_tomek

hehe a w Zieleńcu piszą "parking dla klientów wyciągu X" co w Świeradowie to wiadomo. Szklarska, Karpacz - skansen bez perspektyw. i to tyle u nas w Sudetach.. Co robią górale wiadomo. Taki kraj, taki obyczaj. Jak Polak ma do wyboru: A)zróbmy coś lepiej i weźmy za to więcej B)jak przyjadą to ich natniemy to zawsze wybiera B...

Ciekawostka. Kolega chciał na Czarnej Górze wziąść instruktora (snowboard). Obecnie zrobili monopol - tylko jedna szkoła ma pozwolenie na pracę...i ceny skoczyły - 70zł/h. Wczoraj się nie mógł do nich dodzwonić. Dzisiaj już nie ma możliwości, następny termin na jutro na zasadzie "gdzieś się wciśnie". Także czasy gdy sie pojechało w weekend i można było wziąć instruktora "ot tak" już minęły bezpowrotnie. W Zieleńcu za 50 (i intstruktorzy są!). Tyle, że mamy ferie i w Zieleńcu jest w zwykły dzień tłok na kolejkach.

Wiesz to mój drugi ulubiony po Jańskich, ale ma pewne spore wady: -jak napada świeży śnieg to trasy mają bardzo kiepsko utrzymane - naprawdę beznadzieja -W Jańskich ilość ludzi częściowo ogranicza parking, a gondolka jest mega pojemna, stanie w kolejkach dłuższych niż 15 minut to rzadkość. W Rokytnicach stałem już w kolejkach ponad 30 minut. -Parking w Rokytnicach....hmm jak zaparkujesz u góry to luksus, a jak nie to z buta 15 minut. W tym sezonie jeszcze tam nie byłem, bo wjeżdzam od Kudowy - za daleko, ale miło wspominam. Gdy jest ładna pogoda to jest niesamowite miejsce, czerwona trasa mm..mmmmm...

To prawda, niemieckie mapy są świetne, co prawda nie mieli GPS, ale mapy robili wyśmienite.

Byłem dzisiaj i ciężko napisać jakie były warunki... Śniegowe - doskonałe, na stokach był twardy sztruks, a na to padał śnieżek. Zjechałem wszystkimi trasami. Na tych niedośnieżanych były minimalne przetarcia. Natomiast pogoda była taka, że na dole było całkiem przyjemnie (-8), śnieg i lekki wiaterek, ale na górze nie szło wytrzymać - wiatr może z 60km/h, mgła śnieg walący w oczy (pod górę wiało) bez maski na twarz ciężko było to wytrzymać. Trasa A - w końcu dało się nią zjechać - był tam ratrak, ale na górze dobrej roboty nie zrobił. W górnym odcinku były wielkie doły i przetarcia, ale od przecięcia z kolejką było idealnie równo. Jakby ratrak nie dał rady tam na górze. Trasa piękna, to że jej nie uprawiają to wstyd. Obecnie nie ma już puchu i to już nie off-piste, tylko bardzo trudna czarna trasa - oficjalnie zamknięta. Najfajniej jeździło się na H2 - malutko ludzi (zero kolejek), jeszcze pod strefą mgły i wiatru. Na KLH nie było jakiś wielkich kolejek, 2-3 minuty góra. Na KL kolejki na koniec płotku - 20-30 minut? Na KLF i talerzykach kolejki po 10 minut.

Był ktoś dzisiaj? Duży tłok? Jutro rano się wybieram

Przeczytałem zanim zrobiłeś delete. "Sobiesiak od kilku lat ma kłopoty z wymiarem sprawiedliwości. Jako współwłaściciel firmy Winterpol w lutym 2005 r. miał wręczyć 10 tys. zł łapówki członkowi komisji, która decydowała o przyznaniu dotacji inwestycyjnych PHARE. 28 października 2008 r. został za to skazany na dziesięć miesięcy w zawieszeniu na dwa lata - przypomina "Rz". " Hmm kiedyś ubiegaliśmy się o dotacje z unii...10 tys. -- za mało dał.... to jakbyś policjantowi proponował piętaka...takie efekty. Taki kraj (ale podobno łapówki za dotacje to w całej europie funkcjonują). Osobiście mnie tylko dziwi głupota jego i Zbycha...co nie zdawali sobie sprawy z tego, że podsłuchują ich? to dziś nie ma innych (bezpiecznych) dróg komunikacji? ehh.

