Qbekbear
Members-
Liczba zawartości
185 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Qbekbear
-
No to jak stok ma 60 stopni nachylenia to jest to 133% ? Bez sensu. Rozumiem, że jest to ekstremalnie stromy stok, ale pewnie gdzieś by się znalazł...
-
What ? 100% to 90 stopni - pionowa ściana.
-
Jak się nauczyć jeździć w kopnym śniegu?
Qbekbear odpowiedział Dziadek Kuby → na temat → Nauka jazdy
"Każdy z nich się dobrze kopie." Nie wiem czemu, ale rozwaliło mnie to zdanie A czy przypadkiem problem nie leży w nieprzystosowanych do puchu nartach ? -
Jak się nauczyć jeździć w kopnym śniegu?
Qbekbear odpowiedział Dziadek Kuby → na temat → Nauka jazdy
z opisu wynika, że zakopuje się w śniegu, narty się zatrzymują ale ciało "jedzie" dalej i kończy się z twarzą w śniegu... Nie potrafię pomóc osobiście -
Skoro po wpięciu butów jest OK a ostatnio jeździłem bez przygód to raczej wszystko w porządku
-
sprawdzałem tylko bez buta w środku... EDIT: Wpiąłem buta, wtedy się nie rusza, co mnie uspokoiło. To chyba oznacza, że wszystko OK... Dzięki za pomoc.
-
W swoich Blizzardach IQon 6900 z wiązaniami (jak łatwo się domyślić) zauważyłem minimalne luzy w mocowaniu tylnych części wiązań. Po prostu jak złapię ręką za tylną część wiązania mogę o, powiedzmy, 0,5-1 mm poruszyć całą tylną część moich IQ 3.10. Wiązania ustawiałem w profesjonalnym serwisie, od tego czasu raz już byłem na nartach i było wszystko OK, zauważyłem to dosłownie 5 minut temu i tu pytanie: Czy to tak powinno być, czy należy z tym pobiec do serwisu ?
-
No i wszystko jasne
-
Przypuszczalnie tenobcy uważa, że powinno się mówić "nike" "atomic" "rossignol" "funcarving". No cóż. Jak coś jest z innego kraju to mówmy tak jak oni, nie spolszczajmy nazw własnych...
-
wydawało mi się, że jest różnica pomiędzy pługiem drogowym (plow) a pługiem na nartach (wedge). Ale mogłem coś pomylić, więc proszę się zbytnio nie sugerować.
-
pług to 'wedge'. A na Eurosporcie to zwykle wygląda tak: zawodnik startuje. Komentator milczy. Po pierwszym międzyczasie, jeśli czas jest dobry zaczyna krzyczeć: 'good skis! Very good and steady arms! What a masterpiece from him'
-
Jak to jaka gazeta... gazeta.pl, taka strona, wejdź sobie.
-
A nie można puścić muzy na tyle cicho, żeby słyszeć mniej-więcej to, co dzieje się wokół ? Nie próbowałem, ale pewnie się da.
-
Jak jedziesz NAPRAWDĘ szybko to tylko skuter może ci podskoczyć Wszyscy mówią, że dla nich najważniejsze jest bezpieczeństwo na stoku, jeżdżą bezpiecznie rozważnie itp. Wierzę, że wszyscy mówią prawdę, ale obawiam się (bez obrazy drodzy forumowicze), że w tym topiku było już paru typowych "buraków stokowych". Oby nie...
-
Lejek ? A cóż to takiego (w odniesieniu do nart oczywiście) ?
-
Bez ryzyka nie ma zabawy Żartuje oczywiście, choć przyznam, że fajnie jest czasem poczuć większą adrenalinkę Oczywiście, teraz zdaję sobie z tego, co napisałeś w swoim poście, sprawę. Młody byłem i głupi (3 lata temu to było chyba ), umiejętności też były znacznie mniejsze. Z drugiej strony, błąd zawsze może się zdarzyć i to nawet najlepszemu narciarzowi. Chodzi o to, by zminimalizować prawdopodobieństwo błędu.
-
Byłeś ostatnio na nartach - pochwal się.
Qbekbear odpowiedział spyder → na temat → Relacje z wyjazdów
29.12 w Ramzovej. Było super, problemy były tylko ze sporą ilością lodu (zwłaszcza pod koniec dnia) i parkingiem. Więcej info o warunkach w odpowiednim temacie... Bardzo jestem zadowolony z tego otwarcia sezonu :D:D -
Eee... jak to dwa zjazdy w bok ? Nowe mostki zrobili ? Bo pod mostkiem jest ulica... Chyba, że chodzi o zjazdy już za mostkiem...
-
Nie potrafię odpowiedzieć na główne pytanie w temacie
-
Lubię szybko jeździć, chociaż jak znam życie to tylko mi się wydaje, że to jest szybko Na krechę też czasami kawałek pojadę, najczęściej pod koniec stoku jak już sił brakuje . A największą satysfakcję sprawia wyratowanie się od gleby na dużej prędkości. Jechałem kiedyś w Pasekach n/Jizerou niebieską trasą "na prawo" (patrząc w dół stoku). Jest tam miejsce, gdzie trzeba się mocno rozpędzić, bo pod koniec jest dość ostry podjazd. Jadę na wprost i przy wypłaszczeniu, po którym był już podjazd popełniłem jakiś drobny błąd, po którym było blisko do bolesnego upadku. Ale się wyratowałem Ależ to dawno było... A wolna jazda nie sprawia frajdy...
-
Zwykłe skarpetki. I nie marznę. A szczerze mówiąc to jeszcze nigdy nie zmarzłem na nartach.