-
Liczba zawartości
14 229 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
212
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Jak dla mnie - patrząc dzisiaj na kamerki - stok jest w stanie bardzo dobrym i nie ma niebezpieczeństwa, że coś zniszczysz. W razie czego posmarujemy grubo - kupiłem kilogram parafiny. Pozdrowienia
-
Cześć Błąd w dopięciu butów i postawie. Pozdro
-
Cześć Ja mam bardzo podobne rozmiary jak Ty i mam chyba takie jedne narty, które można nazwać popularnymi ale na dwóch blachach i z płytą i mają chyba 177cm. Ale mimo to są zbyt skrętne - łatwo je obrócić. Napisz coś tam wybrał. Trzymaj się. Pozdro
-
Cześć Też właśnie wróciłem. Nawet byłem stosunkowo niedaleko bo przez Wesołą jechałem... Pogoda jak dzwon, lekki wiaterek, po lasach lekko wilgotno ale nie mokro - super. Ja mam takie swoje kółeczko: https://www.strava.com/activities/10833985090 Pozdro
-
Cześć Między brodą a nosem jest jakieś 5 cm - myślę, że jest to pomijalna wartość a przy dylemacie lepiej brać dłuższą, zwłaszcza jeżeli narta jest wyposażona w tiprocker, co na szczęście już coraz rzadszą jest praktyką. Narty zazwyczaj - a segmencie popularnym to norma - sprzedawane są w zestawach z wiązaniami więc problem wyboru odpada. Krótka narta to sztywna SL - wtedy taki dobór na sens. Pozdrowienia
-
Cześć Po prostu nauczyć się jeździć. to jedyny rozsądny - choć niezbyt popularny wybór. Narta robi tylko to co jej zadaje narciarz - nic innego nie zrobi. Narta popularna AM o charakterze SL - minimalnie wzrost -10 cm a jak ciężki gość to lepiej dłuższa. O charakterze GS - do wzrostu. Pozdrowienia
-
Cześć Największą wiochą jest tzw. samochód rodzinny. Kombi, Van, Pickup, itd. to konkrety. Pozdro
-
Każdy stok można przejechać na różne sposoby. Sugestia, że Krzyś ma gorszą kondycje od ciebie jest zgubna. Pozdro
-
Cześć Wiesz jak jadę na narty to też chcę pojeździć - to oczywiste. A podejścia tego typu nauczyło mnie po prostu życie. Również życzymy Wam zajebistych wakacji! Pozdro
-
Cześć Warunki w Zwardoniu nie maja dla mnie zupełnie żadnego znaczenia. Zresztą nigdy nie miały, nie zwracam na to uwagi. Jak są dobre to jest miłe zaskoczenie a jak nie ma to się wymyśla co innego i też jest fajnie. Pozdro
-
Cześć He he... chyba zapominasz, że mamy dwoje dorosłych już dzieci i przez ponad 20 lat wszystkie imprezy, wyjazdy, urlopy, narty, kajaki itd. spędzaliśmy z nimi. Dziadków "nie używaliśmy" nigdy i nawet dwa tygodnie sztormu non stop nad Bałtykiem były zajebiste a dzieci pływanie w kałużach błota pod domkiem czy jedzenie półsurowych ryb gołymi rękami prosto z ogniska wspominają do tej pory. Szymek też z pewnością będzie się dobrze bawił ale są tacy ludzi, którzy nawet jak maja podane wszystko na złotej tacy to im nie pasuje. Żona brata Rybelka to ten typ. Pozdro
-
Cześć Nie ma takich urlopów. Wszystko kwestia podejścia Szymek. Warunki czy tu czy tam będą podobne a nikt stoku z dnia na dzień nie zamyka. Życzę abym zupełnie nie miął racji - w kwestii śniegu i warunków oczywiście. Pozdro
-
Cześć A w Zwardoniu nie ma w miarę warunków???? Niech Szymek wskaże ośrodek gdzie będą lepsze. 🙂 Pozdro
-
Cześć Dobrze, że są tacy jak Ty bo będzie mnie miał kto bronić. Ja za bronią nie przepadam... Pozdro
-
Cześć Troszkę jakby Ci się włosy na dół buzi przeniosły ale za to uśmiech cały czas żywy i zaraźliwy - tak trzymać! Ja nigdy się nie podciągałem na drążku więc szczerze kolegów podziwiam. Pozdrowienia
- 59 odpowiedzi
-
- 2
-
- szkolenienarciarskie
- naukajazdynanartach
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć No tutaj na tych zdjęciach to warunki są do jazdy i sprzętu się nie poniszczy. Kiedyś bywało tak: https://studio.youtube.com/video/gIcEOrSF1bQ/edit I na nartach nie było nawet ryski a jak coś się trafiło to podłużne przeciągnięcie po smarze. Ważne, żeby na takie warunki posmarować dość grubo i można hulać. Ale - jak pisałem - to był stary teren i waliłeś po trawie lub czystym błocie a teraz - jak z kolei Ty piszesz - to jest wszystko świeże po robotach i walisz po zwietrzelinie. Grunt jest przewietrzony więc śnieżenie też nie jest tak efektywne i potrzeba znacznie więcej śniegu żeby się utrzymał i żeby wszystko przykryć. Wiesz zima w tym roku jest - delikatnie mówiąc - słaba. Normalnie w Warszawie o tej porze to już mieliśmy nakręcone z półtora tysiąca km a teraz nie da rady wyjść na rower bo leje od miesiąca non stop. Pozdro Pozdrowienia
-
Cześć Wiesz to zależy od podłoża. W starym Szczyrku można było w takich warunkach spokojnie zjechać (celowo piszę zjechać a nie jeździć) na sam dół całkiem nieźle się bawiąc i absolutnie nie niszcząc sprzętu. Natomiast to były stare stoki w większości łąki a jeżeli drogi to leśne bez żwiru i kamieni. Teraz podejrzewam, że po pracach równających i innych śnieg jest po prostu niezbędny bo podłoże jest świeże, przemieszana zwietrzelina - zresztą widać. Ale boczkami... może byś przemknął. Pozdro
-
Cześć Ale Mateusz chciał wejść a nie wjechać a od Wagi to raczej wozem się wjeżdża... Pozdro
-
Cześć Takich sytuacji aby ośrodek był naśnieżony i zamknięty bez konkretnej obiektywnej przyczyny nie ma. W sporej części sytuacji taka przyczyna może być wiatr albo zagrożenie lawinowe. Innych nie znam. Pozdro
-
Cześć Raczej śmig z oporu nartą dolną. 🙂 Pozdro
-
Cześć Nie wiem czy jest najlepsza bo tak lepszość zależy od wielu rzeczy, które się zmieniają w czasie i odczucia mogą być bardzo różne. dla lubiących podróżować na nartach jest atrakcyjna. Ja raczej skupiam się na odczuciach z jazdy a tu małe centra wygrywają. Poza tym jechać 1200km... gdy bliżej też można pojeździć? Pozdro
-
Cześć Nie panikuj. Dużo zależy od temperatury w nocy, wiatru, nasłonecznienia, przewietrzenia śniegu itd. To, że dzisiaj stok siadł nie znaczy, że tak musi być jutro - z doświadczenia - czego niniejszym życzę. Pozdro
-
Na zdjęciu nie jest -4. Ciepło jest. Pozdro
-
Tylko dureń na to pójdzie. Sam wiesz...