Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    14 845
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    223

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Obserwując działania obecnej ekipy rządzącej, na niwie instytucji, z którymi jestem związany wykształceniem, obserwuję ich pracę od początku okresu transformacji ustrojowej, znam znakomitą większość ludzi tam pracujących na stanowiskach niższego i średniego szczebla i mogę jednoznacznie stwierdzić, że obecne rządy od początku kadencji charakteryzują się: - absolutnym brakiem profesjonalizmu i jednolitej koncepcji rozwoju - koncentrują się na wymianie kadry od wyższego do średniego szczebla zastępując często pracowników z wieloletnim doświadczeniem i dorobkiem sprzątaczkami ( to są jednoznaczne fakty a nie przenośnia!!) - wprowadzaniem na stanowiska kierownicze osób z zewnątrz, nie mających nie tylko doświadczenia ale nawet podstawowego wykształcenia w dziedzinie, którą mają zarządzać - podejmowaniem działań nie mających nic wspólnego z racjonalnymi działaniami mającymi rozwijać jeden z podstawowych sektorów gospodarki a często wręcz działania zupełnie irracjonalne wynikające z urojonych ambicji oraz zupełnie błędnych założeń/przekonań. - sukcesywnego niszczenia dorobku poprzedników w imię samego faktu niszczenia a nie likwidacji błędów i dążenia do poprawy sytuacji w imię przyszłego rozwoju - gigantycznego marnotrawstwa środków przeznaczanych na realizację doraźnych idei, bez żadnych perspektyw   Obserwując wszystkie dotychczasowe ekipy skala marnotrawstwa i  zwykłej głupoty jest przy rządach obecnej ekipy nie do ogarnięcia.   I tak jak piszę - opieram się na branży mi znanej, własnych obserwacjach, rozmowach z ludźmi (nawet z obozu władzy) a nie na, w taki czy inny sposób, moderowanych doniesieniach, takich czy innych publikatorów,. Z tego względu KAŻDY kto popiera obecną władzę jest dla mnie wrogiem osobistym, z premedytacja dążącym do niszczenia dorobku wielu pokoleń Polaków. Pozdrowienia  
  2. Mitek

    Przebieg

    Cześc To nie samochody to badziewie, cała koncepcja tego typu pojazdu. Pozdro
  3. Mitek

    Kadencja na rowerze

    He he... no nie... a Ewka ma takie stopy, że nawet na dłonie jej butów nie założę. Pozdrowienia
  4. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Niestety. Pedałów w moim rowerze nie da się odkręcić od korb już w tej chwili. Przejeżdżone ma pewnie ze 25000 i będę zmieniał wszystko. Pozdrowienia
  5. Mitek

    Stan Wyjatkowy

    Cześć Sese... czy oceniasz, że jakiegokolwiek prawa obecnie z przekonaniem możesz bronić, respektować.... Ja po prostu już nic nie wiem...
  6. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Szczerze... dlatego właśnie nie kupię sobie na razie spd bo sprawia mi wielką przyjemność objeżdżanie jak dzieci gości którzy spd mają. Jak sam zauważę przydatność, a nie modę, szpanerstwo lub inną głupotę - kupuję od razu. Pozdrowienia
  7. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć I to mnie właśnie zatrważa Kubusiu, zatrważa. Pozdrowienia
  8. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Kurde chłopaki weźcie się nie kompromitujcie! Macie różne pedały. Na rowerze trzeba się orientować więc się orientujcie...  Co za w ogóle paranoiczna dyskusja jak się ustawia pedał??? Jakby Ci się nie ustawił trzeba jechać dalej. Moje zaufanie do ludzi spada wprost proporcjonalnie do ich paranoi sprzętowej.   Pozdrowienia
  9. Mitek

    Stan Wyjatkowy

    To poszukaj rozporządzenia i je przedstaw. Nagle jesteś taki bezradny kolego. Spręż się!
  10. Mitek

