Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    14 694
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    220

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Bajki. Jazda na jednej narcie wymaga przedz wszystkimn sybnchronizacji w ruchu przód tył. I tak gdy wykonujemy skret na krawędzi wewnętrznej czyli jedziemy normalnie (narta zewnętrzna) inicjujemy skret poprzez przsunięcie środka cięzkości ciala ku przodowi z jednoczesnym rotacyjnym ruchem stopy w lierunku zamierzonego skrętu (skręt slizgowy). Prowadzimy skret powracająć do pozycji zrównoważonej teraz narta staje się nartą wewnętrzną a więc inicjujemy skręt poprzez lekkie odchylenie z jednoczesnym ruchem rotacyjnym. Narta wyjeżdża spod nas ruchem na zawnątrz skrętu. Odciążenie (odchylenie0 musi być delikatne bo bardzo łatwo przekręcić skręt i stanąć w poprzek stoku. Duzo zalezy od nart długości (tu mniej) sztywności (znacznie więcej). Najpierw można bawić się w łapanie równowagi na jednej narcie (proste ćwiczeni Tomkura) skrety na narcie zewnętrznej - ze zmianą narty w poprzek stoku. Skretye na narcie wenętrznej - ze zmianą narty (błędnie zwane reuelami) obroty na dwóch nartach (znakonicie wyrabiają czucie krawędazi i położenie środka ciężkości oraz jego wpływ na inicjację skrętu (obrotu) itd. Przypominaj się jak bęziesz jeźdzł na Czarny Groń. Planuję być tam jeszcze w tym roku to chętnie pojeżdżę różne elementy baletu a nawet użyczę nart do tego przeznaczonych do prób. Pozdro serdeczne Użytkownik Mitek edytował ten post 29 luty 2012 - 21:54
  2. Cześć Maćku nie dziw się bo wiadomości są dośc dziwne i pierwszy raz slysze o tego typu uregulowaniach. Samochód w leasingu był trzy lata. Dowód zmieniłem dopiero póltora roku po wykupie a w ubezpieczeniu jeszcze jest leasingodawca. Byłem w Słowenii parę razy - bardzo lubie ten kraj - i spotkania z władzą zawsze kończyły sie miła rozmową. Zaskoczyły mnie Twoje informacje. Rozumiem, że chodzi o rejon Mariboru??Pozdro serdeczne
  3. Cześć Śpiochu Łukasz powiedział że ustawi na 16 metrów i tak ustawił. Czy to było dobrze czy źle nie mnie oceniać. Z pewnością niektórzy zyskali a inni starcili. Byc może tych co stracili było więcej i w tym sensie była to ustawienie złe. Na drugi - po raz pierwszy w historii zawodów - zostało zmienione. Pomimo tego udało Ci się wnbic na pudło co tylko dobrze świadczy o Twouich umiejetnościach - gratulacje. Pozdro
  4. Cześć Załosne. Dzięki serdeczne Pozdro
  5. Cześć He he - powiedz to stojąc na starcie. Sam wiesz pewnie, że zabawa zabawą ale wynik tez jest ważny. Nie umiem jeździć gigantów, nigdy nie byłem narciarze sportowym ale gdy stoisz na starcie adrenalina jest jak talala. Poprzednio nie startowałem - bardzo ciężko jest ogarniać organizacyjnie i skupić się na przejeździe - wierz mi. Ja jak dowiedziałem się, że Kacperion wypadł to autentycznie starciłem motywację. Zamiast pójść do samochodu po normalne narty wziąłem do przetestowanie Scoty, któe Marcinek przywiózł dla mojego brata. Jechanie na nartach 159 cm i to na dodatek nie slalomce ale czyms w podobie dostarcza niezłych wrażen. Mam nadzieję, żę ktoś ma to nagrane to się piśmiejemy. Drugi przejazd pojechałem już na pożyczonej od Krzysia KGB slalomce (wiązania ustawione na 70 kg ) i było trochę lepiej ale też zakładam, że starciłem z 1,5 sek. Oczywiścei potraktowałem te przejazdy jako zabawę ale teraz mam do siebie pretensje, że nie spróbowałem pojechac jak najlepiej mogłem na przygotowanych nartach na których jechać po prostu powinienem. Jasne, że da się zjechać na wszystkim ale odczucia po bywają różne. Pozdro serdeczne
