Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    13 984
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    210

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Witam Nie wiem czy slalomka w Twoim wypadku to dobry wybór. Z założenia slalomka jaka by nie była to narta angazująca narciarza w każdym momencie jazdy, wymaga siły sparwności i elastyczności której Tobie może czasami zbraknąc.Poza tym slalomka z zasady dośc krótka nie absorbuje tak drgań i nierówności jak narta dłuzsza i stabilniejsza. Skoro jak sam pisałeś 8/9 czyli bardzo dobra technika to proponuje zastanowienie się nad nartą dłuższą typu allamountain tym bardziej, że i wzrost i waga spore. Rozważ narte koło 180 o profilu pomiędzy slalomem i gigantem. Może być również jakiś model o charakterystyce lekko pozatrasowej (moje ulubione 50/50) sam jeżdżę na takich nartach czesto i zapewniam żę jest stabilna skrętna i dobrze tłumi (ważna dobra płyta a nie jakies podwyższenie). Oczywiście to tylko sugestię ale wydaje mi się, że godne rozważenia a co do modeli to koledzy napewno pomogą. Pozdrawiam
  2. Witam Od 26 03 do 30 03 w Tonale. Wyjazd extra - bo na nartach - sam rejon nie zabija urodą i mozliwościami w tym okresie (koniec marca). Wysokie temperatury robią swoje. Warunki jednak generalnie dobre, temperatury w wiekszosci dodoatnie do 2200 metrów powyżej minus. w czwartek opad który udało sie wykorzystać w piątek( jazda z grupą po głębokim sniegu, zapoznawanie jej z jego rodzajami - ludzie świetnie się spisywali, kolejny dowód na to, że jazda w głębokin sniegu to głownie psychika a nie technika), sobota (zawody - 3 godziny stania w T-shircie, a później (w nagrodę chyba za to stanie super tura pierwszym polewej - od gondol na Presenę - wybitnym źlebem, rozszerzonym w srodkowej części - dzięki wszystkim a zwłaszcza Jasiowi). Piwo później smakowało zupełnie inaczej. Jeżlei to miąło być zakończenie sezonu to rewelacja. Pozdrawiam
  3. Witam Dzieki za wyjaśnienia. Wiem że to pewnie absolutnie nieopłacalne ale byłem ciekaw. Przy podejściu wiekszości serwisów do nietypowych zlecęń - "lepiej niech Pan sobie kupi nowe" - jak ktoś ma nietypowy albo ulubiony sprzet zawsze jest jakaś opcja ratunku. Dzieki i pozdrawiam
  4. Witam Tak rozumiem, ale chodzi mi o realny koszt takiego napawania. Nie znam się na tego typu technologiach i pytam z czystej ciekowosci. Pozdrawiam
  5. Witam Brawo super pomysł. Czy możesz ewentualnie zapisać jak wygląda szacunkowy koszt tego typu naprawy. Zdaję sobie sprawę, że to był pewnego rodzaju eksperyment ale jestem ciekaw. Pozdrawiam
  6. Mitek

    Ewolucja technik skretu,

    Witam Dzieki Robert. Fajnie opisane i zilustrowane. Myślę, że najważniejszą rzeczą na mudach, niezależnie od techniki, jest dobre czucie terenu - pisał o tym chyba Gienek. Przy dynamicznej jeździe czesto nie jesteś w stanie nadążyc z reakcją na podłoże i dochodzi do sponiewierania lub totalnej walki o wytracenia prędkości połaczonej z niesamowitym obciążeniem kolan. Ważne żeby tak dobrac prędkośc jazdy, żeby móc cały czas reagować na teren. To czyni jazde płynna a jednocześnie - co wydaje mi sie bardzo wazne - nie obciąża tak stawów kolanowych. Ideał powinien wyglądać tak jak w jeździe po płaskim - narty cały czas na sniegu. No chyba, że zamiarem jest skakanie wtedy musimy sie liczyc z bólem niestety. Pozdrawiam
  7. Mitek

    Ewolucja technik skretu,

    Witam Tak mniej więcej sobie to wyobrażałem i rzeczywiście masz rację, że przy dość defensywnej jeździe to przeciwskręt. Albo wtedy gdy garby są rzeczywiście wysokie. Pozdrawiam
  8. Mitek

