Chociaż wczoraj po igelicie szusowało zaledwie sześciu narciarzy, ale fakt jest faktem - warszawiacy w końcu odzyskali jedyny narciarski stok w mieście.
Fot. Jacek Łagowski / AG
Wczorajsze popołudnie - pierwsze godziny szusowania na igielicie
Uroczystości w pawilonie u stóp Górki Szczęśliwickiej przy Drawskiej 22 przyglądała się liczna gromada dzieciaków, które nie mogły się doczekać, aż skończą się przemowy urzędników. Patrzyły na gondole kursujące na szczyt. Stamtąd narciarze zgrabnymi szusami pokonywali ponad 200-metrowy, zielony stok z igelitu.
- Ratusz zapłaci za jego utrzymanie, a do końca marca zakończy z nami rozmowy w sprawie przejęcia górki - zapowiedział Henryk Żebrowski z firmy Energopol w obecności dwóch wiceprezydentów Warszawy i szefa miejskiego biura sportu.
To koniec długiego sporu, który powodował, że Górka Szczęśliwicka przez trzy lata (z małymi przerwami) nie służyła nikomu. W 2005 r. Energopol ogłosił, że nie stać go na płacenie podatku od nieruchomości (prawie 1 mln zł rocznie) i utrzymywanie przynoszących straty urządzeń. Spółka zamknęła górkę i ogłosiła, że czeka, aż miasto odkupi od niej - za 27 mln zł - niedochodowy interes. Ratusz przez lata był bezradny - nie mógł zmusić spółki do otwarcia stoku ani odebrać terenu wydzierżawionego na 30 lat. Pat trwał do jesieni, gdy władze miasta ogłosiły, że znalazły pieniądze na odkupienie wybudowanych przez Energopol budynków i na przejęcie stoku. Ponieważ rozmowy z firmą przeciągały się, ratusz zdecydował o wydzierżawieniu stoku, tak by do końca tegorocznego sezonu służył warszawiakom.
Pierwsze skorzystały dzieci, które ustawiły się w rozwrzeszczanej kolejce do gondoli. Razem z nimi na szczyt pojechali urzędnicy. - Cieszę się, że stok jest czynny. Mogłem obejrzeć Ochotę z góry. Jest jeszcze ładniejsza niż z ziemi - mówił zmarznięty (na szczyt pojechał tylko w marynarce) Wojciech Komorowski, burmistrz dzielnicy.
Górka Szczęśliwicka w czasie ferii zimowych, które zaczynają się jutro, będzie czynna codziennie od godz. 10 do 20. Po 22 lutego będziemy mogli szusować od wtorku do piątku w godz. 14-20 (poniedziałek to dzień konserwacji). Na miejscu działa wypożyczalnia nart i sprzętu do snowboardu. "Zielone szaleństwo" na igielicie Górki Szczęśliwickiej do końca marca jest bezpłatne.
Źródło: http://miasta.gazeta...62,4909935.html