-
Liczba zawartości
14 227 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
212
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć [quote name='jan koval'][quote name='Mitek']Cześć Generalnie chodzi o to że w jeździe w warunkach nietypowych, ekstremalnych, wyjatkowych - zncanie większe znaczenie ma pewność ruchów wynikająca z psychiki, objeżdżęnie w danym terenie, znajomość warunków - niż umiejetności techniczne. /QUOTE] czyli to znaczy, ze byle osilek wskakuje na narty, na trasie sobie nie radzi, ale w ekstremalnym terenie tak, bo do tego trzeba mikrego mozgu z brakiem wyobrazni, a umiejetnosc jazdy na nartach jest znikkoma?? zmiluj sie , Mitek[/QUOTE] Kuba wiesz doskonale o co chodzi więć nie przeinaczaj stwierdzeń ani tego co z nich wynika bo brzmisz jakbyś nie wiedział. Nadinterpretacja wypowiedzi w duchu negatywnego czepiania się bez żadnego pojęcia o sprawie to nie Twoja domena. Pozdrowienia
-
Cześć Nie to nie ja. Zresztą powiem Ci, że demonstartor (jeden z demonstratorów bo jest chyba kilku - niestety 19 minut to dla mnie za dużo, nie ogladałem całości) ma dośc ochydna manierę wbijania kijka z dużą ilości "cyzelanckich" ruchów co zdecyodwanie mi sie nie podoba io co zawsze startałem sie tepić u siebie i innych. Wąska jazda w tym stylu to równiez nie moja bajka ale..... ja siebie na nartach oglądam tak rzadko. Serdecznie pozdrawiam
-
Cześć Włąściwie to wogóle nie powinienem sie wypowiadac w tym temacie. Charakter mojej jazdy z pewnością nie jest tym co masz na mysli pisząc o: "pełnej dynamice, zaciesnianiu promienia" itd. Po pierwsze zdecydowanie nie lubię twardych warunków do jakich przeciez narty sportowe czy to SL czy GS zostały stworzone. Po drugie nie przywiązuje wagi do "wykorzystania narty w celu do którego została stworzona" - troche nieszczęśliwe ale wiadomo o co chodzi. Lubie jeździc na narcie dłuższej z wykorzystaniem mieszanej techniki skrętu i tyle. Lubie jeździć po stokach nierównych miękkich sniegach itd. Do tego wszystkiego narta GS zawsze lepiej sie nadawała niż SL choc miewałem i inne doświadczenia gdzie SL świetnie spisywały sie w gębokim śniegu dzieki szerokiemu przodowi. Lubię narty o charakterystyce sportowej dość sztywne i lubię czuć długą krawędź. Nie lubię nart miękkich a juz klepiące to absolutna tragedia. Dzieki wieloletniej jeździe na narcie klasycznej technikami ślizgowymi i mieszanymi mam zdecydowanie dobre czucie krawędzi i lubię odczucie przylegania i kontrolowania tego przylegania nawet bardziej niz tzw. dociskanie. Szkoda, że gdy bylismy razem mało było okazji by pojeździć. W przyszłym roku pewnie tez zaplanujemy (podobnie jak w tym z Tadziem i moja rodziną i Szymkiem) tydzień na Czarnym Groniu pod katem tyczek to bedzie okazja pojeździć. Pozdrowienia Użytkownik Mitek edytował ten post 01 czerwiec 2012 - 09:24
-
Cześć Ja wiem?? Odkąd jeździłem na nartach w miarę świadomie nigdy nie dobierałem narty innej niż GS, zawsze pierwszy model z katalogu i zawsze najdłuższa dostępna. Jednocześnie jeździłem na nartach do baletu krótszych o 50, 60 cm i zupełnie innych właściwiościach. Gdy pojawiły się narty taliowane tez najpierw były dośc długie. Pierwsze skręty czyste cięte robiliłem na narta 198 cm. Później troszkę się skróciło i tyle. Na slalomkach nigdy praktycznie nie jeździłem poza jakimiś incydentami i dlayego tarktuje je jako nartę do zabawy. To nie obniża jej walorów. Mni po prostu taka narta nie wystarcza. Mały promień jest mi zbędny bo zaciśnić można skret na wiele sposobów - promień zniewala. Chętnie pojeździłbym bawiąc się na slalomkach i na gigantkach na przykład w maksymalną ilośc skrętów itd. Slalomka trochę zmusza do jazdy ze skretu w skręt a nie lubię byc od czegoś zmuszany - może to to? Zresztą powiem szczerze, że po ostatnich szalonych dyskusjach zdecydowanie niechętnie zabieram głos na forum. Wolałbym się spotkac na nartach w realu z wieloma kolegami, których tu poznałem. Pozdrawiam Pozdro Użytkownik Mitek edytował ten post 31 maj 2012 - 21:44
-
