-
Liczba zawartości
14 845 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
223
Zawartość dodana przez Mitek
-
Spróbuję pomóc. Czego oczekujesz? Pozdrowienia
-
Cześć Co to znaczy "zniszczenie kolana"?? Chętnie pomogę reszta na priv. Pozdrowienia
-
Cześć Ta narta to nie jest Master - a z tego co wiem to Ty masz Mastera. W roczniku12-13 GS był nierozdzielony i to jest tak naprawdę GS juniorski ale zrobiony już z Cascade czyli z miękkim dziobem. Rok później ta kategoria była już podzielona na dwie grupy dorosłą i młodzieżową. Ta narta ma chyba za to dodaną płytę R20 a może R18 była identyczna. Master pojawił się dopiero w roczniku 14/15 i nazywał się Speed Course WC Premium z płytą R20WC i dopiero w tej narcie 170 miała promień 16 a nie 19 jak tutaj. To raczej narta dla juniora lub ogarniętej sportowo nastawionej dziewczyny. Pozdrowienia Pozdro
-
Zdecydowanie działa w obie strony bardzo dobrze. Pozdrowienia
-
Cześć To są normalne warunki. Pod tym względem w pełni się zgadzamy. Pozdrowienia
-
Cześć To zdanie świadczy o tym, że w ogóle nie rozumiesz o czym mówię. Pozdrowienia
-
Jakie Volkl Flair dla średnio-zaawansowanej kobiety?
Mitek odpowiedział Mychu → na temat → Dobór NART
Cześć Wie ile jesteś na forum i dlatego się dziwię pewnej niekonsekwencji Twojego opisu. Pokaż mi w którym momencie Cię zaatakowałem??? Próbuje tylko ustalić fakty i pomóc w lepszym wyborze. Moim zdaniem kupując proponowane narty Zonka blokuje sobie drogę jakiegokolwiek postępu technicznego. Wczoraj spotkałem przypadkowo dziewczynę, którą uczyłem jeździć na nartach na jakimś wyjeździe chyba 11 lat temu. Od tej pory nie miałem przyjemności jej spotkać ani utrzymywać żadnego kontaktu. W trzecim zdaniu powiedziała, że dziękuje mi za zmuszenie jej do aktywniejszej pracy nad techniką, nauczenie śmigu i doradzenie dobrej a nie damskiej narty itd. Dokładnie użyła słowa: "zmusznie" bo sama nie chciała, mąż się o nią bał itd. Dzięki przełamaniu pewnej drobnej psychicznej bariery otworzyła sobie drogę rozwoju i mówi, ze teraz czerpie z nart zupełnie nieogarnialną przyjemność. Może warto czasami zaryzykować albo chociaż zastanowić się czy to atak czy chęć pomocy? Pozdrowienia -
Jakie Volkl Flair dla średnio-zaawansowanej kobiety?
Mitek odpowiedział Mychu → na temat → Dobór NART
Wiem, że każda osoba, która w miarę umie jeździć poczuje frajdę na sportowej narcie na każdym stoku. To o czym piszesz to ślizganie i - tak jak kolega Piskoor napisał - poziom 3/4. Wiem skala jest niedoskonała ale nie można jej aż tak nadinterpretowywać bo nie służy to dobrym poradom. Pozdrowienia -
Jakie Volkl Flair dla średnio-zaawansowanej kobiety?
Mitek odpowiedział Mychu → na temat → Dobór NART
Wierz mi coś bym doradził ale jak czytam po raz chyba setny już takie zdania jak Twoje ostatnie to mi ręce opadają. Jedynym skutecznym sposobem, żeby się nie męczyć na nartach jest nauczyć się porządnie jeździć. Naprawdę nie ma innej drogi na skróty. Masz dzieci? Robisz im ściągawki czy sugerujesz żeby się pouczyły? Przepraszam ale taka jest prawda. Sugerujesz, że delikatne lekkie narty 163cm są za długie dla sprawnej, wysokiej, szczupłej, młodej babki z 10 letnim doświadczeniem na nartach? Moim zdaniem każda z tych propozycji jest kiepska no.... ale lepsza od tego shorta, którego ma. 7 to poziom mniej więcej pomocnika instruktora więc narta sportowa. Nic mi się tu nie zgadza. Pozdrowienia -
Cześć O przepraszam. Ja się zapoznałem. Pozdrowienia
-
Cześć Wiesz co mnie doprowadza do szewskiej pasji... Jaka kurwa "zbiórka na mistrza". Tacy ludzie powinni mieć wszystko zapewnione z budżetu i ministerialnego kuratora, który powinien pilnować żeby im niczego nie brakowało! Pozdrowienia
-
Cześć Jeżeli można uściślić... Zubek zaczął produkować narty na początku lat 20 wykorzystując swoje doświadczenia zawodnika. W okresie przedwojennym narty te były uznawane za najlepsze w Polsce i były znane w świecie. Firma w latach trzydziestych rozwijała się znakomicie co przerwał wybuch wojny. Po wojnie Zubek wznowił działalność i nadal produkował świetne narty. Firma działała dzięki pewnej hermetyczności środowiska i zainteresowaniu narciarstwem osób prominentnych. Niestety komuna realizując doktrynalną walkę z interesem prywatnym wykończyła Zubka. Ale po nim pojawili się inni, którzy mieli odwagę w tamtych czasach realizować marzenie o produkcji znakomitych nart. I tak dochodzimy do Jantarów. Pozdrowienia
-
