Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    14 691
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    220

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Jest dokładnie tak jak piszesz. Swego czasu taki Volkl czy inny Fischer miał w ofercie 6-8 modeli w 2-3 rzadko w czterech długościach. Obecnie taki Atomic na przykład ma w ofercie kilkanaście linii z których niektóre zawierają po kilkanaście modeli w 3-4 a nawet 5 długościach. To daje lekko licząc około 10 razy więcej nart do wyboru a to i tak minimalizując szacunki bo przecież nikt normalny tego nie będzie liczył. Te wspomniane wcześniej kilka czy kilkanaście modeli absolutnie wystarczało aby pokryć zapotrzebowanie WSZYSTKICH narciarzy na WSZYSTKICH poziomach zaawansowania, WSZYSTKICH płci, na każde dostępne warunki i sytuacje. Obecna sytuacja to zwycięstwo specjalistów od marketingu i sprzedaży ale przede wszystkim osób zajmujących się badaniami rynku i oczekiwaniami klientów. Bo to nikt inny ale klienci właśnie stworzyli obecny obraz rynku. Bo oni chcą mieć wybór - choć nie maja pojęcia jak i co wybierać, chcą licz i parametrów - choć nie maja pojęcia jak te liczby i parametry przekładają się na realna jazdę, chcą przerzucać się nazwami modeli, testować i próbować - choć to błądzenie we mgle po brzegu moczarów. Masz 100% racji. Pozdrowienia
  2. Cześć Jasne Marku. Do tego zmierzam aby odmitologizować długość nart bo dla osoby, która automatycznie umie zmienić ślizgowy-cięty lub odwrotnie nie ma w ogóle problemu. A automatyzm zmiany śladu - dla osób chcących się poruszać śladem ciętym - to niezbędny obowiązek. Kto tego nie rozumie lub chce ominąć ten problem nie powinien na nartach jeździć. Pozdro
  3. Cześć Jeszcze raz... Mówimy o technikach ślizgowych gdzie możemy wykorzystać krzywiznę narty ale nie determinuje ona niczego. Kolega chce się nauczyć jeździć poprawną techniką a przy poprawnej technice tak samo łatwo jest obrócić czy też wprowadzić w ślizg, wykonać ześlizg itd. nartę taliowaną o długości 160 cm jak i nartę nietaliowaną o długości 210cm czy też sztywnego GSa. Chodzi o wyplenienie obawy przed długością oraz nabranie umiejętności odciążania i dociążania narty oraz ich synchronizacji z rotacją. Jak sam piszesz bardzo łatwo jest osiągnąć łuk na narcie taliowanej na płaskim stoku i dobrym śniegu. Chodzi o to aby nauczyć się kontrolować prędkość w każdej sytuacji a do tego służą różne techniki. Pozdrowienia serdeczne
  4. Cześć Kolega jest osobą początkującą. Przy technikach ślizgowych nic nie wynika z geometrii i każdą nartę można obrócić bez przykładania siły. Na dociskanie - o cóż chodzi nigdy tak do końca nie wiem, bo narta na której się stoi jest z definicja dociśnięta - przyjdzie czas później. Pozdrowienia
  5. Cześć Rybelek i Mitek śniadanie sobota i niedziela, jeżeli można to bez mięsa na ciepło. 🙂 Bo dobry salcesonik to wciągnie z przyjemnością. Pozdro
  6. Cześć Może być i 170cm. To nie ma aż takiego znaczenia. Nartę krótszą będzie Ci łatwiej siłowo obrócić czyli jest to trochę oszukanie tego "na wyrost". Długość, promień, mm pod butem itd. to tylko parametry, które tak naprawdę niczego w sensie jazdy nie determinują. Jesteś na etapie poznawania technik równoległych ślizgowych a tutaj długość czy promień narty nie ma zupełnie znaczenia. Do technik ciętych przejść można dopiero po opanowaniu wszystkich wcześniejszych elementów technik kątowych oraz równoległych ślizgowych. Próby nauki jazdy skrętem ciętym wcześniej to działanie, które można porównać z próbami jazdy samochodem sportowym po torze gdy nie do końca wiemy jak chodzą biegi a pedał sprzęgła i hamulca, czy też manetki od skrzyni sekwencyjnej nam się mylą. Pozdrowienia
  7. Mitek

    Takao Maruyama

    Cześć Bardzo dobry film edukacyjny bo z zajęć a nie jakiś wyreżyserowany ideał. Zwróćcie uwagę, że koleś prezentuje znakomitą poprawność w jeździe i przepiękne sterowanie bez napięcia na "carving" a także jak dochodzić zmianą zakrawędziowania do jazdy ciętej. Jazda jest "praktyczna" bo widać nawet wymuszone przez teren czy też własne błędy demonstratora, na które w moment reaguje i porządkuje jazdę. Dzięki serdeczne. Pozdrowienia
  8. Cześć Zastanów się spokojnie: Najlepsze narty są zrobione tak aby w jak najdokładniejszy sposób reagowały na to co robi narciarz. Jeżeli narty mają wybaczać błędy to muszą być mniej lub bardziej "zepsute". Nie da się więc w sposób optymalny połączyć tych cech. E-rally uchodzi za bardzo dobrą konstrukcyjnie a jednocześnie bardzo przyjazną i łatwą w obsłudze nartę więc Twój wybór wydaje się dobry. Z mojego doświadczenia szkoleniowego (jak i czystej logiki) wynika, że jeżeli jesteś zdeterminowany na postępy techniczne to powinieneś brać nartę "na wyrost". Nie należy też bać się długości narty bo przy opanowaniu tak podstawowej (acz bardzo często pomijanej w uczeniu, że względu na pęd na "carving") kwestii jak odciążenie i dociążenie narty) każdą nartę da się obrócić i sterować nią bez użycia siły. Pozdrowienia
  9. Mitek

