Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    14 694
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    220

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć A kto Ci to powiedział, że -15cm. dobór zależy od typu narty. W wypadku nart popularnych, o jakich mówimy to wzrost -5 cm będzie ok. Co do wiązań to szukaj nart z wiązaniami rentalowymi - z wypożyczalni - maja szerokie możliwości regulacji rozstawu. Pozdro
  2. Cześć Czyli - jak rozumiem - masz co najmniej dwie pary nart. To nie wiem o co chodzi w takim razie...Masz i super, jeszcze na dodatek zadbane tylko jeździć i cieszyć się zabawą. Wiesz teraz modne są narty uniwersalne typu hybryda czyli wyrosłe konstrukcyjnie z SL, wcześniej była Master, wcześniej tylko szerokie, przed nimi z kolei rocker to było to itd. Cóż, może będą niemodne (wiesz o co chodzi, nie posądzam Cię o dążenia za modą) albo niezgodne z jakimiś zaleceniami - pierdol to, Ty za to będziesz umiał jeździć a nie podpierał się szerokością czy geometrią. Pozdrowienia serdeczne
  3. Cześć Rozstaw wiązań czyli odległość między przodem a tyłem aby but wchodził idealnie. Narty z ogłoszenia to narty dla dzieci. PoZdro
  4. Cześć Nie raczej staram się nie prowokować dyskusji - wręcz przeciwnie. Pozdro
  5. Nic nie jest. To nie jest takie proste. Zadałeś wiele pytań, na które nie ma prostych odpowiedzi. Jeżeli mam upraszczać to: 1. Kupienie butów narciarskich bez mierzenia jest niemożliwe. 2. Nie dla Ciebie to zły zestaw. Narty są praktycznie dla dzieci. 3. Każde wiązania pasują do każdych butów ale ważny jest rozstaw. Ogłoszenie o nartach jest nieaktualne. Pozdro
  6. Cześć A Ty sobie poradzisz? Jaki sens ma takie pytanie. Poradzi sobie każdy na każdej narcie kto choć trochę jeździ. Na sportowej dobrze przygotowanej narcie będzie mógł za to zjechać jak należy i o to chodzi. Mogę mieć 100 sytuacji gdy nie "wykorzystam potencjału" ale jak w jednej się przyda to już wygrałem. Tak jak Tomek pisze, narty poszerzone czy "zmiękczone" w celu ułatwienia jazdy po miękkim to ściema. Po miękkim jedzie się na wszystkim podobnie, po nierównym też ale jak masz beton czy lód bez porządnej sztywnej narty tylko ześlizg bokiem na szerokich nóżkach. Dlatego sportowa. W moim otoczeniu narty sportowe - komórkowe ma większość osób a część z nich należy do narciarzy przeciętnych. Dzięki tym nartom jednak jeżdżą pewniej i stabilniej. A czy wykorzystują potencjał - wybacz ale to problem dziecinny. POzdro
  7. Cześć Bo syn jeździ lepiej ale ja go nauczyłem jeździć czyli jego jazda jest w 100% wynikiem moich koncepcji, które również tutaj na forum głoszę i uważam za słuszne. O tym rozmawiamy, mojej jazdy tutaj nie poruszam i jako wzór nigdy się nie stawiałem. Pogarda...?? Coś Ty... ? To samo mógłbym napisać po przeczytaniu: "Szczerze napisz proszę ,podsumowujesz te wszystkie marki do swojej jazdy śmigiem czy jednak ostrej jazdy ciętej czy nawet carvingowej jak to dziś ładnie się mówi ? Pingpong na dużej prędkości 😉 zwał jak zawał . Szczerze !" Ale nawet o tym nie pomyślałem. Nie wiem co to znaczy "wykorzystywać potencjał" - ja bym czegoś takiego nie pisał. Pozdro
