-
Liczba zawartości
14 793 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
221
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Nie. Taktyka by zawiodła gdybym miał w tym okresie jakiś wypadek a skoro nie miałem to znaczy, że było OK. Taktyka zawodziła w innych momentach. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Zdanie z jazdą nie ma wiele wspólnego - dlatego napisałem Ci wcześniej - po prostu zdaj. Podam Ci mój przykład: Jakieś 10 lat temu zupełnie niespodziewanie dostałem liścik z Urzędu Gminy, że muszę się w przeciągu miesiąc zgłosić na egzamin potwierdzający posiadanie umiejętności do jazdy samochodem - punkty po prostu. Wziąłem sobie dwie lekcje Lanosem zerknąłem na testy i poszedłem. Prawo jazdy miałem już wtedy mniej więcej 25 lat i nie jeździłem w tym okresie po 5000 czy 8000 tysięcy rocznie. W latach 1996 -2000 pracowałem w zespole rajdowym i miałem okazje jeździć z najlepszymi kierowcami w Polsce a nawet być uczonym. Nie jestem dumny ze swoich umiejętności jazdy ale są one zdecydowanie wyższe niż obecna przeciętna. W jednym aspekcie jazdy - mogę to spokojnie powiedzieć bez fałszywej skromności - jestem dobry - w manewrach. Potrafię wjechać wszędzie - jeżeli tylko to jest możliwe, zaparkować w każdym miejscu jeżeli tylko jego obrys jest większy niż samochodu, którym jadę i mogę to zrobić praktycznie dowolnym samochodem osobowym czy dostawczym bez przyczepy. Teraz już wiesz czego nie zdałem na egzaminie - manewrów na placyku. Popełniłem błąd taktyczny - nawet nie będąc świadom, że oczywiste zachowanie może być niedozwolone. Sposób manewrowania na placyku, zasady wykonywania tych manewrów, zupełnie sztuczne punkty odniesienia itd. Nie mają nic wspólnego z normalnymi zachowaniami na drodze czy parkingu. Musiałem wziąć dwie czy trzy jazdy i nauczyć się tego w sposób wymagany na egzaminie. Podobnie niestety jest z jazdą - tak jak tam uczą jeździ może promil a Ci którzy tak jeżdżą stanowią bardziej niebezpieczną część kierujących. Życzę więc, żebyś zdała a później na luzie nabierzesz doświadczenia i odruchów. Z prowadzeniem jest dokładnie tak samo jak z nartami - bazuje na wpojonych odruchach i doświadczeniu. Pozdrowienia
-
Cześć Nie kuj, nie ma sensu. Po prostu zdaj żebyś mogła jeździć. Nauczysz się jeździć i tak dopiero po przejechaniu 100000-150000 tysięcy w boju. Pozdrawiam
-
Cześć He he niezłe. Co do pierwszego to odpowiedź jest oczywista dla mnie. Zawsze przy nudnościach pierwsze co się robi to palce do gęby i paw do skutku. Co do drugiego to tez jest raczej logiczne ale pytanie jest sformułowane dla mnie idiotycznie. No bo jak mżawka spadnie na suche przy minusie to momentalnie zamarznie i będzie gołoledź. Z tego co wiem to można zrobić dwa błędy. Oba pytania są raczej nie dla kierowców. Pozdrowienia
-
Pytanko do użytkowników Dynastar CR 74 PRO R20 RACING
Mitek odpowiedział triad → na temat → Dobór NART
Cześć Wybacz, że się wcinam ale nie masz racji. Co zresztą wynika z Twojego posta. To jak komuś się na danych nartach śmiga z punktu widzenia Twojego na nich śmigania nie ma absolutnie żadnego znaczenia bo na odczucia z jazdy wpływa zbyt wiele zmiennych. To Ty musisz sobie zadać pytanie jakiej mniej więcej narty potrzebujesz i kupić najlepszą na jaką Cie stać. Prospekt producencki to oczywiste g... poza danymi ściśle technicznymi. Jedyny kto może w jakiś sposób obiektywnie ocenić walory narty w porównaniu to zawodowy tester. Pozdrawiam i przepraszam za wtręt nie na temat. -
