-
Liczba zawartości
14 722 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
220
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Dołem można jechać paroma wariantami. Tak jeżdżą często autokary. Isolaccia jest dokładnie naprzeciwko Bormio 3000 - zerknij sobie na mapę. Trochę szczyrkowe klimaty ale ze względu na rodzaj śniegu w Bormio zawsze spędzałem tam sporo czasu bo bywały dni gdy na wszystkich trasach było 5 osób. Pozdrowienia
-
Cześć Co do trasy to jak tak zaplanowałeś to OK. Można jechać innymi drogami (ja zazwyczaj jechałem klasycznie prze Austrię i dołem przez Włochy, dużo zależy od warunków - świetna jest droga przez Mandelspass jak ktoś lubi widoki) ale nie ma co mącić. O tej porze nie powinieneś miec kłopotów na drogach ale łańcuchy weź. Przełęcz nad Trepalle ma ponad dwa tysie i bywa, że i w kwietniu nieźle pada. Polecam Ci odwiedzić na miejscu St Catarina oraz Isolaccia. Świetne i puste miejscówki narciarskie. Pozdrowienia i miłej jazdy
-
Cześć Z pewnością nie jest to najlepsza górka w Polsce. Jedna z paru niezłych ale jak zrealizują 7V będzie! Pozdro
-
Cześć Jarek zablokuj tego reklamodawcę ! Pozdro serdeczne
-
Cześć Wszystkie będą Ok. Bierz Atomici bo najtańsze. A może spróbuj jeszcze poszukać używek. Można dostać w dobrej cenie czasami po sezonie. Pozdrowienia
-
Cześć Nikt nie mówi o kardynalnych błędach. Po prostu piszę bo może coś ci pomoże albo nie wpadniesz na jakąś rafę, na którą ja wpadałem nie raz. Trzymaj się serdecznie Mitek
-
Wzloty i niewzloty... czyli jak moja jazda zmieniała się w czasie
Mitek odpowiedział bakkz → na temat → Nauka jazdy
Cześć Świetne rady, świetny post. Pamiętaj jednak Fredi, że jesteś doświadczonym narciarzem, który takie rzeczy robi automatycznie a odpowiednia taktykę jazdy w sensie ekonomiki ma we krwi. Kolega - przy całym szacunku dla niego i jego parcia - jest tak napięty na postęp i analizę własnej jazdy, że mięśnie ma napięte już jak wstaje z łóżka. Tylko spokój może Cię uratować Bakkz. Jeździj po to żeby było fajnie a nie po to żeby było ... wiemy o co chodzi. Pozdrowienia serdeczne -
Cześć Odchylenie u dzieci to norma i nie ma sensu z tym walczyć na tym etapie. Dzieci tak łapią równowagę i nic na to nie poradzisz - olej. Skup się na zakodowaniu innych rzeczy: jazda skrętem łącznym (slalom - Super), jazda po łuku, jazda torem wymuszonym, dostosowanie prędkości do warunków, spadku stoku, świadomość odciążenie, dociążenie - przychodzi naturalnie tylko Ty musisz to ładnie pokazać itd. To lekkie odchylenie to problem zupełnie pomijalny - zaufaj. Swoboda operowanie sprzętem, samodzielność. Co Ty teraz chcesz z nim ćwiczyć jak on ledwo się trzyma na butach? Niech jak najwięcej jeździ za Tobą z Tobą patrząc na Ciebie, Twój ślad itd. Akurat jesteś bardzo dobrym technicznie narciarzem i znakomitym wzorem a nauka jazdy dziecka to praktycznie 100% naśladownictwa podświadomego. Katowanie ćwiczeniami to pomyłka os podstaw. Zapewniam, że bez udziwnień sam się niedługo zdziwisz. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Jeżeli jest dziewczyną jeżdżącą to spokojnie można kupować narty do wzrostu albo nawet +5. Pozdrowienia Dziecko jeżdżące wygląda mniej więcej tak: Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć No i extra. Myślę, że lepiej jeżeli będzie jeździł z rękami przed sobą. Taka pozycja z rękami na kolanach - bardzo często spotykana - jest dość nienaturalna im blokująca. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Ależ niech sobie będą nawet same taśmy jak ktoś ma ochotę. Ostatnio nawet z takowej korzystałem w Czarnej Górze bo nie miałem nart i bardzo fajnie się jeździ. A punktu widzenia edukacji jednak nie jest to rozwiązanie idealne - eliminuje posuw i krawędź - których świadomość jest podstawą wstępnego etapu nauki. Po prostu etap oślej łączki z założenia jest tak krótki, że inwestycja wydaje się zbyt duża - pisał o tym Radcom. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Ja widziałem, tylko co to ma do rzeczy? Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Może i tak Marcinie. Patrzę na to w ten sposób: Wyciąg orczykowy czy talerzykowy to proste urządzenie a taka taśma wydaje się dużo droższa i mało praktyczna. Oczywiście jeżeli potraktujemy ją jako zabawkę to jest bardzo fajna. Natomiast funkcje wyciągowe spełnia tak sobie. Jeździ wolno trzeba na tym stać, po wywrotce można z tego spaść i się poobijać, nie mówiąc o ryzyku wciągnięcia czegoś przez taśmę itd. Orczyk Cię ciągnie, możesz sobie odpocząć, jest to związane z posuwem a więc automatycznie opanowujesz podświadoma kontrolę nart itd. Po prostu takie zbędne urządzenie. Jako, że w wożeniu dzieci mam nijakie doświadczenie związane z praca instruktorską oraz wychowanie swojej dwójki stwierdzam , że nie ma bezpieczniejszej rzeczy jak wwożenie dziecka na kolanie pod warunkiem, ze wiemy jak to robić. Kręgosłup nie boli w ogóle tylko czasami noga. Pozdrowienia
