arfi
Members-
Liczba zawartości
103 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez arfi
-
Czytanie forum na urządzeniach mobilnych - Tapatalk.
arfi odpowiedział kuzon → na temat → SkiForum.pl
Musisz kupić w markecie za dyszkę i już. -
Coraz fajniej mi się czyta ten wątek. Jeszcze kilku 'tuzów' się dołączy, kilka podziękowań i może zachwiać jednym z głównych filarów skiforum: tylko twarde buty, najlepiej o fleksie pow. 120, niezależnie od umiejętności i ilości czasu spędzonego na śniegu. A może to tylko prowokacja?? Że wybory nadchodzą, czy co???
-
Mordo ty moja Oczywiście, zawsze jeździłem w '80', aż zacząłem czytać forum. I po co??
-
oj fredo, nieźle się zagalpowałeś
-
A na marginesie po co wódka - inaczej? Dobrze jest jak jest . No chyba, że komuś się znudzi...
-
Sezonówki, dla mnie przez Niemcy jednak dalej. Może się spotkamy na miejscu.
-
Ruszam jutro na noc. Będziecie w okolicy?
-
Proszę o radę. Przyzwyczajony do jazdy do Karyntii przez Graz, Kl..., Vil.. nie mogę przełknąć trasy wytyczonej prze różne nawigatory - przez Salzburg. Jak jechać?
-
Bad Kleinkirchheim + Turracher Hohe czyli marcowe Skisafari 4-7 marca 2011
arfi odpowiedział Petrol → na temat → Wyjazdy zagraniczne
Widzę, że wam ciągle mało. I klaruje się powoli stała 'Petrolowa' ekipa. Ja hamuję jeszcze po ostatnim wyjeździe, a tutaj... Wstępnie poproszę o dopisanie, ale zdeklarować się na stówkę mogę dopiero po 14.02. Więc tylko, jeśli tak jest możliwe. Pozdrawiam. -
A bo mojej żony nie ma na forum... Po wielu miesiącach zmagań zdecydowała się na operację. Przeprowadzona na pocz. września 2010. Po miesiącu odpoczynku zaczęła rehabilitację - przeszłą 2 pełne cykle, później ćwiczenia w domu. Już kilka dni po wyjściu ze szpitala wiedziała, że to dobra decyzja (usunięcie dysku). Objawy były podobne jak u Milany: drętwienie, bóle kręgosłupa, kłopoty z wstawaniem, opadająca stopa w konsekwencji. Ale co tam. Wczoraj wróciliśmy z jej pierwszych w tym sezonie nart: 6 pełnych dni jazdy z przerwami co 2-3 godziny. Oczywiście nie była to jazda na maksa, lęk i zdrowy rozsądek jej pozostał. Ale nie ma też ambicji sportowych, wystarcza frajda z jazdy amatorskiej . Także Milana, nie wszystko stracone. Powodzenia.
-
Podróż za jeden uśmiech , .. i parę grosików :) 09.01-15.01 Les Sybelles / Fr.
arfi odpowiedział Szabir → na temat → Relacje z wyjazdów
Tadziu, ja wiem ale nie powiem . Może jakiś quiz?? -
Podróż za jeden uśmiech , .. i parę grosików :) 09.01-15.01 Les Sybelles / Fr.
arfi odpowiedział Szabir → na temat → Relacje z wyjazdów
Oj z tymi normalnymi cenami nie przesadzałbym. Piwo na stoku 6,5-9. Poweride 8. najtańsza kanapka 4. I to nie o polskie złote chodzi. -
o.tisk - 100 lat w zdrówku życzę.
-
Większość producentów nie zaleca choćby własnoręcznego wyjmowania, a co dopiero prania. Na marginesie jeśli nastąpił rozwój bakterii lub grzybów minimalna temperatura to 60 st. a wtedy można od razu uformować wkładkę :D
-
Zależy gdzie. W Austrii zwykle, ale nie wiem czy zawsze, jest zakaz wjazdu bez łańcuchów lub napędu 4x4.
