-
Liczba zawartości
14 668 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
220
Zawartość dodana przez Mitek
-
Witam Zgadza sie. Ale nie do końca. Odwracając troszke sytuację dlaczego w konkurencjach szybkościowych praktycznie nie ma zawodników młodych (w okolicach 20 powiedzmy) czy też ze względu na predyspozycje psycho-fiz? Pozdrawiam Użytkownik Mitek edytował ten post 12 styczeń 2009 - 11:24
-
Cześć Tak naprawdę to Mnie też to "gila" - niezłe. Mam tylko czesto wrażenie że jest to właśnie wybór "gazetowy" i tak naprawdę nieświadomy bo bez znajomości jakiejkolwiek alternatywy. Zresztą zawsze tak było - zaczyna sie od narty krótkiej po to by w mmiarę uplywu czasu i zbierania doświadczeń przeiąść się na dłuższą a później na całkiem długą. Popatrzmy chociażby na przecietą karierę zawodnika w PS. Prz ykrótkich nartach zoatsją tylko wybitni specjaliści z róznych zresztą względów. Większośc dąży do opanowania dłuższych nart. To znakomita rzecz ucząca dobrego stania na nartach i wyważenia. jak ktos dobrze jeździ na blejdach to na nartach też dobrze stoi. Polecam każdemu. Pozdrawiam
-
No dobra ale co,myslisz o 27 m. Adelboden - moim zdaniem pokazało, żę jewst OK. Tam gdzie jeszcze niedawno prosiło się o śklad cięty teraz jest mowa o "momencie wejscia w ześlizg) czyli o lepszym czytaniu stoku, śneigu itd. Tym którzy chcieliby skrócić gigant na 21 mówię - rok może dwa i wszyscy albo jeździmy slalomy - loteria - albo loteryjne i kontuzjgenne gigaty. POzdro
-
Witam Wiem temat prowokujący ale i na czasie. Zawodu PŚ - chociżby dzisiejsze w Adelboden pokazują, że wydłużenie promienia nie było złym posunięciem. Zawodsnicy zaczęli jeźdźić oszczędniej a wrzucenia nart w zeslizg stało się elementem niezbednym do bycia pierwszym. Wspaniale zawody na przykładzie których było widać jak wiele technik trzebaopanować żeby byc doskonałym narciarzem. W zwiążku z tym pytanie? Dlaczego u nas nanstoku dominuje przykrótka slalomka? Czy to prawda? A jeżeli tak to dlaczego? Pozdrawiam
-
Cześć Ale przecież zapał dorosłego do czegos czego nie zna ma dokładnie taką samą wartość więc dlaczego rozróżnienie wiekowe? Po drugie często dziecięcy zapał jest to zapał do poznawania czegoś z absolutną świadomością konieczności nauki i z tej nauki czerpana jest zasadnicza radośc a nie z jej wyników tak jak w przypadku znakomitej większości dorosłych, którzy zawsze mają wizje efektu przed oczami i nie potrafia bardzo często bawic się samym procesem uczenia. Co innego zapał do juz poznanego. Tutaj zgodzę się, że jest prawdziwy i wymaga głównie podsycania. Wymuszanie jak rozumiem to takie prowadznie zajęć aby były one edukujące a jednocześnie pasjonujące. Jeżeli ktos nie umie prowadzic takich zajęć to po prostu musi popracowac nad sobą a nie nad uczniem przede wszystkim. Sam wiem kiedy prowadzę dobre zajęcia a kiedy coś nie idzie - wtedy lepiej odpuścic i koniec. Pozdrawiam serdecznie Użytkownik Mitek edytował ten post 06 styczeń 2009 - 10:41
-
