kolumna

Bardzo, bardzo dziękuję wszystkim za życzenia. W zeszłym roku świętowaliśmy razem z Arturo na Katchbergu, teraz niestety osobno, więc złożę przy tej okazji najlepsze życzenia dla Kolegi.

Ania najlepszego! Sukcesów w maratonach, przyjemności ze śmigania na dechach i kolejnych fantastycznych podróży rowerowych!!! I czego tylko sobie zażyczysz.

Po tym jak zdecydowałam się na slalomkę objeździłam sporo różnych, wiedziałam co mi mniej więcej pasuje (Rossignol, Fischer, Volkla nie miałam okazji objeździć, ale byłam gotowa zaryzykować ) i co mi nie pasuje (Elan), Atomic odpadł z zasady (jakoś nie przemawia do mnie ta marka), inne też odpadły z powodu założeń budżetowych niestety (1500 zł). Kupiłam Rossiego, bo się trafił w baaaaardzo dobrej cenie. No i chyba jestem zadowolona, mógłby tylko ciut dłuższy być (mam 150 cm przy wzroście 164 ).

Zawsze można kupić downhillówki 210 cm. To dla większości będzie co najmniej +10.

Z tego co wiem, to te filmiki są oryginalne. Jakby Tomek wrzucił coś z tego sezonu, to by był piękny przykład na to, co człowiek może zrobić w 2 sezony. A czapka jest wypaśna. :rolleyes:

Tomasson :eek: Ty brutalu... :p

Racja, ale jak nie można jazdą, to się człowiek przynajmniej fajnym softshellem polansuje.

Na pewno obejmuje rekreacyjne uprawianie sportów, czyli narciarstwo także. Nie obejmuje wyczynowego uprawiania sportów, cyt.: "Wyczynowe uprawianie sportu - uprawianie dyscyplin sportowych w ramach sekcji lub klubów sportowych, albo w celach zarobkowych, jak równieŜ uczestniczenie w wyprawach do miejsc charakteryzujących się ekstremalnymi warunkami klimatycznymi lub przyrodniczymi, albo w ekspedycjach." i nie obejmuje sportów wysokiego ryzyka cyt. "Sporty wysokiego ryzyka – rafting lub inne sporty wodne uprawiane na rzekach górskich, nurkowanie przy użyciu aparatów tlenowych, skoki ze spadochronem, paralotniarstwo, szybownictwo oraz pilotowanie jakichkolwiek samolotów silnikowych, skoki bungee, sztuki walki i wszelkiego rodzaju sporty obronne, wspinaczka wysokogórska i skalna, speleologia, myślistwo, jazda konna, bobsleje, skoki narciarskie, jazda na nartach wodnych oraz sporty, w których wykorzystywane są pojazdy poruszające się po śniegu lub lodzie." Narty raczej nie podpadają ani pod jedno ani pod drugie. Ja wykupiłam ISIC, bo EURO26 ma niby OC, ale jest napisane, że: "1.Ochrona ubezpieczeniowa SIGNAL IDUNA Polska Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. nie obejmuje odpowiedzialności ubezpieczonego z tytułu: 12) szkód powstałych w związku z uprawianiem jazdy konnej, myślistwa, narciarstwa, snowbordu, windsurfingu." ISIC nie ma tego zastrzeżenia. Najlepiej porównaj warunki ubezpieczenia EURO26 (http://euro26.pl/pub...WU_World_pl.pdf) ze standardowym ubezpieczeniem narciarskim, będziesz wiedziała na czym stoisz. Pogrzeb też w necie, na pewno znajdziesz opinie ludzi, którzy korzystali. Pozdrawiam serdecznie PS Ja kupując kartę pytałam czy obejmuje narciarstwo i zawsze mówili, że normalna karta obejmuje, bo to nie jest sport ekstremalny. Użytkownik kolumna edytował ten post 03 kwiecień 2009 - 23:24

Jeśli jesteś studentką (a z profilu wynika, że jesteś) to polecam kartę ISIC, bądź EURO26. ISIC ma lepsze warunki ubezpieczenia, dlatego tę kartę kupiłam. Na cały rok kosztuje poniżej 100 zł (nie pamiętam dokładnie), ja jeszcze dokupiłam dodatkowo AC. Szczerze powiem, że na szczęście nie musiałam korzystać, ale z tego co wiem, to nie ma problemów z ubezpieczniem. Pozdrawiam serdecznie i już zazdroszczę.