    Tyrol - Sölden

    Witam Jeżeli nie wiesz o co mi chodzi to trudno. Uznajmy po prostu, że nieszczęśliwie skomentowałem Twój post. Pozdrawiam
  9. Witam Jedziesz do moich ukochanych Włoch - masz fajnie. Zapisz w takim razie ilu spotkałeś instruktorów zawodników (byłych) i nie zawodników. Pozdrawiam - i uważaj na kolano.] Napisz jak było i zrób zdjęcia. PaPa Witam A Ty myślisz, że mnie się nie podoba. :eek:Każdy chciałby być Cuchem:eek: - choć Ja bardziej Hermannem;) tylko, że teraz pokaż w taki sposób skręt jakimkolwiek ludziom w trakcie nauki, nawet zaawansowanym. Pierwsze co zrobią to zaczną machać rękami - bo to jest takie zawodnicze bo tak jeździ Cuche. Dlatego mówię: jako ikona tak, jako demonstrator nie. Pozdrawiam
  10. Mitek

    Tyrol - Sölden

    Witam - Tragedia:o - Profesjonalizm:D Pozdrawiam MITEK!
  11. Mitek

    Ewolucja technik skretu,

    Witam Jeździ się inaczej ale może to dostarczać równie wielkiej albo nawet większej frajdy. Po prostu trzeba umieć. Pozdrawiam - zwłaszcza Zajara
  12. Witam No to mamy konflikt bo dla mnie to wspaniała jazda i chciałbym tak jeździć ale z ptk. widzenia instruktora to nie są wzorami. Zobacz co robi Cuche - to mój najlpszy przykład. Ile niepotrzebnych ruchów, to rozgarnianie kijami - jakby pływał. Jakby teraz ktoś słabo jeżdżący zaczął to nasladować to wyglądałby jak nieudana karykatura Cucha (jeszcze tylko odpowiednia mina). Na tym właśnie polega róznica pomiędzy jazdą zawodniczą i instruktorską. Oni jeżdżą skutecznie (każdy inaczej ale skutecznie dla siebie), instruktor musi jechać i uczyć tak żeby było to poprawne, ekonomiczne i umozliwiało dalszą naukę. Jutro planuję Szczęśliwice koó 10,00 - może 11,00 najpóżniej. Trochę zależy od pogody, głownie wiatru, bo jak bedzie padał deszcze bez wiatru to chyba pójdziemy - tam i tak jesteś cały mokry (sopodnie na zmianę). Obiecałem więć informuję, choć głup[io mi namawiać bo na nartach to tam się nie najeździsz. Ale miło byłoby się spotkać. Pozdrawiam
  13. Mitek

    Nauka jazdy dzieci

    Witam I chyba nic więcej nie osiagniesz ponad to 40 min. Jeżeli to będą zajęcia z ćwiczeniami. Może ona tego po prostu nie akceptuje. Może lepiej gdyby jeździła po prostu za kimś kto dobrze jeździ. Dla dzieci taki jadący wzór to podstawa do nauki, podświadomie przejmują wszystkie ruchy i zachowania. Wierchomla nadaje sie do tego idealnie bo to stok połogi i bezpieczny. Spróbuj wynająć znanego Julce instruktora na godzinke ale niech on z ni ą tylko jeździ bez ćwiczeń i w czasie jazdy niech ją poprawia jedynie. Zobaczymy co to przyniesie. Zgadzam się z Julka;), że narciarstwo polega na jeżdżeniu a nie na ćwiczeniu, więc może warto zrobić to co sugeruje. Masz fajnie, bo masz jednak bliżej góry nam pozostaje: YouTube - Amelak i Tosia 03 2008 Pozdrawiam
  14. Mitek

