-
Liczba zawartości
14 845 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
223
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Wyzwanie jest większe bo Witek życzy 100 lat na nartach a nie sądzę abyś jeździł w pierwszym roku życia... ale... jak byłeś na przykład wożony to się liczy! Pozdrowienia
-
Jak wygląda nasza aktywność sportowa poza sezonem narciarskim?
Mitek odpowiedział Dany de Vino → na temat → Narciarstwo
Cześć Jeżeli masz jakieś wizje tego typu to zdecydowanie lepiej wcześniej niż później. Jakby co pytaj na priv bo mam na świeżo. Pozdro -
Cześć Nie no jeżeli jest blu to to jest kubek mniej termiczny od na przykład żółtych, nie mówiąc o czerwonych i wiśniowych (grożą oparzeniami!). Podobnie po alkoholu to raczej typ spokojny. Ma jednak wadę - idzie po prostu spać - i jego właściwości są wtedy równe zeru. Pozdro
-
Cześć Zazwyczaj zachowują się wyjątkowo kulturalnie. Czasami świrują po alkoholu - zwłaszcza te w jaskrawych kolorach. Pozdrowienia
-
Jak wygląda nasza aktywność sportowa poza sezonem narciarskim?
Mitek odpowiedział Dany de Vino → na temat → Narciarstwo
Cześć No to serdeczne życzenia. Masz dobrą liczbę bo 6+8 to 14 a 14 to dwie siódemki - szczęśliwe! Ja przez ostanie dwa, trzy lata niewiele robiłem. Sporo jeździłem na rowerze ale nie mam pojęcia ile km. Bywały wycieczki po 100 km i więcej, do pracy mam 18,5 a i codzienną 15 robiłem więc pewnie się trochę uzbiera. Oczywiście kajaki i to praktycznie koniec. Przez ostatnie dwa, trzy lata walczyłem trochę z bolącym coraz bardziej biodrem. Zrobiłem operację i teraz życie nabiera barw. Niestety nieużywane mięśnie lewej nogi wymagają pracy ale wszystko idzie jak burza. Tytanowe biodro spisuje się znakomicie. Po dwóch tygodniach chodziłem już bez kul. Teraz minął miesiąc od operacji i jeżdżę na rowerze - normalnym i stacjonarnym, siłownia parę razy w tygodniu - do granicy bólu. Rehabilitacja jest dobrą okazją do wejścia w rytm treningowy i uruchomienie endorfin a później to już leci. Pozdrowienia -
Jak wygląda nasza aktywność sportowa poza sezonem narciarskim?
Mitek odpowiedział Dany de Vino → na temat → Narciarstwo
Cholera a ja myślałem, że wystarczy po prostu być. Idę na siłownie w takim razie... Pozdro -
Jak wygląda nasza aktywność sportowa poza sezonem narciarskim?
Mitek odpowiedział Dany de Vino → na temat → Narciarstwo
Cześć Ja przyjąłem inną taktykę: Pozdrowienia -
Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie
Mitek odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
Cześć OK. Ale kto to jest wójek bo w poście kolegi Filinatora było wiele oczekiwań w stosunku do mitycznego wójka?? Więc kto to? Pozdro -
Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie
Mitek odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
Witam W kwestii formalnej: Kto to jest "wójek"? Pozdro -
Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie
Mitek odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
Cześć Każdy kto sugeruje że za pośrednictwem sieci nauczył się jeździć na nartach to DUREŃ. Pozdro -
Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie
Mitek odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
Nic nie wyjaśni...Ty wyjaśnij. -
Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie
Mitek odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
Słyszałeś kiedyś o skręcie nożycowym? I nie pisz do mnie bezosobowo bo to nieładnie. -
Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie
Mitek odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
Cześć Masz rację, teraz to już zaczęły się żarty. Pozdrowienia -
Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie
Mitek odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
Cześć A klucz do dyskusji tkwi w szczególe. Pozdrowienia -
Cześć He he też zwróciłem uwagę na tą twórczość. Moskałą z Korosadem wysiadają. !! Pozdro
-
Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie
Mitek odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