Cześć Na forum statystycznie tak wychodzi niestety. W bardzo wielu postach Panowie (nie ma to związku z postem W.W - to takie ogólne spostrzeżenie) opisuja swoje parnerki jako ofiary ledwo zsuwające się, bojaźliwe, bez kondycji i generalnie jeżdżące dlatego, że muszą. Nie zgadzam sie z tym obrazem naszych dziewczyn i przy każdej okazji bedę to zaznaczał. Dziewczyny daja radę, przełamują strach i przeciwności jeżdżą coraz lepiej, mają zdecydowanie większą swiadomośc własnych umiejjętności i prawidlówej samooceny niż faceci, bardzo rzadko popadają w samozachwyt nad sobą itd. Zartobliwa uwaga z poprzedniego mojego postu ma nam o tym przypomnieć. Pozdro serdeczne
-
Cześć No to pasuj narty do kurtki - absolutnie poważna rada. Gdyby sie okazało, że jednak zechciałaby jeździc troszke ambitniej, okazałoby się, że umiejetności jednak zostały itd. wtedy trzeba bedzie zmienić. Te Virony proponuje kupic wzrost -10 najkrótsze. Na płaskich trasach nauki nie utrudnią a bedą lepiej wspólpracowały z elementami techniki, która pamięta. Pozdro serdeczne PS Tak jak przeciętny dyrektor tak i przecietna zona nie musi być łamagą. Użytkownik Mitek edytował ten post 28 maj 2012 - 11:31
-
Cześć SL - do zabawy. GS - do jazdy. Pozdrawiam
-
Dynastar Speed Course Ti i Dynastar Speed Cross Pro
Mitek odpowiedział Tadeusz T → na temat → Dobór NART
Cześć Jestes kolego nienormlany jeżeli uważasz, że post jest wywołany chęcia nabrużdżenia tobie czy komukolwiek. Znam Michała wiem jak jeździ jaką ma masę itd. Objeździłem sporo Dynastarów o profilu gigantowym z róznych lat i przekazuje koledze (koledze Michałowi!), którego bardzo lubię i cenię, swoje spostrzeżenia. Dla mnie - podobna budowa, mysle równiez , że podobne preferencje gigantka 182 była za krótka (promien nie ma tu nic do rzeczy akurat - Michal to nie ta półka, która uzaleznia jazdę od promienia). Michał zrobi jak zechce i wie o tym jakie sa moje podudki w przeciwieństwie do Ciebie. PS Rzadko mi się zdarza pisać zaimki mała litera ale zapracowałeś sobie solidnie - przede wszystkim negatywnym podejściem do innych. Pozdrawiam kolegów -
Dynastar Speed Course Ti i Dynastar Speed Cross Pro
Mitek odpowiedział Tadeusz T → na temat → Dobór NART
Cześc A co to wogóle sa za narty. Najlepsza jest długość 159 cm przy profilu gigantowym idelana dla dzieci. Michał jeżli myslisz o Coursach to bierz pierwsza gigantke i to długą. Lubisz dynamiczna jazdę, masz masę 182 WC bedzie za krótkie zobaczysz. Pozdro -
Cześć I o to chodzi Wiesławie, o to chodzi... Jeszcze raz morze Szacunku dla Ciebie i kolegów.
-
Cześć Relacja piękna. Nie wiesz nawet Wiesiek jak Ci zazdroszczę ale końcowy element skandalu jest karygodny. Poruszanie się - Peugeotem na austriackich numerach (pamiętaj z kim oni sie kumali) jest niedopuszczalne w naszym cywilizowanym swiecie. NIgdy nie podejrzewałbym Cię o taki stopień upadku. Wybacz ale .... Serdecznie pozdrawiam
-
Cześć Nie pisz głupot. Bedę siedział cicho. Pozdro
-
Cześć Cudowne......... Na SL-ce nie trzeba się pocić trzeba umiec jeździć. Pozdro
-
Cześć A wogóle jakiś Volkl miał Panie Kubo? Pozdroi Użytkownik Mitek edytował ten post 13 maj 2012 - 14:27
-
Cześć Podpisuję się obiema rękami jako wyłączny uzytkownik nart race. Na nartach z rocerem miałem okazję jeździć pierwszy raz jakieś trzy czy cztery lata temu - Volkl jakiś poztrasowy z szerokich jak na tamte czasy (mantra?) - i nie odczułem jakiejś wybitnej różnicy choć warunki były rockerowe. Raczej moją uwagę zwróciła wyporność i czułość narty na zapadanie się w dziury - mogo to mieć związek z rockerem. na twardym jednak jazda nieprzyjemna. Twoja opinia "wyśmianego teoretyka" jest dla mnie mimo wszystko bardzo ważna bo znając rąbek Twojej tajemnicy związanej z projektowaniem i produkcją nart jesteś dla mnie bardziej wiarygodny niż większość forumowych praktyków. Czy kiedyś kupię sobie narty z rockerem - może - jak będą ładne. Pozdrwienia serdeczne Użytkownik Mitek edytował ten post 13 maj 2012 - 13:57
-
Cześć Sorry, starm się nie pisac po próżnicy. Jezli zgadzam się z przekazem to sie podpisuję pod postem. Tez uważam, że "prowokacja" Wideo - juz kolejna niewiele do tematu wnosi i nic nie udowadnia więc przyłączam sie do Twojej prosby do kolegi. Pozdro serdeczne