W niedzielę ekipa warszawska wybiera się na rowery (NINIEJSZYM ZAPRASZAMY WSZYSTKICH CHĘTNYCH! ), więc będzie okazja wznieść symboliczny toast w większym gronie.

Jahulec wszystkiego najlepszego! Przy najbliższej okazji (w niedzielę?) nawet piwko na Twoje zdrowie wypiję.

Ale za to w jakim stylu nie ukończyła. Wielkie dzięki za super zabawę. Mam nadzieję, że kolejne zawody już niedługo i wtedy uda mi się nie potknąć o bramkę, nie zgubić kijka i dojechać do mety. :rolleyes: No i oczywiście wielkie dzięki i gratujacje dla Organizatorów!!! Pełen szacun!!

Hm... z tego wynika, że jak będzie na płaskim, to ja mam szansę. :D:D;)

Wielkie dzięki! Popatrzę i będę wiedziała czego mniej więcej mam szukać.

Może Jeszcze mam parę sklepów do obejścia. Na razie w sumie kupiłam soft shella w mega promocji z 800 na 314, tylko że nie ma rzeczy, na których mi zależało - kieszonki na rękawie, ani na piersi, żadnych wewnętrznych, ani kaptura wiem, że to nie najważniejsze, ale może być przydatne. Mam zamiar jeszcze poszukać czegoś ciekawszego, może akurat się coś trafi.

To może ja miałam pecha, bo obeszłam chyba z 8 sklepów i wybór niestety bardzo ograniczony - nic, albo jedna dwie sztuki, przy całym wieszaku męskich. Może nie szukałam po prostu wśród wystarczająco dobrych firm.

Ech, ale Wy mężczyźni macie fajnie - wybór softshelli znacznie większy niż dla kobiet. Jakby taki Falcon był w damskiej wersji...

Mój kolega, na przykład, nie jeździ z kijami, bo się boi, że mu się w brzuch wbiją. Każdy ma swoje powody.

Przepraszam, ale to najśmieszniejsza wymówka jaką w życiu słyszałam. Kijki można kupić już za ok. 30 zł, więc przy cenie wyjazdów i innych rzeczy, to naprawdę grosze.

Kup sobie kije. Też kiedyś wolałam jeździć bez, ale z perspektywy czasu widzę, że jednak lepiej z - jakoś tak pewniej, stabilniej, wiadomo co z rękami zrobić, ogólnie lepiej. Kije odkładam tylko na czas zabawy - fun.

Buty w rozmiarze 23,5 ogólnie nie jest łatwo dostać, przechodziłam przez to (tylko ja dla odmiany mam szeroką stopę). Ze sklepów największy wybór jest w Skiteamach (polecam ten w Factory - mają dużo nietypowych rozmiarów, może coś Ci się uda znaleźć) i Intersportach (warto odwiedzić/obdzwonić kilka, bo w różnych są różne rzeczy). W GO sporcie nie mają wyboru, w Delta Sport też nic nie było jak tam byłam. Jest taki malutki sklep na Mangalii, ale jak tam byłam, to nic dla mnie nie mieli, z tym że ja szukałam twardych butów - polecam zadzwonić. Nic innego specjalnie mi do głowy nie przychodzi - Decathlon, chyba szkoda zachodu... Ja kiedyś byłam tak zdesperowana, że obdzwoniłam prawie wszystkie warszawskie sklepy sportowe z zapytaniem czy w ogóle maja buty w moim rozmiarze... polecam metodę. Lobo dobrze radzi - celuj w buty juniorskie, bo z damskich może być ciężko coś znaleźć. Może warto poszukać w internecie i zaryzykować zakup? Zawsze można odesłać. Powodzenia życzę. Przyda się.

:eek: to raczej lądowanie na główkę było, a nie na 4 łapy. Mam nadzieję, że koledze się nic nie stało.

Kurcze, jak jeżdzimy do AT to chłopaki zawsze kupują w takich budkach. Wydaje mi się, że to jest zaraz za granicą Czeską, po prawej stronie. Sprzedają tam winiety na CZ, AT, ubezpieczenia oraz jest kantor oczywiście. Podbijcie najlepiej do Nery, albo innego kierowcy po dokładne info, bo ja zazwyczaj wtedy śpię, to dokładnie nie wiem. O.tisk, a Ty nie kojarzysz gdzie się zawsze zatrzymujemy?

Najwygodniej chyba na granicy.

Boskie zdjęcia!!! Jestem pod wrażeniem.