-
Liczba zawartości
14 691 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
220
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Wiesz... to ma być kurs selekcyjny pod kątem PI, zastępujący w pewnym sensie wynik zawodów regionalnych - taki jest jego sens, nazywa się nawet "kwalifikacyjny". Powinien więc sprawdzać (kwalifikować) szerszą wiedzę narciarską: poruszanie się w terenie, jego czytanie, czytanie śniegu, czytanie topografii, poruszanie się po ośrodku, autobezpieczeństwo i bezpieczeństwo, operowanie sprzętem, zachowanie na stoku, itd. Wiesz - to w zamierzeniu nie powinien być taki kolejny demonstrator. Na PI tak naprawdę uczy się porządnie jeździć - w części technicznej a w części metodycznej uczy się podstaw instruowania. Zachowania narciarskie powinny być zweryfikowane wcześniej - właśnie na kursie KK albo poprzez wynik zawodów regionalnych bo jak ktoś jeździ sportowo to można przyjąć, że ogarnia ogólne tematy. Tak to powinno wyglądać i taka była idea KK. A kiedy ten wyjazd do Białki?? Pozdro
-
Cześć Na park też raczej w okolicach wzrostu, konstrukcja nart TT czasami bywa też solidna. Pozdro
-
Cześć Ja wiem mniej więcej co się dzieje w warszawskich nartach ale wymyślnie kursu na Szczęśliwicach jest po prostu słabe. Może inaczej - ja bym takiej decyzji nie podjął bo kłoci się z moją ideą tego co i w jaki sposób powinien wiedzieć i umieć instruktor. Ćwiczonka to tylko mało ważny element całości. Pozdro
-
Cześć Moim zdaniem powinni płacić, nawet jak dobrze jeżdżą. 😉 Pozdro
-
Cześć Czesi Ci płacą za jazdę na tych koszmarkach? Pozdro
-
Cześć Kurs na Szczęśliwicach...??? No to niezły pomysł.. 🙂 🙂 , taki dość karkołomny. Pozdro
-
Cześć Dziwnie meandruje Twoja interpretacja czyichś wypowiedzi czasami. Przecież On przekazał coś dokładnie przeciwnego. Pozdro
-
Cześć Dobre pytanie. Akurat z tej grupy do w górach zginęła czołówka: Wróż, Czok, Kukuczka, Heinrich, Chrobak... ale wiem, że np. Zawada, Szafirski, Olech, Janik, jak to się mówi zmarli jak zwykli ludzie.... Pozdro
-
Cześć Przede wszystkim ważne - o czym pisze Andrzej - żeby to był: klub sportowy szkolący również narciarzy nie sportowców a nie biuro turystyczne organizujące wyjazdy ze szkoleniem. Różnica w poziomie szkolenia jest bardzo znaczna a szansa trafienia na jakiegoś leszcza w pierwszym przypadku znacznie mniejsza. Pozdro
-
Cześć Może trochę nieprecyzyjnie się wyraziłem. Równie dobrze - bo jeździliśmy wymiennie - mogłem się przesiąść na sportową SL - tym bardziej, że akurat na tym wyjeździe mieliśmy do dyspozycji 5 par. Ważne, żeby narta była o porządnej sportowej konstrukcji dość sztywna ciężka i z płytą może są też takie narty pośrednie - ja nie miałem okazji. Zmierzam raczej do tego, że takie narty dają mozliwość jazdy w każdych warunkach od twardych, niemalże lodowych po silnie rozgrzebany stok popołudniowy a nawet zmuldzoną ścianę. Wszystko zdarzyło na się jednego dnia i nie było różnicy czy jedzie się na GS czy na SL - na stromych muldach kłopotliwa była długość i konieczność przekładania. Zaznaczam, że były to muldy - czyli wylodzone dołki pomiędzy sztywnymi garbami o wysokości pół metra a nie rozgrzebany miękki stok z odsypami bo po takim idzie się na wszystkim jednako. Pozdro PS Pogoda zacna na rower i pomimo 4-5 stopni jazda praktycznie późnowiosenna.