Cześć Moje pytanie celowo było troche zaczepne bo nie bardzo zgadzam sie z wymową Twojego postu. Jestem zdania, że dzieci są mądre doskonale wiedza czego chca i czego nie chcą i przymuszaniem czy twarda ręka możemy zrobic tylko im i sobie krzywdę. Uczyłem naprawde wiele dzieci w róznym wieku i wiem że nie ma dzieci, których nie dałoby sie nauczyc jeździc na nartach, jest tylko jeden warunek - one same muszą tego chcieć. Więc nie przymuszania i walka ze łzami tylko intelekt i kreatywność w pokazaniu czym jest narciarstwo może dać efekt. Niezgodze się równiez,że zapał 3,5 letniego człowieka jest czym innym niz zapął dorosłego. Powiem więcej - to właśnie zapał dziecka jest często prwdziwym zapałem do nauczenia sie czegos tylko i wyłącznie dla siebie i dla własnej przyjemności i nie jest podszyty modą czy snobizmem jak to często u dorosłych bywa. Im więcej w dziecku i w dorosłym, którym z nim pracuje "dziecka" tym łatwiej idą zajęcia i tym więcej przyjemności oboje z nich mają. I to nie dotyczy tylko nart ale zycia wogóle. Pozdrawiam
-
Witam A jak wielka jest próba setki czy więcej nauczonych dzieci? Pozdrawiam
-
Cześć A widzisz. Ja tam uczyłem swoje i nie tylko dzieci. Tylko sprawdź najpierw na stronie czy jest śnieg (narazie nie ma) bo poczatkującego malucha na siatki nie polecam. Pozdrawiam
-
Cześć Teraz musisz pokazać córeczce jak wygląda stok, wyciąg itd. Najelpiej w Twoim wypadku przyjechac na górke Szczęsliwicką. Jeżeli młodziez zacznie tam samodzilenie sie poruszać to jedź w góry. Można tez jechac gdzies w góry ale cykl zajęciowy u takiego dziecka jest bardzo krótki w związku z tym musisz zakładac przebywanie na stoku mniej więcej 2 h max z przeznaczeniem na jezde powiedzmy godizny w dwóch półgodzinnych okresach = to i tak bedzie bardzo długo. Pamietaj też, że małe dziecięce nartki przypinane do butów to co innego niz normalne narty z noramalnymi butami narciarskimi itd. Zupełnie inne ruchy zupełnie inne odczucia dla dziecka. Podrawiam i zyczę jak najszybciej pierwszych samodzielnych zjazdów.
-
Witam Nie przecytałeś całego tematu. Jeżeli jeździ to popełmniłeś błąd. Do ramion to zdecydowanie za krótkie narty. Dla dzieci dobrze jeżdżących powinno się kupowac narty do wzrostu albo nawet wzrost +5 a nawet 10. Nart dziecięce czy też juniorskie mają lekką konstrukcję w zwiążku z tym dłuższa narta dla dobrze jeżdżącego dziecka bedzie stabilniejsza o bezpieczniejsza. Umożliwi pewniejszą jazdę na nierównym stoku oszczędzi stawy i będzie mniej męcząca. Do tego dochodzi naturalna łatwość jazdy i specyficznej dziecięcej techniki która wymaga nartki z dłuższym tyłem bo wtedy nie dochodi do tak częstego na lrółtkiej narcie przkręcania skrętu. Jeste jescze trochę innych powodów ale juz tyle razy było to pisane, że trochę jest to nużące. No i nie dajcie sobie wmówić bzdur przez sprzdawców którzy operują standardami sprzed 5-7 lat. Pozdrawiam Mitek
-
