Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    14 227
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    212

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Mitek

    Proszę o ocenę i wskazówki.

    Cześć To sie nazywa: "nadlatują". Pozycja dośc wysoka (i OK) lekkie odchylenie (i to nie OK na stromszym będą schody). Ręce zdecydowanie zbyt szeroko i na boki - dlatego nadlatują. Straj sie ręce prowadzic przed sobą, lekko ugiete w łokciach tak aby przy wzroku zwróconym przedz siebie dłonie trzymająće kijki łapały się w pole widzenia. Ręce powinny troche "pociągnąć" górę do przodu i to juz będzie postęp. Pozdrawiam serdecznie
  2. Cześć Pytanie zdradza (wybacz ale taka jest prawda) że nie masz pojęcia o co chodzi. Narta powinna być dobrana właściwie. Rocker nie ma tu znaczenia a raczej zadaj sobie pytanie co on daje i po co on Tobie. "Dłuższa narta Ci nie odpowiada" - a to znaczy, że nie wiesz wogóle o co chodzi z rockerem więc dlaczego rozważasz wogóle zakup takiej narty? Przy Twoich parametrach i umiejętnościach powinieneś lupić nartę długości około 170 cm ze "środka katalogu" i będzie Ci super służyla. Pozdro serdeczne
  3. Mitek

    "Zawodnicze" czy seryjne?

    Cześc A tak pamiętam - inaczej Bitwa Warszawska - nawet fim taki był. Pozdro
  4. Mitek

    "Zawodnicze" czy seryjne?

