Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    14 772
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    221

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Mitek

    Prosze o ocene jazdy

    Cześć Nie o to mi chodziło. Co do śniegu to wiem, że spoko bo pamiętam gorsze lata i zawsze był zrobiony. Masz pewne ruchy, które mogą być nawykiem przypadkowym a mogą również byc wyniesione ze szkolenia z jakiegoś klubu np w okresie dziecięcym stąd pytanie - "jeździłeś"? Pozdrowienia
  2. Mitek

    Prosze o ocene jazdy

    Cześć To jest jeden z lepszych narciarzy jacy mieli ochotę wstawić filmik. Bardzo sprawna jazda. Nareszcie ktoś kto mając mały promień jedzie mały promień, fajna reakcja na teren, fajne zmiany rytmu w reakcji na teren i otoczenie. Troszkę sztywna i wysoka pozycja wynika z tego, że kolega ogarnia i nie musi się spinać i wysilać na siłę pozując na zawodnika. Bardzo fajne przejście ze skrętu ciętego w śmig.  Z boku pewnie byłoby widać lekkie odchylenie. Co autor na to, jeździłeś gdzieś? Brawo. Pozdrowienia
  3. Mitek

    2,5 latek chce na narty

    Cześc Stary dzieci mają elastyczność, o której my już zapomnieliśmy. Bez problemu na przykład staną z nartami w przeciwne strony w wąskiej pozycji - spróbuj. Rozjeżdżające się narty powodują w najgorszym razie upadek do przodu ale, że jest to upadek z niskiej wysokości... zresztą upadanie dla dzieci to norma i to nie na śniegu a na twardym podłożu. Ja uczyłem syna Szczęśliwicach przy niewielkiej ilości śniegu, więc częściowo na siatkach i nie było żadnych problemów pomimo twardego i chwytliwego podłoża. Co do dzieci w wieku 2-3 lata to zazwyczaj możemy opisywać jedynie własne doświadczenia - bardzo rzadko jest okazja uczyć takie dzieci w pracy instruktorskiej ale zdarza się i jak dziecko kupuje zabawę w narty to wszystko0 idzie bez problemu. Ważne - to zresztą dotyczy w ogóle nauki ale u dzieci wydaje się wyjątkowo ważne - to nie oszukiwać. To nie jest ani zbyt łatwe, można upaść, trzeba się skupić itd. ale jak się jeździ jak dorosły na zawodach w TV to jest satysfakcja. Pozdrowienia
  4. Mitek

    2,5 latek chce na narty

    Cześć Jak tak sobie spokojnie analizuję siły jakie występują w momencie skakania, biegania i przeróżnych innych zabaw i porównuję z tym co robimy na nartach w tym wieku to jakoś jestem spokojny. Pozdrowienia serdeczne
  5. Mitek

    2,5 latek chce na narty

    Cześć Młodzieżą nazywam w tym  momencie Twojego Szanownego syna a co do dostosowania chodzi to mając na względzie, że może to być epizod żebyś nie szukał specjalnie jakichś wyjątkowych nart. jak ma ogarnąć to ogarnie na każdych a jak nie to ogarnie następnym razem. W każdym razie narty leżą na ziemi więc ich waga ie ma znaczenia. Musisz być przygotowany na krótki cykl zainteresowania oraz ciężka pracę na stoku ale jak załapie to będziesz szczęśliwy. Amelka zaczynała w wieku 2 lata i 4 miesiące i potrafiła sama zjechać sterowana za dzioby nart. Kacper zaczynał w wieku 2 lata i 10 miesięcy i stosunkowo szybko nauczył się jeździć samodzielnie skrętem łączonym. Do tego twój syn ma przykład w starszych dzieciach więc powinno pójść dobrze. Pozdrowienia serdeczne
  6. Cześć No to po co je uświadamiać. Normalne narty i do dobrego instruktora np. do Berry`ego. Znam i ręczę za sukces - kolega specjalizuje się w nauce małych dzieci.   Pozdrowienia
  7. Mitek