Cześć Michale czym innym jest zapoczątkowanie a czy m innym sterowanie. Zapoczątkować można sobie przez jakieś tam ruchy wewnętrzną - uniesienie, skrobanie czy cokolwiek - czyli manewry odciążoną. Sterowanie to już sprawa dociążenia i tutaj dociążenie wewnętrznej jest rzadkie i/lub sytuacyjne. Pozdrowienia -
Anatomia skrętu carvingowego - video francuskie
Mitek odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
Cześć Oczywiście. Sztuka jest stworzyć teorię z rzeczy oczywistej. Dla niektórych jest to odkrycie starego - bo tak jeździli całe życie (tylko dlaczego się tym teraz fascynować??) dla innych odkrycie nowego - bo uczą się jeździć. Perfekcją jest stworzenie z tego maszyny do zarabiania pieniędzy i za to należy się szacunek i podziw. Pozdrowienia -
Cześć Również miałem okazję jeździć parę razy po Bieńkuli w metrowym śniegu - cymes! - aczkolwiek to był raczej przełom 80/90 i później. W latach 80 okupowałem stale Kasprowy. Mój post to oczywista prowokacja mająca uświadomić, że Bienkula - jeżeli zostanie poddana liftingowi na modłę współczesnych równie pochyłych nie będzie już tą trasą, którą była wcześniej, będzie bez wartości. Pamiętając ostatnie profile Bieńkuli (z tego co pamiętam to była przygotowywana na MŚ juniorów w 98 roku chyba, które się zresztą nie odbyły) to jest dość równa i może Słowacy jej tak całkowicie pod ratraki nie zrównają. Większość tras jest niszczona właśnie ze względu na wymogi przygotowania (śnieżenie, ratrakowanie) - szkoda. Pozdrowienia
-
Cześć Bieńkula to znakomita trasa ale otwarta dla normalnego narciarskiego ruchu będzie dla nich tylko kłopotem. Drogie utrzymanie, częste wypadki itd. Swego czasu Bieńkula była trasą "dla każdego" bo umiejętności przeciętnego narciarza były nieporównywalnie wyższe niż teraz. Nie wymagała przy tym żadnego utrzymania bo przeciętny narciarz radził sobie doskonale na polach lodowych muld i garbów. Wyratrakowana, dobrze przygotowana Bieńkula będzie trasą niebezpieczną i generującą wypadki. Pozdrowienia
-
Po co w ogóle otwierać Bieńkulę. Przy opisywanej grupie docelowej będzie to bardzo kłopotliwa trasa. Pozdrowienia
-
Cześć A po co? Pozdrowienia
-
Cześć Jaki klient - taki lunapark Michał. Jak zwykle w sposób idealny sformułowałeś moje myśli. Pozdrowienia
-
Cześć Twoje podejście jest z gruntu złe. Celem ma być przyjemność z jazdy a nie zaliczanie kolejnych stopni wtajemniczenia, które często niewiele o narciarzu mówią. Mimowolnie stałeś się ofiarą własnego podejścia do narciarstwa - potrafisz wykonać w miarę poprawnie ćwiczenie ale nie potrafisz jeździć. W jeździe nie widać radości a to prosta droga do tramwajarstwa, którego początki już masz ugruntowane. Powinieneś przede wszystkim zacząć jeździć na nartach a nie ćwiczyć jazdę bo wtedy nigdy nie nabierzesz swobody, pewności i naturalności. Cała sprawa polega na tym, że Ty już wiesz jak jeździć. Byłeś na kursach masz doskonałą świadomość tego jak porządna jazda powinna wyglądać. Jesteś więc o ten podstawowy krok do przodu w porównaniu ze wszystkimi innymi początkującymi - czyli z 95% narciarzy na trasach. Brakuje Ci objeżdżenia i odruchów, które wypracujesz tylko i wyłącznie jazdą a nie ćwiczeniami. To tak jak z jazdą samochodem - kurs trwa ileś tam jazd z instruktorem. Później już jeżdżenie z nim nie ma sensu. Trzeba samemu nabrać doświadczenie, odruchów. Tu jest to samo. Przede wszystkim miękkość i automatyzm reakcji. To czy wycinasz taki czy inny łuczek nie ma znaczenia liczy się skuteczność. Któryś z kolegów napisał, że dwa tygodnie na muldzistej ściance. Ja bym powiedział dwa trzy lata jazdy w różnych warunkach, na różnych nartach w różnych śniegach itd. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Tak tylko Ci się wydaje, że to takie fajne - zaufaj. Pozdrowienia
-
Cześć Po prostu taką ma pracę. To takie dziwne, czy śmieszne? Praca zresztą ciężka i odpowiedzialna czego wielu nie docenia i nie rozumie. Pozdro