    Ku przestrodze

    Cześć Ale czy jeżeli ktoś jest narciarzem to coś zmienia? Z mojego doświadczenia wynika jednoznacznie, że odsetek cymbałów wśród poruszających się na nartach jest większy niż przeciętna. Pozdro
  10. Cześć No to Rybelek będzie Ci sekundował w tym działaniu - właśnie to zadeklarowała. A czy tam w tej Halce to będzie można kupić sobie śniadanie itd. po coś pisałaś? Pozdro
  11. Cześć Ja wczoraj i dzisiaj przejechałem ponad 100km, Rybelek dzisiaj koło 60km więc rower jak najbardziej. Zmiana miejscówki...? My to już chyba mamy zapłacone w tej Halce. Na nartach to pojeździć można zawsze ale wwieźć narty asfaltem a zjechać na nich po stoku z rowerem... - jest wyzwanie? Można obrócić parę razy... Pozdro
  12. Cześć Kiedyś była parafina w bloku w aptekach. Stosowaliśmy ją zawsze bo tanio wychodziło i była dostępna. Mam wrażenie, że ta hydrorafinowana zachowuje się trochę inaczej - jest dość krucha a jednocześnie miękka - długo schnie na narcie. Ale sprawdziliśmy teraz i daje radę, zwłaszcza w takich wiosennych warunkach, nie przyjmuje tak brudu na przykład. Pozdro
  13. Cześć Jak dla mnie - patrząc dzisiaj na kamerki - stok jest w stanie bardzo dobrym i nie ma niebezpieczeństwa, że coś zniszczysz. W razie czego posmarujemy grubo - kupiłem kilogram parafiny. Pozdrowienia
  14. Cześć Błąd w dopięciu butów i postawie. Pozdro
  15. Cześć Ja mam bardzo podobne rozmiary jak Ty i mam chyba takie jedne narty, które można nazwać popularnymi ale na dwóch blachach i z płytą i mają chyba 177cm. Ale mimo to są zbyt skrętne - łatwo je obrócić. Napisz coś tam wybrał. Trzymaj się. Pozdro
  16. Mitek

    Pasje

    Cześć Też właśnie wróciłem. Nawet byłem stosunkowo niedaleko bo przez Wesołą jechałem... Pogoda jak dzwon, lekki wiaterek, po lasach lekko wilgotno ale nie mokro - super. Ja mam takie swoje kółeczko: https://www.strava.com/activities/10833985090 Pozdro
  17. Cześć Między brodą a nosem jest jakieś 5 cm - myślę, że jest to pomijalna wartość a przy dylemacie lepiej brać dłuższą, zwłaszcza jeżeli narta jest wyposażona w tiprocker, co na szczęście już coraz rzadszą jest praktyką. Narty zazwyczaj - a segmencie popularnym to norma - sprzedawane są w zestawach z wiązaniami więc problem wyboru odpada. Krótka narta to sztywna SL - wtedy taki dobór na sens. Pozdrowienia
  18. Cześć Po prostu nauczyć się jeździć. to jedyny rozsądny - choć niezbyt popularny wybór. Narta robi tylko to co jej zadaje narciarz - nic innego nie zrobi. Narta popularna AM o charakterze SL - minimalnie wzrost -10 cm a jak ciężki gość to lepiej dłuższa. O charakterze GS - do wzrostu. Pozdrowienia
  19. Cześć Największą wiochą jest tzw. samochód rodzinny. Kombi, Van, Pickup, itd. to konkrety. Pozdro
  20. Każdy stok można przejechać na różne sposoby. Sugestia, że Krzyś ma gorszą kondycje od ciebie jest zgubna. Pozdro
  21. Cześć Wiesz jak jadę na narty to też chcę pojeździć - to oczywiste. A podejścia tego typu nauczyło mnie po prostu życie. Również życzymy Wam zajebistych wakacji! Pozdro
  22. Cześć Warunki w Zwardoniu nie maja dla mnie zupełnie żadnego znaczenia. Zresztą nigdy nie miały, nie zwracam na to uwagi. Jak są dobre to jest miłe zaskoczenie a jak nie ma to się wymyśla co innego i też jest fajnie. Pozdro
  23. Cześć He he... chyba zapominasz, że mamy dwoje dorosłych już dzieci i przez ponad 20 lat wszystkie imprezy, wyjazdy, urlopy, narty, kajaki itd. spędzaliśmy z nimi. Dziadków "nie używaliśmy" nigdy i nawet dwa tygodnie sztormu non stop nad Bałtykiem były zajebiste a dzieci pływanie w kałużach błota pod domkiem czy jedzenie półsurowych ryb gołymi rękami prosto z ogniska wspominają do tej pory. Szymek też z pewnością będzie się dobrze bawił ale są tacy ludzi, którzy nawet jak maja podane wszystko na złotej tacy to im nie pasuje. Żona brata Rybelka to ten typ. Pozdro
  24. Cześć Nie ma takich urlopów. Wszystko kwestia podejścia Szymek. Warunki czy tu czy tam będą podobne a nikt stoku z dnia na dzień nie zamyka. Życzę abym zupełnie nie miął racji - w kwestii śniegu i warunków oczywiście. Pozdro
  25. Cześć A w Zwardoniu nie ma w miarę warunków???? Niech Szymek wskaże ośrodek gdzie będą lepsze. 🙂 Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...