Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    14 745
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    220

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Mitek

    Pożegnanie

    Cześć Słuszna uwaga. Przepraszam i wylewam wiadro pomyj na łeb głupi. Proszę moderatora o wydzielenie wątku w osobnym temacie bo jest tu parę stwierdzeń, które muszą zastać wyjaśnione przez autorów. Pozdrowienia
  2. Mitek

    Pożegnanie

    Cześć Sugeruje nie podważać niepodważalnych zasad w imię ... no właśnie czego? Kodeks FIS, logika, doświadczenie mówią jasno. Będziesz trwał przy swoim? Pozdrowienia
  3. Mitek

    Pożegnanie

    Czytaj może wszystko. Zastanów się co piszesz a później pisz. Przeproś za idiotę. Nigdy Ci się dziecko nie wywróciło za przełamaniem?
  4. Mitek

    Pożegnanie

    Cześć Widzisz to jest znakomity przykład tego o czym piszę. Jaka tu filozofia i jakie skomplikowanie - rozmydlasz oczywiste zasadę. 1. Za załamaniem terenu nie wolno stawać celowo a jeżeli dojdzie do takiej sytuacji przypadkowo (upadek, defekt) należy starać się jak najszybciej przenieść w bezpieczne miejsce. 2. Przed załamaniem terenu (w każdej sytuacji gdy nie widzimy trasy przed sobą) należy zwolnić do zatrzymania włącznie ponieważ może tam być przeszkoda np. osoba która upadł uległa wypadki itd. Tu nie ma o czym dyskutować tylko trzeba to sobie wbić do głowy i podziękować. Pozdrowienia
  5. Mitek

    Pożegnanie

    Cześć Są kwestie om których można sobie rozmawiać i bawić się słowami i takie, które są bezdyskusyjne. Na przykład: jeżeli ktoś - na forum miało to miejsce dziesiątki razy - opisuje sytuację gdy leciał pięknym carvingiem i nagle za załamaniem ktoś stał i on ledwo się wyrobił itd. - to w takiej sytuacji nie ma dyskusji tylko trzeba idiotę uspokoić bo następnym razem za tym załamaniem może stać Twoja córeczka lub synek (hipotetyczna bo nie wiem nawet czy masz dzieci) i gość w nią przywali i to będzie jej przedostatni zjazd bo ostatni będzie do dziury w ziemi. I co wtedy będziesz dyskutował delikatnie kulturalnie zwracał uwagę?   Takich przykładów mogę przytoczyć dziesiątki - zerknij na moja odpowiedź w temacie o karnetach.   Stworzyłem swego czasu taki temat - Taktyka przygotowań do wyjazdu narciarskiego i taktyka jazdy. Opisałem tam w punktach rzeczy dość oczywiste, które jednak większość osób korzystających ze stoków są obce. Jak się okazało był to temat bardzo chwalony i nawet dość doświadczeni narciarze znaleźli tam rzeczy o których po prostu nie myśleli.   Narciarstwo to nie jest gra w kometke przez bramę na działce. Jak się zapomnisz to możesz zabić siebie albo kogoś i dlatego Polmie Drogi to jest działalność techniczna wymagająca wiedzy i przygotowania bo inaczej jest to zachowanie pijanego w Ferrari.     Podobnie ma się sytuacja z bezsensownym doborem sprzętu czy idiotycznymi radami dotyczącymi techniki jazdy, których zastosowanie w prostej linii prowadzi do kontuzji.   Pisałem to już kiedyś, że nieodżałowany Niko postawił poprzeczkę bardzo wysoko. Kiedyś bardzo aktywnie udzielałem się w tematach analizy jazdy i techniki bo mam na ten temat pewne pojęcie ale po analizach Niko każda będzie gówno warta. Miale nie tylko fantastyczny dar obserwacji i wyciągania wniosków ale również wspaniałą umiejętność przełożenia ich na słowa docierające do konkretnej osoby. I pewnie nie dotarłeś do tematów w których i ON był tu gnojony przez paru tępaków pod hasłem demokracji i ogólnego dostępu do dyskusji na równych prawach - taka to już specyfika for - norma, której się nie zmieni.   W tematach zasadniczych dotyczących bezpieczeństwa techniki czy tez doradczych nie powinno być miejsca na dyskusje bo meritum natychmiast znika i trzeba tą dyskusje uciąć. Pozdrowienia serdeczne
  6. Mitek