    2,5 latek chce na narty

    Cześć Waga nie będzie stanowiła problemu jeżeli - tak jak piszesz - młody człowiek jest żywy i chętny do działania. Normalne nartki 80 czy 90 - wcale nie trzeba szukać najmniejszych tylko dostosowanych do młodzieży. Bardzo fajnie, że człowiek jest zindoktrynowany narciarsko. Dwa lata z miesiącami to wiek w którym część dzieci rozpoczyna z sukcesem jazdę na nartach. Potrzeba sporo pracy i cierpliwości o wielu rzeczach trzeba pamiętać ale jeżeli jesteś narciarsko dobrze zorientowany syn będzie jeździł po tym sezonie. Pozdrowienia i życzenia sukcesów Jakby co jestem do dyspozycji więc pytaj
  8. Cześć Nic tu nie brzmi "strasznie" - nie wiem skąd takie wrażenie. Narty do wzrostu i tyle.  Narty dziecięce są z natury lekkie i nie sprawiają kłopotów w noszeniu i innych manewrach jak się dzieciom pokaże jak to robić. Nie przekładajmy naszych fobii i braku umiejętności na dzieci - błagam. Pozdrowienia
  9. Cześć A Tobie dobrze by się jeździło na butach na normalnym narciarskim stoku? Zastanów się spokojnie. Po drugie jak jest z twoją jazdą? To ważne w kontekście przyszłej jazdy dzieci. Nauka jazdy - zwłaszcza u dzieci - to proces opierający się w głównej mierze na działaniach podświadomych dlatego tak ważny jest dla dziecka wzór. Jeżeli instruktor skupia się na ćwiczeniach a nie na jeździe, jeżeli w czasie jazdy instruktor/opiekun/rodzic jeździ nieporządnie technicznie i taktycznie to proces nauczania będzie trwał dwa/trzy razy dłużej. Dla jeżdżącego dziecka narty do wzrostu ale przeczytaj najpierw jeszcze raz spokojnie oba moje posty i odpowiedz sobie na zadane pytania.  Wiem co mówię bo przez prawie 20 lat uczyłem głownie dzieci (nie mówiąc o swoich - co oczywiste). Co rozumiemy przez dziecko jeżdżące: - chłopiec fajnie czający o co chodzi, niestety opiekun jeździ już gorzej niż młody i za dwa lata dziecko będzie wyglądało równie pokracznie. Spokojnie można mu dać narty do wzrostu i kijki oraz pokazać ładną techniczna jazdę - dwa lata i będzie jeździł mniej więcej tak:     Pozdrowienia
  10. Cześć Pierwsze pytanie jakie musisz sobie postawić to jaki jest cel szkolenia Twoich dzieci. Jeżeli - tak jak kolega napisał powyżej - ma być to jazda zabawowa bez pewnego nacisku na postęp wtedy narta nie ma znaczenia. Jeżeli chcesz stosunkowo szybko wychować samodzielnego i świadomego narciarza to wtedy dobór nart jest ważny. Na początku radzę - tak jak w przypadku dorosłych nartki wypożyczyć. Może być 80 ale lepiej jak najbardziej zbliżone do wzrostu. Pierwsze nartki służą tylko do zapoznania się z poślizgiem, krawędzią długa stopą itd. Dla dzieci już jeżdżących - czyli swobodnie poruszających się samodzielnie po stoku płaskim i średniostromym skrętem łączonym z pełną kontrola prędkości - narta równa wzrostowi. Pytanie kto uczy dzieci jest równie ważne. Pozdrowienia  
  11. Mitek

    Najładniejsze narty?

