Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    14 843
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    223

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Mitek

    Trening latem.

    Cześć He he moja by  mnie zabiła jakbym wyskoczył z bojką gdziekolwiek. Ja się na pływaniu nie znam a syn pomimo 15 lat wie na ten temat wiele stąd przytaczam jego zdanie.   Pozdrowienia serdeczne
  2. Mitek

    taka sytuacja...

    Cześć Czyżbyście ulegali jakiejś sztucznej fobii i tracili realizm spojrzenia? Pozdr
  3. Mitek

    Trening latem.

    Cześć Oczywiście, że dla przyjemności pływania. Na osiągi i tak nie ma szans to po co się szarpać. Ja płetwy traktuje właśnie jako moje zabezpieczenie - bojka kojarzy mi się jednoznacznie i jej po prostu nie użyję a poza tym zmniejsza moje szanse. Pływać tak naprawdę umie bardzo niewiele osób - syn ocenia to na jakieś 0,5% pływających max. Ja utrzymuję się jedynie na wodzie a nie pływam więc mogą być płetwy. Pozdrowienia
  4. Mitek

    Trening latem.

    Cześć Pływaj w taki sposób abyś był 100% pewny. Na większych odległościach asekuracja konieczna. Bojka może nic Ci nie dać jak wpadniesz w gwałtowny prąd - nic nie poradzisz. Wydajność poprawisz płetwami - polecam. Pozdro Pozdro
  5. Mitek

    Tyrol - Hintertux

    Cześć Biorąc pod uwagę, że okresy lodowcowe w dziejach ziemi są raczej rzadkie nie i tak mamy bardzo wiele szczęścia. Pozdro
  6. Mitek

    Trening latem.

    Przez złość Waszmości prawda przemawia! Pozdro
  7. Mitek

    Usunięcie podziękowań

    Cześć Jasne. To tak jak z natrętnym patriotyzmem. Sam sobie szczytny i chwalebny zostaje czasami sprowadzony do roli bezrozumnego naśladownictwa. Pozdrowienia
  8. Mitek

    Usunięcie podziękowań

    Cześć Z pewnością to nie to "gejostwo". Mam paru znajomych gejów-homoseksualistów i są to ludzie niezwykle sympatyczni i prostolinijni. Niestety przez różne debilne uprzedzenia są często szykanowani i to powoduje, że są zmuszeni w wielu wypadkach do kamuflowania swojego ja. Bardzo często tak bywa że ludzie wartościowi są szykanowani przez prymitywny ogół jedynie ze względu na tępotę tegoż. Cóż ... Maria Skłodowska Curie - najwybitniejszy Polak w historii (obok Kopernika) też nie miała łatwo. Pozdro Pozdro
  9. Mitek

    Usunięcie podziękowań

    Cześć Bardzo proszę o konkretne przykłady hucpy, patologii i "gejostwa". Co to jest gejostwo - proszę o definicję. Pozdro
  10. Cześć Być może - nie śledzę. Charakter K2 a zwłaszcza piramidy szczytowej zakłada jednak skoki lub zjazdy na linie - inaczej według mojej wiedzy się nie da a na tej wysokości po wysiłku wejścia może to być niewykonalne... Teraz... Kammerlandner nie jest pierwszym lepszym leszczem jednak i ocenił, że nie da rady... Wszystkich, którzy próbują przełamywać ludzkie możliwości i bariery będę zawsze nadzwyczaj cenił. Bez nich nie znalibyśmy koła do tej pory... Pozdrowienia serdeczne
  11. Cześć Nie każdy wyśmiewający musi być tchórzem Piotrze... Może być po prostu głupi i nie odróżniać pasji i wyczynu od szpanerstwa, nie umieć docenić wyjątkowości w zalewie szarzyzny, zazdrościć... itd. Zamierzenie szaleńcze i tylko najlepsi mogą wpaść na taki pomysł i za to i szacunek wielki!!! Pozdrowienia 
  12. Cześć Mój hak ma jedynie moją homologację - o innej nie wiem. . Jeżeli coś pracuje i się sprawdza to ja osobiście w dupie miałbym instrukcje. ale ja na nartach lubię się napić piwa i zazwyczaj bez kasku bp to nie zawody. Pozdrowienia
  13. Cześć Ja przez długi czas woziłem rowery na pace (pickup) ale było to wysoce upierdliwe. W zeszłym roku stałem się posiadaczem bagażnika na hak i jest po prostu znakomity (choć trzeba się przyzwyczaić bo jest to konstrukcja dynamiczna, wszystko się chwieje w czasie jazdy i ma się wrażenie, ze zaraz się urwie). Pisałeś o niedogodnościach związanych z klapą i stąd propozycja. Pozdrowienia
  14. Cześć A próbowałeś bagażnika na hak? Pozdro
  15. Mitek