    Cześć I wszystko jasne. Nigdy nie miałem Jantarów choc jeździłem pare razy (takie jaskrawozielone). Było to swgo czasu marzenie wielu narciarzy. Może kiedys napiszesz coś więcej Jurku bo to bardzo ciekawy temat. Serdecznie pozdrawiam
  5. Cześć Zawody wymyśliliśmy po to aby łączyły a nie dzieliły. Taka była pierwotna idea i chcialbym, żeby tak zostalo. Są ludzie dla których liczy się przezd wszystkim aspekt sportowy i tacy dla, których ma to mniesze znaczenie. Sporo osób, które były na zawodach nie widzialo się rok albo dłużej i przyjechalo w celu spotkania i integracji. Sa też tacy, którzy potraktowali to bardziej ambicjonalnie. Mam wrażenie, że część kolegów tak jakby zapomniala na czym polega tolerancja. Parafrazując znany kawałek: "nikt nikogo do siedzenia tutaj nie zmusza" a raczej nie zmuszał - i niech tak zostanie. Ja miło wspominam start w zawodach i wieczorne rozmowy z kolegami i chcialbym żeby tak zostało. Pozdro serdeczne Użytkownik Mitek edytował ten post 06 marzec 2012 - 18:43
  6. Cześć To co Niko pisze jest bardzo ważne. Ćwicz zawsze symetrycznie pośięcająć tyle samo czasu na jedną i drugą nogę lub więćej na tą na której Ci gorzej idzie. To samo jeżeli chodzi o obroty i inne figury. Zawsze w obie strony na obu nogach itd. Pozdro serdeczne
  7. Cześć Wbrew pozorom w tej pozycji jest się łątwij wyważyć niż z uniesioną na bok nogą - przynajmniej takie są moje doświadczenia. Swoja drogą to mam wrażenie, że terminologia nieco ewoluowała bo pierwotnie pozycja Javelin - to była pozycja z przelożoną nartą a nie uniesioną i skrzyżowaną ale moge się mylić. Jutro postarm się sprawdzić jakby co to odszczekam. Pozdro
  8. Cześć Dzieki Michał za filmik. Bardzo fajnie na nim widac jak wykorzystywac kijki do zachowania równowagi. Bardzo słusznie zauważył Kordirko w pierwszym poście, że kije pełnią przy tego typu zabawach bardzo ważną rolę. Widać ich przydatnośc u narciarzy jednonożnych - kije wyposażone są w niewielkie nartki ułatwiające posuw. Trzymane są rzeczywiście szerzej i często ciagniete po sniegu. Tu podobnie - podstawowa pozycja baletowa to ręce proste rzopostarte na boki. Kije zdecydowanie dłuższe i trzymaner dalej od siebie wykorzystywane praktycznie cały czas do kontroli równowagi. Co jazdy z nogami przełozonymi opisanej przez Niko to przy pewnej wprawei nie jest to trudne. Zwrócić trzeba uwagę, że mamy tu do czynienia z inną mechaniką niż przy jeździe na jednej narcie bo wystepuje ich zmaina i tak naprawdę cały czas skręcamy na narcie zewnętrznej - a więć dośc naturalnie. Problem w tym, że gdy skrecamy na narcie przełożonej to wystepują dwa sprzeczne elementy: ruch do przodu inicjujący skret a jednocześnie lekkie odchylenie aby nie zahaczyc dziobem drugiej narty. Jak się zahaczy też nie ma tragedii bo powstaje impuls skretny, który powoduje zapoczątkowanie obrotu w momencie, którego nastepuje niejako samoczynny rozkrzyzowanie nart i "wyskoczenie" z tej niewygodniej pozycji. Pozdrowienia
  9. Cześć Bajki. Jazda na jednej narcie wymaga przedz wszystkimn sybnchronizacji w ruchu przód tył. I tak gdy wykonujemy skret na krawędzi wewnętrznej czyli jedziemy normalnie (narta zewnętrzna) inicjujemy skret poprzez przsunięcie środka cięzkości ciala ku przodowi z jednoczesnym rotacyjnym ruchem stopy w lierunku zamierzonego skrętu (skręt slizgowy). Prowadzimy skret powracająć do pozycji zrównoważonej teraz narta staje się nartą wewnętrzną a więc inicjujemy skręt poprzez lekkie odchylenie z jednoczesnym ruchem rotacyjnym. Narta wyjeżdża spod nas ruchem na zawnątrz skrętu. Odciążenie (odchylenie0 musi być delikatne bo bardzo łatwo przekręcić skręt i stanąć w poprzek stoku. Duzo zalezy od nart długości (tu mniej) sztywności (znacznie więcej). Najpierw można bawić się w łapanie równowagi na jednej narcie (proste ćwiczeni Tomkura) skrety na narcie zewnętrznej - ze zmianą narty w poprzek stoku. Skretye na narcie wenętrznej - ze zmianą narty (błędnie zwane reuelami) obroty na dwóch nartach (znakonicie wyrabiają czucie krawędazi i położenie środka ciężkości oraz jego wpływ na inicjację skrętu (obrotu) itd. Przypominaj się jak bęziesz jeźdzł na Czarny Groń. Planuję być tam jeszcze w tym roku to chętnie pojeżdżę różne elementy baletu a nawet użyczę nart do tego przeznaczonych do prób. Pozdro serdeczne Użytkownik Mitek edytował ten post 29 luty 2012 - 21:54
  10. Cześć Maćku nie dziw się bo wiadomości są dośc dziwne i pierwszy raz slysze o tego typu uregulowaniach. Samochód w leasingu był trzy lata. Dowód zmieniłem dopiero póltora roku po wykupie a w ubezpieczeniu jeszcze jest leasingodawca. Byłem w Słowenii parę razy - bardzo lubie ten kraj - i spotkania z władzą zawsze kończyły sie miła rozmową. Zaskoczyły mnie Twoje informacje. Rozumiem, że chodzi o rejon Mariboru??Pozdro serdeczne
