-
Liczba zawartości
14 684 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
220
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Wiesz, ja akurat miałem przyjemności jeździć z Krzyśkiem nie raz i uważam, że jest bardzo porządnym narciarzem. Ma fajne sterowani z ładnym symetrycznym i pełnym łukiem, pełna kontrola wszystkiego itd. Jedno co mi przeszkadza to pewne usztywnienie, które cały czas u Krzysztofa widać a usztywnienie to prawie zawsze problem psychiczny a nie techniczny czy też fizyczny...Szukam recepty... A Krzysio - mam wrażenie - szuka dziury w całym. Nawet jak się poznaliśmy, chyba w Tyliczu, zamiast cieszyć się jazdą to latał do samochodu i zmieniał narty.. Pozdro
-
Cześć Krawędź zabiera Ci radość z jazdy...? Bo wiesz, tak to trochę brzmi - nie da się pełnym skrętem, no to co z tego Krzychu, pojedź inaczej. Ja to po prostu nie do końca rozumiem a chciałbym, żebyś się cieszył i tyle. Pozdro
-
Cześć A powiedz Krzysztofie co Ci broni zacieśnić, wrzucić w ześlizg, docisnąć krawędź łamiąc skręt czy też złamać go i pojechać dwa skręty śmigiem baa zaplanować to jadąc i co do tego wszystkiego ma R17,5 czy w ogóle taki czy inny R? Pozdro
-
Cześć Pozwoliłem sobie pokreślić to biblijne zdanie! Ja bym to ujął tak: Technika to wolność ale... gdy zaczynasz ją traktować jako cel - nie jako środek - stajesz się jej niewolnikiem. Zaczyna ograniczać Twoja jazdę bo koncentrujesz się ns szczegółach - często w sensie praktycznym - bez znaczenia a nie na całości. Pozdro
-
Cześć Uczył się dopiero slalomki... A to co opisujesz to nie jest przypadkiem objaw kontrolowania energii, którą generują narty...? Gdzie tu masz miejsce - w Twoim opisie - na utratę kontroli? Wygląda na to, że panujesz i tyle. Pozdro
-
Cześć O no to nie dziwne, że jesteś uszczęśliwiony. Pozdro
-
A gdzie czwarte ramię? 😉 Dorób piechotą... Pozdro
-
Cześć "...jak mnie czasami wystrzeli i ląduję na wewnętrznej..." O tak? 10s: Pozdro
-
Cześć Ale Marek - moim zdaniem słusznie - pisze o generalnej zasadzie, która obowiązuje praktycznie w każdym rodzaju skrętu. Dokładanie wewnętrznej jest dalszym etapem uzależnionym od sytuacji, terenu itd. Słuszne, dlatego bo to dokładanie i poświęcanie mu wiele uwagi prowadzi do niechcianych efektów, zazwyczaj. A już najlepiej jak biorą się za nie ludzie zaczynający swoją narciarska drogę bo uważają, że to odkrywcze i będą lepiej wiedzieć. POzdro
-
Cześć Co to za trasa, tak pięknie geometrycznie sztuczna... No ale przynajmniej sprawdziły się moje życzenia bo cały deszcz jaki w kraju padał i pada pada u nas - już od 12 h bez przerwy. Wracaj wiesz jak zajebiście jest... Miłej jazdy w takim razie. Pozdro
-
Cześć I jeszcze jedna uwaga generalna a propos butów bo tu niektórzy dyrdymały piszą. Bootfitting jest usługą, którą stosuje się przy adaptowaniu butów sztywnych o charakterze sportowym gdzie kapcia jest niewiele lub go praktycznie nie ma, ewentualnie przy nietypowych stopach, różnicy w rozmiarach stóp, wystających wyjątkowo kostkach itd. 95% zakupów obejdzie się bez niego bo kapeć w butach jest na tyle gruby, że uformuje się sam nawet bez żadnego wygrzewania, po dwóch trzech dniach jazdy. Rozumiem, że jak ktoś chce to może stosować fluory do Progressorów albo sportową płytę zamontować w Kore tylko ... po co? Pozdro
-
Naprawdę nie chce się o tym pisać... Trzymaj się.
-
Cześć W górach nie ma luzu zwłaszcza w zimie. Wierz mi. Przykładów jest aż nadto, wierz mi. Lepiej mieć spięte poślady niż żeby rodzinka zbierała fragmenty mózgu roztarte na kamieniach. Luz zazwyczaj kończy się przy pierwszym poważnym dzwonie. Trzymaj się serdecznie.
