Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    14 845
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    223

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Z tego co mi wiadomo - poczekaj jak się odezwie Jan Koval - to jest to metoda "średniowieczna". Obecnie można szyć, kleić i tak się to robi. Usunięcie łąkotki to chyba absolutna ostateczność i z pewnością w późniejszym okresie prowadzi do zniszczeń w stawie kolanowym. Pozdrowienia
  2. Pęknięć nie usunęłaś jak rozumiem?
  3. Mitek

    Prognoza Pogody

    Jeżeli piszesz: nie ważne - to znaczy, że jest to dla ciebie ważne Natomiast, jeżeli chcesz napisać, że coś nie ma dla ciebie znaczenia to piszesz "nieważne". To fajny przykład na to jak ważne jest pisanie zgodnie z obowiązującymi normami. Pozdro
  4. "Proszę nie odsyłaj na inne forum, a jeżeli to jest możliwe wstaw relację na nasze." - post Jacka Ciszaka z 5.11.2018 w temacie z pierwszego linku. Albo tępota albo chamstwo...
  5. To następnym razem się wstrzymaj. Tak się składa, że realny pomiar szerokości stopy a wartość podawana jako last to zazwyczaj 25-30 mm różnicy - warto o tym wiedzieć, że to nie jest proste przełożenie. Ja mam szerokość stopy mierzoną 12,5 cm - dokładnie taką jak Ty - i mam RS130wide o last 100. Syn ma stopę minimalnie (niecałe 2mm) węższą i ma już Hero 130 z last 97 (jeden but musiał być nieco modyfikowany bo ma asymetryczne stopy). Pomiar i last w sensie samej wartości nie są ze sobą równoznaczne. Dobierz sobie but na zasadzie pomiaru długości i rozepchnij go lekko ma szerokość u bootfittera + dedykowane wkładki. Sportowego twardego buta nie położysz nawet przy Twojej specyficznej ruchomości w stawie skokowym. Przy poszukiwaniach butów dla żony chodziło o znalezienie buta dostatecznie sztywnego w płaszczyźnie strzałkowej ze względu na technikę jazdy. Pamiętaj jednak, ze but to jedynie ułatwienie i u dobrego narciarza prawidłowe wyważenie i operowanie środkiem ciężkości nie powinno opierać się na butach. But jest jedynie pomocą. Warto zerknąć na filmy z lat 60 z jazdy w krótkich butach. Tak to powinno wyglądać i dzisiaj a gdy dodamy możliwość oparcia się na cholewce nie powinno być żadnych problemów jak ktoś umie.   Co do zmiany butów... Mam obecnie do dyspozycji 4 pary i założę się o każde pieniądze, że pojadę we wszystkich tak samo. Nawet mogę mieszać w parach. Potrzeba parę skrętów dla wyrównania pozycji dlatego też się dziwię jak piszecie o wyczuwaniu różnych minimalnych niuansów. Po prostu dziwię a nie wjebałem się więc się ogarnij. Pozdrowienia
  6. Nie masz pojęcia o czym piszesz bo uważasz, że jesteś przykładem na cokolwiek. No jak się nie znasz to nie zbieraj głosu.
  7. Nie przywołuj moich postów w sposób zmanipulowany. Ostatnie ostrzeżenie!
  8. Cześć A oryginał. Bo ten wyciąg brzmi/wygląda... słabo. Pozdrowienia
  9. Cześć Jak czytam o tych detalach to naprawdę podziwiam jak Wy to wyczuwacie. Chciałbym się spotkać i jakoś ogarnąć to na stoku bo ja potrafię w ciągu dnia zmienić buty na zupełnie inne i jeździ mi się tak samo. To źle czy dobrze? Pozdro
  10. Cześć Jasne i oczywiste Piotrek. Celem powinno być jak najszybsze uzyskanie odporności populacyjnej a tu co jest celem? Koszty uzyskania tej odporności wydają się naprawdę niewielkie w sensie całościowym ale mamy opory ideowe tzw. ludzkie. Uratowanie twarzy? Próby udowodnienia, że system opieki zdrowotnej jest całkowicie wydolny? Zamknięto szkoły. Ciekaw jestem czy zamknięte zostaną również kościoły i cmentarze? Pozdrp
  11. Pod warunkiem, że narta nie jest taliowana. Pozdrowienia
  12. Cześć Z butami jest dokładnie tak jak z nartami. Co z tego, że ktoś przymierzy 30, 40 czy nawet 50 par jak NIE WIE jakie powinny być prawidłowe odczucia przy dobrze dobranym bucie. Co z tego, że ktoś mierzy jak - nie potrafi przyjąć prawidłowej narciarskiej pozycji a w efekcie stopa w bucie ułożona jest nieprawidłowo?? Po to w sklepach są miarki aby z nich korzysta,c i na tej podstawie dokonywać wyboru. To czy but jest "wygodny" w trakcie mierzenia czy nie, nie ma żadnego znaczenia. On ma być wygodny na stoku w czasie jazdy po tygodniu, dwóch, miesiącu czy dwóch sezonach jazdy. Bootfitting w wypadku butów miękkich i średniotwardych - tak do 120 mniej więcej jest trochę sztuka dla sztuki bo - jeżeli rozmiar jest dobrze dobrany - but ma na tyle dużo kapcia, że układa się w ciągu jednego dwóch dni. Jedyne na co należy zwrócić uwagę przy doborze/mierzeniu - to punktowe uciski związane wykończeniem buta (śruby, szwy, zakładki itd.) aby nie trafiały w miejsce gdzie np. przebiega naczynie krwionośne czy też nie ma punktowego bólu (można to korygować u bootfittera ale po co jak można dobrać. Zwrócić uwagę na charakterystyczne cechy stopy i związane z tym uciski. Dobrze jest po dobraniu rozmiarowym buta zrobić do niego dedykowane wkładki na wymiar - i to robi się tylko u bootfittera ale tak naprawdę warto w twardych butach bo to spory wydatek. O doborze twardych butów już nie raz pisałem. Pozdrowienia  
  13. Cześć Maciek nie zachowuj się jak staruszek. Pozdro
  14. Dureń, zawsze będzie durniem. Tego głosu nie da się wymazać ot tak...
  15. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Współczuję, szkoda fajnego sprzętu. Wiesz - sprawny jesteś to i nie masz poważniejszych uszkodzeń. Ważne, żeby być sprawnym ogólnie. Jak czasami patrzę na ludzi na rowerach i szybkość z jaką jeżdżą to mnie mrozi. Już nie pisze o tym, że gość pewnie widzi na 20-30 metrów i do tego odpowiednia szybkość reakcji, umiejętność upadania, odruchowość działań - na oko jak dębowy bal. Zdecydowanie gorzej z tym u dziewczyn niestety.   Kiedyś pożyczyłem rower koledze - tzw. półkolarkę z przerzutkami. Po 500 metrach na moim oczach przywalił w stojącą na chodniku taczkę czy też jakąś przyczepkę wypełnioną jakimiś dechami - identyczne wygięcie rur. Szmelc. Szkoda. Pozdrowienia
  16. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Jechałeś na szosie... A zniszczony rower to ten odrestaurowany? Pozdro
  17. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Kogo skarżysz? Pozdro
  18. Mitek