  6. Cześć Łukasz, który ustawiał pierwszy przejazd powiedział, że jest on zrobiony: "na 16 metrów" a myslę, że raczej się zna bo jest reprezentantem Polski i olimpijczykiem. Jak ktoś umie jeździć to wygrywa na każdej narcie i koniec ( pod warunkiem, że będzie to narta, która trzyma ) Ze swojej strony - choć na bramkach jeździć nie potrafię - uwążam, ze jechanie obu przejazdów na gigantce wydaje się lepszym rozwiązeniem dla kogoś kto na takiej narcie po prostu umie jeździć. Jazda po tyczkach to nie slizganie się na promieniu narty tylko o wiele więcej umiejętności technicznych i myslę, że Śpiochu trochę przeceniasz rolę tej koalkulacji. Po prostu umiesz jeździć i tyle. Pozdro serdeczne
  7. Cześć Nie, zwłaszcza dzieci nie. Planujemy małe niespodzianki dla wszystkicjh najmłodszych uczestników. Żeby mozna było to sensownie zorganizować musze wcześniej wiedzieć ilu jest startujących. W dniu zawodów oczywiście nikogo nie olejemy ale trzeba mieć świadomość, że przykro będzie gdy ktos nie dostanie a wszyscy inni tak.Pozdrawiam serdecznie
  8. Cześć Odbiór numerów startowych od 8.00 do 10.00 na tarasie knajpy na stoku! Pozdro serdeczne
  9. Cześć Transport z Gliwic dla Ewci załątwi Mig12345. Bedzie jechal w czwartek wieczorem. Spanie Ewcia ma w domku z Tadziem. Szczegóły w poniedziałek.Pozdro serdeczne
  10. Cześć Wszystko da się załatwić Ewcia. W poniedzialek dopniemy sprawę.PozdrawiamCześć To łatwy stok, cho c nie ma to specjalnego znaczenia. Na łatwym stoku mozna ustawić gigant nie do przejechania. W tym wypadku gigant tez jest nietrudny.Pozdro serdeczne Użytkownik Mitek edytował ten post 17 luty 2012 - 21:07
  11. Witam Jeszcze tylko tydzień i sie ścigamy i nie tylko. Zgłoszenia spływają powoli w związku z tym uaktualnie liste w poniedziałek koło 14.00 - proszę się nie denerwować. Co do zawodów to część osób bedzie już na miejscu w czwartek i juz w czwartek bedziemy jeździli po południu. I w czwartek i w piątek będzie ustawiony gigant przypominający ten z zawodów więc bedzie mozna potrnowac i przyzwyczaic sie do jazdy po bramkach. Śniegu na Czarnym Groniu w brud. W tym roku oprawa nie bedzie tak imponująca za to bedziemy mieli 3 nagrody główme, które UWAGA rozlosujemy wśród wszystkich doroslych uczestników zawodów, którzy wystartowali. Każdy więc bedzie maił szanse na zdobycie nagrody. Zwycięzcy bedą jak co roku honorowani pucharami i dyplomami. Biuro zawodów bedzie czynne w sobote od 8.00 na tarasie. Start przewidujemy na 10,15. O 16.00 w przerwie na ratrakowanie w restauracji na stoku podsumowanien zawodów i rozdanie nagród a wieczorem koleba i ognisko. Bedzie czynne lodowisko oraz - jeszcze nie potwierdzone - specjalnie dla nas zostanie uruchomiony zamykany na zime symulator narciarski - zabawa fantastyczna. To tyle w skrócie. PROSZĘ WSZYSTKICH WYNAJMUJĄCYCH DOMKI O SKANTAKTOWANIE SIE ZE MNA NA PRIV MAILA LUB TEL. 501753831. MAMY JESZCZE 2LUB 3 MIEJSCA WOLNE W JEDNYM DOMKU - ZAINTERESOWANI RÓWNIEZ KONTAKTA ZE MNĄ. Serdecznie pozdrawiam mitek
  12. Cześć Proszę wszystkich (spoza ekipy Portera) o informację jak wygląda u nich sprawa obłożenia domków. Pilne Pozdrawiam
  13. Cześć To sytuacyjna jazda sportowa, ktora ma się tak do jazdy amatorskiej jak samochody F1 do Opla Corsy. Pozdro serdeczne
  14. Mitek