  8. Bez gówna proszę bo fajnie się rozmawia z kolegą.
  9. Cześć Zgadza się, jak mój syn nie będziesz jeździł nigdy i radzę się z tym pogodzić, czerpać radość z postępów a nie żyć urojeniami. Skoro wiesz co i jak to po co pytasz? Ja mam inne zdanie oparte na własnych doświadczeniach, Ty masz inne oparte na swoich i spoko. Byłem parę godzin temu w sklepie bo Rybelek kupował sobie kask. Zerkałem na narty, nie trzeba było nawet brać do ręki aby się zorientować co jest coś warte a co jest tylko kalkomanią. Dla jasności, ja jeżdżę na nartach jakie akurat mam. Ostatnio sam się zdziwiłem bo zabrałem do Zwardonia narty krzywe ale jeździć się da bez problemu. Ale dobra narta to narta sportowa a już do jazdy ciętej to właściwie wyłącznie bo... będzie pewna, będzie można jej zaufać. Jedyna, najlepsza narta jaką masz to ta która jest aktualnie pod butem - innej mieć nie będziesz. Kupowanie szerokiej narty bo są akurat miękkie warunki to przecie,z głupota bo na każdej innej pojedziesz tak samo - jak umiesz. Jak nie umiesz ratujesz się nartą - życie. Pozdro
  10. Cześć 1. Stwierdzenia o potencjale narty włóżmy między bajki od razu to nie będziemy się kłócić. 2. Jestem na forach od 2007 roku i nie pamiętam, żeby komuś poradzono do nauki nartę FIS GS - nie wiem skąd to wziąłeś. 3. Czym innym jest planowe nauczanie rozpisane na lata a czym innym odpowiedź na pytanie gościa, który chce sobie kupić narty. Na forach, w ogóle w sieci, w rozmowach, wpisach stosuje się bardzo wiele uproszczeń i zazwyczaj stąd jest wiele nieporozumień. To co napisałeś powyżej to właśnie takie parę zdań wyrwanych z kontekstu i zbitych w bezsensowny bełkot. Chcąc Ci odpowiedzieć uczciwie posłużę się przykładem: Jedyną sytuacją, w której od początku do końca planowałem czy też miałem wpływ na całość procesu szkolenia są moje dzieci. Tutaj mogłem realizować plan wieloletni - mój plan. A więc - wczesny początek - poniżej 3 roku życia obydwoje jeździli samodzielnie. Jak najszybsze przejście na nartę typu GS. Kontynuacja nauki pełnego skrętu ze szczególnym uwzględnieniem prawidłowej fazy sterowania oraz jak najszybsza nauka śmigów zmuszająca do opanowania odciążeń i dociążeń. Jak mieli po 11 lat jeździli na FIS GS juniorskich. Jak Kacper miał 13 lat swobodnie jeździł na narcie FIS GS 182 25m czy 30m, pełnym skrętem czy śmigiem czy jakąkolwiek techniką. Pierwszy raz mieli pod butami SL jak mieli po 12-13 sezonów. Chodzi o to, że tej drodze, bardzo skrótowo opisanej nie było pominiętego żadnego szczegółu. Technika kształtowana była podobnie jak w czasach nart nietaliowanych ze zwróceniem uwagi na rolę odciążeń i dociążeń, ślizgów, ześlizgów itd. Żadnych półśrodków czy drogi na skróty. Dopiero z tą bazą siedli na nartę SL. Z tej perspektywy oraz z perspektywy wszystkich narciarzy, których miałem okazje dłużej uczyć czy się nimi narciarsko opiekować narta porządna o charakterystyce sportowej daje lepsze efekty w jeździe. Również szkolenie według opisanych wzorów daje lepsze efekty w jeździe i to jest to co postuluję i sugeruję. Natomiast jak ktoś lubi na skróty to niech sobie kupuje co chce. Mnie to nie interesuje. Pozdrowienia
  11. Cześć Porównanie jest nieadekwatne. Zwykły samochód a WRC to nie jest to samo co narta popularna a sportowa. W pierwszym przypadku jest to przepaść na wielu płaszczyznach. W drugim... - narta to narta, zwłaszcza sportowa - zero filozofii, tak konstrukcyjnej jak i obsługowej. Pozdro
  12. Cześć O... Stary to serdecznie Wam współczuję, 14 lat to kawał czasu i wspólnego życia. Nic grubego nie zauważyłem - po prostu wymiana zdań. Spoko. Ważne, że piszesz swoimi słowami bo jakbyś mi coś wklejał lub cytował to bym się miał na co wkurzać. Pozdro
  13. Cześć Nie wiem. Trzeba by zdefiniować pojecie "narciarza zepsutego". Jeżeli narta ma "wybaczać błędy"... - przepraszam ten tekst już nie jest stosowany. Teraz siłą narty jest jej "uniwersalność" i "łatwość z jaką na niej się jeździ". Pozdro