    Cześc Najładniejsze narty to są te na których się fajnie jedzie, albo te których szatę się kocha. W pierwszym wypadku zdjęć się nie robi, w drugim tylko w domu - to chyba oczywiste. Pozdrowienia
  12. Cześć Chodzenie w butach z rozpiętymi klamrami jest przedziwnym etapem. Natomiast dziesiątki razy [podchodziłem do Goryczkowej w narciarskich a i niejeden raz na szczyt i nie było tragedii nawet przy wietrze kładącym poziomo kijek. Oczywiście skitour to co innego ale Twój wykład wydaje się zbędny lub prowokujący... Pozdrowienia
  13.   Cześć Nie no wygłupiałem się ewidentnie. Mam buty dedykowane jako najwyższej klasy freeridowe ( wcale się nie wygłupiam w tym momencie - tak powiedział mi darczyńca i w 100% mu ufam) od paru sezonów. Dostałem je od polskiego przedstawiciela Rossignola. Buty są pancerne, bardzo twarde i wąskie. Nie mają indexu flexu ale oceniam go na typowo sportowy, Mają jedna bardzo dużą wadę - są ciężkie. Nie mają żadnych bajerów za to zapewniają bardzo dobrą kontrole nad nartą. Korzystam a nich przemiennie z moimi odwiecznymi Rossignolami KX ale nie ma znaczenia, które mam na nogach gdy jadę obok trasy. Nie wiem nadal o co chodzi z tym skywalk i orczykami - powiedz cios więcej proszę? Na mój rozum i niewielkie doświadczenie but freeridowy musi być raczej pancerny i trzymać bardzo dokładnie bo siły w jeździe często występują większe, sporo się używa technik siłowych, oporów a tu każde "luzy" czy zbędne mogące zepsuć się bajery wydają się niebezpieczne. Pozdrowienia
  14. Cześć Nie rozumiem tego o orczykach? W czym ma pomagać jakiś skywalk na orczykach?? Pozdrowienia
  15. Wymiękam jednak! Serdeczne pozdrowienia.
  16. Cześć Bzdura. Każdy kto chce zacząć jazdę, nawet obok trasy nie powinien tego robić bez specjalnych butów, nart, i przynajmniej odzieży dedykowanej do freeridu. To podstawa. Oczywiście zamienniki trasowe należy zostawić na granicy wyoranej przez ratrak. Niedługo pojawią się wzdłuż tras specjalne przechowalnie. Pierwsza z tego co wiem powstanie w połowie Górki Szczęśliwickiej tam gdzie kiedyś parkował ratrak i czasami jest nie ratrakowany kawałek około 20 m2, jak nawieje z armatek. Mam do odsprzedania karnet tygodniowy na szafkę z nr 2 na tydzień za 30.00 pln - OKAZJA! - tylko dla forumowiczów. Pozdrowienia
  17. Cześć Myślę podobnie. Jeździłem przez wiele lat z deskarzami więc... rozumiesz. Co do nart to - i chyba o to poszło, że tak powiem - to rozgraniczyłbym dwie rzeczy. Co innego gdy gość pyta o poradę a co innego gdy ktoś dobiera narty pod siebie. Ten ostatni wie czego chce i wybiera świadomie. Jest jednak bardzo duża grupa ludzi, która kupuje narty nieświadomie, pod wpływem mody, błędnych porad, "bo tanie" itd. Pisząc o pewnych obowiązujących standardach i regułach miałem właśnie na myśli tą grupę. Co do nart szerokich to zgodzisz się chyba, że panuje teraz na nie ewidentna moda. Bardzo fajnie, że są i że tak się różnicują jednak ich właściwości są !dla mnie! (podkreślenie moje) solidnie przereklamowane, zwłaszcza jeżeli chodzi o narty tzw. uniwersalne. W zeszłym sezonie późną wiosną miałem okazję objeździć praktycznie całą kolekcję Majesty i stwierdziłem, że w takich warunkach żadna z tych nart nie umywała się właściwościami do porządnej gigantki. Przede wszystkim wszystkie były dla mnie za krótkie (najdłuższa jaką mieli to 185cm) i (sam się zastanawiam jak to możliwe) bardzo odczuwało się w nich teren - nie szły jak przysłowiowy przecinak. Mam wrażenie, że jest to związane z tym, że te narty są z reguły bardzo lekkie w porównaniu z racówkami oraz z posiadaniem przez większość sporych rockerów. Generalnie nie były to narty uniwersalne a zdecydowanie freeridowe - tak chyba byś je określił.  