    Pożegnanie

    Cześć Osobiście nie będę niczego odbierał bo to tylko forum. Pisze się różne rzeczy. Ja nie widzę tu specjalnego problemu. Poznałem, z wiadomych powodów, pewnie ze dwie setki forumowiczów i wszystko to są ekstra ludzie. Nie przeszkadza mi to w informowaniu ich, że piszą bzdury - gdy je piszą, lub gdy wieszają na mnie psy gdy ja jakieś głupoty napiszę. Prosta i klarowna sytuacja. Zgadzam się z Tobą i do wszystkich zawsze apeluje o otwartość i szczerość w pisaniu a nie owijanie w bawełnę - wtedy można podjąć jakąś dyskusję. Wszystko co piszę piszę otwarcie, nie korzystam i nigdy nie korzystałem z privów aby kogoś obrażać czy oczerniać, załatwiać jakieś wyimaginowane porachunki itd. Na zaczepki bezsensowne po prostu nie ma sensu odpowiadać. Na krytykę warto reagować bo to kształcące. Piszę na forach dużo bo lubię a zacząłem traktując to jako pewna misję. Nauczyłem się, że pisać trzeba prosto i jasno bo każdy tekst może być bardzo różnie interpretowany i często wymowa nie ma nic wspólnego z zamiarami piszącego.   Jeżeli Drogi Witku masz do mnie jakieś pretensje - a jak czytam Twojego przydługiego posta to widzę, że może chodzić o mnie - to napisz to otwarcie wstaw cytaty i każ mi się odp... natomiast owijanie kota w bawełnę jest nieuczciwe bo pozwala na nadinterpretacje a czasami osoba zainteresowana może nie mieć pojęcia o co chodzi. Pozdrowienia serdeczne Fredi zdjęcie będzie - obiecałem przecież.
  7. Mitek

    Pożegnanie

    Cześć No właśnie a gdzie tu merytoryka? Nie masz racji baranie - zrozumiałe i absolutnie akceptowalne - jak napisze jakąś bzdurę sam się tak nazwę. ale masz rację baranie - głupota. Dziwne i trącące paranoją brachu. To forum specjalistyczne a nie nawiązywania kontaktów towarzyskich więc "przyjazna atmosfera" nie jest tu na pierwszym miejscu. Jak jesteś w górach i są trudne warunki to nie dyskutujesz z kolesiami kto ma racje tylko każesz im zamknąć mordy i słuchać bo inaczej mogą zginąć. Narciarstwo to sport przestrzenny a nie zabawa dla cyzelantów i w górach na demokracje nie ma miejsca. A tępienie - żarty - bo doskonale wiesz o co mi chodzi. Jesteś tu rok czy półtora a ja już chyba 7 - skąd możesz wiedzieć co tu się dzieje/działo?? Masz jakieś swoje źródełka? Obserwujesz nas od lat a teraz się ujawniłeś - dobry moment... - sorry to wygłup, poniżej pasa - przepraszam autentycznie.   Pozdro
  8. Mitek

    Pożegnanie

    Cześć To standard tego akurat forum. Wielokrotnie byłem tu tępiony nie za merytorykę a za sformułowania. Pełna zgoda. Pozdrowienia serdeczne
  9. Mitek

    Pożegnanie

    Cześć Niestety tak łatwo się nie wyłgasz. Obiecałem Frediemu, że wstawię zdjęcie wzorowane na Twoim i nie mam zamiaru narobić sobie obciachu a Wam wszystkim dobrej zabawy bez Twojego udziału. Pozdro
  10. Cześć Dzięki teraz jasne. Po prostu konkurencja o pozycję w firmie jest mi pojęciem obcym. a punkt 3 niestety w moim wypadku nieaktualny jeszcze i mam nadzieję, że jak najdłużej. Pozdrowienia serdeczne
  11. Cześć Specjalnie dla Ciebie wkleję zdjęcie typu Witoldowego - bedą jajaca. Pozdrowienia
  12. Raduję się z pierwszego ale ani drugiego ani tym bardziej trzeciego nie rozumiem. Sytuację jak w ptk 3 to ostatni raz miałem na studiach chyba, choc nie pracuję na tzw. etacie i dysponuje swoim czasem dośc dowolnie. Pozdrowionka
  13. Cześć Już niweluje różnicę. Dzięki. Pozdrowienia
  14. Cześć A mnie ostatnio jeden lekarz powiedział, że mam lat 50 ale moje prawe kolano 80 to gdzie mam się plasować? Pozdrowienia
  15. Mitek

    Jakie gigantki?

    Cześć Oczywiście zdawano sobie sprawę z konieczności skrócenia narty (choć na początku nie było to takie radykalne skrócenie i nie tak mały promień) ale tak krótka narta była totalnie niestabilna a jednocześnie nie potrafiono uzyskać odpowiedniej sztywności połączonej z elastycznością. Krótko albo była jak decha albo bardzo łatwo robiło się śmigło. Pozdrowienia
  16. Mitek

    Jakie gigantki?

