Skocz do zawartości

pawelbrz

Members
  • Liczba zawartości

    37
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

pawelbrz's Achievements

Explorer

Explorer (4/14)

  • First Post
  • Collaborator
  • Conversation Starter
  • Week One Done
  • One Month Later

Recent Badges

0

Reputacja

  1. 15 smarowań to sporo !!!, w moim przypadku +/- cały sezon , więc widzę, że na smarowaniu nie ma co nadmiernie oszczędzać. Z uwagi na podobno panujący kryzys, zacznę w takim razie oszczędzać na browarkach, to mi może jednostki nie będą się tak mylić. pzdr
  2. Właśnie o coś takiego mi chodziło . Na ile smarowań wystarcza 60mg?
  3. Jak już się "chwytamy" za słówka, to jak będzie 100% fluor (jeżeli wierzyć wpisom na forum to są takie preparaty) to też będzie parafina . Więc jak już to może smary do nart - nazwa bardziej uniwersalna od "wosk" czy parafina. Poza tym parafina to nic innego jak wosk mineralny (cytując za Wikipedią np.). pzdr
  4. Cel smarowania jaki mam na myśli to zabezpieczenie ślizgów przez zużyciem (oczywiście w pewnym tylko zakresie bo przed kamieniami to niewielka ochrona) i poprawa własności ślizgowych na mokrym, topniejącym śniegu (ograniczenie efektu gwałtownego przyhamowania nart przy zjazdach po silnie nasłonecznionych, topniejących podłożach). Czy do tego taka parafina się nada ? Wiem, że jest jakiś wosk narciarski w kostkach wielkości tak mniej więcej dwóch mydełek czyli jak sądzę coś ~ 0,5kg - byłem świadkiem jak były tym smarowane narty przez gościa, który zdecydowanie nie robił tego pierwszy raz ani przypadkowymi materiałami czy sprzętem, cena z tego co pamiętam nie była wysoka, coś koło 40pln, wiedziałem również jak się nazywa firma, która tym handluje...ale zapomniałem, chyba z Katowic i chyba nazwa na L. . Ktoś rozwiążę zagadkę
  5. Czy ktoś ma jakieś sprawdzone źródło zwykłych tanich wosków do smarowania na ciepło ?
  6. Val Thorens Zdjątka z wiosennego wyjazdu jak w tytule. Pogoda zróżnicowana - lód u góry, papka na dole, następnego dnia wichura 90km/h i opady śniegu - co lżejszych narciarzy wydmuchiwało poza trasy, później mgła i kolejny opad śniegu - widoczność na max 10m. W końcu od środy poprawa pogody, słońce i dzięki ww. opadom śniegu warunki niemal idealne. Sorki za niekiedy słabą jakość fotek - robiłem je komórką. Załączone miniatury
  7. dzięki wszystkim za opinie, w takim razie rozwinę swoją jeszcze mizerną technikę jazdy na tym co mam a w między czasie może trafi się jakaś okazja zakupu wyższego modelu, żeby w następnym lub kolejnym sezonie było bardziej ekstremalnie:)
  8. A czy to jest narta z gatunku tych, w których można dojechać do pełnego stopnia wtajemniczenia i zaawansowania narciarskiego, czy raczej narta dla amatorów.
  9. No właśnie, co do ceny to wydawała mi się okazyjna jak za nowego racecarvera niby dla bardziej zaawansowanych (tak jest w opisie) a o same opinie o nartach pytam ponieważ...trudno cokolwiek na ich temat "wykopać" w necie.
  10. Dzięki, to znalazłem ale opinii użytkowników niestety niewiele. pytam dokładnie o tą parę http://allegro.pl/it...1_wyprzeda.html po malowaniu wnioskuję, że to rocznik 04/05. Nikt nie ujeżdża tych nartek ? Czy w ogóle warto się interesować tak starym rocznikiem? Czym różnią się nowsze modele z dopiskiem ALU?
