-
Liczba zawartości
14 845 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
223
Zawartość dodana przez Mitek
-
Równoczesność pracy nóg i uruchomienie skrętu - video
Mitek odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
To raczej Malta. Pozdrowienia -
Cześć Bo mu się nie podoba. Nie ma do tej konstrukcji zaufania. Jakby było bez różnicy to zawodnicy jeździliby z szybą a nie jeżdżą. Może być wiele powodów tych wymiotów w każdym razie z pewnością żaden nie jest personalnie w Twoja stronę skierowany. Pozdrowienia
-
Cześć Stary myśl logicznie. Zakazy są po to aby się nie gromadzić, nie zarażać innych, nie spotykać się z przyjaciółmi itd. Zakazy tak naprawdę są dla debili bo Ty czy ja to wiemy i działamy zgodnie z logiką i myśląc o innych. Dzisiaj jechaliśmy do pracy z żoną na rowerach w strojach sportowych i nikt się nie czepiał choć mijaliśmy patrole. Później jak Ewka już skręciła do siebie to okazało się, że parki są pozamykane na sztywno i muszę jechać na około. Policjanci i strażnicy stali przy głównych wjazdach, grzecznie informowali a jedna Pani policjant była naprawdę bardzo miła, uśmiechnięta i do tego jeszcze ładna. Nie możesz jechać sobie do pracy albo po zakupy? Pozdrowienia
-
Prościej wytłumaczyć nie potrafię. Naprawdę nie rozumiem o co chodzi. Pozdrowienia
-
Cześć Gość napisał, że potrzebuje kask. Być może da radę mu pomóc. Możliwości mam w Rossi i POC bo to firmy prowadzone przez PM Sport - a tam znam wszystkich. Jeżeli kupować kask to po to żeby chronił a wtedy najlepszy jaki jest a takie są kaski sportowe. Inaczej po co kupować. Taki sposób myślenia. Pozdrowienia
-
Cześć Włączyłeś się w trwającą rozmowę. Zerknij na posty 60,61,62 ... Pozdrowienia
-
Cześć Nauczyciel to najważniejszy zawód niestety sukcesywnie niedoceniany i niszczony. Cała ta sytuacja pięknie obrazuje stosunek obecnej władzy do tego zawodu, do nauczania i ogólnie pojętej edukacji w ogóle. Z racji działania w radach paru szkół znam wielu nauczycieli, niektórzy są znakomici, inni dobrzy, niektórzy przeciętni ale z pewnością żaden nie jest zwyczajnie durny i nie poszedłby wysługiwać się reżimowi. Tylko najgłupsi są do tego zdolni. Później mamy wynik jaki mamy. Pozdrowienia
-
A jaki kask może lepiej chronić od kasku sportowego, że się tak zapytam?
-
Nie chcę Cię uczyć w żadnym wypadku ani się mądrzyć. Raczej staram się pokazać, że to bardzo prosta sprawa. Wiesz o co chodzi i o to chodzi. Co do skrętu i wyłożenia to kwestia psychiki bardziej. Znam na forum przynajmniej parę osób, które by dały radę bez problemu jakby im przygotować idealne warunki - stok, śnieg, pusto itd. Sam bym popróbował z przyjemnością w takich sterylnym warunkach. Pozdro
-
Cześć Nie to, że polecam tylko może da się fajny kask załatwić. POC a może Rossignol ale POC zdecydowanie lepszy. Pozdrowienia
-
Cześć Spokojnie, to na Filipinach... na razie. Chociaż... może masz rację zabezpieczając się zawczasu. Pozdrowienia
-
Cześć Da się, da. Tomkly tylko nie dostań zawału. Pozdrowienia
-
PRIV
-
A widziałeś inne porządne kaski??? Pozdrowienia
-
Cześć Kontra i podobnie załamanie ww biodrach, jest wynikiem reakcji na brak dostatecznej siły odśrodkowej. Zerknij na jazdę zawodników. To prosty równoległobok sił, w którym wypadkowa MUSI znajdować się miedzy nartami bo inaczej leżysz. Pozdrowienia Pozdrowienia