    Cześć Jak to nie wynaleziono. Z tego co wiem już Stenmark sugerował takie rozwiązanie i Elan coś tam w tym kierunku robił ale bariery były dwie: - technologiczna-materiałowa - myślę, że nawet już wtedy do pokonania przy pewnym wysiłku - mentalna bariera środowiska - nie tylko oficjeli - które nie wyobrażało sobie, że dorosły mężczyzna może jeździć na nartach poniżej 200 cm nie mówiąc o 160cm. Więc tak naprawdę wszyscy wiedzieli o co chodzi ale nie za bardzo umieli a przede wszystkim nie chcieli tego zrobić. Później pojawił się snowboard ktoś wpadł na carving i okazało się że to moment. Pozdrowienia Pozdrowienia
  17. Cześć Arfi zgadzam się z Fredem w 100%. Byłem na paru kursach kończonych egzaminami i poza kursem nauczania w języku obcym (tu umiejętność narciarskie była na drugim miejscu a liczyła się skuteczność i poprawność językowa ale wszyscy uczestnicy byli instruktorami Sitn) wszędzie umiejętności narciarskie są zdecydowanie na pierwszym miejscu i jeżeli ktoś jeździ i choć trochę orientuje się w instruktażu to przez teorie zostanie przeciągnięty za uszy. Jeżeli nie jeździ to albo się go odwala od razu albo uwala się go na teorii albo sam się uwali na jeździe sportowej. Znam bardzo wiele osób, które uważają, że jeżdżą dobrze, znam również wielu instruktorów, którym się tak wydaje. Osobiście sam sobie bym uprawnień już nie dał bo nie spełniam moich własnych wymagań w stosunku do pewnych aspektów jazdy właśnie. Pozdrowienia serdeczne
  18. Cześć Mnie legalność czy nielegalność wisi i powiewa. Ważne czy coś jest sensowne czy nie. W dzisiejszych czasach kiedy na stoku widzę co chwila jakąś łamagę w kurtce z napisem instruktor nic mnie nie zdziwi. Martwi mnie tylko trochę, że ledwo jeżdżący łach ale za to ze zdolnościami autoreklamiarskimi popartymi bezczelnością będzie uczył ludzi na stoku a wartościowy chłopak z doświadczeniem i świetna jazdą ale bez umiejętności przepychania się łokciami wybierze sobie inna pracę.  Sami sobie jesteśmy winni w sensie instruktorzy bo dopuściliśmy do takiej sytuacji. Upowszechnienie zawsze wiąże się ze spadkiem standardów ale żeby aż tak... Pozdrowienia PS A skoro tak to dlaczego jeździsz na wyjazdy z Marcinem a nie z jakimś dupkiem, który się dokształca? Pewnie byłoby taniej a Ty dałbyś mu możliwość rozwoju? Sam wiesz dlaczego - bo to zawodowiec, były zawodnik i znakomity szkoleniowiec - i taki powinien być instruktor a nie gość który "z grubsza ogarnia technikę".
  19. Cześć A ile widziałeś w życiu osób naprawdę umiejących jeździć na desce na żywo? Ja może z 20 przez ostatnie 20 lat - reszcie się nudzi. Podobnie zresztą jak na nartach. Pozdro
  20. Cześć Jak już kupować kask to tylko typu race w wersji zjazdowej - chodzi o prestiż. Pozdro
  21. Mitek

    Jakie gigantki?

    Cześć Zawsze Piotrek. Moje dzieci startują w zawodach w dyscyplinie wyjątkowo niewymiernej - ocena sędziowska decyduje o zwycięstwie a sędziowie często z klubu z którego zawodnik na macie startuje. Zastrzeżeń było wiele ale zawsze padał na koniec tekst senseia. Trzeba być przygotowanym tak by nie dać szansy nawet kręcącym sędziom. Po prostu tak. Pozdrowienia
  22. Mitek

    Jakie gigantki?

    Cześć E tam pasjonatem... Po prostu narty wymyślono po to żeby szybciej się przemieszczać najszybsza droga jest na wprost. To, że jazda na nartach polega na ciągłym skręcaniu gdy można jechać prosto jest po prostu nielogiczne. I do tego jeszcze robi się narty do skręcania - sam pomyśl. Pozdrowienia serdeczne
  23. Mitek

    Jakie gigantki?

    Cześć No to ja mam zupełnie inaczej. Dla mnie DH to kwintesencja narciarstwa zjazdowego gdzie fantastycznie widać technikę zawodnika. Najbardziej nudny za to jest slalom bo jest dla mnie zbyt sztuczny. Pozdrowienia serdeczne
  24. Cześć Niestety czapkę zwiewa zawsze. Trzeba przyklejać lub przybić. Pozdro
  25. Cześć Instruktor "z grubsza ogarniający technikę". BRAWO. Nie dziwię się , że wymiękłeś Felix.   Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...