    ACL dla Kobiet

    Cześć Tak masz rację ale ten próg związany jest ściśle z psychiką, psychicznym nastawieniem do bólu, sytuacji itd. To tak jak z dziećmi. Gdy upadnie i się zrani a opiekun zacznie biadolić pewny jest płacz, spazmy i generalnie - tragedia. Gdy powie, że nic się nie stało i nie ma co się mazać problemu nie będzie. Pozdrowienia
  16. Mitek

    ACL dla Kobiet

    Cześć To jest raczej standard. Przy Achillesach byłem wypisany następnego dnia bo to jest jednak spora rana i trochę boli. Przy metodzie artroskopowej bólu praktycznie nie ma a normalnie masz ranę 20-30 cm ale taka technika gwarantuje Ci odpowiednią moc naprawionego ścięgna. Kręgosłup to jest co innego niż kolana i nie ma co porównywać odczuć. Krótko mówiąc bez więzadła da się żyć normalnie i aktywnie bez specjalnych problemów, przy kręgosłupie to już może być bardzo trudne. Żona miała parę operacji i po wszystkich radziła sobie sama znakomicie może poza rozlanym wyrostkiem ale wtedy mało się nie przekręciła i schudła jakieś 20% ze swojej wagi - swoją drogą znakomity sposób jakby co. Najgorszą możliwą postawą moim zdaniem jest: jestem po operacji, jestem strasznie chory, potrzebuję pomocy itd.  Jestem po operacji i muszę sobie radzić sam i dojść jak najszybciej do sprawności lepszej niż przed i tyle. Rehabilitacje zaczyna się następnego dnia po zabiegu - jeżeli da się ustać na nogach - a da się zawsze - sprawdzałem to wiem. Po operacji rekonstrukcji chrząstki w kolanie rok temu dwa dni po zabiegu musiałem demontować w domu schody i też się dało choć wszystko na siedząco. Moje żona miała operację płuc parę lat temu. To co wyrabiały dziewczyny na tym oddziale pooperacyjnym było śmieszne i źałosne zarazem. Najlepsza była panna młodsze od mojej żony tak lekko ze 20 lat, którą trzeba było nosić ( a było co nosić ) do kibla a ona wyła z bólu jeszcze trzy dni po zabiegu gdy Ewka normalnie chodziła w dwie godziny po zejściu znieczulenia a trzeciego dnia uciekła ze szpitala do domu bo było nudno. Nie przyjmujmy postawy biednych chorych bo nigdy zdrowi nie będziemy. Człowiek jest chory gdy nie może rud=szyć ręką ani nogą tak jak samochód jest zepsuty gdy nie jeździ a nie gdy nie chodzą wycieraczki. Pozdrowienia
  17. Mitek

    Dziennik pokładowy

    Proszę serdecznie. Pozdrowienia
  18. Mitek

    Dziennik pokładowy

    Cześć Taka głupota jest zdrowa Fafku - obyś głupiał z wiekiem coraz bardziej, tego Ci na zakończenie sezonu życzę. Swego czasu wchodziłem na Rysy z ramówką, którą dociążałem sobie kamieniami - nawet zjazdu w perspektywie nie było. Pozdrowienia serdeczne
  19. Mitek

    ACL dla Kobiet

    Cześć Szczerze powiem, że jakbym nie wiedział dokładnie jak wygląda zabieg, rehabilitacja itd. to na podstawie Twojego opisu Joasiu chyba nigdy bym się nie podjął żadnej ingerencji ortopedycznej - a miałem trzy a już żona to powinna w ogóle zapakować się  w piórnik - tez miała parę zabiegów operacyjnych. Trochę to brzmi tak jakby była to co najmniej operacja na otwartym sercu a nie zabieg usprawniający kolano. Jedno co my ( to znaczy ja i moja żona - bo temat adresowany do kobiet) wiemy na ten temat, że powrót do normalnego życia ma być natychmiastowy, ruchu - jeżeli to możliwe i nie ma zdecydowanych przeciwwskazań lekarskich jak najwięcej, jak najmniej zbędnych lekarstw i kombinacji. Rehabilitacja - jeżeli to możliwe - najintensywniejsza typu sportowego. Po trzech miesiącach nie ma właściwie śladu. Pozdro 
  20. Mitek

    Nasze rekordy prędkości

    Cześć Ty jak zwykle delikatnie Marcinie - za ten spokój Cie podziwiam - a dla mnie to po prostu zjawisko bardzo niepokojące. Powyższe opisy świadczą o tym, że jeżdżący nie maja absolutnie pojęcia z własnych odczuć z jazdy i nie wiedzą a jakimi prędkościami się poruszają. To tak jakby jechać samochodem z prędkością dwieście na godzinę a mieć apart zachowań i poczucie, że się jedzie 80km/h. Ta niewiedza przekłada się w prostej linii na normalną jazdę i dlatego właśnie tak często dochodzi do upadków, kolizji, kontuzji. Pozdrowienia
  21. Mitek

