
Maciej S
Members-
Liczba zawartości
1 308 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Zawartość dodana przez Maciej S
-
DOBRY narciarz podobnie jak narciarka.
-
A może takie coś? http://singletrack.p...ngle-trackow/#! http://bmstrek.com/?...AiAAEgJb4fD_BwE
-
Stężenie procentowe odnosi się do gramów, czy do objętości ??? liczyłem etanol 100 % ( dla uproszczenia) 1500*,079= 1185 g etanolu 950 g wody 1185/(1185+950) = 0,55 a nawet mniej bo spirytus ma 95 % etanolu pewnie około 53%
-
wtedy otrzymamy roztwór o stężeniu 55% a nie 60%
-
Jeśli chodzi o Pasje to moją ulubioną jest Pasja wg św. Łukasza autorstwa Krzysztofa Pendereckiego. Zdrowych i spokojnych Świat życzę.
-
Kaski, jednorazowość materiału absorbującego, ochrona przed wstrząśnieniem mózgu
Maciej S odpowiedział Rhotax → na temat → Ubrania i akcesoria
Na filmiku reklamowym porównano kask i poduszkę samochodową. Kask pozwala na wyhamowanie głowy na drodze 3 cm, poduszka powietrzna na drodze 30 cm. Porównanie całkowicie idiotyczne. Kask chroni w zakresie w jakim może chronić tj. niewielkich prędkości. Uczciwość producentów wymagałaby chociażby podania na kasku gwarantowanej prędkości przy której kask nie rozpadnie się. To stosunkowo niewielka prędkość. Jednak chroni i niczego lepszego nie mamy. Używam, polecam. -
Jeżeli mówimy o własnościach fizycznych, mechanicznych, czy wytrzymałościowych, to posługujmy się językiem fizyki, mechaniki, czy wytrzymałości materiałów. Inaczej to nie jest dyskusja tylko dywagacje. Dla ułatwienia podaje znaczenie słowa dywagacje: dywagacja «długie, rozwlekłe rozważania, zwykle odbiegające od tematu»za słownikiej języka polskiego.
-
Nie wiem czy jeszcze Cię dotyczy ale tak na wypadek KWT pamiętaj: Aby zapobiec zjawisku flatteru giętno-lotkowemu należy: zwiększyć sztywność giętną skrzydła; Co do muld: składowa podłużna pojawi się jak walniesz dziobem w muldę. Całe narciarstwo na nasmarowanej narcie bez foki opiera się na zjawisku braku tarcia a więc braku składowej podłużnej do osi narty, często wygiętej osi narty.
-
Wszystkie siły działające na nartę działają na nią poprzecznie do osi narty a nawet prostopadle do osi narty. Głównym efektem ich działania jest zginanie narty ( sztywność) , a działając na krawędź na ramieniu w przybliżeniu równym połowie szerokości nart wywołują moment skręcający przekrój narty ( sztywność na skręcanie) .
-
To nie to samo zobacz do podręcznika fizyki. w.w. źródła stosuje błędne nazewnictwo. Po angielsku piszesz prawidłowo, po polsku nie Nie znam łacińskiej nazwy Chodzi o to, że badamy podatność narty na skręcanie wzdłuż jej osi. To jest sztywność skrętna bo na skręcanie i podłużna bo wzdłuż osi nart. Nic nie odbywa się w poprzek.
-
To się nazywa sztywność skrętna. Jest jeszcze sztywność giętna narty ( narty miękkie lub twarde jak mówią narciarze)
-
Radość z jazdy na nartach a nieprawidłowa jazda - problemy samouka
Maciej S odpowiedział oloss → na temat → Nauka jazdy
Bardzo dużo przejechałeś na nartach. Powinieneś jeździć dużo lepiej. Przestań unikać instruktora. Kolejne 2 godziny z instruktorem w Twojej karierze narciarskiej powinny bardzo wiele zmienić. Jeżeli nie to zmień instruktora. Potem poćwiczysz i wykupisz sobie kolejne lekcje. To powinno wyglądać tak: zajęcia z instruktorem i zadanie domowe na resztę dnia, sprawdzenie efektów i kolejna lekcja. Nie zbankrutujesz od tego. -
Wyjątkowy dzień bez przerwy na odpoczynek. Prędkości GPS rejestracja chyba co 3 s Załączone miniatury
-
I tu jest problem jak nauczyć antycypacji czy avalement jak każda trasa wyratrakowana. Tak sobie myślę, żeby przeciągać ucznia po dziurach czy obok trasy. Wpędzić na muldy. Albo zacznie się kłaniać albo polegnie. Dziś mało kto potrafi śmigiem.