Syn który po prawie 10 latach jazdy na nartach racowych kupił bardzo fajna używkę za 350 pln, która jest na tyle sztywna i tak taliowana że może na niej pojechać ciętym po twardym (ale nie za szybko) i do tego jest bardzo fajna w parku przy nauce podstaw różnych tricków. Pewnie mniej więcej tak zachowują się dobre narty uniwersalne. Nie jest to jednak narta, która wymusi na Tobie jazdę porządna technicznie i w tym w tkwi mój główny zarzut. Jazda na nartach to sport techniczny i myślę, że trzeba naprawdę porządnie opanować technikę jazdy aby poruszać się z radością (wiadomo po to jeździmy) ale i świadomie i bezpiecznie. Te dwa pozostałe elementy są dla mnie bardzo ważne w jeździe jeżeli nie ważniejsze od samego skręcania. Stąd te mnie więcej 2% krytykowane przez Ciebie w jednym z wcześniejszych postów. Ludzi całkiem żwawo poruszających się na nartach, szybko, nawet w różnych warunkach nie jest tak mało ale ze świadomością własnych umiejętności i granic jest w sporej części z nich bardzo słabo o czym świadczą dziesiątki stokowych zdarzeń, których uczestnikami nie są wcale osoby początkujące. Taki rachunek sumienia mi wyszedł. Fajnie, że udało się powrócić do narciarskich tematów. Dzięki serdeczne  Pozdrowienia PS Wiosenne narciarstwo to też moja ulubiona pora:
  18. Cześć Dziwnie piszesz. Narzekasz na merytorykę a sam reagujesz tylko na niemerytoryczne posty. Proponowałem wymianę poglądów ale chyba rzeczywiście wolisz brać udział w przepychankach słownych wątpliwych lotów. Kolega już wcześniej radził, żeby to olać. Pozdrowienia
  19. Cześć Masz absolutna rację. Tylko, że z byle czym pod butem poradzi sobie człowiek, który umie jeździć a on wie co sobie kupić - nie musi pytać. Tym, którzy pytają trzeba przynajmniej dać szansę uniknąć raf. Pozdrowienia
  20. Cześć Powracając do doboru nart: Narta zbyt krótka jest nartą która jest po prostu niebezpieczna z paru powodów: - stwarza złudzenie panowania nad nartami które mija w momencie gdy mamy do czynienia z trudniejszym stokiem czy warunkami - każda technika na narcie zbyt krótkiej jest mniej skuteczna a niektóre (np pług czy skręt stop) wymagają użycia znacznie większej siły lub są zgoła niemożliwe do wykonania - zbyt krótka narta stwarza problemy w jeździe po nierównym stoku a (co niestety bardzo często widać zwłaszcza na naszych stokach) przy większej prędkości utrata kontroli jest zdecydowanie bardziej prawdopodbna - strach przed zbyt długa nartą został wykreowany w dużej części przez leniwych instruktorów, którzy nie rozumiejąc idei nauczania dążyli do zbyt szybkiego osiągnięcia przez kursanta jakiegokolwiek skrętu ciętego kosztem tak podstawowych elementów jak świadomość odciążenia i dociążenia oraz świadomość różnicy cięty ślizgowy. Z tych paru względów  także jako osoba, która jedną czwartą narciarskiego życia spędziła na baletkach uważam, że doradzenie narty zbyt krótkiej jest bardzo szkodliwe. Co do szerokości nart to obecnie mamy modę na szersze narty i niech sobie będzie, uważam jednak, że skoro ktoś pyta o narty na trasę to należy mu doradzić takowe oczywiście z zastrzeżeniem grupy nart i tyle bo bardziej szczegółowe doradzanie jest oszustwem. Inaczej poziom technicznej jazdy na naszych stokach będzie nadal nędzny. Przyjmuję, że określenie kretyn nie było użyte pod moim adresem. Serdeczne dzięki za duże literki i kropki. Pozdrowienia
