Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    14 229
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    212

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Hehe tez bym chciał o synu nie mówiąc ale potrzeby zdecydowały o pickupie. Ten nikogo spod świateł nie zaskoczy - nie ma mowy. A co do Forestera to kiedyś dostaliśmy takiego na parę dni i miła niesamowicie krótka skrzynie. Prędkość max to był koło 150. Czy to normalne czy mieliśmy jakąś górską wersję? Pozdrowienia
  2. Cześć Szacunek dla Forestera ale to jednak nie Impreza i nic tego nie zmieni Panowie, chocbyście nie wiem jak bardzo go kochali. Pozdrowienia
  3. Cześć Wszystko tylko nie Livigno. Pozdro
  4. Cześć Tak się składa, że w latach 1996 do 2000 pracowałem w rajdach i wiem, że nic piękniejszego ponad Imprezę GT, Evo 6 i Celicę 205 już nie wymyślą - ze wskazaniem na to pierwsze oczywiście. A St Catarina to świetne i bardzo niedoceniane miejsce. Wszyscy wala do Bormio - wiadomo MŚ itd. albo do Livigno - horror dla lanserów. Ja osobiście z tego karnetu najbardziej lubię Isolaccia ale St. Catarina zdecydowanie na drugim miejscu jest. Fajna historia z czapeczką - w podobny sposób pozbyłem się paru rzeczy - i strasznie cenię takie odruchowe działania. Extra sprawa. Pozdrowienia
  5. Cześć Nie chodzi o podeszwę tylko o wydźwięk całości postu. Opisałeś sytuację, która Tobie pracuje ale dla innych, którzy mogą potraktować to jako formalna radę może być szkodliwa. Miękki but w niczym jazdy nie ułatwi chyba, że masz nogi sztywne jak kołki ale tu i tak podstawą będzie po prostu miękka jazda z odpowiednia reakcją na podłoże. W takim wypadku but miękki jazdę po prostu utrudni a już jazdę szybką uczyni bardzo siłową. twardszy but pozwala przenieść część obciążeń na skorupę i przez to czyni jazdę mnie energochłonną właśnie w nierównym terenie. Stwierdzenie, że "sprzęt umożliwia normalną jazdę bez agresji" brzmi po prostu zabawnie. Pozdrowienia
  6. Cześć Ale Subaru robiło wrażenie tylko na rajdowcach z tamtych lat. Teraz to jak Salomon 3100 Pr8 - czyli ziemia. Ważne że umiesz jeździć i koniec, ... co zdradzają inne fotki. Ubiór mi się nie podoba ale piękna Panu doda a te małe rozbieżności nie wpłyną na obraz całości i tak trzymać trzeba bracie bo są ludzie co zwracaja baczność na Cie.... Pozdro
  7. Cześć A czy Ty miałeś coś wspólnego z jakąś włoską szkołą narciarską bo na paru zdjęciach masz taka oblepioną kurteczkę - bardzo charakterystyczne dla tych ich mundurków? Pozdro
  8. Mitek

    Nosal - czy to już agonia?

    Cześć Nie nazwał bym tego turystyką pieszą za to masówka pasuje idealnie. Turysta pieszy to ktoś kto przyjechał w góry z celem chodzenia po nich. Jest w miarę wyposażony, wyedukowany, ma konkretne plany do realizacji do, których się przygotował itd. A Cepeliadę na zazwyczaj w .... A masówka to masówka i z mojego punktu widzenia najlepiej by było gdyby jej nie było. Pozdrowienia serdeczne
  9. Mitek

    Nosal - czy to już agonia?

    Cześć Piszesz o sezonie - jednym sezonie - a ja mniej więcej o 30 sezonach. Z mojej perspektywy śnieg tam był nie raz i nie dwa. Pozdrowienia
  10. Mitek

    Nosal - czy to już agonia?

    Cześć No tak zapomniałem, po naturalnym śniegu nie jeździmy, to nie jest trendy. Pozdro
  11. Mitek

    Nosal - czy to już agonia?

