Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    14 229
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    212

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Arfi zgadzam się z Fredem w 100%. Byłem na paru kursach kończonych egzaminami i poza kursem nauczania w języku obcym (tu umiejętność narciarskie była na drugim miejscu a liczyła się skuteczność i poprawność językowa ale wszyscy uczestnicy byli instruktorami Sitn) wszędzie umiejętności narciarskie są zdecydowanie na pierwszym miejscu i jeżeli ktoś jeździ i choć trochę orientuje się w instruktażu to przez teorie zostanie przeciągnięty za uszy. Jeżeli nie jeździ to albo się go odwala od razu albo uwala się go na teorii albo sam się uwali na jeździe sportowej. Znam bardzo wiele osób, które uważają, że jeżdżą dobrze, znam również wielu instruktorów, którym się tak wydaje. Osobiście sam sobie bym uprawnień już nie dał bo nie spełniam moich własnych wymagań w stosunku do pewnych aspektów jazdy właśnie. Pozdrowienia serdeczne
  2. Cześć Mnie legalność czy nielegalność wisi i powiewa. Ważne czy coś jest sensowne czy nie. W dzisiejszych czasach kiedy na stoku widzę co chwila jakąś łamagę w kurtce z napisem instruktor nic mnie nie zdziwi. Martwi mnie tylko trochę, że ledwo jeżdżący łach ale za to ze zdolnościami autoreklamiarskimi popartymi bezczelnością będzie uczył ludzi na stoku a wartościowy chłopak z doświadczeniem i świetna jazdą ale bez umiejętności przepychania się łokciami wybierze sobie inna pracę.  Sami sobie jesteśmy winni w sensie instruktorzy bo dopuściliśmy do takiej sytuacji. Upowszechnienie zawsze wiąże się ze spadkiem standardów ale żeby aż tak... Pozdrowienia PS A skoro tak to dlaczego jeździsz na wyjazdy z Marcinem a nie z jakimś dupkiem, który się dokształca? Pewnie byłoby taniej a Ty dałbyś mu możliwość rozwoju? Sam wiesz dlaczego - bo to zawodowiec, były zawodnik i znakomity szkoleniowiec - i taki powinien być instruktor a nie gość który "z grubsza ogarnia technikę".
  3. Cześć A ile widziałeś w życiu osób naprawdę umiejących jeździć na desce na żywo? Ja może z 20 przez ostatnie 20 lat - reszcie się nudzi. Podobnie zresztą jak na nartach. Pozdro
  4. Cześć Jak już kupować kask to tylko typu race w wersji zjazdowej - chodzi o prestiż. Pozdro
  5. Mitek

    Jakie gigantki?

    Cześć Zawsze Piotrek. Moje dzieci startują w zawodach w dyscyplinie wyjątkowo niewymiernej - ocena sędziowska decyduje o zwycięstwie a sędziowie często z klubu z którego zawodnik na macie startuje. Zastrzeżeń było wiele ale zawsze padał na koniec tekst senseia. Trzeba być przygotowanym tak by nie dać szansy nawet kręcącym sędziom. Po prostu tak. Pozdrowienia
  6. Mitek

    Jakie gigantki?

    Cześć E tam pasjonatem... Po prostu narty wymyślono po to żeby szybciej się przemieszczać najszybsza droga jest na wprost. To, że jazda na nartach polega na ciągłym skręcaniu gdy można jechać prosto jest po prostu nielogiczne. I do tego jeszcze robi się narty do skręcania - sam pomyśl. Pozdrowienia serdeczne
  7. Mitek

    Jakie gigantki?

    Cześć No to ja mam zupełnie inaczej. Dla mnie DH to kwintesencja narciarstwa zjazdowego gdzie fantastycznie widać technikę zawodnika. Najbardziej nudny za to jest slalom bo jest dla mnie zbyt sztuczny. Pozdrowienia serdeczne
  8. Cześć Niestety czapkę zwiewa zawsze. Trzeba przyklejać lub przybić. Pozdro
  9. Cześć Instruktor "z grubsza ogarniający technikę". BRAWO. Nie dziwię się , że wymiękłeś Felix.   Pozdro
  10. Cześć Jeżdżę na nartach ponad 40 lat a uczę ponad 20 i ani kominiarka ani kask nie były mi nigdy potrzebne w jeździe dla zabawy na trasach. Nie wygłupiajcie się chłopaki. Pozdro
  11. Mitek

    Jakie gigantki?

    Cześć Wybacz ale przejechanie Gardeniismy czy innej -simy jest fajne ale to jest zabawa - chyba, że objedzie się tam kogoś z PŚ - objechałeś? No widzisz. Każdy ma swój sposób na dowartościowanie - jeden szuka go na stokach Langkofela a drugi w Czarnym Groniu lub na Kasprowym. Twój jest najlepszy z narciarskiego punktu widzenia... jesteś pewien. No właśnie... Wybacz Fredi ale momentami to Cię nie rozumiem. Pozdrowienia PS O widzę, że wypowiedział się Master32 i Harpia. Ciekawe czy z nimi również będzie podjęta jakaś dyskusja dotycząca techniki jazdy sportowej? Zwłaszcza z Masterem... Pozdro
  12. Mitek

    Jakie gigantki?