    Ewolucja technik skretu,

    Witam To nie ja zacząłem to filinator;) Nie wiem gdzie wyczytał w tym temacie, że mulda to górka. A co do anglosasów to był temat o nazewnictwie po angielsku, nawet robilismy słowniczki. Może by je gdzieś umieścić na eksponowanym miejscu. Napewno się przydadzą. Pozdrawiam
  15. Witam Wiesz co, jakoś zgadzam się z Tobą i jednocześnie nie:) W tym co piszesz masz absolutną rację. Podpatrujemy a włściwie nie my tylko ci którzy tworzą kanony jazdy zawodników i próbujemy czy mozna to przełozyc na narciarstwo rekreacyjne a może trzeba troche zmodyfikowac sprzet albo jeszcze coś innego zrobic żeby przyblizyc to co robia sportowcy normalnemu narciarzowi - to jest postęp i w tym sensie 100% zgoda. Ja raczej myslałem o tym, że nie można przyjmować jazdy zawodniczej jako wzorca jazdy technicznie poprawnej w rozważaniach na teoretycznych które tu mają miejsce. Mysle, że teraz się zgodzimy na 100%. Pozdrawiam Marcin0 - wspaniały przykład otwartości umysłu i odwagi. Gratulacje dla Pana i ciebie, że go namówiłeś. Pozdrawiam
  16. Mitek

    Ewolucja technik skretu,

    Witam Myslę, że wszyscy pisząc na muldach mysleli po prostu o muldziastym stoku i techince jazdy przez garb z połknięciem. Tak sobie wizualizuje swoją jazdę i coś mi ten przeciwskret w muldzioe nie pasuje. Ale może sie mylę? Mitek
  17. Mitek

    Ewolucja technik skretu,

    Witam Specjalnie zaakcentowałem ta równą głębokość bo mówi nam o równomiernym obciążeniu obu nart. Myslę, żę jeżeli to ma byc definicja dostepnego ideału to ten elememnt powinien zostać. Mozna jeszcze dodać, że przkrawędziowanie równoczesne obu nart. Pozdrawiam PS (do postu poniżej) Na stromym to trzeba juz Kozaka żeby poszedł całość na krawędzi zwłaszcza jak stok ma dość gwałtowne wypłaszczenie to może zmajgać. Sam wiesz. Ostatnio tak właśnie sie rozpedziłem bez głowy i jeszcze na wypłaszczenie najechałem praktycznie na wprost. Tak mnie wgniotło, myslałem, że mi gówki piszczeli wyjdą przez spodnie.:eek:Z szybką jazda nie ma żartów
  18. Mitek

    Ewolucja technik skretu,

    Witam Ja celuje na kwiecień i pewnie z synem. Ma co prawda dopiero 6 lat ale już spore doświadczenie (4 sezony). Do dyskusji o techince możę się nie przyłączy ale w jeździe odstawał napewno nie bedzie. No chyba, że będzie tak garbato jak na Twoich filmach. Czy te starodawne to robiłeś VHS czy Hi8 i przegrywałeś czy jakos inaczej bo ja mam sporo filmów nrciarskich na VHS ale nie bardzo moge ich uzyć. Może możesz pomóc a widze że Ty tez ze stolicy. Pozdrawiam MITEK to od Mirosława a nie od Mieczysława:)
  19. Mitek

    Ewolucja technik skretu,

    Witam Komentowałem styl Bodego a nie konkretny filmik z dmonstarcją tym bardziej, że zawodnicy nie są zazwyczaj dobrymi demostratorami własnie poprze rzeczy o których piszemy - czyli ich osobisty styl jazdy często w wypadku Bodego np. dla normalnych ludzi nieosiągalny. Na tych filmach to Bode jedzie bardzo duzo odbicia a nawet smig nozycowy momentami - po prostu skuteczna jazda. Co do "siedzenie na tyłach" to diagnostyczne jest ułożenie goleni ale tez nie do końca. Przecież chodzi o pozycje zrównoważoną na nartach i jeżeli ktoś potrafi zachować pozycje zrównowazoną z jednoczesnym odchyleniem i nie odzwierciedla się to w docisnieciu przdów to OK. :)Mirek dzieki za języki na golenie - juz zaczynam ćwieczyć na sucho - łatwe nie jest. Pozdrawiam Myślę, że taki idealny skręt ciety to skret w których zostawiasz dwie kreski o identycznej głebokości, przekrawedziowanie i znowu dwie kreski o tej samej głebokości. To idealny skret carvingowy. Może byc o wiekszym lub mniejszym promieniu ale jest - przynajmniej dla mnie ideałem. Bo nic lepszego na dzisiaj się pojechać nie da. Przekrawędziowanie byc musi i nie ma co wprowadzc pojęcia skretu idealnego i jakoś go odmiennie definiować. Tak rozumiany ideał jest czesto osiagalny nawet przez niekoniecznie znakomitych narciarzy i w tym jest siła nart taliowanych. Co do NW i WN itd. to myslę, że dyskusja się troche zapętliła i za seniorem polecam na skupienieu sie na znależieniu dogodnego dla większości terminu na Kasprowym a tam jak juz bedziemy jeździc to nawet bedzie mozna zrobić pojedynek na kije kto ma rację. I z góry wiem, że wyjdzie, że wszyscy po trochu Pozdrawiam
  20. Mitek