  14. Cześć Jak mam wiedzieć kim jest Jannik jak ja nawet nie wiedziałem, że to jest Jannik. W tenisa grałem za młodu więc minęło jakieś 35-40 lat i nie dziwne, że horyzont tenisowy umknął. Z Jannik ów to pamiętam tylko Yannick Noah - to ten? Nie wygląda. Chyba rzeczywiście nie interesuje się zbytnio tenisem choć jest to gra, w którą ponoć nieźle grałem mniej więcej wtedy gdy ten Jannik dobrze jeździł na nartach. 😉 Drugi filmik wklejony pokazuje jakby zupełnie odmienną jazdę żywą, można - można. Pozdro
  15. Cześć Bo jeździłem. Mój post też jest nieco żartobliwy w odpowiedzi na takiż post Tomka. Każda firma robi dobre narty i robi masę gówna. Dobra narta to narta sportowa - reszta jest mniej lub bardziej zepsuta. Pozdro
  16. ?????????? A Ty jeździłeś zemną kiedykolwiek, że wiesz jak ja jeżdżę? A co ma firma produkująca narty do techniki??? Zupełnie nie pojmuję pytania. Pozdro
  17. No właśnie. Krzysiek zamiast pilnować i wklejać w swoim temacie siebie to pozwala na wklejanie jakichś leszczy i stąd nieporozumienia. Pozdro
  18. Tenis na nartach? O żesz kurde, nigdy nie widziałem. To są jakieś specjalne narty? Pozdro
  19. Bez Rossignola czy Dynastara nie ma zestawień. Nigdy nie jeździłem na dobrych Fischerach na przykład. Za to jeździłem na znakomitych Salomonach i równie świetnych Blizzardach. Heady stoją obok. A Stockli to przerost formy nad treścią wybierane często (niestety i do nikogo nic nie mam) ze względów snobistycznych. Świetne bywały Kneissle. Cenię również Volkla choć sporo uszkodzonych widziałem. Co ciekawe w ogóle nie przypominam sobie żeby jeździł na Atomic (poza Excellent :)) za to Dynamic - zawsze znakomity był. Zresztą umówmy się poza 2-4 modelami reszta to w każdej kolekcji zwykłe gówno. Pozdro
  20. A kto to jest ten Jannik, Piotrze? Ale to nie narciarz z pewnością.
  21. Cześć Nie wiedziałem, że to profesjonalista. Wygląda jak pierwszy lepszy tramwajarz... być może kiedyś. Dopiero sama końcówka ze złożeniem się do pozycji zjazdowej zdradza, że gość jeździ a nie narty... Pozdro
  22. Cześć Ja patrzę przez pryzmat jazdy, która mi się podoba - nie oceniam techniki po filmie, w którym widać jedynie, że gość umie stać i balansować jak należy. Sztuką wielką to nie jest jak wiemy zresztą. Swoją drogą ciekaw jestem bardzo śmigu w wykonaniu tego gościa. Pozdro
  23. Cześć Jakakolwiek jazda na krawędziach to nie znaczy, że to jazda fajna. to niej więcej taka różnica jak w jeździe Cuche'a i Maiera - drugi jeździł po prostu przepięknie a pierwszy niemalże pokracznie. W tym wypadku jazda jest dość sztywna, statyczna czego nie lubię - to takie przeciwieństwo jazdy Millera z filmiku z jazdy z Klammerem. Pozdro
  24. Mitek

    Sezon 2023/2024

    Cześć Witold ale Ty jesteś jednak w nieco innej sytuacji. Masz na miejscu własne komfortowe mieszkanie co Cię w pewien sposób skazuje na Szczyrk. Gdybym był w Twojej sytuacji jazda gdzie indziej byłaby dla mnie bez sensu. To jest zrozumiałe i racjonalne. Ja mam akurat chroniczną nienawiść do działek, domków, nad jeziorem czy w górach dacz itd. To coś co skrajnie uzależnia. Ale to jest mój/nasz punkt widzenia. Tobie/Wam może odpowiadać zupełnie co innego. Natomiast gdy mam wybór to kierunek Szczyrk jest dla nie jednym z ostatnich. Nie ukrywam, że wpływa na to fakt przeprofilowania ośrodka w sensie klienta docelowego. W czasach gdy opady były większe i śniegu dużo Szczyrk dawał możliwość jazdy obok trasy, poza trasami, starymi trasami i była to znakomita alternatywa dla zatłoczonych boisk. W obecnej sytuacji to zajęcie dla wybranych jadących "na pogodę" raz czy dwa w roku. Argument o długości tras w ogóle do mnie nie trafia. Pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...