Cześć Potrawy bez względu na kraj: ciućpajs - król wyjazdów na narty i nie tylko. Makaron, do tego jedna lub dwie mielonki i koncentrat pomidorowy i właściwie już jest gotowa wersja podstawowa. Można dodawać wszystko na co ma się ochotę i przyprawiać na różne sposoby - smak zawsze jest mniej więcej ten sam. Na stoku... co akurat jest do dyspozycji. Pozdrowienia
-
Cześć Masz rację, powinno być: Czy wszyscy/większość Polaków to śmieci... ewentualnie delikatnie: Czy Polak może być śmieciem? Czy tak? Pozdrowienia
-
Cześć Ale co konkretnie tak Cie razi. Takich tytułów i haseł jest wokół nas tysiące i to nie tylko w brukowcach czy sieci. Mig już zwrócił uwagę na pewien znamienny fakt. Pozdrowienia
-
Cześć Ale co konkretnie, niekonsekwencja? Pozdrowienia
-
Cześć Tak pojechałem brukowcem zupełnie celowo. Zeberkaa słusznie mi to wytknęła ale...się po prostu wściekłem i tyle i może rzeczywiście cel uświęca środki w tym wypadku bo parę osób się odezwało. Słusznie jednak Michał zauważył, że przez gardło znacznie łatwiej przechodziłyby nam i nie budziły oburzenia inne nacje przed śmieciami. Ja tu stawiam równość. Zastanawia mnie właśnie co kogo obchodzi latanie helikopterem po bułki? Jakbym miał też bym latał. Anię Lewandowską znam jeszcze z czasów gdy była tylko Stachurską i była czynną zawodniczką i po prostu fajna, sympatyczna dziewczyna i tyle. A że jej i mężowi się powiodło w życiu to z tego się po prostu cieszę i nie rozumiem ciągłego dowalania tym którym się powiodło tylko i wyłącznie dlatego. Fajnie, że są fora specjalistyczne, na których ten tzw. hejt jest marginesem tępionym i mam nadzieję, że tak zostanie. Pozdrowienia
-
Cześć Masz rację, mam dokładnie takie samo odczucie a "chwytliwość tytułów" jest dla mnie symbolem upadku totalnego. Komentarze jednak mnie po prostu przerażają. Pozdrowienia
-
Cześć A co Ci przeszkadza tytuł... To typowy gazetowy chwyt celowo zastosowany. Lubie wiedzieć z kim rozmawiam. Więc nie rób sobie obciachu chyba, że narodowość Twoja jest lepsza niż moja. Pozdrowienia
-
Cześć Dzięki Adam. Mam jeszcze jeden numer więc nie było tragedii. Temat natomiast jest absolutnie poważny. Czy jak wrócę po weekendzie z rodziną to będzie normalnie?? Ja nie mówię o tym, że propagandowo od pewnego czasu jesteśmy straszeni zagrożeniami zewsząd - aż mnie to bawi. Mówię o zwykłych Polakach...Czyżby nienawiść była aż tak zaraźliwa??? Pozdrowienias
-
Cześć Mam od wielu lat konto pocztowe na interii. Od jakiegoś czasu w związku z awariami telefonu zmuszony byłem korzystać z portalu w celu odebrania wiadomości. Niestety jako, że nie jestem doskonały tytuły notek często okazywały się dla mnie interesujące i wchodziłem w artykuły. Wtedy chcąc nie chcąc czytałem komentarze tzw. internautów. Trwało to jakieś pół roku więc statystycznie nie jest to zły wynik. Przed paroma minutami otworzyłem link do info o fakcie, że Ania Lewandowska została Prezesem Olimpiad Specjalnych. Przeczytałem notkę, obejrzałem wypowiedź i później chcąc nie chcąc zerknąłem na komentarze. Biorąc pod uwagę pół roku czytania komentarzy, to co zobaczyłem przelało czarkę. Statystyczny Polak jawi się tutaj jak szowinistyczny, zazdrosny, ksenofobiczny i tępy śmieć. Rzeczywiście tak jest??? Powiedzcie mi, że nie!!! Pozdrowienia
-
nudny jak flaki z olejem - dobór a właściwie ocena nart
Mitek odpowiedział toolpusher → na temat → Dobór NART