Ty chyba jakiś nadwrażliwy jesteś...co myślisz, że od Twojego karnetu VATu nie płaci? dochodowego? ludzi zatrudnia na czarno? Stok narciarski to jedno, a automaty to drugie. Winterpol ożywił cały ten region i zapewnił pracę zapewne kilkuset osobom... Co do automatów - nie podobają mi się - czekam aż ich zabronią. Łepki wrzucają swoje (albo i nie swoje) kieszonkowe bez umiaru. Ta usługa nie jest nikomu potrzebna - tak jak totolotek ma monopol tu też nie powinno być odstępstw - kasyna od 18 lat. Sobiesiak mi zwisa. Wyciąg działa, ludzie pracują, kicham na to ile się dorobił i na czym. Dopóki jego przedsiębiorstwo konkuruje legalnie, płaci podatki, nie korumpuje urzędników,ani nikogo nie zastrasza to wszystko gra. A jeśli jest inaczej to go wsadzą wcześniej czy później.

Płatny jest tylko najwyższy parking pod samą kolejką - nie pamiętam ile, ale małe szanse, że tam dojedziesz (będzie zajęty). Jeśli nie znajdziesz miejsca na darmowym parkingu nie parkuj byle gdzie na ulicy. Może nawet zapłać za miejsce na podwórku, bo mają tam mnóstwo zakazów i łupią. Kaucja za karnet jak wszędzie. Wszystko doskonale oznaczone.

Ogólnie nie wolno wjeżdzać żadnym pojazdem spalinowym do lasu (bez specjalnego imiennego zezwolenia). Jeśli nie ma znaku, a droga jest utwardzona, to możesz się tłumaczyć, że myślałeś, że to droga publiczna. Zawsze mają prawo Ci wystawić mandat, a Ty go masz prawo nie przyjąć. Wszystko zależy od leśniczego... Jeśli więc pisze ktoś, że mandaty istotnie lecą - to bym nie próbował. Nie pamiętam ile razy sam wjeżdzałem do lasu i nigdy nawet mnie nikt nie zaczepiał o mandat, ale może pod czarną górą jest taki gorliwy leśniczy.

Ludzie dajcie spokój z tymi łańcuchami...na letnich jedziesz czy co ? Jak zacznie padać śnieg, (a ma padać nad ranem) to prędzej utkniesz w Bardzie za tirem. Obecnie w Złotym Stoku wieje wiaterek, śnieg jest niezwiązany. Zaspy zaczynają się sypać od Ząbkowic na południe. Z tym, że ósemka jest zasolona w trzy d...y i jeśli nie będzie ostro sypać to pozostanie mokra. Jak przejedziesz Bardo, to stromo (tak, żeby były problemy) jest dopiero na parkingu pod ośrodkiem - najwyżej staniesz niżej. A tak z doświadczenia to znacznie bardziej przydatnych od łańcuchów jest dwóch chłopa do pchania. A jak nie dają rady (bo rów np.) to od tego mam linkę holowniczą.

Już Ci chciałem napisać, że nie ma, bo przeszedłem, całe Jańskie i nie widziałem, ale okazuje się, że jest jeszcze niżej..w Svobodzie patrz tu: http://www.csas.cz/b...eLabel=branches adres: Èeská spoøitelna, a.s. námìstí Svornosti 75 54224 Svoboda nad Úpou GPS souøadnice: 50˚37'33.327"N, 15˚48'58.747"E

Tu raczej są normalni leśniczy... jeśli wjeżdzasz do lasu po to by przez niego przejechać, a nie się w nim bawić, nie kradniesz drzewa, ani nie ma zagrożenia pożarowego, to nie będą sobie zawracać Tobą głowy. A czy przejedziesz? hmm...to nie jest droga krajowa...posolona i odśnieżona...sam musisz wiedzieć czy potrafisz

Co do kart, to zawsze biorę gotówkę...kiedyś się nie dało kartą, teraz nie wiem - sprawdzę w weekend. W zwykły dzień jedyna czynna restauracja jest w hotelu Vladimir (obok dolnej stacji kolejki). Nie jest to kameralne miejsce, raczej elegancka stołówka, dosyć mała zresztą (na 30 osó. Jedzenie dobre, ale bez przesady W weekend jest na pewno więcej, ale nie wiem, bo nie nocowałem w weekend.