    Ewolucja technik skretu,

    Witam Bode nie jeździ na tyłach bo wtedy nie jeździłby wogóle. Pozycja Bodego to rzeczywiscie ewenement. To jest tak, że każdy zawodnik w pewnej fazie skrętu wypycha spod siebie narty, uzyskując w ten sposób impuls przspieszający musi to oczywiści zaraz kompensować aby nie zaburzyc pozycji zrównoważonej bo wtedy lezy - klasyczny slalomowy upadek - narty wyjechały. Bode dzieki wyjatkowemu poczuciu równowagi i czuciu narty jest w stanie jechać w tej pozycji dłużej, potrzbuje bardzo malej amplitudy ruchu przód tył aby kontrolować narty, jednocześnie jedzie zawsze na granicy odchylenia. Podobnie jeżdzi Ted Ligety Z jazda na tyłach ma to tyle wspólnego, że tak wygląda. Bode cały czas steruje przodem i jedzie w pozycji która dla niego jest zrównoważoną. wypda tak często dlatego bo zastawia sobie bardzo mały margines odchylenia, ostatnio częściej bo przesytawił się na normalne konkurencje więc stracił na szybkości ruchu kosztem siły tak myśle. Pozdrawiam
  21. Witam Odpowiadała kobieta a więc nie 165 tylko 155. Marta akurat slalom jeździła na 155 ale chyba carving cup czesto tez 155 ale zawsze miała najkrótsze narty. Pozostałe dziewczyny jeździły na dłuzszych nartach. Chodziło o zasadę stosowana przez zawodników w wyborze gigant czy slalom. Odpowiedź prosta i jednozna czna i chyba o to chodziło. Pozdrawiam
  22. Mitek

    Ewolucja technik skretu,

    Witam Piękne. Technika archaiczna nawet jak na tamte czasy i wrażenie mam takie, że jakby sekwencje były dłuższe to każda kończyła sie wywrotką no i ta rozpieta kurtka. To jest filmik do tematu radość z jazdy idealny. Pozdrawiam i dzieki
  23. Mitek

    Ewolucja technik skretu,

    Witam Nie przygotowałem sie jak należy bo filmików dokładnie nie obejrzałem w domu a w pracy nie mam mozliwości. W związku z powyzszym zgłaszam "NP" i proszę o nie wstawianie mi oceny niedostatecznej. Obiecuję poprawę. Bazując na moich doświadczeniach powiem tak: przy jeździe wolno na plaskatym zdecydowanie łatwiej postawić narty na krawędź niż wykonywać jakikolwiek skręt odciążeniowy a jeżeli juz to praktycznie zawsze będzie to NW. Od dalszej dyskusji pozwolisz że się uchylę narazie do obejzenia filmików. Pozdrawiam
  24. Mitek

    Ewolucja technik skretu,

    Witam Jakies 15 - 16 lat temu na którejs unifikacji jeden z wykładowców próbował demonstrować połknięcie na nie za dużej prędkości i do tego z wąskim sladem. Żebyście wy to widzieli... Pozdrawiam
  25. Witam Przekonany nie jestem ale przy zastosowanym przez ciebie podziale na stok pusty i zatłoczony to po prostu chyba zalezy od upodobań narciarza. Ja wolałbym gigantkę na zatłoczony bo na krwędzi i tak nie poajdę a slalomka bedzie mnie do tego zmuszała. Ale zaznaczam że to moje odczucia z jazdy. Pozdrawiam i dzieki za zwrócenie uwagi na temat fedowskiego - juz sie tam udaje bo mam bardzo podobne, do opisanych prze niego, odczucia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...