-
Liczba zawartości
14 231 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
212
Zawartość dodana przez Mitek
-
I można sobie pisać, że agresywna linia to przekleństwo dla początkujących i słabiej jeżdżących, można pisać. Pisałem trzy razy o doborze butów i nie czytasz w ogóle tego co inni piszą. Choć raz przeczytaj, choć raz...
-
Cześć Ja nie przywiązuje wielkiej wagi do sprzętu ale bardzo często zmieniam narty, nie tylko w obrębie grupy ale w ogóle i szybko się adaptuję więc też różnice się zacierają ale np. Kacper jeździ wyłącznie na SL i jeździ na nich agresywnie i intensywnie i dla niego różnice są znaczne a pomiędzy sklepem a porządną komórką np. PŚ to już jest przepaść. Wiesz mnie chodzi raczej o zasadę w poradach, o pewien szacunek dla pytającego. Pozdro
-
Cześć Jako znany purysta językowy chciałem zapytać czy to te tatrzańskie Rohacze, bo jeżeli jakieś inne to już mnie nie ma? A to byliście tam wszyscy razem, bo się pogubiłem? Pozdro
-
A jesteś pewien, że z innych nie byłbyś zadowolony bardziej? Ja też jeździłem na tych nartach i nie twierdzę, że są złe, ale jeździłem też na przynajmniej 20 innych SL...i wiem ile jest lepszych... Pozdro
-
Cześć Niestety Andrzej tego już chyba nie zrozumie, że rada typu: kup sobie "X" bo mnie się dobrze jeździ jest po prostu durna. Pozdro
-
Cześć Damian tacy goście robią to głównie po to aby się w dalszym efekcie pochwalić filmikiem ze swojej jazdy jacy są zajebiści. Za chwilę okazuje się, że błędów jest multum, obrażają się i znikają. Pozdro
-
Cześć Nie o to chodzi. Pytałem jak Twoim zdaniem można sugerować komuś cokolwiek bez uściślenia: wieku stopnia wysportowania doświadczenia w jeździe - w uproszczeni jak długo jeździ poziomu technicznego. A druga informacja jest taka - bo z tego co piszę może to nie wynikać jednoznacznie: Flex to jedynie sugestia, niewymierny i nieujednolicony parametr. Pisanie więc, że; kup sobie buty o jakimś tam flexie jest nieuprawnionym uproszczeniem bo... nic nie znaczy tak naprawdę. Skupiłem się w odpowiedziach na flex 130 bo występuje on praktycznie tylko w liniach sportowych. W liniach popularnych jest rzadki i zazwyczaj naciągnięty. W liniach sportowych niższy flex to norma czyli są buty 120, 110 a nawet 100 o konstrukcji sportowej ale nie ma praktycznie butów 130 o konstrukcji niesportowej a już 120 jest od groma. To jest ważna różnica i granica. Teraz nawet jeżęli już proponujemy buty z wysokim flexem to zaznaczmy aby nie były to konstrukcje sportowe bo w takowych osoba nie umiejąca poprawnie stać się zamęczy. P:ozdrowienia
-
Cześć Film, na którym widać wszystko musi być kręcony Z BOKU! Pozdro
-
Cześć Pierwsze - nie rozumiem odpowiedzi. Drugie - nie ma nic wspólnego z procesem nauczania. Poza tym oczekuję odpowiedzi na zadane pytanie dotyczące sugerowanego wyboru dla mojej żony. Trzecie - zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi. Staram się pisać merytorycznie a otrzymuję odpowiedź: na prędkości??? Co ma wspólnego prędkość z umiejętnością wyważenia się na nartach??? Przy większej prędkości nawet jest łatwiej ale ... po co w ogóle mowa o prędkości w momencie gdy rozważamy początki? Chcemy ludzi pozabijać? Przecież nie taki jest cel. Celem jest nauczenie jazdy na nartach a nie zjeżdżania. Czepienie się moich odpowiedzi i wyrywanie ich z kontekstu jest objawem chorobliwym ale przyzwyczaiłem się do analizy formy i czepialstwa gdy argumentów być nie może. Ale tłumaczę - jak dziecku: Forum funkcjonuje jako seria pytań i odpowiedzi a te są reakcją na pytanie czy też