  11. Proszę o opinie na temat ww. nart. Dla kogo przeznaczone (stopień zaawansowania), jakie własności jezdne w porównaniu do konkurencji, twardość, ciężar itp. Wszelkie uwagi mile widziane, zwłaszcza użytkowników. Narty z sezonu 2005, nowe, cena 999pln - warto? Użytkownik pawelbrz edytował ten post 23 marzec 2009 - 17:05 sezon 2005
  12. No, taka jazda jak na początku klipu to ideał, będę jeszcze musiał chyba "trochę" potrenować i właśnie nie wiem czy do tego długie narty się nadają... To co w drugim fragmencie wychodzi mi jeszcze stosunkowo najlepiej tyle, że u nas ciężko o takie równe stoki...i myślę, że tak da rade jeździć na niemal każdych nartach zjazdowych, oczywiście w stopniu uzależnionym od narty.
  13. Jeżeli chodzi o te 160cm, to nie chodzi tu o wiedzę a odczucia z jazdy. W ten sam dzień na tym samym stoku pełnym muld zamieniłem się z kolegą nartami - moimi 180cm na jego kneissl 160cm, również dość miękkie, rekreacyjne, modelu nie pamiętam. Moje odczucia były takie, że na tych nartach pod każdym względem pewniej się czułem omijając muldy i ogólnie zjeżdżając. Odczucia kolegi odnośnie moich nart (on jeździ dość dobrze od kilku sezonów) były takie jak moje - trudniej i mniej pewnie się skręca i szybciej nabierają prędkości. Raczej trudniej skrzyżować krótkie narty od dłuższych, takie są moje odczucia.
  14. Rozumiem, że chodzi o ten model: http://allegro.pl/it...s_dl_174cm.html Czy to przypadek, że znajdują się w kategorii race? Jak by były jeszcze jakieś inne modele spełniające moje oczekiwania warte uwagi to byłbym wdzięczny za sugestie, im więcej modeli tym może uda się coś korzystniej zakupić. Czy tego typu narty radzą sobie dobrze również przy szybkiej jeździe na wprost, są dość wąskie pod butem i mocno taliowane - pewnie będą wężykowały jak moje atomic? Co do długości, to wolałbym nie kupować dłuższych niż te 170-172cm, długie c:9 sobie zostawię. Jurasek15, co do twardości to tego co piszesz jestem pewien, moje narty przy "suchej" wadze 88-90kg, z odzieniem i drugim śniadaniem grubo powyżej 90kg na nierównościach jak się wejdzie w skręt lub hamowanie ślizgiem to zamiast ściągać śnieg ze stoku zachowują się jak laczki plażowe klapiąc sobie na przemian tyłami i przodami z różnym finałem. Dzięki za wszelkie sugestie, teraz tylko wybierać. Użytkownik pawelbrz edytował ten post 17 luty 2009 - 16:30
  15. Nie mam jakichś ściśle określonych preferencji. Jazda szerokim skrętem po ubitym stoku wychodzi mi w miarę przyzwoicie, na mniej ubitym przy szerokich łukach też nie jest źle, oczywiście nie mówię tu o jakichś mocno nachylonych trasach, no i lubię prędkość. Słabo sobie radzę na górkach gdzie jest jeszcze niezleżały śnieg na którym pomimo przygotowania ratrakiem po godzinie od otwarcia wyciągu robi się masa kolein, muld i nierówności i jeszcze jest znaczne nachylenie i trzeba szybkich reakcji i gwałtownych skrętów aby sobie dać radę z wyborem właściwej "trajektorii" jazdy pomiędzy nierównościami, nie rozpędzając się przy tym za bardzo, a i chciałbym aby ewentualne przecięcie takich nierówności nie powodowało utraty kontroli nad nartami, z czym mam do czynienia teraz. Podsumowując, mam niedobory w jeździe krótkimi szybkimi skrętami na "przeoranym" stoku i nad tym muszę popracować, jaki sprzęt do tego. To, że krótsze narty to już wiem na pewno, próbowałem na nartach 160cm i było łatwiej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...