Cześć Funcarver to wyspecjalizowana narta do funcarvingu. Swego czasu (2000-2006-7 chyba) taką nartę miała większość firm o ofercie. Taka przykrótka bardzo taliowana ale elastyczna slalomka. Zawodnicy jeździli i jeżdżą funcarving na slalomkach i to wcale nie najkrótszych. Narta zachęcała do zabawy i dawała dużo frajdy. Do normalnej jazdy raczej nieprzydatna. Pozdrowienia -
nudny jak flaki z olejem - dobór a właściwie ocena nart
Mitek odpowiedział toolpusher → na temat → Dobór NART
Cześć Czy jak rozważasz zakup samochodu robiąc prawo jazdy to bierzesz pod uwagę rajdówkę czy formułę czy raczej nie? Nie interesujesz się też raczej złomem po przejściach prawda? W wypadku nart analogia nie jest może tak jednoznaczna ale bliska. Co do mnogości przytoczonych skrótów to nawet nie wiem o co chodzi dokładnie. Krótko: Wyeliminuj narty sportowe i specjalistyczne i kup/wypożycz narty dedykowane dla średnio zaawansowanych/zaawansowanych i będzie dobrze. Pozdrowienia -
nudny jak flaki z olejem - dobór a właściwie ocena nart
Mitek odpowiedział toolpusher → na temat → Dobór NART
Cześć Narty nie mają zupełnie żadnego znaczenia w Twoim przypadku. Kup najlepsze na jakie Cię stać. Pozdrowienia -
nudny jak flaki z olejem - dobór a właściwie ocena nart
Mitek odpowiedział toolpusher → na temat → Dobór NART
Cześć Skoro zdajesz sobie z tego sprawę to wystarczy ich olać. Pozdrowienia -
nudny jak flaki z olejem - dobór a właściwie ocena nart
Mitek odpowiedział toolpusher → na temat → Dobór NART
Cześć Na doborze butów do biegania się nie znam. Kupiłem pierwsze lepsze firmowe w cenie akceptowalnej i biegałem bez problemu. Co do doboru nart to masz rację. To sprawa bardzo prosta jeżeli nie piszemy o sprzęcie wyczynowym dla konkretnego zawodnika lub specjalistycznym. Pozdrowienia -
Cześć Ja natomiast pytałem Janusza i jednoznacznie potwierdził, ze nie ma takiej możliwości aby móc wysyłać privy nie mogąc wysyłać postów chyba... że ktoś wcześniej miał bana za spamowanie. No On jako Administrator KN chyba wie co mówi. Pozdrowienia
-
Cześć Ściema jest kontynuowana jak widzę. Znam KN i wiem jak działa więc nie pisz głupot! A nie lepiej uczciwie napisać kto co i za ile? Pozdrowienia
-
Cześć Nie odpowie Michale, sam wiesz. Więcej już się nie odezwie. Pozdrowienia
-
Cześć Stać na nartach tez dobrze w pozycji zrównoważonej. Stawiam, że bardzo wolno jechałeś. Pozdrowienia
-
Cześć Zazdroszczę fajnej zabawy na śniegu. Zerknij na sylwetkę swoją (jesteś chyba w innym temacie) i syna i popracuj bo same kije sprawy nie załatwią. Miłego jeżdżenia. Pozdrowienia
-
Cześć Dzieci wybierają sobie same swoje pasje. Naszym obowiązkiem jest natomiast pokazanie im jak największej palety możliwości i wspieranie ich w realizacji celów. Właśnie wróciłem z Sopotu po spędzeniu dwóch dni na hali gdzie odbywały się Mistrzostwa Polski w Karate Tradycyjnym. Świetne zawody na naprawdę wysokim poziomie (no może poza sędziowaniem na jednej z mat gdzie pech połączył na 6 sędziów 4 młodych po tegorocznym kursie i było trochę przypadków). Mnie w podziw wprawiła jedna z koleżanek Kacpra z klubu. Julka jest juniorką - 16 lat - już z pewnym doświadczeniem reprezentacyjnym. W walce ćwierćfinałowej złamała mały palec w lewej stopie i mimo to bez blokady nawet stoczyła jeszcze dwie walki w finałach co okupiła małym przemieszczeniem złamanej kości nawet. Niesamowita ambicja i walka do końca. Jestem pod wielkim wrażeniem dziewczyny. Pozdrowienia