    Z kijkami czy bez.. C. D.

    Cześć Postaraj się ustawić ja na tyle aby nie wlokła kijków po ziemi z rekami opuszczonym wzdłuż ciała. Ręce luźno ale przed sobą - to wystarczy. Nic innego z kijkami niech nie robi. Pozdros erdeczne
  15. Mitek

    Nauka jazdy dzieci

    Cześć Z braku dostepu do górki (nieczynny Szcześliwice) ja robiłem tak: Niewileka górka gdzieś w oklicy z wybiegiem, taka żeby było ze 100 metrów zjazdu. Najpierw próby równoważne,chodzenie, jazda z trzymaniem za dzioby skretami itd. Jak juz złapał o co chodzi ustawiałem slalom z kęgli, robiłem malą skocznię ( nawet 5cm prog wystarczy) i ajzda slalomem. Brak wyciagu rekompensowałem linka przypietą z tyłu do szelek spodni z kołeczkiem na końcu. Po zjeździe podbiegałem pod górę a młodzież po jakims czasie nawet nauczyła się wkładac kołek miedzy nogi i jechac jak na talerzyku. Korzysći dla młodzieży a i ja miałem po takich kilkunastu sesjach parę jak maratonczyk. Pozdro serdeczne
  16. Mitek

    Z kijkami czy bez.. C. D.

    Cześć Czyli równoważna i stabilizująca, czy nie? Pozdro serdeczne
  17. Mitek

    Z kijkami czy bez.. C. D.