    Stan Wyjatkowy

    To poszukaj rozporządzenia i je przedstaw. Nagle jesteś taki bezradny kolego. Spręż się!
  11. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć' Jak tam byłem ostatnio to w tym pięknym skądinąd miejscu, było chyba ze dwadzieścia grilowań cała skarpa była "obsiędziona" ludźmi, tak na oko ponad 100 osób w sumie. Krzyk był niemiłosierny. Kawałek wcześniej trzeba przenieść kajaki to już tam dobiegał nas kwiecisty język. A gwoździem programu było dwóch gówniarzy, takich na oko z 7-8 lat, którzy chcieli nam wywalić kajak. Ja to olałem ale moja żona bardzo skutecznie przyłoiła wiosłem w wodę w odległości 5 cm od w/w i z płaczem się odwalili. A mówią, że zakazy wstępu do lasu są złe... Pozdrowienia
  12. Pomyśl dlaczego coś Ci się dzieje. Pomyśl...coś się dzieje. Nic nie dzieje się bez przyczyny...
  13. Cześć Chyba się lekko zagalopowałeś. Sugerujesz, że jakakolwiek narta skitourowa jest w stanie być porównywalna z porządna nartą zjazdową? Nie jestem skituorowcem. Podchodzenie nas nartach mnie nudzi, natomiast miałem okazję zjechać parę razy w różnych warunkach i sam wiesz, że w dobrych warunkach się jedzie a w słabszych raczej zwozi. Gdy te warunki są dobre narta skitourowa nie ogarnie zjazdu choćby jeździć był znakomity. Nie ta dynamika, nie te możliwości, więc nie pisz pierdół. Pozdrowienia
  14. Cześć Poprawka Wujocie. Na skitourowej narcie zwieziesz się wszędzie - bo do tego jest przeznaczona. Nie chodzi o skręt cięty czy inny. Pozdrowienia
  15. Kłamstwo. To nie jest moje forum.
  16. Cześć No to uważaj brachu bo najpoważniejsze kontuzje robi sobie człowiek zazwyczaj w idiotycznych sytuacjach. Swego czasu chciałem nastraszyć swoją ówczesną dziewczynę. Musiałem szybko przebiec wzdłuż pewnego bloku. To była konstrukcja na takich słupach i co pewien czas był taki murek może z 120-130 cm. Biegnąc kładłem na nim rękę i brałem go czymś w rodzaju nożyc. Wszystko w sporym półmroku. Za trzecim czy czwartym razem już nawet nie patrzyłem gdzie lecę, gotowy do następnych metrów biegu. Do tej pory pamiętam uczucie gdy po kolejnym skoku nie spadłem na spodziewany beton tylko leciałem w czarną czeluść. Człowieku to było uczucie jakbym umierał. Okazało się, że to był zjazd do garażu i zamiast metra poleciałem pięć. Na szczęście było równo i nic mi się nie stało. A po pijaku..... Na skiturach w życiu nie byłem ale za to jeździłem na nartach zjazdowych po trasie Marcialongi regularnie wracając z Canazei do Mazzin czy innej dziury, do hotelu z dzieciakami - bardzo fajne zabawa. Teraz oczywiście niemożliwa bo trzeba by mieć specjalne narty. Pozdrowienia
  17. Cześć Trochę mało moim zdaniem. Brakuje jeszcze sporo typów nart w porównaniu z rekordzistami/kolekcjonerami. Pozdro
  18. Cześć W sprzęcie alpejskim to w ogóle nie ma praktycznie żadnego problemu a pojawiające się, bogato omawiane są po prostu tworzone sztucznie przez producentów/marketingowców mających oparcie w teoretykach/kolekcjonerach. Pozdrowienia
  19. Cześć Trzeba by się zapytać KubyR. Natomiast jest jeszcze kwestia rozróżnienia wypadków taternickich od turystycznych zapchań, choć to zazwyczaj wynika z opisu ale trzeba uwzględnić w statystyce. Pozdrowienia
  20. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Bo kolega Wkg bardzo źle znosi jak ktoś ma inne zdanie w kwestiach rowerowych i jeszcze co najmniej paru innych, a jak już ktoś napisze, że On nic nie wie czy się myli, to wtedy zaczyna używać zdrobnień a później wali. Ale tak naprawdę jest w miarę OK, więc nie ma co się czepiać o parę kurew. Ze mną też nikomu w pewnych tematach narciarskich dyskutować nie pozwolę chyba, że wiem, że jest dobry a to muszę stwierdzić na filmie lub w rzeczywistości. Pozdrowienia
  21. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć No właśnie to jest problem. Trochę czytałem opracowań na ten temat i podobno to jest różnica z cyklu 2% a to i tak (dokładnie jak piszesz) przy praktycznie idealnym technicznie pedałowaniu. Ja na szosę się z pewnością nie przerzucę jeszcze długo - choć jazda typowo szosowa sprawia mi również dużo przyjemności - z innych względów, że tak powiem obecnej otoczki. Chyba więc zostanę przy klasycznym pedałku z lekkiego stopu za 40 dychy bo mam takich w domu spory zapas ale jeszcze się waham. Pozdrowienia serdeczne
  22. Cześć Dodam tylko, że swego czasu (chyba początek lat 90, a może trochę wcześniej) jakiś idiota wpadł na pomysł administracyjnego zakazu wspinaczki solowej, jako zbyt niebezpiecznej. Osobiście uważałem i uważam tego typu zakazy za chore bo każdemu wolno zabić się na własny rachunek. Problemy jednak są dwa: - po pierwsze podejmując wyzwanie, któremu nie podołasz możesz doprowadzić do konieczności uruchomiania akcji ratunkowej czy też akcji po ciało a tu ryzykują czy też mogą zginąć ludzie - przy głośnej porażce historia Cię weryfikuje. Jeżeli nie byłeś dość znany, lubiany itd. to dostaniesz łatkę idioty, który bez przygotowania pcha się w poważne góry sam. Każdy najmniejszy błąd czy też niezgodna z kanonami (choćby najlepsza, w danej sytuacji decyzja) zostanie Ci wytknięta i będzie opisywana w literaturze pod hasłem: TAK NIE ROBIĆ!. A jeżeli będziesz dostatecznie wielki to Twoja śmierć będzie bohaterska a powrót - wprawdzie na tarczy - chwalebny, po szaleńczej wyprzedzającej czasy próbie.   Osobiście gdyby nie ptk1 to jestem zdania niech każdy idzie gdzie chce..... ale jest ten punkt pierwszy. Pozdrowienia
  23. Cześć W domu turysty bywałem rzadko i to już czasy studenckie były czyli to 85-86 by pasowało, chyba pasowało. W sumie to pamiętam jeden pobyt dobrze ale chyba oczywiste bo skończyło się sprawą w sądzie wytoczoną niejakiemu Rudemu za zakłócanie porządku i czynna napaść na funkcjonariusza. Ja byłem dość znaczny bo jeździłem już wtedy balet. Jak pamiętasz w tym okresie można było na przykład pojeździć sobie na Gąsienicowej z Tlałkami. Miały Blizzardy Thermo Quattro - moje marzenie w tamtych czasach. Nigdy sobie takich nie kupiłem, stać mnie było tylko na Duo. Po 86 to jeździłem już praktycznie tylko do Szczyrku w okresie świąteczno-sylwestrowym. Pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...