Witam Przeczytałem parę postów i możę mały komentarz: - ceny w porównaniu z cenami np. 2 lata temu niższe o około 20% - zalezy od opcji. - wszystko co na górce jest jest po poprzednim dzierżawcy i takie niestety będa narazie warunki (ratrak, nasnieżanie itd wymaga sparwdzenia i prób bo nie działało pare lat) więc cierpliwości drodzy koledzy - wyciagi zawsze chodziły na podanej powyżej zasadzie i jest to zasada wyjatkowo sensowna z ptk widzenia ekonomicznego. Co więcej przy chodzących krzesłach i szybkim ruchu stok juz był na granicy swojej pojemności wiec o jakimś - "rozpędzaniu - i tak nie ma mowy. - proponuje wyjazd na Szczęśliwicę traktować raczej w kategorii miłego spędznie czasu na powietrzu ze znajomymi a nie wielkich narciarskich oczekiwań bo rozmiary stoku raczej dla malutkich dzieci więc oczekiwania narciarskiego zrealizowania się są nie na miejscu. Wielokrotnie właśnie z takimi niewygórowanymi oczekiwaniami byłem na naszej miastowej górce i zawsze wracałem zadowolony a odkąd jeżdżę tam z dziećmi zadowolenia jest trójkrotnie wyższe choć głównie stoję. Cieszmy się, że zaczęto cos robic a nie narzekajmy - jak to u nas w zwyczaju. Do zobaczenia na stoku Mitek Użytkownik Mitek edytował ten post 05 styczeń 2009 - 10:01
-
Witaj Mylisz się dobry kierowca rajdowy czyli taki na 9 pojedzie wszystkim co ma silnik i nawet niekoniecznie koła. Skuter wodny czy snieżny nie jest dla niego tajemnicą. Po prostu żeby nabyc takie umiejetności jeździ się na wszystkim i wszędzie. To jest kwestia zbieranych przez lata doświadczeń. Z nartami tak samo] Pozdrawiam
-
Witam Przepraszam Zaszybki ale ocene ekspercką sobie wystawiasz a ta zoobowiązuje. Prawo jazdy - parafrazując Twój post - to skipass a 9 to R1. Róznica chyba ewidentna: Polega to na tym: człowiek z prawem jazdy wie gdzie ma usiąść w każdym samochodzie ale juz nie w każdym zmieni biegi bez instrukcji. Rajdowiec po prostu wsiądzie i pojedzie i wrażenia opisze po swojemu, gdy będzie znakomitością będzie je potrafił opisać w taki sposób że każdy to zrozumie i odbierze zgodnie z odczuciem i intencją eksperta. Jak sam więc widzisz opisywanie ekspertowi odczuć przez nie ekspertów jest bez sensu bo nie ma ujednoznacznionych pojęć. Odczucia z jazdy są jak wiesz dośc subiektywne i opisaie jak jeździ narta cross jest chyba niemozliwe. Każdy będzie to inaczej odbierał, każdy o innym crossie będzie myslał, każdy będzie miał inne porównania. Jak dla Mnie cross to narta uniwersalna dobrze jadąca w każdych warunkach raczej na przygotowany stok odczuciami zbliżona do gigantki ale o lekko mnijszym promieniu. Troche bełkot jak widzisz. Pozdrawiam serdecznie jedno z najbardziej rajdowych miast w Polsce. PS. Fainie masz. Góry blisko, okolica piekna i jeszcze ten rzepak na ELMOCIE. Zazdroszczę!!Mitek Użytkownik Mitek edytował ten post 24 grudzień 2008 - 07:39
-
Witam Wpisałeś 9 a więc jesteś narciarzem o umiejetnościach dobrego instruktora lub byłym zawodnikiem w związku z powyższym nie rozumiem pytania:( Każa narta jeździ tak jak narciarz nia steruje w doskonały narciarz wie jak sterowac. Pozdrawiam
-
Cześć Weź raczej stare narty. Siatki długo nie były uzywane a juz w zeszłym sezonie nie było najlepiej. Miłej zabawy Mitek
-
Witam Ukryta kamera;) Bardzo fajne, koleś z obsługi chyba przeklął dzień w którym podjął tą pracę. Pozdrawiam
-
Head Worldcup I.SL- Buty ;)
Mitek odpowiedział Ski_Retry → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Witam Poradzi sobie. Ja oceniam sie też na 8 więc wiem co mówię, nawet w rozpietych butach mozna fajnie pojeździć. Co innego zawody ale na trasach:) Pozdrawiam -
Head Worldcup I.SL- Buty ;)