    Cześć Coś jest w tym stwierdzeniu - łatwość jazdy??... Dla mnie slalomka wcale nie jest tak łatwą nartą jak się wydaje ale coś w tym jest. Pozdrowienia
  13. Cześć Kask musisz sobie spasować na zawody, reszta to zabawa i kask nie większego znaczenia. Pozdrowienia. MJ  
  14. Mitek

    Jakie gigantki?

    Cześć Ty ostatnio jeździłeś na slalomce i ja wychwalałeś Fredi - po co powiększać promień???. Dziwią mnie Twoje posty i mam wrażenie, że są pisane po to żeby się czepiać - po co?? Nie bądźmy dziećmi stary... Master to prosta narta dla kogoś kto ma minimum techniki i trochę doświadczenia i czucia Krzyżaku. Pozdrowienia Cześć A Ty w ogóle jeździłeś kiedyś na nartach Jacku?? pytanie oczywiście o wyczyn? Pozdro.
  15. Mitek

    Jakie gigantki?

    Cześć Nie wiązałbym bezpośrednio siły z techniką, chyba, że nie taka miała być wymowa postu.   Marcin tata tnie super a to , że biodro wisi to mu po prostu odpuść. Pozdrowienia serdeczne
  16. Mitek

    Jakie gigantki?

    Cześć Dlaczego Nie? Wiesz lepiej jak ja co robię na nartach? Jak się da można na gwizdek jak nie inaczej albo po lasku co za problem? W każdym razie męczarnia nigdy bym tego nie nazwał stąd zdziwienie. Pozdrowienia
  17. Mitek

    Jakie gigantki?

    Cześć Męczarnia??? Ciekawe bo ja właściwie tylko na gigantkach jeżdżę ostatnio często w Polsce i żeby to była męczarnia???   Krzyżak 110 a a but sportowy to gigantyczna różnica. Żadna narta nie zabija ale polecam nartę typu Master na początek bo coś czuję, że możesz się trochę odbić jak jeździłeś tylko na slalomkach i tylko ciętym. Pozdrowienia
  18. Cześć Ski stoper warunkach poza trasowych to bzdura. Powoli - przy obecnej technice przygotowania tras też zaczyna być niebezpieczny. Pozdro
  19. Cześć To nie psychologia tylko brak myślenia i umiejętności. Mamy w naszym kraju sporo miejsc gdzie jest szeroko i nie ma przewężeń. Dla mnie właśnie na tym polega piękno szczyrkowych tras. Szkoda, że znikną podporządkowane ogólnemu trendowi. Pozdro
  20. Cześć 100% zgody Toro. Dodać tras tak - tym bardziej że po wiatrołomach jest gdzie i jak ale robić tam polany to tragedia. Pozdrowienia
  21. Cześć Nie martw się. U mnie jest: 180cm 98kg 180cm 65 kg Kacper nabył w zeszłym roku jakieś TT chyba 175cm do zabawy w parku dość sztywne i taliowane a jednocześnie dość szerokie i jeździ tym po wszystkim. Przy narcie 180 czy 185 cm nie czuje żadnej różnicy. Dla mnie trochę za krótkie ale takie akurat były. Jak chce pojeździć na sportowej narcie to bierze moje i tyle. Pozdrowienia
  22. Cześć Wygłupiasz się? Pozdrowienia
  23. Cześć Jeżeli jest się leszczem to bajer na kurtkę dodatkowo świadczy o tym, że jest się durniem. Obciach kwadrat. Uwielbiam takie egzemplarze. Pozdro
  24. Cześć Są modne, są trendy, są używane przez większość, maja membrany wiedzą o których można się popisać (oczywiście tylko przed tymi, którzy nie wiedzą, że z punktu widzenie narciarza amatora nie ma to żadnego znaczenia) itd. Ale pamiętaj!... Jeżeli rzeczywiście chcesz uchodzić za KOGOŚ na stoku, kup gumę oraz krótkie spodenki i kurtkę z odpowiednią ilością nic nie mówiących nikomu naszywek. Dobrze jest gdy powtarzają się tam flagi jednego z krajów alpejskich oraz słowa: team, professional skiing itd. Do tego oczywiście gigantowy HEAD 195cm - tu niestety wielu amatorów nie będzie - albo jakiś komórkowy SL (ale wtedy obowiązkowe gardy przy kijkach i kasku). Można również (zdecydowanie bardziej trendy) zaopatrzyć się w szerokie narty (firma dowolna ale lepsze są z tych niszowych albo takie, które maja jednostkową szatę w ramach jakiegoś modelu) oraz plecak do którego przytroczona  jest łopata - wersja na leszczy (bo jednak czasami można wydać się z takim sprzętem w Szczyrku czy na Czarnej Górze śmiesznym). Łopata w plecaku ewentualnie specjalny plecak lawinowy - wersja bardziej subtelna. Mam jeszcze parę fajnych spostrzeżeń w co warto inwestować żeby nie wydawać się leszczem na stoku. Oczywiście pianki to obciach i fajans totalny choćby nie wiem jak były wygodne, ciepłe i tanie. Wort - szanuj się chłopie. Pozdrowienia serdeczne
  25. Cześć Ciekawe w takim razie czemu nie ma opcji na gaz w katalogu firmy. Pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...