-
Ludzie jeździli na ołówkach bo nie było innej możliwości, alternatywą była deska i ja skorzystałem z tej alternatywy do czasu pojawienia się nart taliowanych. Nie napisałem o braku przydatności techniki kątowej ale o technice kątowej jako o wstępie do jazdy równoległej a to jest zupełnie coś innego. Narta taliowana daje zupełnie inne możliwości zainicjowania skrętu, kiedy ołówek wymagał nadania sporego kata prowadzącego, początkujacy nie dawał rady rotacją nart i robił to zaczynając od pługa. To był wstęp do techniki równoległej polegającej na uzyskaniu kata prowadzącego rotacją nart. dziś można zainicjować skręt równoległy bez rotacji czy kąta prowadzącego uzyskanego techniką kątową . Dlatego nie znoszę jak ktoś mówi, że technika kątowa prowadzi do jazdy równoległej, dziś możemy tego bezpiecznie uniknąć. Twój pomysł nie znajdzie zastosowania, nikt nie będzie uczyć się na ołówkach ani na nich jeździć.
-
Ołówki są najlepsze, jak chcesz kogoś skutecznie zniechęcić do nart, lub udowodnić, że techniki kątowe są wstępem do jazdy równoległej, potem tego oduczać. Nauczyć jazdy wąskiej, żeby potem to poszerzać. Doskonalić techniki ślizgowe, żeby nie pokazać jazdy na krawędzi. Sam wiele lat temu, jeżdżąc na ołówkach na poziomie zbliżonym do instruktorskiego przesiadłem się na deskę. Potem wszedłem na narty taliowane i wróciłem do nart. Z ołówków to można zrobić płot albo saneczki.
-
To taka obudowa na dwa dyski gdzie zapis odbywa się równocześnie na obu. Jak jeden padnie to dane odzyskasz z drugiego. Niezłym pomysłem jest macierz RAID na 2 dyski ssd. Bardzo szybkie i niezawodne. Świetne miejsce na plik dużej bazy danych. np jak ktoś ma dużo ważnej poczty. http://www.fantec.de...ec_mobiraid_x2/
-
Jeśli ma to być zabezpieczone przed utratą to pomyśl o zewnętrznej macierzy RAID, czyli 2 dyski. Wtedy jak jeden padnie to na drugim zostaje. Ja używam PC z RAID, plus kopia bezpieczeństwa na zwykłym dysku przechowywana w innej lokalizacji. Bazę z danymi wrażliwymi miałem na macierzy zamkniętej na stałe w sejfie , Sejf z dziurka na kabel.PC poza sejfem. A jak szybko działa!
-
Myślę, że autor powiedział to co chciał powiedzieć, a ja go przywołałem bo chciałem zwrócić uwagę że określenie skręt długi = skręt karwingowy= skręt cięty w znaczeniu prowadzenia skrętu i proszę do tego nie mieszać fazy przejścia. Co do innych uwag autora na temat sposobu i możliwości prowadzenia skrętu ciętego to są one również godne uwagi choć sprzeczne z tz. powszechnym przekonaniem o możliwościach doginania przechylania itd. Sprzeczne także z niektórymi podręcznikami narciarstwa. Ja nie mam wątpliwości jak to się odbywa a dyskusje na ten temat którą sprowokowałem z rok temu przegrałem większością głosów. Nie zamierzam do niej wracać.
-
Wg nomenklatury przytoczonej we wskazanym artykule to jest długi skręt bo wykonany na krawędziach, bez stosowania rotacji, użycia kija. Dobrym przykładem krótkiego skrętu byłby śmig. Podział na krótki i długi oparty jest nie o to jak to wygląda na stoku ale o to jak jest wykonywane: długo wg geometrii narty, krótko ześlizgiem, z nadsterownością narty, Taki podział jest sensowny i dlatego wskazałem ten tekst. Moją intencją było uporządkowanie nazewnictwa. Możemy oczywiście uważać inaczej i jeszcze trudniej będzie się porozumieć.
-
Większość deklaruje, że woli jechać krótkim dynamicznym skrętem, najlepiej na narcie slalomowej. Może warto przypomnieć co to jest ten długi a co to krótki skręt. Tu jest to bardzo ładnie opisane: https://www.narty.pl...ciarskiego.html
-
Dla odróżnienia osoby mającej tytuł naukowy profesora od osoby zatrudnionej na stanowisku o tej nazwie stanowisko profesora nadzwyczajnego zwykło się pisać po nazwisku, razem z nazwą uczelni (przeważnie w postaci skrótowca), przez którą jest zatrudniony, na przykład: dr hab. Jan Nowak, prof. UJ – zapis zgodny z polską normą, czyli poprawny[4] dr hab. Jan Nowak, prof. nadzw. UJ – zapis dopuszczalny. Ostatnio jednak coraz częściej spotyka się skrót „prof.” błędnie umieszczony przed nazwiskiem (w miejscu zarezerwowanym dla tytułu naukowego), na przykład: prof. UJ dr hab. Jan Nowak – zapis często stosowany, niepoprawny dr hab., prof. UJ Jan Nowak – zapis niepoprawny.
-
Różnie to bywa, W Polsce habilitacja w przypadku większości polityków skutkuje przyznaniem sobie tytułu profesorskiego. Choć różnie to bywa: pani poseł najpierw sobie przyznała profesurę a potem odebrała: Załączone miniatury
-
No i pomieszałem: habilitację z doktoratem
-
Senior przecież Twoja Żona dawno to rozkminiła w ramach wprawek do doktoratu. Zapomniałeś? Czy ja coś pomieszałem? Który z nas ma gorszą pamięć???