Mitek odpowiedział Ski_Retry → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Witam Zgadzam się z Ryskiem - sportowa narta sportowy bucik a flexowi 120 do sportowego daleko. Ale i tym Headom pewnie do sportowej narty też. Pozdrawiam -
Head Worldcup I.SL- Buty ;)
Mitek odpowiedział Ski_Retry → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Witam Ani but nie jeździ ani narta. Skoro kupiłeś takie narty to napewno sam dobrze wiesz co i jak. W miekkich butach tez da się pojeździć a te wyglądają na srednie. Myslę, że dużo zalezy od Twoich predyspozycji i przyzwyczajeń. Ja lubie twarde lub bardzo twarde buty ale Tobie może lepiej się jeździć w bardziej miekkich. Pozdrawiam I fajnej zabawy na nowym sprzęcie:) -
Witam Byłem w Livigno wiele razy z setkami osób i takich radykalnych opinii jeszcze na temat tej narawdę pieknej acz lekko snobistycznej miejscowowści nie słyszałem. Tak - jestęs rozpuszczona, tylko nie wiem prze jakie alpejskie ośrodki ale ciekaw jestem. Jest taki typ ludzi, którzy nigdzie nie potrafią się bawic bo potrzebuą do zabawy nie wiadomo czego. Ja od nich staram sie trzymac z daleka i innym, którym zbędne sa ogrzewane kanapy i którzy nie czują dyskomfortu jak muszą przejśc 200metrów tez radzę. To jest właśnie przykład klasycznego fastfoodowego narciarza jak to celnie nazwał których z chłopaków. Pozdro Użytkownik Mitek edytował ten post 21 grudzień 2008 - 11:32
-
Witam Zazwyczaj nie chodzi w poniedziałki. Krzesła włączają jak kolejak jest do talerzyka na 10 minut - nie widziałem żeby chodziły jak jest zielono. Pozdrawiam
-
Witam 165 cm minimum. Bode jest wysoki - ma prawie 190 cm wzrostu. Narta zawsze w trakcie jazdy wydaje się krótsza niz w rzeczywistości. Pozdrawiam
-
Witam Jutro Pani Hania GW otworzy uroczyście Górke Szczęśliwicką juz pod miejska jurysdykcją. Co będzie dalej nikt nie wie. Narzie wielkie sprzątanie. Systemy zraszania i wyciągi itd są sprawne. Co z nasnieżaniem i ratrakiem nie wiem ale i tak zanim snieg nie spadnie pozostaje zielone. No i mozna jeździć ale tylko po zielonym (narazie) ale za to za darmo do końca roku. Pozdrawiam
-
Witam Tak jak napisał kurczak - Wiązania dla dzieci są dla dzieci!!! Co do zużycia sprężyny to jest to dośc teoretyczny wywód Maćku. To zużycie nawet przy maxyamlnyxch ustawieniach jest naprawdę pomijalne. Miałem to okazję sparwdzać wielokrotnie na starszych typach wiążań o mniej doskonalej konstrukcji niz obecne i pomimo skęcenia na tzw chama prze pare sezonów działały bez zarzutu. Zastanawia mnie dlaczego jest takie parcie do kupowania dorosłym sprzeętu dla dzieci - zwłaszcza Panie a właściwie nie Panie a doradzajćy im Panowie się wtym lubują. Chyba chodzi o to aby Pani po pierwszym zalożęniu sprzetu krzyknęła: świetnie tak prosto i bez wysiłku!!! a co bedzie póxniej na stromszej górce czy po tygodniu jak narta zniknie to juz mało ważne. To tak jak z dobieraniem prze dorosłych facetów nart długości 145 czy 150 cm. Pozdrawiam
-
Cześć Bo tańsze od tegorocznych:). Tak akurat napisałem bo wtedy robiono gigantki o promieniach np. 185cm długość 18 m promień. Pewnie teraz też byś coś znalazł ale możę w innej grupie nart. Pozdrawiam