-
Cześć. Tu mnie trochę zaintrygowałeś. Mam audi quattro i subaru (MT) i w obydwu instrukcjach jak byk stoi, by łańcuchy zakładać jedynie na oś przednią. Strzelają sobie w kolano, czy boją się o gorszą sprzedaż (dodatkowe koszty - 2 komplety łańcuchów ). Jedno auto jeszcze na gwarancji. Pomijam fakt, że jeszcze nie trafiłem tymi autkami na warunki zmuszające do zakładania łańcuchów. A trochę jeżdżę. To spora frajda patrzeć jak jak inni się męczą w miejscach gdzie podjeżdżam z dziecinną łatwością . To takie polskie. Przepraszam :D:D.
-
Racja! Faktycznie 'samoformowanie' dotyczy botka i zwiemy 'custom fit'. Pozdrawiam. PS. Filmik wszystko tłumaczy. Użytkownik arfi edytował ten post 22 grudzień 2009 - 21:28
-
Butów custom shell nie wygrzewamy. Formują się do stopy stopniowo pod wpływem ciepła tejże właśnie.
-
Mój jeden znajomy ma podobne przeżycia, z tym że widzi czarny lud wychodzący z szafy. Zwykle na kacu, ale to już inna opowieść. Pozdrawiam.
-
Mario, jak ja po niej jeździłem, też była zamknięta. Dużo śniegu napadało czy coś Mnie osobiście znacznie trudniejsza wydaje się La Chavanette czyli swiss wall na granicy francusko-szwajcarskiej (pewnie dlatego, że nieratrakowana). A największy szacunek wzbudzała jednak czarna w Avoriaz (Coupe di Monde lub któraś obok), gdzie naprawdę zastanawialiśmy się z córką, czy zwyczajnie nie spadniemy w dół .
-
Hmm. Mam wrażenie, że mielibyśmy znacznie mniej do czytania na forum, jeśli wszyscy z dużą pieczołowitością pisaliby swoje posty. Produkcja ich szła by znacznie wolniej. A i śmiechu byłoby sporo mniej Choć sam staram się jak mogę, jakoś strasznie nie rażą mnie błędy innych. Ale o.tisk ma rację, uważam ich za niechlujów. Bym zapomniał, używam Mozilli
-
Dzięki wszystkim za pocieszenie. Nic na siłę nie będę skracał. Trochę tylko żal uciekającego sezonu:(. Ale co tam młody jestem, jeszcze wiele przede mną . Piotrek, na Sylwka nie pojadę, zwariowałbym tam sam na kwaterze, Tadziu ma kogoś znaleźć na nasze miejsce. Myślami będę z Wami Teraz muszę poczytać, poszukać jakichś delikatnych i bezbolesnych ćwiczeń, co by całkiem nie zwiotczeć. I jak już pisałem, smutno mi
-
Marioo wielkie dzięki. Wiesz, że się nie poddam
-
W piątek miałem jechać do Heiligenblut. Dzisiaj (wtorek) - siatkówka. Trochę nas za mało gramy w nogę. Staję na piłce i sruuu. Strzelają torebki, kostka szybko puchnie. Gnam do szpitala, rtg i rozpoznanie: złamanie kostki bocznej - gips na 6 tygodni. W perspektywie oprócz najbliższego wyjazdu, częściowo opłacony wyjazd na Sylwka do Nassfeld, później od 16.01 Zieleniec. To mój pierwszy gips w życiu Za 2 tygodnie mam się zgłosić na zmianę gipsu (po zejściu obrzęku). Te nieszczęsne 6 tygodni mija 12.01. Pocieszcie mnie, że mam szanse pojechać do Zieleńca, plisss Czy jest choć cień szansy, że przy zmianie gipsu ustalą skrócenie do np. 5 tyg, wówczas zdjęcie na początku roku, szybka rekonwalescencja...... tak się rozmarzyłem Smutno mi.... Użytkownik arfi edytował ten post 02 grudzień 2009 - 00:48
-
Straszne niedopatrzenie ze strony sese'go. Jak w ogóle mógł?