pytania. Jeżeli ktoś zaczyna przygodę z narciarstwem od rozkminiania szczegółów sprzętowych odpowiadamy: kup sobie cokolwiek i jeździj - chyba oczywiste. Gdy ktoś już jeździ staramy się go ukierunkować ale tak naprawdę również na tym poziomie sprzęt nie ma aż takiego znaczenia jak instruktor/nauczyciel. Sposób nauczania narciarstwa jest dość jednolity i we wszystkich szkołach narodowych podobny - innego nie ma, więc niczemu nie zaprzeczam tylko uściślam. Narciarstwo to bardzo szeroki temat ale zgadzam się z Tobą, że do jego uprawiania potrzebne jest jedynie trochę śniegu. Natomiast uprawianie go świadomie może być dostępne nielicznym - ja cały czas się uczę, choć może juz nie chodzi o elementy techniczne. Dziwi mnie natomiast, że są ludzie, którzy umiejąc jedynie zjechać z górki uważają, że to... wystarczy by być ekspertem. Zobaczymy w zimie w Zwardoniu jak to jest z tym eksperctwem. 😉 Pozdro
-
Cześć Marku, powiedzmy sobie szczerze... pęd do jazdy na krawędzi po 3 latach mogą jedynie prezentować wariaci, samobójcy albo ludzie, którzy absolutnie nie rozumieją o co chodzi w narciarstwie. Zdecydowanie lepiej wolniej i dokładniej, że zrozumieniem i powtarzalnością opanować podstawy niż sunąć bez kontroli "na krawędzi". Pozdro
-
Cześć I super. Również dzięki dla Widzewiaka bo dobrze Cię poprowadził sugerując kontakt prywatny. Sam to często robię aby sensowne rady nie utonęły w powodzi głupot. Pozdrowienia i miłej jazdy życzę.
-
Czołem Po pierwsze: To Ty radziłeś koledze buty sztywne bo... dużo waży - tak to uzasadniłeś - stąd moje pytanie. Po drugie: Nie za bardzo rozumiem co ma (co to jest) preferowany rodzaj narciarstwa tym bardziej, że później piszesz o technice jazdy, która jest zmienna i zamienna nawet w trakcie jednego zjazdu. Nie za bardzo rozumiem jak można doradzać komuś cokolwiek nie zadając pytań o wiek, stopień wysportowania, doświadczenie ( w sensie ilości sezonów i drogi rozwoju technicznego) oraz umiejętności? To są pytania podstawowe. Jak merytoryczna dyskusja to ok, więc proszę powiedz na jakiej podstawie sugerujesz konkretne rozwiązanie? Po trzecie: Cały czas podkreślam a jakbyś tego nie zauważał - wskazał na to uwagę Andrzej a ja opisałem szerzej - że ważny jest krój buta a nie jego flex. I - powtarzam - flex 120 jest maksymalnym dostępnym w większości kolekcji popularnych. A już 130 jest praktycznie (są wyjątki) dostępny wyłącznie w kolekcjach sportowych gdzie krój buta, botek wewnętrzny a i rozkład sztywności są zupełnie inne i początkującym nie służą ze względu na agresywność trzymania (uproszczenie). Po czwarte: But sztywny to jedynie ułatwienie dla umiejących je wykorzystać, czyli umiejących porządnie się wyważać. W nauce jazdy taki czy inny but niewiele zmienia byle by był dobrze dobrany pod względem rozmiaru. Staram się operować merytoryką a nie wyssanymi z palca obiegowymi prawdami i dlatego będę temat drążył, właśnie ze względu na to abyś się czegoś nauczył, bo widać, że chcesz a to cenna cecha i niestety coraz rzadsza ostatnio. POzdro serdeczne
-
Cześć He he, nie, nie jeździłem nigdy ale dwa razy widziałem w sklepie a i trzy lata już jeżdżę na nartach - swoje wiem. "Myślę, że wiele zależy od samego buta, nie od jego flexu." - toć o tym piszę a Ty jak betonowy blok. Buty z flexem 130 pochodzą ( jest bardzo niewiele wyjątków) z linii sportowych. Krój, skorupa, kąty, trzymanie zupełnie inne. Z innymi liniami nie da się porównywać i nie nadają się dla początkujących - w przeciwieństwie do linii wyższych ale nie o charakterze sportowym. Jak umiesz jeździć to zjedziesz w każdym bucie po prostu i nie ma co deliberować. Co do filmiku to parę dobrych lat temu ktoś... nie wiem nawet czy nie ja, zamieścił filmik z wolną jazdą Tiny Maze. Kręcone z tyłu na jakimś stoku, po prostu sobie jechała bez szpeju, w gaciach jakichś itd. Myślałem, że się posikam jak się posypały rady i wytykane były błędy... POzdro