-
Cześć Dobrze zaśnieżona równa droga, samochód z dobrymi oponami i kierowcą jak należy i lina - mozna mierzyć. Wiem gdzie jest droga, mam samochód (nie za szybki ale do 120km/h w takuch warunkach da radę) i linę - potrzeba tylko kierowcy. Pozdro
-
Cześć Serdecznie Ci dziękuję. Uważam, że to nie jest wcale OT. Konkretne informacje z których można sporo wyciągnąć i dotyczą narta z rockerem przecież. Miłego weekendu życzę
-
Cześć A nie uważasz, że jeżeli ktoś jeździł nasetkach par narta o przeróżnych właściwościach w różnych warunkach na różnych śniegach, jeżeli robił to świadomie, wie jakie cechy nart za co odpowiadają itd. to może się wypowiadać czy nie. przecież ktoś wpadł na pomysl rockera i stworzył go z jakimiś oczekiwaniami - czy robią to po prostu tak na pałę Czy większą wartość ma osąd kogoś kto jeździł ale nie ma pojęcia jak naprawdę narta powinna się zachowywać i czego od niej oczekiwać czy teoretyzowanie specjalisty? Pozdro serdeczne
-
Cześć No co Ty - jasne. Przez cale lata kręciłem innych i nigdy nie miałem siebie na nartach a tu aż trzy ujęcia - dzięki. Choć to kolejny filmik na którym nie wyglądam jak ja - widziałeś mnie wcześniej w kasku? Pozdrowienia serdeczne Użytkownik Mitek edytował ten post 23 kwiecień 2012 - 21:38
-
Cześć Dzięki i pozdrawiam. Polm Kręcisz sporo - szkoda. Co do początkujących to oczywista racja. Tylko, że nie o to chodzi. Każy głupi wytnie skręt wysuwając wenętrzną, obracająć biodra itd. Sam tak robiłem pierwsze ciete skrety na nartach 2.10. Tylko, że nie o to chodzi raczej. Pozdrawiam Użytkownik Mitek edytował ten post 18 kwiecień 2012 - 00:36
-
Cześć He he, no to skąd wiesz, że Giorgio robił to celowo. Tylko nie pisz, że widać to na filmie bo będzie to jeszcze bardziej smieszne niż dobudowywanie wątpliwej ideologii do własnych przemysleń w stylu Herba (całkowicie się tu zgadzam z Twoim osądem). Jadąć na filmie pilnowałem się aby zbytnio nie wysuwac narty - mniej więcej w do dwóch trzecich filmu, później o tym zapomniałem bo szukałem Kacpra i od racu widać jak silne jest wysunięcie - niezamierzone, wynikające jedynie z naszej budowy. Pozdrawiam Użytkownik Mitek edytował ten post 17 kwiecień 2012 - 18:16
-
Dobór nart, poziom 7-8, ciekawe refleksje...
Mitek odpowiedział piotrswiderek → na temat → Dobór NART
Cześć Sorry koledzy ale to są po prostu jakieś koszmarne dyrdymały. Co to za mit z tym dociskaniem??? Nie ma czegoś takiego i nigdy nie było i nie ma co powielać czyichś wymysłów. Pozdrowienia serdeczne Użytkownik Mitek edytował ten post 17 kwiecień 2012 - 15:55 -
Cześć Od 2.10 do 2.30. Czy wysuwałem nartę celowo? Pozdro serdeczne
-
Cześć W tym temacie pozwole sobie na podkreślanie tego co moim zdnaiem warte jeste zapamietania: i nad czym tu sie rozpisywac więcej? I jeszcze chciałem przypomnieć, że jazda wyczynowa to zupełnie co innego niz jazda rekreacyjna. Nie chodzi tu o idealizowanie techniki, z którego smieje sie Janek Koval ale o inne mozliwości i umiejetności zawodników. Jazda na narcie wewnetrznej jest bardzo czesto spotykana we wszystkich praktycznie fazach skretu i we wszystkich konkurencjach sportowych. Podziwaiamy to a czy tak damy rade jeździć?? Wysunięcie nieodłącznie wiąze się z zaburzeniem rozkłądu ciężaru, który w jeździe wyczynowej jest często porządany bo umozliwia szybsze wejście lub wogóle wykonanie skrętu. Zdecydowanie większa siła i zakres skutecznych ruchów w stawach równiez ma na to wpływ. Większość pozycji przytoczonych na zdjeciach jest dla narciarza amatora niewykonalna a jeżli to wiąże sie z zablokowaniem stawów i mozliwości ruchu. Spokojnie z tymi odniesieniami. Każy jeżdżący wie jak zmienna musi być technika żeby płynnie przejechac jakis nawet nietrudny odcinek. Ile razy jestesmy zmuszeni do róznego rodzaju oszustw aby utrzymac się w torze jazdy. To jedno a technika poprawna, optymalna, ta której uczymy to druga strona medalu. Nalezy te dwie rzeczy oddzielic i jest to sprawa oczywista. Pozdro serdeczne Pozdrawiam Użytkownik Mitek edytował ten post 16 kwiecień 2012 - 09:44