Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    14 229
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    212

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Damian ja powoli wyleczyłem się z doradzania z paru powodów. 1. Ludzie nie oczekują w poradach prawdy tylko potwierdzenia własnych wyborów zazwyczaj. 2. Aby skutecznie doradzić trzeba zadać co najmniej parę pytań uściślających a to często nie jest mile widziane przez pytających a/i często komentowane przez innych jako pisanie nie na temat czy też czepianie się. 3. Niemożliwym jest doradzenie konkretnego modelu narty czy nawet jej typu bez znajomości osoby przynajmniej w zakresie jej narciarskich umiejętności i możliwości a rada udzielana bez tej znajomości może być po prostu szkodliwa. 4. Pytania opatrzone milimetrami, centymetrami, flexami i mnogością literek w nazwie modeli nart zazwyczaj służą pokazaniem zaczerpniętej z sieci wiedzy, która nie ma nic wspólnego z realiami narciarskimi w rzeczywistości. Pozdro
  2. Cześć Powracając do kwestii odgłosów to charakterystyczny dźwięk wydawany przez narty kompozytowe dla mnie była tak wkurzający, że wymieniłem je na kolumny głośnikowe. Narty o konstrukcji skorupowej już tego dźwięku nie wydawały. Na czym to polegało? Pozdro
  3. Cześć Tak wiem, że to świetna narta - w tym sezonie już dwie takie zorganizowałem przyjaciołom i rodzinie. Jednak - i znowu zgadzam się z Tobą w zupełności a jednocześnie podkreślam to o czym wielokrotnie pisałem - szukasz narty sportowej. Moim zdaniem przygotowanie narty robi znacznie większą robotę niż sama narta jeżeli rozpatrujemy narty tej samej grupy a nawet potrafi zmienić nartę w nartę z innej grupy. Przygotowanie i stan narty jest moim zdaniem dla odczuć z jazdy kluczowy i pisanie o takich czy owakich odczuciach z jazdy jeżeli np. porównuje się nartę na której się już jeździ tydzień ze świeżo wyostrzonym i wysmarowanym modelem z testów mija się zupełnie z celem. Myślę, że chodziło mu kat boczny a nie o podniesienie, podniesienie myślę jest kluczowe. Muszę kończyć. Pozdro
  4. Cześć Marku to co piszesz jest jasne oczywiste i logiczne. Jaka narta ma być lepsza na przygotowaną trasę dla dobrego narciarza niż porządna narta sportowa. Kto twierdzi inaczej po prostu błądzi. Swego czasu nart w ofercie firmy było powiedzmy 6-8 i brało się zawsze sportową bo pierwszy model od góry tzw. instruktorski był drogi i napchany zbędnymi bajerami a reszta niższych modeli była po prostu gorsza. Teraz wybór jest katastrofalnie duży. Te 6-8 modeli zamieniło się w powiedzmy 30 czy 40 do tego są wersje do tego są 4-5 długości a tak naprawdę do jazdy DLA KAŻDEGO narciarza na każdym poziomie wystarczyłoby te 6-8 + ze dwie trzy narty specjalne FR, ST itd. Tomek pisze o jakimś Headzie, że jest idealny (skoro:znikną wszystkie Twoje dylematy...) ale tak naprawdę nie jest tak. "Siadła" Ci Tomek ta narta ostatnio i tyle Ja myślę, że jakbyś się zastanowił to takich epizodów miałeś sporo ale... Po pierwsze - Markowi może nie siąść, bo na przykład przejedzie się na niej pierwszy raz jak będzie kieski śnieg i już nie będzie efektu. Może dostanie kiepsko zrobioną - no to już w ogóle oceni ją źle. Dla mnie takim odkryciem był Salomon S3100 GS - i co? Mam namawiać wszystkich, żeby szukali trzydziestoletniej narty 208cm? Dobry narciarz powinien mieć dobre narty ale jakie, konkretnie, to tak naprawdę mało ważne bo praktycznie wszystkie go zadowolą a resztę załatwi adaptacja techniki Jak ktoś szuka i przebiera w nartach to po prostu słabo jeździ albo jest zawodowcem szykującym się do zawodów. Pozdro PS Rozmawiamy o najlepszych nartach na trasę a tu proszę post o szreni. To jest kurde sposób myślenia nieodgadniony.
  5. Mitek

