Skocz do zawartości

_tomek

Members
  • Liczba zawartości

    348
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez _tomek

  1. _tomek

    Czarna Góra

    To napiszcie ile się jedzie tamtędy to uzupełnię mapkę i dam ją na pierwszego posta.
  2. No masz rację, Zieleniec to nie tylko winterpol - przepraszam. Po prostu daj znać jak będzie śniegu dość.
  3. Nie narzekaj...a na czarnej górze to kanapę gdzie wybudowali - na oślej łące. I na pewno będzie w pełni obciążona. A w Zieleńcu - no cóż - długoletnia tradycja! jak ktoś pyta "czy zdążą naśnieżyć?" to należy odpowiedzieć "to zależy od tego czy spadnie więcej śniegu czy kamieni".
  4. _tomek

    Czarna Góra

    7:00? przecież czarna od 9.00 co tyle czasu tam robicie? A korka rano i w tę stronę raczej nie będzie wogóle, ale z powrotem o 15-16stej... w piątek np. - pewny. Zrobiłem mapkę z czasami przejazdów, paru na niej brakuje, jak trzeba coś zmienić to piszcie na priv. Czasy przejazdów: minimum - czarna mokra droga maximum - śnieg i biało. Nie uwzględnia trudności typu korki i możliwe TIRy w poprzek drogi (wyjątkowo często jak pada śnieg). Narysowałem też skróty przez miejscowości - tak jak jeżdzą miejscowi. Wszystkie drogi poza drogami krajowymi (8, 46, 33) i drogą Kłodzko-Lądek-Stronie są technicznie trudne i n-tej kategorii odśnieżania - tzn jak pada = do następnego dnia do południa jest biało. http://www.scribblem.../#id=Pj7lNnQlU0
  5. _tomek

    Czarna Góra

    Widzisz, może w weekendy nie jest tak źle, ale ja od Nysy już wielokrotnie jeździłem przez poligon, albo jaszkową -krosnowice, a ostatnio gdy w kłodzku rozkopali dusznicką to normalnymi polnymi drogami zasuwałem... Kłopot nie jest na rondzie tylko na tych światłach koło CPNu, korek jak urośnie do wysokości ronda, to po prostu się już tylko stoi. W takim wypadku wrocławianom opłaci się cofnąć i pojechać przez Jaszkową do Podzamka, a potem przez Złoty Stok, do Kamieńca i Ząbkowic. Teraz jest jeszcze wahadło na drodze z Nysy - przed samym Kłodzkiem jest 10 minut stania - w Jaszkówce. Także przejazd przez Złoty Stok (choć wcale nie namawiam, bo mi pod domem będziecie jeździć), jest krótszy i nic się na nim nie przytrafi - żaden korek. Po prostu wolny przejazd przez góry, ale lepiej to niż stać w Kłodzku. A przez Czechy lepszy, bo wogóle nie dziurawy i szerszy. Ale tu i tu trzeba pokonać przełęcz na wysokości 700m i są tam warunki takie jak na dolnej stacji czarnej góry. Tu trasa z opola do stronia przez góry: http://maps.google.c...6,0.614548&z=11 119km przez Kłodzko - bezstresowo: http://maps.google.c...4,0.614548&z=11 140km przez Travną - Lutynię google nie wykreśla - nie widzi połączenia ale tu jest ten kawałek: http://maps.google.c...4,0.153637&z=13 będzie ze 110km Ale ostrzegam, to drogi dla tych, którzy łańcuchów w zimie nie potrzebują (ale mogą mieć w bagażniku ) nie są WOGÓLE odśnieżane. Ale pocieszę, że gdy akurat pada mocny śnieg to 8 i 46 - też będą nieprzejezdne, 46 w mąkolnie-laskach. 8 w boguszynie-bardo. Tyle o warunkach drogowych. Użytkownik _tomek edytował ten post 11 grudzień 2009 - 22:19
  6. _tomek

    Czarna Góra

    ja jadę odcinek Złoty Stok - Lądek, potem to już lajcik a tak wogóle to lepiej jest jechać (jak kto np. z Opola -ale tym od Wrocławia również się to opłaci) przez Paczków, Javornik, Travną, Lądek Zdrój. Tym od Opola się opłaca, bo nie muszą jechać przez dziurawą drogę Złoty Stok Lądek - koło orłowca monstrualne dziury - może załatali już... Tym od Wrocławia, dlatego, że przejazd przez Kłodzko jest po prostu do bani - korki niesamowite - może nie tyle w kierunku do Czarnej, ale z powrotem jest rondo z drogą od Nysy i na nim potrafi być 3km korka - 1h stania.
  7. _tomek