-
Cześć I dodaj, że g....o daje w sensie edukacyjnym. To jest tak jak z krzesłami. Włodarze przekmysłu wyciągowego prześcigaja się w sposobach przyciągnięcia jak największej rzeszy osób. Stąd coraz bardziej komfortowe kanapy, taśmy, stokowa gładź itd. To powoli przestaje mieć cokolwiek wspólnego z narciarstwem i staje się jego karykaturą. Taką karykatura jest taśma. Pozdrowienia
-
Cześć Niezłe. Nie widać dokładnie co koleś ma za opony ale nawet najlepszy napęd i kierowca na g... sobie nie poradzą. Zawsze mnie bawią terenówki na alufelgach i jakiejś szosowej gumie, najlepiej ze snorkelem i wyciągarką w stanie sklepowym. Czemu nie kupią Yarisa? Pozdrowienia
-
Cześć Nie prostuję bo ja sam zrozumiałem na czym polega czysty ślad cięty ( czyli całkowite wyeliminowanie rotacji) na nartach 198 cm. No i Kuba pisze o Volkl p30 sl a to już była narta taliowana, oczywiście nie w dzisiejszym rozumieniu ale jak ma się dużo miejsca... W Wasze/Twoje wojny się nie wdaję Fredi jeżeli pozwolisz. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć A po co Ci taka zabawa? Filcowa wkładka z pewnością ma wpływ na nierównomierne zapinanie się klamer (bo rozumiem, że to jest problem a nie to że but jest za duży po prostu. Nierównomierne trzymanie klamer to rzecz normalna i jak jest mikro to można to zniwelować ale i tak nie do końca (wiele zależy od pogody (temp, wilgotność). W dziecięcych butach możesz spróbować dokupić (kiedyś bywało teraz rzadkość) innej długości cięgła. Z doświadczenia jednak Ci powiem, że jak but nie spada i dziecko nie narzeka to nie ma co sobie głowy zwracać. Chyba, że mówimy o bardziej zaawansowanej jeździe ale wtedy kupowanie za dużego buta miękkiego jest głupotą bo z twardym jest troszke bezpieczniej. Pozdrowienia
-
Cześć Fajny temat fajne posty. Serdeczne dzięki Eugeniuszu za pomysł. Myślę - podobnie jak Tadzio - że sprawa tkwi w głowie a nie a braku techniki. Właśnie z Tadziem jeździliśmy na ołówkach parę lat temu (i to czym: Salomon Equipe S 3100 S1 najdłuższa jaka była czyli 208 cm) i nie było żadnych problemów ale... nie zrobiłem jednej rzeczy, którą Ty zrobiłeś (i nie wiem czy zrobiłeś dobrze). Ja tych narta nawet nie ruszyłem ostrzałką. Długość pozwalała na bezpieczna jazdę nawet na dość twardym podłożu pomimo, że krawędź była obła. No i mam wrażenie, że mnie było znacznie łatwiej się przestawić bo na co dzień nie jeżdżę na slalomkach tylko na AM koło 180 cm albo na gigantce. W każdym razie pomysł przedni tylko dlaczego na zdjęciu masz taka marsową minę? Pozdrowienia
-
Cześć Oprócz wymienionych przez Ciebie rzeczy ja wożę również: maszynkę gazową, dwa kartusze, siekierę, maczetę, mały namiocik, dodatkowy lewarek, saperkę, kompresor, menażkę + kubek, cztery talerze + komplet plastikowych sztućców, parę różnych linek, kalosze dla całej rodziny, sztormiak, 30 metrowa line asekuracyjną, kilka karabinków, nici, komplet śrub, duży komplet kluczy, jakieś smary i płyny i ... składany latawiec. Wiem, że to zabawne i dlatego to napisałem ale poważnie wszystko to w samochodzie mam. Pozdrowienia
-
Cześć Jeździłem sporo z Kuzajem po litym i takim prawie litym na kolcach i przyczepność jest lepsza niż czasami na suchym. Natomiast jazda po śliskim z kimś kto umie to jest magia. Pozdro Cześć Nie no weź Tomek się ogarnij. Piotrek nie jest dzieckiem. Pozdro
-
Cześć Po meczu, Piotrze, po meczu... Popzdro
-
Cześć Ja szczerze mówiąc nie znam knifu na lity lód innego poza kolcami. Pozdro
-
Cześć Dlatego też właściciel/zarządca terenu/górki/wyciągu powinien zawczasu przygotować odpowiednie zagłębienia oraz udostępnić sprzęt zasypania i wyrównania po wszystkim. Pozdrowienia
-
Cześć Tu nie może być mowy o dydaktyce. Zakopanie ciała w lesie będzie społecznie najbardziej korzystne. Pozdrowienia