-
He he toś się nieźle podłożył... Wybacz Andrzej ale coraz bardziej odjeżdżasz. Pozdro Cześć Nic z tych rzeczy kolego drogi. Nawet nie wiesz gdzie dzwoni. Na nartach wyważa się NARCIARZ a nie but go wyważa. Twardy but to jedynie UŁATWIENIE ale tylko dla osób, które potrafią się same wyważać prawidłowo na nartach. W przeciwnym wypadku jest to katorga bo praktycznie nie da się jeździć w bucie sportowym w odchyleniu bez bólu albo but MUSI być za duży. Flex 130 - w przeciwieństwie do 120 - zarezerwowany jest dla linii sportowych i nawet gdy można sugerować twardszy but z linii popularnych to proponowanie buta z linii sportowej do nauki jest głupotą. Osoba niepoprawnie stojąca będzie "naginać" but prostując nogę co będzie bolesne i w jeździe nie pomaga. A już co ma wspólnego flex z wagą??? Jakie buty zaproponowałbyś np. mojej żonie 56kg 165 wzrostu, skręca? O doborze butów napisałem już na forach sporo, właśnie o tych podstawach a nie o teoretyzowaniu i wymysłach - znaleźć, przeczytać, zrozumieć, przyswoić. Jest tam tez napisane dlaczego buty twardsze są lepsze niż zbyt miękkie ale powody są zupełnie inne. Pozdro Pozdro
-
Cześć No to może tak króciutko, w punktach, w jaki sposób te buty mogą mu utrudnić naukę jazdy? I... jeszcze pytanie do kolegi Victora - na jakiej zasadzie osobie na pograniczu początkującego i średniaka proponujesz flex 130? I dlaczego akurat flex 130 jest tu absolutnie bez sensu? Skoro radzicie to konkretnie o co chodzi? Pozdro
-
Cześć Dobry kierowca, który ma nawyki, refleks, doświadczenie i - jak to się mówi "orientuje się", będzie chwalił jazdę typu wolnoamerykanka. W Polsce też takowa panuje ale nie ze względu na brak czy też nie respektowanie przepisów ale ze względu na ich ogólną nieznajomość i bardzo słabą umiejętność jazdy w sensie doświadczenia i odruchów. Wystarczy proste skrzyżowanie równorzędne czy zwykłe trzypasmowe rondo i większość już jest zagubiona a nawet spanikowana. Taka jest prawda. A przecież zazwyczaj wszystko jest bardzo dokładnie oznakowane pasy namalowane itd. A ja już nie mówię o parkowaniu, które jest miernikiem wyczucia odległości, zachodzenia, rozmiarów itd. Wolę Tunezję bo sprawa jest prosta a wykładnia jedna. Pozdro
-
Cześć Panowie, nie ma co pisać o rzeczach oczywistych... Pozdro
-
Head SuperShape (Speed, Titan, Rally) z wiązaniami Protector
Mitek odpowiedział dave9783 → na temat → Dobór NART
Cześć Obejrzałem filmiki z jazdy. Najbardziej wyjątkowe i nowoczesne wiązania nic nie dadzą gdy nie ma kontroli prędkości a jazda jest uprawiana na granicy bezpieczeństwa. Cóż nie pomogę. POzdro -
Cześć Fajny pomysł choć wydaje się, że drogi tam zbyt przyjazne nie są - w sensie ruchu - bo piszesz chyba o szosie. Ale takie pomysły mi się podobają bardzo gdy jazda jest związana z jakimś elementem terenowym. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Że nie spróbowaliśmy - to znaczy Ty, Ja i Rybelek. No cóż, też trochę żałujemy ale pojechaliśmy do przyjaciela z większą ekipą i - jak zawsze zresztą - zaangażowaliśmy się w prace pryz remoncie jego domu. Usuwaliśmy starą i robiliśmy nową konstrukcje stropu w jednym pomieszczeniu bo pojawił się materiał po usunięciu stodoły. Dziewczyny odkuły tynk na połowie domu odkrywając jego naturalną kamienną konstrukcję i wygląda zajebiście. To już taka nasza tradycja w tamtych stronach a że kolegów i znajomych tam trochę mamy to jest co robić zawsze. Zresztą powiem Ci, że uwielbiam takie spędzanie czasu bo później jest takie fajne poczucie satysfakcji. Oczywiście całość odbywa się w formie niekończącej się imprezy z wieczornymi wycieczkami do znajomych po całej wsi, więc osiągnięciom sportowym nie za bardzo sprzyja. 😉 Wsiedliśmy na rowery raz bo chcieliśmy się zobaczyć z kolejnym serdecznym kumplem, który w lecie mieszka z synkiem w namiocie w takim całorocznym namiocie w Radomicach i przy okazji powtórzyliśmy sobie ten: http://www.altimetr.pl/podjazd-radomice.html podjazd, tylko sama końcówka w drugą stronę. Znam te drogi bardzo dobrze od lat a teraz specjalnie skupiłem się na weryfikacji kątów nachyleń bo mam w Garminie klinometr (dodam sprawdzony w różnych warunkach i podaje bardzo dobre wartości z dokładnością do stopnia tylko z pewnym niewielkim opóźnieniem). W każdym razie opis podjazdu z Altimetra nie ma nic wspólnego z rzeczywistością tak w kwestii kątów nachylenia poszczególnych sekcji, jak i samego profilu. Jeżeli - a trochę na to wygląda - opisy kątów Altimetrze są nieco zaniżone to Stóg z Czernicy jest dla mnie na tym zestawie absolutnie nie do podjechania bo nie przeciągnę kilometra z nachyleniem 20%, może gdybym spróbował odciążyć rower na maksa bez plecaka itd ale tak z marszu to "no way", i to raczej nie kwestia "dnia". Radomice mają pierwszy km praktycznie płaski - 1-2%, później jest km takich schodków - 4% wypłaszczenia i do 9% stromsze a dalej już jest ponad 10% i stabilizuje się na 13%-14% na ostatnich powiedzmy 500-600m. No i największy problem czyli ostatni schodek przy wejściu na grań przy domu sołtysa, który ma 19-20% i w tym roku tych 20 metrów do szczytu nie dałem rady podjechać. Rybelek zresztą też wymiękł praktycznie w tym samych miejscu - no może 5 metrów wcześniej. Ja robiłem podjazd na raz a ona z małym przystankiem w połowie. Zresztą i tak się dziwię, że dojechałem prawie na szczyt z marszu po dwudniowej imprezie. 🙂 Ale jazda po takich górkach jest zajebista i już planujemy październik w Izerach. Trzymaj się serdecznie.
-
Cześć Wróciliśmy. z planów rowerowych nic nie wyszło bo były ciekawsze rzeczy do roboty z ludźmi i dla ludzi których kochamy więc wybór był oczywisty. Na rowery wsiedliśmy raz ale tylko po to aby podjechać do przyjaciela, który ma namiot w Radomicach i pojechać na wycieczkę z nim i jego synkiem. Stóg nie ucieknie. Miło, że myślałeś o nas Piotrek. Powrót dzisiaj w godzinach 14,00-18.30, bezproblemowy, choć ruch spory ale żadnych korków. Pozdro
-
He he niezłe. Pozdro
-
Cześć Oczywiście, że będzie. Pozdro
-
Cześć Wiesz chodziło mi raczej o to aby zachęcić Cię do pracy nad poprawną, dobrą, elegancką techniką bo jak ona taka będzie to o syna nie masz się co martwić, choć... o 5-6 lat za późno ta decyzja ale rozumiem, że te 5-6 lat temu nikt u Was o nartach jeszcze nie myślał. Co do instruktorów jako takich to oczywiście masz rację, a wraz z uwolnieniem tego zawodu poziom spadł drastycznie. Sęk w tym, że był okres - może jeszcze trwa - że uprawnienia można było zdobyć bardzo łatwo ale "trynd" jest dobry i selekcja zaczyna działać, więc może nie będzie tak źle. W każdym razie... wybrałeś najlepiej jak mogłeś bo Adam to znakomity fachowiec i do tego świetny człowiek. Pozdrowienia
-
Cześć No jak kolega star w temacie to ja się wyłączam. Pozdro