Możliwości jest mnóstwo. Możesz też odkupować karnet (jeśli przyjdziesz na stok trochę później). Jeśli jeździsz, a nie uczysz się np. to inne niż całodniowy niespecjalnie się opłacają.

No przecież masz tutaj, jedna jazda 100CZK lub 150 w obie strony. Punktowo też możesz. A po co Ci jedna jazda? Najlepsza jest adnotacja na końcu obrazująca jak bardzo mają nasz język w poważaniu: Punktowe bilety – minimalna reszta = 1 jazda! Jeżeli jest ilość punktów niższa, koniecznie włożyć do turnikietu następny bilet punktowy, inaczej dojdzie do odliczenia reszty punktów bez uskuteczenienia jazdy! W sumie w knajpach nie zauważyłem już dawno jakiejkolwiek niechęci, ale baby w kasach to mogliby przeszkolić z 50 polskich słówek. Obecnie połowa na stoku to Polacy.

-Od której godziny są otwarte stoki? od 8.30, a ośla łąka od 9/ -Czy na miejscu oprócz karnetów całodobowych (590kc) można kupić karnety "na ilość zjazdów"? tak, cennik, masz na ich stronie. -Macie jakieś zdjęcia z Jańskich Łaźni bo w internecie jest ich malutko? bo, nie ma co oglądać, wiocha wzdłuż drogi. -Macie jakąś dobrą , sprawdzoną drogę do Jańskich Łaźni? Jestem z Legnicy ... Normalnie: Jawor, Bolków, Kammienna, Lubawka. i dwa warianty: 1. za granicą mijasz tory i zaraz w prawo na Zaclerz. (wąsko, kręto, czasami ślisko) 2. prosto przez Trutnov (10km dalej, ale bez kłopotów) Uwaga na przepisy w czechach, jak słyszałem pieruńskie mandaty dają.

Też byłem dzisiaj. Warunki idealne. Byłem od otwarcia i trasy były po prostu idealne. Szturks gdzie okiem sięgnąć. 100% zadowolenia. Pod koniec dnia były już przetarcia do lodu na wszystkich trasach i muldy, ale w normie, nie odbierały przyjemności. Kolejki do gondolki były od 11 tej i na max 15minut.

[quote name='bigart'][quote name='_tomek']A gdzie tu widzisz monopol?[QUOTE] Jeden stok na cały Świeradów to nie monopol? Jak ktoś wybiera się na jedną noc i chce jak najwiecej pojeździć to może mieć takie odczucie. Porównujac z czarna góra gdzie stoków do wyboru w tej chwili ma się 8 i do tego karnet jest za 75 zł od 9 do 16 to Świeradów to ogromna przereklamowana LIPA![/quote] A kto Ci każe jechać do Świeradowa? Najpierw zjeżdzasz, a potem nagle chcą od Ciebie pieniędzy? Przecież to jak najbardziej wolny rynek. Co do czarnej góry i ilości stoków do wyboru to dobrze utrzymane mają tylko dwa (chyba, że napada tak jak ostatnio) i ichnie kolejki to istne demony szybkości... Osobiście uważam, że 75zł w Czarnej Górze to też niemało... A, że jeden stok to lipa to masz rację. Ma sens na dwie, trzy godziny, potem to już nuda straszna...A przy tej konkurencji jaką mają za płotem to duży problem.

Chodzi o jazdę nocną. Tu wybór masz bardzo mały i Świeradów wydaje się dość atrakcyjny... Przyzwoite nocne są: -Jańskie Laźne - protez - 1,5km i krzesełko. -Szpindel -Dziwiszów (Łysa Góra) talerzyk i orczyk, nudny, ale bardzo dobrze utrzymany stok - prawie 1km - dobrze oświetlony i muzyczka gra... -?? Kiepska nocna jest (ale jest): -Zieleńcu -Czarnej Górze -Rzeczce -Harrachovie -Jested -??