-
Cześć To jakbyś widział złóż Panu Krzysztofowi serdeczne ukłony od Mitka. Nie wiem też jak liczysz bo wejście miało miejsce 17.02.1980 więc chyba 44 - co też zresztą jest liczbą równą i ciekawą. Uświadomiłeś mi, że miałem kiedyś Everest 80 z pierwszej edycji i mi wcięło... Zresztą - co jeszcze ciekawsze Grimson o 14.40 - tak jest w każdym razie zapisane w kronikach. Pozdro
-
Cześć To jakbyś widział złóż Panu Krzysztofowi serdeczne ukłony od Mitka. Nie wiem też jak liczysz bo wejście miało miejsce 17.02.1980 więc chyba 44 - co też zresztą jest liczbą równą i ciekawą. Uświadomiłeś mi, że miałem kiedyś Everest 80 z pierwszej edycji i mi wcięło... Zresztą - co jeszcze ciekawsze Grimson o 14.40 - tak jest w każdym razie zapisane w kronikach. Pozdro
-
Flex kiedyś a dziś (nowe Salomony S/Pro Alpha 130)
Mitek odpowiedział Tomek_M_K → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Cześć Wskazałeś na znany ale może nie wszystkim temat. to, że flex nie jest zestandaryzowany - to wiemy. Ale czy twardość skorupy - może szerzej - jej właściwości zmieniają się w czasie. Na moje oko, nie potwierdzone żadnymi badaniami zaznaczam - po prostu obserwacja - tak jest. Co ciekawe im niższej klasy buty tym bardziej twardnieje oraz odkształca się tworzywo z którego są zrobione. Dużo zależy też od przechowywania - sposobu konserwacji itd. Miłej jazdy w nowym zakupie koledze życzę! Pozdro -
Cześć Znajomi - bardzo dobrzy narciarze, koleżanka jest zawodniczką amatorką od dobrych paru lat - też twierdzili, że ich są najlepsze. Przejechałem się - narta typu RC 180cm 18 metrów - ale charakterystyka taka, że nie wiadomo jak jechać bo niby zacieśnia trochę jak SL ale za wiotka i nie sprężysta. Do tego wolna w reakcji bo szersza no i lekka. Zjechać się dało ale po jednym zjeździe zwróciłem i założyłem chyba GS 183cm 30 metrów i inna jazda, przede wszystkim pewna. Aha dodam, bo to chyba było kluczowe, że ta RC była bez płyty. Jazda po godz 14 przy temperaturze chyba z +10 stopni na stoku o wystawie SE. Pozdro
-
Cześć Wróciliśmy właśnie z Hochkar. Ekipa zacna, warunki znakomite choć zróżnicowane. Sporo nart fajnych było do jeżdżenia oraz sukcesy w edukacji osiągnięte - tym razem wychowana nowa deskarka. Może dzieci mi podeślą zdjęcia albo filmiki to wkleję. Wniosek sprzętowy jest jeden: narty sportowe są uniwersalne i spisują się znakomicie w każdym terenie i warunkach. Reszta to większe lub mniejsze badziewie. Pozdro
-
Cześć Ja wiem...? Bywało tam więcej - rekord przy kasach ponad 7 metrów. Jak dla mnie warunki idealne, zróżnicowane, pogoda również. Kolejny znakomity wyjazd pod każdym względem choć dawno nie jeździłem na ślepo. Pozdro
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Mitek odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Starczyło ci na 25 minut tego wyłączenia. Żenada. Panowie to jest opłacona działalność - st te linki i prowokujące zachowanie. IGNOROWAĆ! -
Cześć A po co chcesz próbować przed kupnem? Co Ci to da jako początkującemu. To tak jakby moja córka , która nie ma prawa jazdy poszła próbować sobie samochód czy się nim dobrze jeździ. Pozdro
-
Cześć Problemem - miało być. Rzadko piszę na telefonie. Wracam z Hochkar ale Kacperion jedzie więc mogę popisać. Pozdro
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Mitek odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cześc Marek, a po co Tobie ma ktoś o tym opowiadac?? Widziałem Cię i co do pracy jikow to raczej ponadprzeciętnie ogarniasz temat... Pozdro -
Cześć Nie widzę problemu w łączeniu alkoholu i nart. Prop leme nigdy nie jest alkohol jako taki tylko ludzie, którzy go spożywają. Taka prawda.. Pozdro
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Mitek odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cześć. Nie wiem dlaczego traktujecie to jako jakiś wybór. Można znakomicie nauczyć się jeździć na nartach traktując to jedynie jako wakacyjna rozrywkę. Warunek to dobry wzorzec i brak napinki. Nikt jednak na nartach jeździć nie musi jak nie chce - jest przecież praktycznie nieskończona ilość fajnych aktywności. Pozdro -
Cześć Stary masz zajoba na punkcie szkolenia siebie ale wierz mi... z punktu widzenia ogółu jesteś absolutnie pierdolnięty, jesteś wyjątkiem. Poczytaj współczesne narciarskie programy szkoleniowe austriackie (choć chyba tez już troszkę otrzeźwieli) ale generalnie ma być lekko, łatwo i przyjemnie i ... koniec. Wypadki to pokłosie tego podejścia i idei wolności decyzji. Swego czasu - może czytaliście gdzieś - była dość solidna dyskusja a propos solowego wspinania w skałach (lata chyba 70, nie pamiętam) w każdym razie przed Kaskaderami. Wtedy obserwując tą dyskusje byłem całym sercem za chcącymi się wspinać solo choć argumentacja "środowiska" była ciężka. Ale to byli ludzie wyedukowani, specjaliści świadomi ryzyka i do niego przygotowani. W tej chwili mamy do czynienia mamy do czynienia z tzw. owczym pędem - nie obrażając owiec. Konopne liny i postęp sprzętowy nie mają nic do tego. Kiedyś chodziłeś w pepegach i byłeś bezpieczny bo wiedziałeś jak to robić, dobry sprzęt podniósł Twoje możliwości. Teraz za chodzenie, jeżdżenie i nie wiem co jeszcze zabrała się zwykła hołota. Kogo chcesz edukować? Gościa, który idąc granią jak zobaczy Cię na ścianie zacznie rzucać kamieniami, bo może spadniesz a wtedy nagra filmik i będzie miał dużo lajków? To jest ten poziom. Śmieci trzeba utylizować a nie składować i liczyć, że jak się pomodlimy to zamienią się w złoto. Zapewniam Cię, że gdyby ogłoszono konkurs w stylu: Kto dotrze z Zakopanego do Studnicek żywy wygra milion. Po drodze rozstawionych jest powiedzmy trzydziestu zawodowych snajperów i niech sobie ćwiczą. Jestem pewien, że byłoby tysiące chętnych. Pozdrowienia serdeczne
-
Live ze mną dziś o godzinie 20-tej. Zapraszam 🙂
Mitek odpowiedział tyrpoos_ski → na temat → Narciarstwo
Cześć Ja się z Tobą chętnie zamienię a nawet z przyjemnością popróbuję je zaprzyjaźnić jak dasz jedną a sem weźmiesz jedną moją. A jakby Damian Mikoski nie przyjechał to cóż to jest za wyprawa Panowie. Zjaramy mu ten Mikołów! nie ma takiej możliwości! Pozdro -
Cześć Miękka jazda, na mgłę to podstawa. Pozdro