  11. Cześć Śpiochu Łukasz powiedział że ustawi na 16 metrów i tak ustawił. Czy to było dobrze czy źle nie mnie oceniać. Z pewnością niektórzy zyskali a inni starcili. Byc może tych co stracili było więcej i w tym sensie była to ustawienie złe. Na drugi - po raz pierwszy w historii zawodów - zostało zmienione. Pomimo tego udało Ci się wnbic na pudło co tylko dobrze świadczy o Twouich umiejetnościach - gratulacje. Pozdro
  12. Cześć Załosne. Dzięki serdeczne Pozdro
  13. Cześć He he - powiedz to stojąc na starcie. Sam wiesz pewnie, że zabawa zabawą ale wynik tez jest ważny. Nie umiem jeździć gigantów, nigdy nie byłem narciarze sportowym ale gdy stoisz na starcie adrenalina jest jak talala. Poprzednio nie startowałem - bardzo ciężko jest ogarniać organizacyjnie i skupić się na przejeździe - wierz mi. Ja jak dowiedziałem się, że Kacperion wypadł to autentycznie starciłem motywację. Zamiast pójść do samochodu po normalne narty wziąłem do przetestowanie Scoty, któe Marcinek przywiózł dla mojego brata. Jechanie na nartach 159 cm i to na dodatek nie slalomce ale czyms w podobie dostarcza niezłych wrażen. Mam nadzieję, żę ktoś ma to nagrane to się piśmiejemy. Drugi przejazd pojechałem już na pożyczonej od Krzysia KGB slalomce (wiązania ustawione na 70 kg ) i było trochę lepiej ale też zakładam, że starciłem z 1,5 sek. Oczywiścei potraktowałem te przejazdy jako zabawę ale teraz mam do siebie pretensje, że nie spróbowałem pojechac jak najlepiej mogłem na przygotowanych nartach na których jechać po prostu powinienem. Jasne, że da się zjechać na wszystkim ale odczucia po bywają różne. Pozdro serdeczne
  14. Cześć Łukasz, który ustawiał pierwszy przejazd powiedział, że jest on zrobiony: "na 16 metrów" a myslę, że raczej się zna bo jest reprezentantem Polski i olimpijczykiem. Jak ktoś umie jeździć to wygrywa na każdej narcie i koniec ( pod warunkiem, że będzie to narta, która trzyma ) Ze swojej strony - choć na bramkach jeździć nie potrafię - uwążam, ze jechanie obu przejazdów na gigantce wydaje się lepszym rozwiązeniem dla kogoś kto na takiej narcie po prostu umie jeździć. Jazda po tyczkach to nie slizganie się na promieniu narty tylko o wiele więcej umiejętności technicznych i myslę, że Śpiochu trochę przeceniasz rolę tej koalkulacji. Po prostu umiesz jeździć i tyle. Pozdro serdeczne
  15. Cześć Nie, zwłaszcza dzieci nie. Planujemy małe niespodzianki dla wszystkicjh najmłodszych uczestników. Żeby mozna było to sensownie zorganizować musze wcześniej wiedzieć ilu jest startujących. W dniu zawodów oczywiście nikogo nie olejemy ale trzeba mieć świadomość, że przykro będzie gdy ktos nie dostanie a wszyscy inni tak.Pozdrawiam serdecznie
  16. Cześć Odbiór numerów startowych od 8.00 do 10.00 na tarasie knajpy na stoku! Pozdro serdeczne
  17. Cześć Transport z Gliwic dla Ewci załątwi Mig12345. Bedzie jechal w czwartek wieczorem. Spanie Ewcia ma w domku z Tadziem. Szczegóły w poniedziałek.Pozdro serdeczne
  18. Cześć Wszystko da się załatwić Ewcia. W poniedzialek dopniemy sprawę.PozdrawiamCześć To łatwy stok, cho c nie ma to specjalnego znaczenia. Na łatwym stoku mozna ustawić gigant nie do przejechania. W tym wypadku gigant tez jest nietrudny.Pozdro serdeczne Użytkownik Mitek edytował ten post 17 luty 2012 - 21:07
  19. Witam Jeszcze tylko tydzień i sie ścigamy i nie tylko. Zgłoszenia spływają powoli w związku z tym uaktualnie liste w poniedziałek koło 14.00 - proszę się nie denerwować. Co do zawodów to część osób bedzie już na miejscu w czwartek i juz w czwartek bedziemy jeździli po południu. I w czwartek i w piątek będzie ustawiony gigant przypominający ten z zawodów więc bedzie mozna potrnowac i przyzwyczaic sie do jazdy po bramkach. Śniegu na Czarnym Groniu w brud. W tym roku oprawa nie bedzie tak imponująca za to bedziemy mieli 3 nagrody główme, które UWAGA rozlosujemy wśród wszystkich doroslych uczestników zawodów, którzy wystartowali. Każdy więc bedzie maił szanse na zdobycie nagrody. Zwycięzcy bedą jak co roku honorowani pucharami i dyplomami. Biuro zawodów bedzie czynne w sobote od 8.00 na tarasie. Start przewidujemy na 10,15. O 16.00 w przerwie na ratrakowanie w restauracji na stoku podsumowanien zawodów i rozdanie nagród a wieczorem koleba i ognisko. Bedzie czynne lodowisko oraz - jeszcze nie potwierdzone - specjalnie dla nas zostanie uruchomiony zamykany na zime symulator narciarski - zabawa fantastyczna. To tyle w skrócie. PROSZĘ WSZYSTKICH WYNAJMUJĄCYCH DOMKI O SKANTAKTOWANIE SIE ZE MNA NA PRIV MAILA LUB TEL. 501753831. MAMY JESZCZE 2LUB 3 MIEJSCA WOLNE W JEDNYM DOMKU - ZAINTERESOWANI RÓWNIEZ KONTAKTA ZE MNĄ. Serdecznie pozdrawiam mitek
  20. Cześć Proszę wszystkich (spoza ekipy Portera) o informację jak wygląda u nich sprawa obłożenia domków. Pilne Pozdrawiam
  21. Cześć To sytuacyjna jazda sportowa, ktora ma się tak do jazdy amatorskiej jak samochody F1 do Opla Corsy. Pozdro serdeczne
  22. Mitek