    Fischer RC one F18

    Cześć To bardzo podobne buty i odpowiednie do Twoich potrzeb. Trzeba przymierzyć. Przeczytaj jak to poprawnie zrobić i na co zwracać uwagę. Buty jeżeli maja być dobrze dobrane to przy pierwszym założeniu, przy lekkim dopięciu powinny równomiernie i mocno obejmować całą stopę, pozostawiając minimalny luz w palcach. Oczywiście w butach narciarskich stoisz w pozycji narciarskiej od momentu ich założenia do zdjęcia. Próba wyprostowania nogi w zapiętych butach powinna skutkować silnym oparcie się palców o brzeg skorupy. Z tych dwóch modeli wybrałbym Head ale najpierw muszą pasować. Pozdro
  6. Cześć Kup najtańsze i baw się super. Pozdro
  7. Cześć W sumie zabawna dyskusja... Pozdro
  8. Cześć To jest narciarstwo zjazdowe, i chodzi o to aby zjeżdżać a nie podchodzić. Podchodzi się w skitouringu lub narciarstwie biegowym - tu powinno starać się podbiegać. Ja przynajmniej tak mam, że nazwę odzwierciedlającą rodzaj działania traktuję poważnie. Z tego względu wczoraj miałem dylemat bo było parę fragmentów zjazdu a byliśmy na nartach biegowych i nie mogłem się zdecydować czy zjeżdżać czy zbiegać... Pozdrowienia
  9. Cześć Jakby mieli jaja to by puścili, karnet dla rodzin dziećmi za pół ceny... Pozdro
  10. Cześć No jak już wiesz, że przejedziesz to zero jakichkolwiek manewrów - tylko na wprost. Gorzej jak Ci wejdzie właśnie między ślizg a krawędź albo jak się trafi skała po śniegiem...ale też chyba najlepiej na wprost. Pozdro
  11. Cześć Jeździłem bardzo dużo Partnerem - niezwykle sprawne i zwrotne i szybkie autko w jeździe miejskiej ale faktem jest, że w górach w zimie to nim chyba nie jeździłem. Doblo to chyba zresztą inny większy samochód, prawda, czy się mylę? Pozdrowienia
  12. Cześć Dobra zimowa opona oraz lekka noga i nie ma z wjeżdżaniem i zjeżdżaniem problemu. Musi być wyjątkowo wrednie w sensie pogodowym żeby nie trzymało, akurat taki lód przy minusach nie jest najgorszy, przy plusach jak jest lity to gorzej ale z kolei przy plusach robią się gdzieś place. Właśnie muszę kupić zimowe opony, a może ktoś ma pożyczyć? Bo w Austrii szkoda kasy na mandaty. Pozdro
  13. Cześć Na pierwszym zdjęciu jest - o ile się nie mylę - dość nieprzyjemna rysa na granicy krawędź ślizg. Generalnie parząc na te rysy i na dziarki na krawędzi to kolega powinie może kupić okulary... 😉 bo kamienie czy inne rysotwórcze elementy na stoku są zazwyczaj dość dobrze widoczne i ominięcie ich czy też przeskoczenie nie jest trudne a tak przy kolejnym serwisie trzeba będzie trochę ślizgu zjechać. Pozdro
  14. Cześć Może źle się wyraziłem. Ja oczywiście nie bawiłem się w jakieś licznie tylko zapytałem kumpli, którzy są gestorami wyciągów lub technikami obsługi. Pozdro
  15. Cześć Nie słyszałem u nas o takich praktykach ale może rzeczywiście gdzieś za granica stosuje się takie regulowanie kosztów ale to nie będą duże różnice. Sprawdzałem to już parę razy właśnie po takich twierdzeniach o celowym obniżaniu prędkości wyciągów z celów oszczędnościowych. Robi się to nagminnie ale nie z tego powodu. Pozdro Pozdro
  16. Cześć Hmm. Wiesz, to by było dziwne postępowanie bo wyciąg w trakcie równomiernej pracy zużywa stosunkowo niewiele energii. Najbardziej energochłonne jest rozpędzanie i hamowanie. Z tego względu wyciągi chodzą z prędkością, którą dostosowuje się raczej do przeciętnej ekipy jaka z wyciągu korzysta aby jak najbardziej ograniczyć hamowania i przyspieszanie. Pozdrowienia
  17. Cześć 6m/s to jest chyba max dla krzeseł. Nie słyszałem o szybszych. Czyli mniej więcej tyle ile podajesz. Praktycznie nie zdarza się aby wyciąg chodził z prędkością roboczą max. Pozdro
  18. Cześć No właśnie to co Ty odkrywasz, a raczej piszesz, że odkrywasz bo podejrzewam, że to dla Ciebie od dawna oczywiste ale lubisz sobie popisać. 😉 Marek tak mnie stopy bolą, a właściwie paluchy... Nie od parady jest twierdzenie o nacisku palucha. Tylko nie wiedziałem, że to dotyczy także biegówek. W każdym razie jak ciekawostkę mogę tylko napisać, że pogubiłem się w lesie, w którym jeżdżę na rowerze od lat ale to spowodowało, że przenartowaliśmy jakieś 15 km. mam jednak takie dziwne wrażenie, że gdybym miał jakąś długą zjazdówkę to bym to zrobił szybciej niż na tych śladowych nartach... Pozdro
  19. Cześć No Ameryki to Waść nie odkryłeś... Pozdro
  20. Mitek