-
He he. Spróbuj pojechać takim skrętem, na takiej szybkości nie frontalnie. Pozdro
-
OK. Jak zelżeje to Ci załatwię. Z rabatami nie powinien kosztować więcej niż 1000 max1200 pln. Pozdro
-
Cześć Porządny kask? pozdro
-
Cześć A ja bardzo często jadę tak swobodnie bo tak mi jest po prostu wygodnie. Poważnie. A co do podsumowania z mojej strony (nie chcę nic zamykać, ani zabierać komuś głosu - przekazuje co myślę na temat, bo dotychczas raczej wytykałem zabawności i przeteoretyzowanie). Jak odezwał się Adam czy Filip to różnica w przekazie świadomości praktycznej jazdy aż, Drodzy Panowie, BOLI. Boli mnie, bo ich trochę podziwiam i zazdroszczę znakomitej pełnej wiedzy, popartej i opartej na praktyce własnej i boli bo Andrzej z Maćkiem próbujecie snuć teoretyczne rozważania robiąc sobie po prostu obciach. W jeździe na nartach i w nauczaniu jazdy na nartach liczą się dwie rzeczy: praktyka i skuteczność, więc jeżeli coś pracuje i można w ten sposób osiągnąć satysfakcjonujący praktyczny efekt, dalsze gadanie jest tylko i wyłącznie sztuką dla sztuki, a jak ktoś jeszcze do tego próbuje dobudować teorię o własnym systemie nauczania, własnej wyjątkowej szkole nauki jazdy czy jeździe to jest to dla mnie typowy przykład owijania gówna w polakierowany tajemniczością papierek aby je dobrze sprzedać. Tak działał Kuchler, tak (kiedyś próbował) działać Marek, tak działa Herb i niestety Morgan. Pamiętam jak Andrzej zaprezentował pierwszy filmik francuzów, w którym w trakcie zjazdu omawiał on taktykę poruszania się po stoku. To była znakomita robota. Prosta a jednocześnie wiele dająca i bardzo edukacyjna. Szkoda, że się rozwinął. Z przyjemnością spotkałbym się z każdym z Was na stoku i obiecuję, że postaram się w przyszłym sezonie zorganizować takie spotkanie tylko... przyjedźcie. Ja od razu mówię, że z przyjemnością na stoku pocyzeluję przez nawet godzinkę pod warunkiem, że pojeździmy również synchronicznie. Pozdrowienia
-
Cześć Po pierwsze - technika. Tak myślę. Jeżdżę na rowerze tak intensywniej i bardziej świadomie jakieś trzy lata i jeszcze sporo czasu pewnie minie nim będę umiał to robić (jeżeli w ogóle) dobrze. Błędy dotyczą nieumiejętnej zmiany biegów (zwłaszcza pod górę), za dużo siły, tam gdzie można coś zrobić technicznie, błędy w wyborze toru jazdy w trudnym terenie i dostosowania przełożeń itd. W uproszczeniu - katuję rower bo jestem leszczem. Po drugie to słaby rower, podstawowy model Scotta, raczej nie do jazdy ekstremalnej chyba, a że nowego sobie z pewnością nie kupię więc muszę dbać. Pozdrowienia
-
Cześć Codziennie jeżdżę do pracy na rowerze od mniej więcej dwóch lat i wirus nic w tej kwestii nie zmienił. Czasami przedłużam sobie powrót do domu o dodatkowe 15-25 km. W weekendy ostatnio nie jeżdżę za dużo bo aprowizujemy rodziców ale jak się znajda dwie godzinki to na 40-50km lubię pojechać z żoną Rybelkiem bo niestety kolegów z którymi można by pojechać nie mam. Niestety lasu teraz unikałem ze względu tłok jakiego wcześniej nigdy nie było ale teraz chyba powrócę na szlak, choć rower się wtedy niszczy niewspółmiernie do normalniej jazdy. Pozdrowienia
-
Cześć Fajny prosty opis, który wreszcie można zrozumieć. Pozdrowienia
-
Sam sobie odpowiadasz jaki ta pisanina ma sens. To jest po prostu Panowie żałosne.