    Czarna Góra

    Tak, na czarnej są bezdotykowe, ale takie beznadziejnie działające. Trzeba wymacać i złapać w rękawie tę kartę i przytknąć do czytnika trzymając drugą ręką. To nie tak jak gdzie indziej, że pomachasz ręką i nawet nie zatrzymujesz się w bramce. Działa przez kurtkę, ale ciężko bardzo.
  8. _tomek

    Czarna Góra

    Sylwestra wiele osób spędza w górach - nie mając na uwadze wogóle nart. Wszystkie lokale są zajęte. Ostatnie miejsca w pensjonatach kończą się na początku listopada. A miejsc jest naprawdę sporo - dlatego nie masz problemu z innymi terminami.
  9. A to gra, myślałem, że do Jańskich 130. Ale dojazd naprawdę masz do bani.
  10. Krystian, kupno w kantorze na granicy to też głupota. Najlepiej wypłacić w czeskim bankomacie - ale tutaj akurat po drodze nie znam żadnego - w Harrachovie jest dogodnie jeśli na tamtą stronę jedziesz. Korony kup u siebie w Poznaniu! w Legnicy, czy w dowolnym większym mieście. Te kantory przy granicy to zdzierają masakrycznie. Patrzysz na cenę - 155zł np. - to mówisz 1000CZK za 153? nigdy nie odmówili A jak widzisz, że drogo to 5zł mniej. Ten na granicy Ci NIGDY nie opuści, bo i tak sprzeda wszystko co ma. Juice, a skąd Ty jedziesz, bo z Nowej Rudy to tą trasą ledwo 100km jest ? Ja z Legnicy mam 95km i jadę 1:15 - 1:30 A ze Złotego Stoku to 100km i gdzieś 1:45
  11. Juice, nie wprowadzam w błąd. Do Jańskich masz 3km od dobrej drogi, a do Szpindla jest dalej i nieco bardziej kręto. Fakt, że równo, szeroko i bez dziur. Zresztą wszystko widać na mapie. Co do Okraj to tutaj jest instruktarz z YouTube dla wszystkich zachęconych. [ame="http://www.youtube.com/watch?v=meIan209Iz4"]YouTube- z Mala Upa[/ame] A już tą możliwością przez Adrspach to przeginasz. Chłopie my miejscowi i wszędzie wjedziemy, ale takie poznaniaki czy warszawiaki co śniegu na drodze nigdy nie mają to nie mają żadnych szans na przejechanie takich dróg. Mało ich w rowach widziałeś? Zaczyna padać śnieg i lecą dwójkami. Do Czechów się jeździ drogą nr 3 przez Szklarską i Jakuszyce - do Harrachova, Rokytnic itp. - spokojnie bez żadnych rewelacji. Drogą nr 5 - Kamienna Góra Lubawka i tu dwa warianty a) zaraz za granicą skręcamy w prawo i omijamy Trutnov. Zyskujemy parę kilometrów i widoki, ale kiedy trafi się nam sprytny kierowca autobusu to trzeba jechać za nim 40km/h przez parę kilometrów, bo jest tak wąsko, że z autobusem mija się na żyletki. Do tego kręto. Przez Prkenny dul. Jedziemy do Trutnova i przejeżdzamy wszystkie ronda prosto - przez centrum - bardzo szybki przejazd. Niestety Trutnov się lubi zakorkować w zwykły dzień w okolicach 16-stej. Ale od Trutnova prawie do samych Jańskich jest połtora pasa. A w Trunovie na wjeździe od Jańskich jest market z bardzo dobrym pieczywem Drogą 8 - Kłodzko, Kudowa Zdr. Nachod i czeską 14-stką do Trutnova - długo wąsko, kręto i męcząco, zdarzało się miejscami bez posypki (niedziela rano), ale nie ma lepszej alternatywy. Do tego ósemka po polskiej stronie to masakra - jedzie się 70 od samego Wrocławia. Ja osobiście jeżdzę do Jańskich przez Lubawkę i Prkenny dul, bo daję sobie radę po tył zakrętasach, ale przez Trutnov jest tylko 10 min dłużej i tak zazwyczaj wracam. Juice, doskonale Cię rozumiem, bo z Nowej Rudy do Jańskich po prostu nie ma dobrego dojazdu i dlatego tak kombinujesz (Adrspach), ale jak ktoś "nietutejszy" to będzie przerażony Twoimi propozycjami.
  12. W dwa ostatnie lata to końcem listopada jeździło się już na sam dół. Dzisiaj nie ma co o tm marzyć. Tam na górze pada, ale mamy dodatnią temperaturę. Wogóle mamy od kilkunastu dni mocno dodatnie temperatury...A żeby się dało jeździć to ziemia musi zamarznąć na amen. Dopóki grunt nie zamarznie to nie bedą sypać śniegu nawet przy ujemnych. Zobaczcie tu - to druga strona Karkonoszy - Jakuszyce, ta kamera jest powyżej 850m http://www.traxelekt..._hst.php?ns=217 nie dość, że zielono, to jeszcze droga cieplejsza niż powietrze... Oj poczekamy.... Oby na Święta był śnieg...
  13. No tak, ale napisz też, że darmowy parking w Jańskich to tylko 100m dalej. Jak zajedziesz pół godziny przed otwarciem to na 100% parkujesz darmo. Za to w Spindlu pół godziny przed otwarciem to już ostatnie miejsca na medvedinie były. A jak braknie miejsc to zgrzytanie zębów, bo w całym Spindlu nie wolno parkować poza parkingami. No i dojazd do Jańskich jest znacznie lepszy, a nie jedna dróżka bez wyprzedzania przez 15km. Co do porównania tras - racja, szerokość i utrzymanie tras w Spindlu nie da się porównać z chyba żadnym innym ośrodkiem w Sudetach. Może w Rokytnicach są podobne przestrzenie, ale nie tak utrzymane. No i Jańskie dla nas - "miejscowych" mają tę zaletę, że są 30km bliżej...A z drugiej strony identycznie Rokytnice. Niech nie zmylą google maps, które znaczą trasę do Spindla przez Karpacz i grzbiet Karkonoszy - tak się nie da. Lubawka, albo Kudowa.
  14. _tomek