    PŚ 23/24

    Cześć Nie widziałem 2-gich przejazdów - mordowałem się na nartach. Ale ciekawe rozstrzygnięcia - nie ma co... Nawet swego czasu Kacper miał narty po Strasserze więc się cieszy a ja nie bardzo bo nie wygrał Feller... Błąd to był S. Luitz. Jakobsen musiał zrobić jakiś spory błąd na początku drugiego przejazdu bo z międzyczasów widać, że później jechał znakomicie Pozdro
  21. Mitek

    PŚ 23/24

    Cześć No Feller pojechał na zupełnej granicy a i tak Yule lepiej. Pozdro
  22. Mitek

    PŚ 23/24

    Cześć Ja jednak postrzegam Shiffrin jako narciarkę z innej planety. Szanuje pozostałe Panie tak jak każdego sportowca bardzo ale Shiffrin jest po prostu ponad nimi. Skala talentu w sensie ruchowym, umiejętności ułożenia ciała ale chyba przede wszystkim miękkości, umiejętności automatycznej reakcji na teren i dozowania docisku...Poza tym presja, ciągła amerykańska presja... Vlhova, ta presja o której piszesz Mlesiku.. mogła mieć duże znaczenie w kwestii usztywnienia. Dla Słowaków to przecież sportowiec jak dla nas Małysz czy Świątek. Współczuję jej tego bycie samą i jedyną ale jak widziałem listy startowe w dzisiejszym SL to tak parę Słowaczek się pojawia. W ogóle wydaje się, że poprzez pojawienie się możliwości szkolenia się pojedynczych zawodników na najwyższym poziomie, paleta reprezentowanych krajów znacznie się rozszerza i to jest super. Tina Maze aż straciła równowagę taki lód w Kitzbuehel. Pozdro
  23. Mitek

    PŚ 23/24

    Cześć Wyjątkowy niefart dla biednej Vlhovej, żeby sobie załatwić sezon i to jeszcze u siebie w domu na dość prostym GS. Ona ma po prostu niefarta, że trafiła na ten sam czas co Shiffrin bo to absolutnie wybitny talent w sensie miękkości jazdy. Tego Vlhova niestety nie ma. Pozdro
  24. Mitek

    PŚ 23/24

    Cześć Wojtku, nie tłumacz się. Ja tylko wyraziłem swoje zdanie i podkreśliłem, że: to Twoja sprawa. Koniec tematu. Odermatt - lubię gościa za niedoścignioną miękkość w jeździe i rozbrajający uśmiech dla mnie jest sympatyczny ale powiem Ci, że jednak niedoścignionym wzorem z alpejskich tras pozostaje Hermann ze swoją nadzwyczajna pewnością w jeździe, i niesamowicie harmonijną poukładaną sylwetką, choć na starcie pachniało szaleństwem. A ten Sarrazin to dość dziwna historia rozwoju kariery.... ale znakomicie się gościa ogląda na mecie. Z pewnością zamiana Dressena na Sarrazina to wielki pozytyw tego sezonu dla PŚ. Pozdro serdeczne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...