    Cześć DziEki za wyczerpującą odpoweidź. Alberto bym zostawił. Jazda wyczynowa to jazda sytuacyjna, podobnie jak jazda po muldach, czy też trudnych sniegach i bardzo stromych stokach. Tam uzycie kija czesto jest niezbędne i zgadzam się, że występuje tu i jako element wspomagający odciążenie jak i element hamujący, tworzący oś obrotu. Co do jazdy trasowej natomiast to kij jest nieżbędnym elementem równoważnym i koordynującym. Właśnie dlatego kij przy krótkim skręcie się wbija a perzy długim rzadziej. Dośc długo mysłałem o swojej jeździe aby znaleźć jednoznaczne odniesienie do Twoich twierdzeń i jednak będę stał na staoniwsku, że w krótkim skręcie element koordynacyjny uzycia kijak jest na pierwszym miejscu. Wbicie kija przy krótkim skręcie ma charakter delikatnego akcentu lub muśnięcia a czesto jest jedynie ruchem bez oparcia dotknięcia kijkiem śniegu. ezli dotknięcie nie wystepuje to nie ma równiez miejsca na przekazanie sił o ktorych mówisz. Zgodzic sie trzeba jednak - i w odniesieniu do tych przypadków potulnie odszczekuję "brednie" - że w terenie trudniejszym wrtośc uzycia kija wzrasta i sataje sie on elementem oparcia lub osi obrotu. Patrząc na to z punktu widzenia historycznego dawne "wsparcie sie na kiju" tez było elementem wspomagającym a nie wywołującym odciążenie. Co do roli kijów jako elementów równowaznych i stabilizujących nie moge się zgodzic. Wydaje mi się, że obecdnie własnie taka rale kije pełnią. Patrząc na jazdę Mojjego syna, który kijków praktycznie nie uzywa ( w sensie ich wbijania) są dla niego absolutnie niezbędne jako pomoc w zachowaniu równowagi oraz w badaniu podłoża. Wystarczy popatrzeć co się dzieje gdy dobry narciarz odkłada kije aby to zrozumieć. Choć większość ewolucji czy to w skręcdie długim czy też krotkim wykonuje on bez dotykania kijkiem podłoża to jednak jazda bez kijków zawsze - przynajmniej na początku jest kanciasta i zdradza elementy braku koordynacji jak i niedostatecznej równowagi. Zwróc uwage na to co napisał Tadeusz. Nie jestem fizykiem i cięzko mi analizowac momenty sił jakie wystepują w jeżdie ale z punktu widzeni praktycznego tak wasnie jest. Co do nauczania równiez się nie zgodzę. Gdy sylwetka narciarza ułozona jkest prawidlówo kije tylko ją stabilizują a prawdidłowe ich wiezienie powoduje uporządkowanie sylwetki i - wbrew intuicji - powoduje odruch wysunięcia rąk do przodu w przeciwieństwie do najczestrzego wiezienia ich wzdluż ciała. A co do Elana to tez nie jestem talibem ale historia jest mi znana z "pewnego źródła" Serdecznie pozdrawiam
  18. Cześć Sorry Adam ale nic nie rozumiem. Dociśnięcie narty - co to jest i co ma wspólnego z czystym skretem? To jest mityczne określenie stwirzone przez amatorów, którzy chcieliby się upodobnić do zawodników a i tak nie mają na to szans. Co ma psrzęt do czystości skretu - kolejny mit.Cześć Chyba musisz. I wytłumaczyć czym się różni "czysty carving" od "nieczystego". Czytsy jest zaraz po komunii?Pozdro serdeczne Użytkownik Mitek edytował ten post 12 luty 2012 - 09:33
  19. Mitek

    Z kijkami czy bez.. C. D.

    Cześć Przeczytałem fragmentarycznie posty z ostatniej strony i nadziwić się nie mogę skąd biezrecie takie brednie. Kije nigdy nie służyły do: odciążenia górnego ani nie łużą do "zmiany momentu obrotowego" bo na kij nie powinno sie przenosić żadnych sił. Czasami kije są pomocne przy pokonywaniu trucnych czy stromych partii lub trudnego terenu i wtedy wystepuje podparciew się na nich czy też wybicie się nawet z dwóch kijków. W jeździe trasowej kijki suzyły i zawsze służą do celów równowąznych i związanych z "kontrolą podloża". Wbicie kija - jeżli natstepuje jest jedynie akcentem i bardzo rzadko związane jest z zazstosowaniem jakijkolwiek realnej siły. W szkoleniu poczatek bez kijków jest celowy ale powinien być jak najkrótszy. Praktycznie jeżęli mamy już do czynienia z samodzilenym wyważeniem i kontrola prędkości w skręcie łączonym na łatwych stokach (często jeden dzień) to już wprowadzamy kije jako element stabilizujcy sylwetkę i porządkujący ją. Oczywiście, żę kije nic nie równoważą a jedynie pomagają w równoważeniu porządkując sylwetkę i - jak slusznie napisala Luzka na podstawie obserwacji młodzieży (nie pozwalaj opuszczać rąk zbyt nisko - ręce prowadzą cialo). Elanowi nie udalo się zbudować narty taliowanej przez przypadek tylko był to zamierzony efekt wspólpracy ze Stenmarkiem, który bardzo przyczynił się do tej koncepcji. NIestety konserwatyzm środowiska nie pozwolił na jej ówczesne rozpowszechninie - mówa o konserwatyzmie władz sportowych i producentow. Ten błąd sie zemścił o tyle, ze towłąsnie Kneissla Ergo uważą się za pierwszą nartę taliowaną z prawdziwego zdarzenia na rynku - i tak było. Itd, itd. Pozdro serdeczne
  20. Mitek

    Z kijkami czy bez.. C. D.