    Z kijkami czy bez.. C. D.

    Cześć Postaraj się ustawić ja na tyle aby nie wlokła kijków po ziemi z rekami opuszczonym wzdłuż ciała. Ręce luźno ale przed sobą - to wystarczy. Nic innego z kijkami niech nie robi. Pozdros erdeczne
  23. Mitek

    Nauka jazdy dzieci

    Cześć Z braku dostepu do górki (nieczynny Szcześliwice) ja robiłem tak: Niewileka górka gdzieś w oklicy z wybiegiem, taka żeby było ze 100 metrów zjazdu. Najpierw próby równoważne,chodzenie, jazda z trzymaniem za dzioby skretami itd. Jak juz złapał o co chodzi ustawiałem slalom z kęgli, robiłem malą skocznię ( nawet 5cm prog wystarczy) i ajzda slalomem. Brak wyciagu rekompensowałem linka przypietą z tyłu do szelek spodni z kołeczkiem na końcu. Po zjeździe podbiegałem pod górę a młodzież po jakims czasie nawet nauczyła się wkładac kołek miedzy nogi i jechac jak na talerzyku. Korzysći dla młodzieży a i ja miałem po takich kilkunastu sesjach parę jak maratonczyk. Pozdro serdeczne
  24. Mitek

    Z kijkami czy bez.. C. D.

    Cześć Czyli równoważna i stabilizująca, czy nie? Pozdro serdeczne
  25. Mitek

    Z kijkami czy bez.. C. D.

    Cześć DziEki za wyczerpującą odpoweidź. Alberto bym zostawił. Jazda wyczynowa to jazda sytuacyjna, podobnie jak jazda po muldach, czy też trudnych sniegach i bardzo stromych stokach. Tam uzycie kija czesto jest niezbędne i zgadzam się, że występuje tu i jako element wspomagający odciążenie jak i element hamujący, tworzący oś obrotu. Co do jazdy trasowej natomiast to kij jest nieżbędnym elementem równoważnym i koordynującym. Właśnie dlatego kij przy krótkim skręcie się wbija a perzy długim rzadziej. Dośc długo mysłałem o swojej jeździe aby znaleźć jednoznaczne odniesienie do Twoich twierdzeń i jednak będę stał na staoniwsku, że w krótkim skręcie element koordynacyjny uzycia kijak jest na pierwszym miejscu. Wbicie kija przy krótkim skręcie ma charakter delikatnego akcentu lub muśnięcia a czesto jest jedynie ruchem bez oparcia dotknięcia kijkiem śniegu. ezli dotknięcie nie wystepuje to nie ma równiez miejsca na przekazanie sił o ktorych mówisz. Zgodzic sie trzeba jednak - i w odniesieniu do tych przypadków potulnie odszczekuję "brednie" - że w terenie trudniejszym wrtośc uzycia kija wzrasta i sataje sie on elementem oparcia lub osi obrotu. Patrząc na to z punktu widzenia historycznego dawne "wsparcie sie na kiju" tez było elementem wspomagającym a nie wywołującym odciążenie. Co do roli kijów jako elementów równowaznych i stabilizujących nie moge się zgodzic. Wydaje mi się, że obecdnie własnie taka rale kije pełnią. Patrząc na jazdę Mojjego syna, który kijków praktycznie nie uzywa ( w sensie ich wbijania) są dla niego absolutnie niezbędne jako pomoc w zachowaniu równowagi oraz w badaniu podłoża. Wystarczy popatrzeć co się dzieje gdy dobry narciarz odkłada kije aby to zrozumieć. Choć większość ewolucji czy to w skręcdie długim czy też krotkim wykonuje on bez dotykania kijkiem podłoża to jednak jazda bez kijków zawsze - przynajmniej na początku jest kanciasta i zdradza elementy braku koordynacji jak i niedostatecznej równowagi. Zwróc uwage na to co napisał Tadeusz. Nie jestem fizykiem i cięzko mi analizowac momenty sił jakie wystepują w jeżdie ale z punktu widzeni praktycznego tak wasnie jest. Co do nauczania równiez się nie zgodzę. Gdy sylwetka narciarza ułozona jkest prawidlówo kije tylko ją stabilizują a prawdidłowe ich wiezienie powoduje uporządkowanie sylwetki i - wbrew intuicji - powoduje odruch wysunięcia rąk do przodu w przeciwieństwie do najczestrzego wiezienia ich wzdluż ciała. A co do Elana to tez nie jestem talibem ale historia jest mi znana z "pewnego źródła" Serdecznie pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...