A gdzie tu widzisz monopol? O cenach juz tu pisaliśmy - wypadało przeczytać wątek... Ale co do nocnej to byłeś może w Dziwiszowie dla porównania? napisałbyś coś. A jak zaplecze - idzie tam coś zjeść - smacznie i niedrogo?

Na czymś trzeba było zaoszczędzić, jest Tatralift, a nie Doppelmayr i do tego znacznie prostsza technicznie niewyprzęgana. Osobiście wolę dwie wolne niż jedną szybką. Co prawda na tak długim odcinku jest to już mało komfortowe, ale dałoby się przeżyć, gdyby nie ten lód na siedzeniu..(choć może dziś odwilż dotarła na czarną i problemu nie ma..). No i krzesło to jednak wygoda w stosunku do talerzyka... A u czechów prawda - są też w większości niewyprzęgane, Rokytnice mają np. jedną wyprzęganą ale tam to mus, bo jest chyba 1,8km. Za to druga - wybudowana później jest już niewyprzęgana. Chyba gdzieś ten stary szybki talerzyk u nich leży i może zrobią na nim coś nowego. Grunt, żeby nie przestali inwestować, mogliby też jakąś dodatkową trasę wychlastać, ale pewnie im "ekolodzy" nie pozwolą...w końcu to teren parku krajobrazowego - tylko lasy państwowe chlastają co chcą... -------------- Gdyby kogoś interesowały dokładne czasy, to: KLH jedzie 9 minut KL jedzie 11-12 minut Użytkownik _tomek edytował ten post 19 styczeń 2010 - 03:01 dodane czasy

W zeszłym roku darłem łacha z tego pierwszego...po tych inwestycjach ostatnich już patrzę na to inaczej. Pierwsze cztery to: Jaworzyna Krynicka Czarna Góra Białka T. Zieleniec I jak się im przyjrzysz to Czarna jest naprawdę przyzwoita, nie wiem czy nie lepsza od Jaworzyny... Tylko my mieszkamy w Sudetach i wolelibyśmy sudecki ranking: http://www.holidayin...&cat=45&frm=ktg który można by w zasadzie zostawić tylko na pozycji 6,7 (Szumawy) wstawić Czarną Górę i Zieleniec..

Zachwyt, bo zrobili coś w końcu i da się tam pojeździć nawet w weekend. Na dosiad i wysiad narzekasz...przejedź się tą starą KL....tam jak mi kumpel snowboardem na narty wjechał to wyskakiwałem najpierw z nart, a potem z krzesełka Jak na czarną górę to wysiad jest tam przyzwoity...da się! A tempo ma rzeczywiście zabójcze... jak byłem tam kilka dni po otwarciu to nie narzekałem, bo na krzesełkach lodu nie było, a ostatnim razem to już dało się go tłuc jak szkło... Śmialiśmy się z kumplem, że następnym razem weźmiemy każdy po bloczku słomy i postawimy sobie na dole - za każdym wjazdem wiązka pod tyłek i będzie luksus Aha, co do porównania do starej KL, to mimo, że ta jedzie z taką samą prędkością, to krzesełka też są na niej gęściej - zabiera więcej niż 2 razy tyle. Jest za co ich chwalić, bo zmniejszyli w tym roku dystans do czechów o parę lat - da się już ich porównywać. Ale klienta nadal mają w poważaniu - skoro tylu przyjeżdza to może być "kilku" niezadowolonych...po co odśnieżać krzesełka, czemu nie lać wody na głowę, no i niech się w końcu nauczą wysiadać z krzesełek!

Nie pojechałem. Znajomi kolegi z którym jechałem byli dzień wcześniej i odradzali nam wyjazd - że stok kiepsko przygotowany - lód u góry, muldy niżej - "że na ratraku zaoszczędzili". Pojechaliśmy w czwartek na łysą - tam stok był idealny, tylko ludzi kurcze dużo, wszystkie 3 wyciągi czynne i 5 minut stania w kolejce. Daj znać jak pojedziesz Ty pierwszy. Aha, nocna na łysej to 40zł +5zł parking Żurek i placek po węgiersku za 19zł - bardzo smaczne! Polecam Użytkownik _tomek edytował ten post 17 styczeń 2010 - 21:17