  21. Cześć Po pierwsze moje posty były grzeczne a nie zjadliwie atakujące. Po drugie starałem się kosztem bycia ocenionym jak powyżej sprowadzić rozmowę na tory porozumienia a nie negacji. Po trzecie jak się widzi co dzieje się na stokach to ma się realną ocenę. Po czwarte warto zdanie zacząć z dużej litery i zakończyć kropką. To naprawdę ułatwia czytanie innym. Po piąte starałem się być wobec Ciebie miły i nie stosować wątpliwej jakość i klasy ataków personalnych, mając nadzieję na wymianę poglądów w nie bycie zaliczonym do kretynów. Mam nadzieję, że nadal się nie mylę... PS Zawsze to co piszę jest zamierzone i przemyślane. Staram się zabierać głos w tych tematach na których się znam. Pozdrowienia   Podobnie jak Fredi nie wiem co to jest "doba nart AllMountain". Często wypadam poza stok i zawsze na takich nartach, które akurat mam pod butem. Sporo jeździłem na różnej maści nartach szerokich i nie wydaje mi się aby w znaczący sposób ułatwiały jazdę na rozjeżdżonym stoku czy też przy trasie, natomiast zdecydowanie traciły na trasie. Co do freestylu to chętnie pogadam na ten temat jako zainteresowany zdziadziały praktyk tak, że może Drogi Outsiderze daj spokój politycznym docinkom i pogadajmy...? Pozdrowienia
  22. Cześć Masz absolutną rację. Dlatego właśnie nasze stoki wyglądają tak jak wyglądają. Na stokach widzimy narty przykrótkie do tego (zwłaszcza w ostatnim czasie) dziesiątki ludzi na nartach pozatrasowych na górkach typu Koziniec itd. Ten obraz jest w dużej części wysterowany przez sprzedających/promujących narty. Biorąc pod uwagę, że na przeciętnym stoku mniej więcej jedna dwie osoby na sto umie jeździć na nartach jest to kiepski kierunek rozwoju tak, że do katastrofy to nie doprowadzi bo dno den już osiągnięte mnie więcej 7,8 lat temu. Prośba wielka żebyś jeżeli to możliwe stosował jakieś podstawy j. polskiego pisanego bo zrozumieć ciężko. Pozdrowienia serdeczne
  23. Cześć Zasady doboru nart są sprawą prostą i oczywistą, wystarczy odpowiedzieć na trzy, cztery pytania i koniec. Rozsądny sprzedawca zawsze zaleci przedział bo nie zna gościa, któremu doradza i w związku z tym nie chce ponosić ryzyka gdy np (najczęstsze) poziom umiejętności deklarowany przez pytającego nie ma nic wspólnego z rzeczywistym. Podobnie jest w poradach forumowych. Po latach doradzania nauczyłem się w ogóle nie odpowiadać na pytania gdy ktoś deklaruje dobra jazdę po trzech latach na przykład bo to świadczy, że nie tylko nie potrafi sam siebie ocenić ale nie ma pojęcia co to znaczy dobra jazda w ogóle. Nie ma czegoś takiego jak styl jazdy - w przełożeniu na dobór narty. Nieprawdą jest, że poza trasę narty mają być dłuższe niż na trasę. To są naprawdę obiegowe i nieprawdziwe opinie. Sprawa jest prosta: - charakterystyka narciarza - umiejętności - typ narty i wiemy jaka narta jest potrzebna. Pozdrowienia
  24. Cześć Jako, że jeździłem i na gigantce poza trasą i na szerokiej łopacie na trasie wydaje mi się, że narta nie jest taka ważna. Osobiście jeżeli ktoś planuj e zakup szerokiej narty i chce na niej jeździć również na trasie polecam od razu kupować jak najdłuższą dostępną deskę i do tego dobrać profil tak aby nie była ona zbyt zrockerowana. Pozdrowienia
  25. Cześć Po prostu kup jej gogle, które jej się  będą podobały i będą pasowały do kasku. Dzieci w przeciwieństwie do większości dorosłych nie przywiązują wagi do bajerów. Pozdrowienia serdeczne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...