    Iga Swiatek

    A po ilu latach? Pozdro
  19. Mitek

    Iga Swiatek

    Ale mogłaby być interesująca... Na podstawie moich doświadczeń ze sportem wyczynowym (dzieci) podstawa to praca w dobrze zorganizowanym klubie. To co pisze Wort o rzeszy, która pracuje na jednego, dwóch najlepszych ... po prostu tak to działa i wiąże się z wielką raca konsekwencją i wiarą w sukces nie tylko sportowca ale całej grupy ludzi, która go wspiera. Na początku są to przede wszystkim rodzice, trener klubowy, klub atmosfera itd. Dopiero, jeżeli są sukcesy na poziomie zahaczającym o krajowy istnieje możliwość dalszego rozwoju w oparciu o jakiś system krajowy w danej dyscyplinie (jeżeli taki jest sprawny...). I tu zaczynają się schody bo jak są pieniądze na szkolenie, wyjazdy itd. to są też osoby, które te pieniądze dzielą... Pozdrowienia Pozdrowienia
  20. Mitek

    Iga Swiatek

    Cześć Nie chodzi o brak obrazów. Brak Ci wiary po prostu - to nic złego. Pozfdrowienia
  21. Cześć Stary ale o czym w ogóle jest ten temat?? Jeżeli ktoś sugeruje, że odciążenie NW jest zbędne czy też błędne powinien się udać do lekarza. W jeździe praktycznej ( a nie teoretyzowaniu dla zabawy) stosujemy takie odciążenie jakie w danym momencie jest optymalne, na jakie pozwala czy wymusza teren itd. Dlatego też każda szkoła/idea preferująca któryś typ odciążenia jest z założenia durna. Jedyne sensowne podejście to dbałość o uniwersalność i jak najszersze umiejętności oraz uczenie stosowania się ich odruchowo. Pozdrowienia
  22. Cześć Pana Stanisława miałem okazje poznać jakieś 10 lat temu w Tonale. Fascynujący człowiek i wspaniały narciarz. Swoim doświadczeniem narciarskim i wiedzą nakrywa jak beretem wszystkich Morganów świata. Nigdy też nie słyszałem aby przejmował się takimi głupotami jak szerokość pod butem czy "dociskanie". Kiedyś jedynie narzekał, że przewrócił się schodząc z nartami i plecakiem z progu pięciostawiańskiego i przewrócił się i sporo czasu zajęło mu pozbieranie się. Wkurzał się, że już nie jest taki sprawny. Miał wtedy 86 lat. Pozdro  
  23. Mitek

    Iga Swiatek

    Nie przesadzaj. Zbłaźniła się i tyle. Raz na rok to i kura.... Pozdro
  24. Mitek

    Iga Swiatek

    Cześć Mówię o meczu a nie o wejściu. Jeżeli znowu zrobimy z tego HISTORIĘ, tak jak zazwyczaj się u nas dziej to niech dziewczyna wyjeżdża np. do takiej Argentyny czy innej Boliwii  i ma spokój. Pozdrowienia PS W sporcie walczy się po to by wygrać, a nie po to by przegrać w finale. Na tym włąśnie polega siła mentalna. Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...