    Świeradowska gondola

    Korona zdrożała 590 (1den) x 0.167zł = 98,50zł No i tu też musiało....Taaak jest taniej o 3zł... Ciekawe czy to najdroższe miejsce w Polsce? chyba tak. Aaa to inflację mamy, aaa tak, ale nie ponad 10%... No przecież tłok tam podobno był...to nie będzie. A coś się zmieniło jeśli chodzi o "jakość" w Świeradowie - w stosunku do zeszłego roku?
  15. No co Ty! To nie wiesz? Co 10-te krzesełko jest z dziurą! A ostatnio nawet dla Twej wygody są podgrzewane!
  16. Wiesz, tak zawsze krytykujemy te nasze ośrodki...Coraz bardziej widzę, że to nie ma kompletnego sensu. Z takimi dyskusjami można zaczekać 20 lat aż obecne pokolenie menadżerów stoków wymrze śmiercią naturalną. Tak jak z Pocztą Polską i PKP. Czesi są o 10 lat do przodu zarówno w technice jak i mentalności. Tam już jest "klient nasz Pan", co prawda wolą Niemca od Polaka, ale coraz mniej to już widać. Nawet Polacy w kolejkach jacyś grzeczni. Jak się zastanawiasz czy wydać 70zł w Zieleńcu czy 100 w Jańskich to dlaczego w Jańskich ? albo Harrachovie, Rokytnicach - gdzie indziej już dalej od granicy - argument czasu dojadu ma znaczenie. Dla mnie wystarczy argument, że serwis nart kosztuje więcej niż 30zł. Po co wogóle dyskutujemy nad Zieleńcem skoro zawiedliśmy się na nim tak, że nie mamy już wogóle ochoty tam jechać ? Zieleniec miał tylko jeden atut - dużo śniegu - śniegu nie ubyło. Tylko inni nauczyli się go lepiej "uprawiać".
  17. _tomek

    Czarna Góra

    A nie zauważyliście bardzo ważnej zmiany - bilety godzinowe - a nie od - do. To bardzo pozytywna zmiana, bo jako "miejscowy" jadę sobie 35km, na 3,4h i do domu. W zeszłym roku było to ustawione na sztywno i bardziej pasowało kupić cały dzień i odsprzedać karnet. Punktowych zastosowania nie widzę. 60zł 10x krzesło H1 ? albo 4h... w 4h więcej zjadę. No chyba, że weekend, a weekend Monte Negro to przeklęta góra - unikam. Może w tym roku się to zmieni, choć w to wątpie - pewnie przyjedzie jeszcze więcej ludzi. Jeśli są desperaci godzacy się stać 40min w kolejce, a potem 15 minut wjeżdzać kolejką... Jańskie, Harrachov, Spindel nie podniosły cen. 590CZK to dziś 95zł za dzień + jeszcze parking. W tym roku proporcje narodowe się tam mocno zmienią.
  18. _tomek