Cześć Co Ty opowiadasz Wojtek?? Chyba że chodzi Ci o Mieszka III bo On mógł dostać Tricore. które na pamiątkę podzielenia Księstwa Polan na trzy dzielnice przez Bolesława Krzywoustego tak nazwane zostały. Pozdrowienia
-
To dlaczego nie wszystkie zgina? Ramię jest potężne, wskaźnik ten sam, a jednak różnica bardzo znaczna. Nie traktuj mnie jak kretyna OK? Pozdrowienia
-
I do tego trenowała karate. Zupa ma smak idealny od zawsze! Pozdro
-
Cześć Nie zdajemy sobie sprawy jacy jesteśmy silni. Moja żona, ważąca niecałe 60 kg jak dobierała buty to oprócz Headów i Lange gięła skorupy wszystkich 130 jak folię. To zgięcie na zawiasie i odkształcenie skorupy ma miejsce zawsze przy solidnym ruchu wychylającym. W małych rozmiarach jest to o tyle ważne, że często dochodzi do kleszczenia się klamer 2 z 3. Pozdrwienia
-
Cześć Jeż.li stoisz w pozycji narciarskiej to palce nie dotykają ( nie powinny w żadnym wypadku) dotykać skorupy. Jeż.li zaczynasz teraz siłą prostować nogę to mnie więcej w jednej trzeciej tego ruchu już powinny skorupy dotknąć. Jeżeli w zapiętym na głucho bucie siłowo prostujesz nogę i palce nie dotykają do końca skorupy to masz buty za duże o co najmniej numer. Pozdrowienia
-
Garbik ja jeżdżę na nartach ponad 40 lat. Naprawdę wiem co mówię. Sztywny but narciarski - nie twardy tylko sztywny (teraz innych nie ma) on jedynie pomaga ale jak coś robisz nie tak w kwestii pozycji to nic za Ciebie nie załatwi. Siły w czasie jazdy są takie, że nawet w spasowanym bucie nagniesz skorupę bez problemu. Sam to widzisz bo bardzo ładnie przekazałeś jak to się robi na sucho. Teraz sobie dodaj bezwładność i prędkość. Pozdrowienia
-
Niestety nie. Choćbyś nie wiem jak perfekcyjnie miał but spasowany to jeżeli nieprawidłowo w nim staniesz zawsze Ci pieta wyjdzie. Pozdrowienia
-
A że większości nie przeszkadza...
-
Prace tam już trwają jakiś czas. Pozdrowienia
-
Czyli poddałeś się mitowi... Pozdro
-
Wiem. Co więcej, jeżeli zamierzasz dalej przystosowywać swoje buty domowymi sposobami a czasu na zwrot nie przybywa, polecam Ci podkleić spody grubą gumą - wtedy będzie można w nich chodzić praktycznie bez przerwy. Możesz również zrobić coś w rodzaju ochraniacza łyżwiarskiego w paru wariantach: guma - na zewnątrz, jak sucho, guma wraz z botkiem doklejonym z reklamówki - na zewnątrz jak pada, filc - wewnątrz, na twardym (efekt froterowania wartość dodana!) Pozdrowienia
-
Masz rację, bo to jest oczywiste a zobacz jak ludzie chodzą na stokach a już nie mówię jak mają buty z wypożyczalni. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Weź się Andrzej nie wygłupiaj. Jak coś jest bez sensu to staram się o tym powiedzieć a znając Dany'ego to się bardzo przejmuje tym co mówimy. Każdy normalny człowiek przymierza sobie w domu świeżo zakupioną rzecz czy jeszcze coś tam sprawdza czy jest OK (choć ja może nie jestem normalny bo wszechobecne prawo zwrotu uważam za dewiację). W opisie Dany'ego czytam, że chodzi godzinami po pokoju mordując się w zapiętych na maxa butach. To nic nie daje poza zmarnowanym czasem ale jak chce.... Pozdrowienia Dany ja natomiast od 45 lat morduję się na nartach z różnych przyczyn ale z pewnością nie dla przyjemności. Za dzieciaka bo byłem po prostu głupi i tata mnie zmuszał waląc po plecach szpicrutą jak tylko rozpinałem wiązania. Później dla kasy bo jeździłem jako instruktor a ogólnie wiadomo, że to bardzo intratny zawód. Później żeby zaimponować kolegom i znajomym a teraz żeby szpanować na forum. Dlatego też - żeby zwiększyć efekt Św Aleksego - kupuje narty na których się absolutnie źle jeździ, buty które na mnie nie pasują a jeżeli - przez zupełny przypadek - pasują to je modyfikuje tak, żeby po każdej jeździe kończyć w szpitalu na OIOMie ze względu na zagrożenie amputacją stóp. To jest chyba jasne. Pozdrowienia Argumentacja typu" "dla przyjemności i sportowcem nie będę lub nie mam ambicji zawodniczych" - tak często stosowana przez różne osoby z forum w kontrze na różne rady czy sugestie jak polepszyć swoją technikę, zwiększyć kontrolę czy bezpieczeństwo jazdy, rady dawane na podstawie własnego doświadczenia z dobrego serce z nie dla kasy czy z innych dziwnych pobudek mnie osobiście wkurza strasznie. Tak aby noga w bucie była stabilna i się w miarę możliwości nie ruszała i aby nie naginać buta chodzeniem. But zapięty, nogi cały czas ugięte tak jak but wymusza. Chodzenie na całej stopie, ewentualnie lekko od pięty ale z noga ugiętą w taki sposób aby nie opierać siłą łydki na tylnej krawędzi skorupy. Na stoku na palcach wykorzystując sztywność buta. Pozdrowienia