    Nasze rekordy prędkości

    Cześć Nie znam się absolutnie na jakichkolwiek urządzeniach pomiarowych ani sposobie ich działania bo w ogóle mnie to nie interesuje. Używanie takich urządzeń na nartach czy rowerze uważam za zbędne gadżeciarstwo choć zona potrafi używać trzech jednocześnie i nie wyśmiewam jej z tego powodu bo to moje zdanie i nie musi być obowiązujące. Jeżdżę jednak na nartach już jakiś czas i miałem pewne doświadczenia z szybką jazdą na nartach oraz jazdą na nartach do szybkiej jazdy.  Swego czasu (było to chyba na Tuxie, przy okazji obozu treningowego ówczesnej kadry juniorów połączonego z jakimiś obozami AZS) miałem na przykład okazję jeździć z pomiarem prędkości według schematu z zawodów szybkościowych (pomiar przy pomocy fotocel) z zawodnikami jeżdżącymi zjazdy. Używano sprzętu DH w okolicach 220cm, zawodnicy byli ubrani w gumy itd. Z pomiarów wynikało, że przekroczenie prędkości 100km/h nie było takie trudne (dla zawodnika objeżdżonego i oswojonego z prędkością). Dla mnie był to absolutny limes - nie byłem ubrany w gumę i byłem z gołą głową bo zwiewało czapkę - przy prędkościach zbliżonych (pewnie gdzieś trochę powyżej 90km/h) - miałem wrażenie, że narty nie jada po śniegu ale, że lecę nad śniegiem a możliwość sterowania nartami (przypominam zjazdówka 220cm) wydawały mi się równe zeru. Wrażenie było takie jakbym był zawieszony a równoległości nart nie osiągałem trzymając je w śladzie tylko napięciem wszystkich mięśni nóg starałem się trzymać stopy równolegle. Mnie więcej tak jak na długim padaku gdy odciążenie powoduje, że lecisz nad śniegiem z minimalnym dociskiem do podłoża. Maksymalna moja prędkość wahała się w okolicach 100km/h. Sporo razy rozmawiałem z kolegami, którzy rzeczywiście szybko jeżdżą (znam dobrze byłego rekordzistę Polski amatorów w speed ski) i przygotowanie sprzętu, stroju, smarowanie do takich zawodów to absolutna magia gdzie znaczenie mają fałdy stroju, użyte materiały, plastrowanie wszystkiego co się da, profil kasku, gogli, szyby, eliminacja wszelkich szczelin itd.   A tu okazuje się, że praktycznie każdy amator w kurtce i szorstkim goretexie na slalomkach jest w stanie bez problemu pojechać 120km/h i nawet więcej. Brzmi to mniej więcej tak jak opowieści pewnego mojego kolegi ze studiów, że jego seryjny maluch to na prostej spokojnie leciał 140km/h a jak trafił lepsze paliwo to nawet więcej. Bajki. Pozdrowienia  
  22. Mitek

    Nasze rekordy prędkości

    Cześć Właśnie na Kotelnicy przy orczykach są rozgrywane mistrzostwa polski amatorów w speedski. Nie wiem ile teraz wynosi rekord Polski ale było to właśnie coś koło 130km/h. Przygotowanie do takiego startu w sensie sprzętowym i techniki jazdy to niezłą magia dlatego tak bawią mnie opisy prędkościowych osiągnięć dokonywanych w polarze na slalomkach. Pozdrowienia
  23. Mitek

    Nasze rekordy prędkości

    Cześć Bzdury kolego i tyle. Swego czasu brałem dość przypadkowo udział w testach tego typu sprzętu. Był nawet pomiar 168km/h. Też się cieszyliśmy jak głupi ale przyczyna była inna niż u Ciebie - w próbach brali udział doświadczeni zawodnicy, zjazdowcy. A jakby co to zgłoś ten wynik - pobiłeś rekord Polski (albo byłeś bardzo blisko) amatorów w speed ski. A biorąc pod uwagę sprzęt na jakim jechałeś oraz permanentne hamowanie w trakcie jazdy to chyba ze dwa razy. Pozdro
  24. Mitek

    Nasze rekordy prędkości

      Cześć Biorąc pod uwagę czas jazdy, długość stoku, narty, sposób jazdy pomiar jest bardzo mało prawdopodobny. Myślę, że przekłamanie wynosi pewnie 30-40 km/h. Pozdrowienia
  25. Mitek

    Tatrzańska Łomnica

    Cześć Zależy jaki egzamin mamy na myśli. Zgodzić się trzeba, że kiedyś nieodzownym elementem szkolenia instruktorskiego była jazda sportowa oraz jazda w terenie (poza trasą, w lesie itd.) Nie wiem jak to jest obecnie ale mam wrażenie, że zbyt dużą wagę przywiązuje się do czystości techniki kosztem jej zastosowania w trudnym, zróżnicowanym terenie. Pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...