    Czarna Góra

    Patrząc na poprzednie lata, to są jak zawsze niepoprawnymi optymistami. Jak im się uda na Święta to będzie "jak zwykle". Pytanie też co znaczy otwarcie. Pewnie - B fis i F2. Także jak na nich to nie jest "za późno". To jest obietnica bez pokrycia. Końcem listopada to Szpindel, Jańskie, może Harrachov, może Zieleniec. No chyba, że śniegu nawali metr... Obym się mylił...
  19. Kurde naszukałem się tych praciaków. A to koło andrychowa. Dla mnie za daleko, ale dziękuję za zaproszenie.
  20. Krawędź była w porządku, po kilku smarowaniach narty nadają się do jazdy Koledzy z forum mieli też racje, że moje XRC 1200 "trzymały" tylko pod butem - istotnie.
  21. No więc Dziadki, poniważ Waszego filmu nie ma to flaszki nie będzie ale muszę Wam zwrócić honor, że rzeczywiście DA SIĘ zjechać na biegówkach po czerwonej trasie. Jeśli jest dobrze przygotowana - twarda, to nie stanowi to większego problemu. Nie, żebym sam zjeżdzał oooo nie. Ale będąc w Jańskich Laźnych widziałem parę, która uprawiała tę dyscyplinę i zamiast zjechać kolejką w dół (jak wszyscy biegacze) to Ci zjechali 3km czerwoną trasą... WIĘC DA SIĘ. Jestem skłonny też uwierzyć, że Mitek zjedzie na wszystkim...w sensie utwardzonej trasy - da się.... Co do moich nart które łapały krawędź - przejechali je na szybko na maszynie. Po prostu ślizg miały szorstki.
  22. _tomek

    Świeradowska gondola

    No właśnie co zostało z planów drugiej trasy. parkingu itp... Coś się w tym roku w Świeradowie udało?
  23. Byłem w hotelu Vladimir. Lokalizacja narciarsko jest idealna, natomiast sam hotel taki sobie. Ma własną restaurację, ale jest ona bardzo mała (wszyscy goście hotelowi ledwo się mieszczą na śniadaniu). Pokoje są malutkie, ściany zbyt cienkie. To wszystkie wady - poza tym same zalety - parking, atmosfera, miejsce, obsługa - super.
  24. Heh, no i po normalnej naprawie prawie nie widać różnicy, a tu widać "wnętrze" narty, bo klej przejrzysty No ale wszystko ma swoje wady i zalety.
  25. Jako, że zakończyłem już sezon to już nie przetestuję lepiej mej "wlewki". Zaczęło się tak, zrobiłem sobie dziury w ślizgu przy krawędziach. Konieczna była wlepka. Zrobiono mi wlepkę w nartach. Narty były stare i strasznie zużyte (krawędzie miały 0,9mm wysokości licząc po wewnętrznej stronie - tzn takiej grubości trzeba było wlepić ślizg). Wlepka odpadła częściowo po czterech dniach na nartach. Jako, że wlepka kosztuje 60-70zł to nie jest to sensowna metoda naprawiania starych nart....podrapałem się po głowie i wbrew temu co radził Lawina, odczyściłem dokładnie dziurę, wyskrobałem rdzę, cały ślizg który się nie trzymał, nagrzałem nartę farelką i zalałem klejem epoksydowym (patrz post wyżej). Nadmiar kleju natychmiast (ważne!) ściągnąłem zanim związał nożykiem do tapet, odczyściłem ślizg i krawędź wokoło. Klej gdy był jeszcze cieczą idealnie wypełniał dziurę i nie wystawał, ani nie tworzył wklęśnięcia. Po związaniu nie wolno nic z nim robić - polerować, skrobać itp, tylko się zniszczy powierzchnię. No i teraz najlepsze. Lawina mówił, że epoksyd wypadnie, bo za sztywny. Może ma rację, ale klej klejowi nie równy i mój nie wypadł przez 8 dni na nartach i nadal się trzyma! Jest wystarczająco elastyczny nawet w niskich temperaturach. Oczywiście można zapytać to dlaczego ślizgów nie robi się z kleju epoksydowego - dlatego, że: -ściera się - TAK ŚCIERA od śniegu! wyraźnie było widać zmatowienie i jest teraz zauważalnie wytarty - jest nieco niżej od ślizgu -nie daje się smarować, po prostu to jak wosk na szybie - zejdzie natychmiast. Ale jako substytut drogiej naprawy jest idealny. Także dlatego, że nie potrzeba do tego serwisu. Niestety zrezygnowałem z naprawy tych nart - kupna krawędzi , bo zaczęły mi skrzypieć i już są tak miękkie (albo ja taki "rozjeżdzony" ), że kupię sobie ten sam model tylko mniej zużyte
×
×
  • Dodaj nową pozycję...