    Cześć Kochani - a zwlaszcza Wicher123, który miał nieprzyjemnośc trafic na wprowadzającyh go w narciarstwo ignorantów. Kijki to podstawa narciarstwa a umijetność ich używania lub nieużywania świadczy o narciarzu. Pozdro serdeczne
  21. Cześć Ale co to jest carving?? Jezli ma to byc jazda skrętem cietym czystym - to nie. Mechanicznie natomiast niczym sie to od takiej jazdy nie rózni (poza opisanymi w pierszym moim poscie w temacie mankamentami) Pozdro
  22. Cześć Znam osobiście przynajmniej 5 osób na tym forum, które poprawnie przejadą slalom o gigancie nie mówiąc. Pozdrawiam serdecznie
  23. Cześc No to aż dziwne. Może to kwestia etapu w rozwoju i osłabienia kośćca w tym okresie. Moje dzieci jeżdża na rolkach i uzywaja takich nakladek ze sztywnym metalowym elementem oprawionyym w tworzywo montowanym od wewnętrznej strony dłoni na rzepy - mysle, że taki sam powinien byc w dobrych snowboardowych rekawicach - zwłaszcza dla poczatkująych - pracuje idelanie na asfalcie i betonie. Pozdrawiam serdecznie i zyczę aby to juz był wyczerpany statystyczny limit złamań na jednostkę. Użytkownik Mitek edytował ten post 09 luty 2012 - 10:32
  24. Cześć Liczy się ale czy nikt kto go uczył nie powiedział mu, że na desce nalezy uzywać rekawic ze sztywnikami ochraniającymi nadgarstki??? Nawet po pierwszym złamaniu??? Pozdro
  25. Cześć To troszke nie tak Smoczku. Nie mozna przeceniać roli ćwiczeń bo nauka jazdy na nartach polega głównie na .... jeździe a nie na ćwiczeniu. Jeździe - i to daje największe efekty szkoleniowe - pod okiem i z dobrymi narciarzami. Przerost ćwiczeń nad normalną jazdą (która pozwala nabywac swobody w poruszaniu się, naturalności ruchów, doświadczenia w dostosowaniu pozycji i techniki do warunków itd) powoduje nagminne hodowanie monsterków, którzy nawet krakowiaka uważają za normalną technikę uzytkową. Ćwiczenie powoduje sztywność, przesadność ruchów, koncentracje na wybranym elemencie z pomięciem innych - często ważniejszych. Dobrych nawyków nie osiągniesz w trakcie ćwiczenia ale podczas normalnej swobodnej jazdy. Ćwiczenie unaoczni Ci jedynie jak ruch ma wyglądać - to wszystko. Tak więc nie za dużo tych ćwiczeń za to dużo jazdy z dobrym demonstratorem w róznych warunkach i różnymi technikami czyni dobrego narciarza. Ćwiczenia są efektowne w trakcie pojedyńczych lekcji, robia na kursancie wrażenie, że instruktor jest profi itd. ale bardzo rzadko są stosowane po odpowiedniej diagnozie i z właściwym dozowaniem. Pamietajmy również, że zbyt czesto przywiązuje się wielką wagę do techniki jazdy gdy tak naprawdę jest ona tylko jednym z wielu - i to wcale nie najważniejszym elementem - składającym się na całość jaką jest samodzielny narciarz. Pozdrawiam serdecznie Użytkownik Mitek edytował ten post 09 luty 2012 - 08:43
×
×
  • Dodaj nową pozycję...