    Cześć Zawsze można podejść i zjechać. Nawet parę razy to powtórzyć. Góry nie nikną tak nagle, to długotrwały proces. Pozdro
  12. Cześć Głupota granic nie zna. Jako aktywny członek rady rodziców w szkole do której chodzą moje dzieci mogę Tobie również współczuć. Ilość durnych pomysłów i pomysłów jak je przepchnąć jest nieogarnialna. To jest coś co rzeczywiście mnie wkurza do imentu bo chodzi o nasz dzieci. Pozdrowienia
  13. Cześć Oczywistym się wydaje, że wozimy dzieci, które same jeszcze nie będą w stanie jeździć czyli powiedzmy niechodzące. Jak już chodzą i biegają to mogą jeździć a my możemy im tylko pomóc np. tak jak opisałeś. Znakomity sposób na zabawę i naukę nart dla młodego człowieka a dla rodzica idealne dla utrzymania formy. Ja po prostu przywiązałem linkę do szelek od spodni dorobiłem orczyk w postaci patyka i w górę wciągałem a po zjeździe biegłem, że by wciągnąć. Wiesz jakiej zyskałem pary. Pozdrowienia serdeczne
  14. Cześć Dokładnie jak piszesz. Nic dodać nic ująć. Zawsze mówię dzieciom, że jak coś sobie zrobią to dostaną lanie za brak myślenia i przewidywania skutków. Teraz panuje moda na zabranianie i chronienie, która doprowadza do wychowania pokolenia bezwolnych i niezdolnych do samodzielngo myślenia. Bo i jak maja się nauczyć odpowiadać za siebie jak wszędzie są kontrolowani? Oczywiście, że nie widziałeś w tym nic ryzykownego bo ryzyko nie było większe niż przy przechodzeniu przez jezdnię z wózkiem. Pamiętać należy o jednym (tu do Worta również). Pewne rzeczy mogą robić ludzie, którzy się na problemie znają i oceniać tego typu zachowania również. Generalizowanie na zasadzie: to jest niebezpieczne bo mi się tak wydaje jest bezsensownym nadużyciem. Pozdrowienia
  15.     Cześć A tu możesz się zdziwić jeżeli to zakładasz. Moje ulubione buty jeszcze z okresu przedflexowego, których cały czas bardzo często używam (sportowy model Rossignola KX) są lżejsze od większości parównywalnych butów jakie miałem okazje oglądać. To o czym pisałem to specyfika techniki narciarzy ze starszych roczników, która chcąc nie chcąc występuje. Zakładam również, że każdy porządny but współczesny będzie dostatecznie sztywny poprzecznie.   Pozdrowienia
  16. Cześć W tym wypadku jestem i nie ma w tym żadnego cudu. Wybierasz kawałek stoku gdzie nikt nie jeździ. Jedziesz na tyle wolno - wierz mi że trzeba jechać naprawdę wolno bo inaczej dziecko po prostu przytyka - małe dzieci nie widzą co to jest pęd powietrza i jak oddychać gdy ma się z nim do czynienia - że awarie sprzętowe nie dotyczą. Poza tym jakie awarie? A jak dziecko się ekstra bawi to czemu nie? Jest to na przykład o wiele bezpieczniejsze niż uczenie dzieci w normalnym narciarskim ruchu na oślej łączce gdzie rzeczywiście jest sporo możliwości niekontrolowanych zderzeń i uderzeń.   Pozdrowienia
  17. Cześć Zwróć tez uwagę na ciężar buta. Naprawdę ma znaczenie choć do niedawna w ogóle nie zdawałem sobie z tego sprawy. Pozdrowienia
  18. Cześć Pytania zasadnicze dla mnie brzmi. Czego w bucie szukasz? Jako narciarz o stażu masz pewnie dość sprecyzowane oczekiwania związane z technika jazdy i przyzwyczajeniami. Dla przykładu: My z żoną tez jesteśmy powiedzmy z bardziej poprzedniego naboru i w butach bardzo ważna jest dla nas twardość w płaszczyźnie strzałkowej (pisałeś o uginaniu). Obecnie bardzo niewiele butów ma tą cechę. Sprawdzaliśmy wielokrotnie i praktycznie jedynym butem na rynku, który wchodzi w rachubę to biały HEAD 130. Inne żona ugina jak gąbki i nie jest to kwestia utwardzenia się przy niskiej temperaturze. Więc jeżeli szukasz w/w twardości to słabo jest raczej. Po drugie po sprawdzeniu wielokrotnym tylko dwie klamry cholewkowe i solidny rzep zapewnią Ci odpowiednie zakresy regulacyjne. Poczekaj i sprawdź to Dalbello (choć nie znoszę tej marki bo nazwa jak u producenta podpasek) ale ich patent z klamrą trzymająca w stawie skokowym jest podobno bardzo dobry. Z kolei jeżeli maiłabym wybierać pomiędzy firmami to Tecnica ale tylko najwyższy model. Pozdrowienia
  19. Cześć Tu nie ma cienia odwagi tylko realna świadomość i ocena zagrożeń oraz postępowanie, które je eliminuje. Oczywiście wiem w jak debilny sposób potrafią się zachować ludzie na nartach i jak niska jest ogólna świadomość dotycząca bezpieczeństwa na stokach i sposobów jego realizacji. Nie można natomiast popadać w katastroficzne wizje ponieważ większości tych niebezpieczeństw można w prosty sposób zaradzić stosując odpowiednie posunięcia taktyczne, dbałość o technikę a często po prostu wystarczy chwila myślenia. I mam tu na myśli również zagrożenia związane ze zderzeniami i uderzeniami. POzdrowienia
  20. Cześć Jeździłem z synem w nosidełku i znakomicie się bawił. Nie siej katastroficznych wizji rodem z SuperExpresu bo są nieprawdziwe. Była zresztą na ten temat już długa dyskusja. Pozdrowienia
  21. Cześć Wybacz, że wyciąłem część ale chciałem ten fragment podkreslić zwłaszcza jeżeli chodzi o dzieci i ludzi młodych. Pozdrowienia
  22. Cześć Aż wstyd to podkreślać Wieśku. Jeżeli ktoś tego nie rozumie, nie stosuje to nie powinien się nazywać narciarzem tylko ... Pozdro
  23. Cześć Tak tak wiem. Ktoś Ci zgwałci a później poćwiartuje i zakopie w lesie córkę ale to w sumie dobry człowiek tylko raz mu nie wyszło. Bóg mu przebaczy itd. Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...