-
W zimie??? Nie ma gór turystycznych w zimie. Nie kompromituj się. Dlatego właśnie giną, że tak myślą.
-
Cześć Pechowego sezonu do zapomnienia ciąg dalszy: Sophia Goggia - upadek na treningu złamanie obu kości podudzia. Trening GSa w Temu. Naprawdę niech już przyjdzie wiosna. Pozdro
-
Cześć No to już niech nam tu wieje a Wy tam miejcie spokój. Pozdro
-
Cześć No to ja dzisiaj objechałem na rowerze kawałek Warszawy ze świtem. Choć troszkę padało to aż tak nie było. A wieje? Pozdro
-
Cześć Zmiany zmiany zmiany - kiedyś ważyłem 100kg a wydolność była znacznie słabsza. Cykliny się przydadzą w tym tygodniu bardzo! Pozdrowienia
-
Cześć Przecież odpowiadasz na post adresowany do kolegi Edwina ochłoń. A w którym momencie Cię znieważyłem bo jakoś nie widzę? Tym, że napisałem że narta 177 cm to damski rozmiar? Aha chciałem jeszcze zaznaczyć, że przez lata jeździłem zawsze na damskim GS - swego czasu jeszcze 24metry - super narta. A i teraz jeszcze jedną takową - niestety już 30 m posiadamy. Pozdro
-
Cześć Hehe niektórzy od tego uciekają a ja wiosenne warunki po prostu uwielbiam. Tak jak piszesz, wtedy jest zabawa. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Napisałeś GS więc oceniam jak GS i tyle. Narta wydaje się idealnym GS dla mojej żony, która jest dość drobnej budowy, stąd taka a nie inna opinia i nie ma co się unosić. Pozdrowienia
-
Cześć Swego czasu byłem na jakimś dużym wyjeździe i trafił mi się w grupie taki mały Marcin. Dziwiłem się bo gość zażyczył sobie w wypożyczalni Rossi GS 182 cm. Już po tym jak niesie narty i jak chodzi w butach było widać, że gość jest zorientowany ale jak ruszył z góry wszystko stało się jasne. Na dole podjechałem do niego i powiedziałem mu, że niby miałem go szkolić ale mam taką prośbę, że jak się zgodzi pokazać mi parę rzeczy to cały wyjazd będę za nim nosiła narty. A było co nosić bo chłopak przy 165cm zmienił sobie na 188cm bo mówił, że brakowało mu pewnego oparcia. To oczywiście raczej zabawna dygteryjka, natomiast ja nie spotkałem jeszcze w życiu narty nie sportowej, która nie wydawała by mi się nadskrętna i przez to niestabilna, zwłaszcza w gorszych warunkach. Podejrzewam, że ... po pierwsze ja mam 180cm i ważę 92-93kg i nie jest to waga wiszącego bębna od browaru. Ale druga sprawa to charakter mojej techniki i jej historia. Gdy przez 30 lat jeździsz wyłącznie rotacyjnie, głównie śmigami a pojęcie ratrak czy sztruks znane jest jedynie z opowiadań. Mulda to jest mulda - czyli lodowy dól o głębokości pól metra a nie drobny odsyp z kaszy a narta pod butem ma w najlepszym razie 205cm i te 7 cm na całej długości to naprawdę nawet późniejsze 20 lat jazdy nie pozbawi mnie pewnych odczuć i oczekiwań co do sprzętu. To chyba głównie to. Pozdro
-
Cześć A dlaczego nie jeździsz na 80+ allroundzie, przecież znakomite są... 😉 A co do Atomica ... syn miał juniorskiego GSa. Krawędzie wypadły po paru jazdach. Z reklamacją nie było żadnych problemów. Pozdro
-
Cześć Ależ Panowie ja to rozumiem i jest dla mnie oczywiste. Tłumaczę się tylko z pierwotnej mojej oceny, że to narta juniorska.... bo raczej juniorska. 😉 Pozdro
-
Cześć Długość - jedyny parametr jaki był przez kolegę pierwotnie podany -177cm. Minimalna długość narty GS to 188 cm dla mężczyzn i 183 cm dla kobiet - to normy dla zawodów FIS - w WC są jeszcze dłuższe. Dla juniorów maksymalna dopuszczalna długość to 188cm. Takie przepisy obowiązują nawet w Azji. Wniosek jest raczej prosty i oczywisty - jeżeli ma to być narta GS. W innym wypadku jest to narta oparta na narcie GS. Pozdro