Mitek

Przestań pieprzyć i pisz poprawnie albo w ogóle - dotrze w końcu?

Cześć A to dlaczego??? Zawodniczki specjalizujące się w szybkości jadą idealnie. To jest dokładnie taki typ najazdu jak w Wengen. Pozdro   Pozdrowienia

Cześc No i jeszcze taka myśl... Gdy nie komentuje Domański to jest inna jakoś oglądania. Kto tego pacana jeszcze tam trzyma? No a jak komentuje Szafrański to dodatkowe punkty. Pozdrowienia  

Cześć Nie zgadzam się z takim podejściem. Tak jak pisałem sam próg może być raczej plusem niż minusem w kwestii dokładnego określenie momentu końca przedskoku. Nie jeździłem nigdy zjazdu ale miałem okazje jeździć szybko na narcie zjazdowej po zamkniętej trasie i teren się zlewa. Trze baby pogadać z kimś kto jeździł zjazdy. Twierdzenie, że "sama prędkość jest zagrożeniem życia" wyjęte jest raczej ze słownika policjanta z radarem. Prędkość nie jest żadnym zagrożeniem. Zagrożeniem jest utrata kontroli nad nią. Oglądam po raz kolejny powtórkę i ja w ogóle mam wrażenie, że ten skok niweluje przeciwstok tej górki i najazd jest na pełnej widoczności. Może śniegu mieli za mało, żeby wypełnić to zagłębienie. Oczywiście trochę gdybam...   Słucham teraz tego co mówi Szafrański, pokrywa się z tym co pisałem. "Chciano ułatwić życie zawodnikom" (cytat), jednak okazało się, że próg zrobiono zbyt późno i z tego względu loty były zbyt długie. Dziwię się, że nie wyłapano tego na treningach.   Pozdrowienia

Widzisz ale tutaj manipulowanie ci jakoś nie chce wyjść. I dobrze. Żegnamy!

Cześć Czy próg był po raz pierwszy - naprawdę nie wiem. Podtrzymuje jednak zdanie, że mógł ułatwiać czytanie momentu ale jeżeli był nowością - a Mlesik śledzi, i mówi że był - to mógł jednak być zwodniczy... Szczerze... na tym poziomie wyczynu i ryzyka zawodnicy znają trasę idealnie i jestem pewien, że mają wpływ na jej kształt - zwłaszcza tej. Bez ich zgody, bez zgody trenerów by zawody po prostu nie poszły. Pozdrowienia

Cześć Skok nie jest trudny tylko jest na dużej szybkości. Był jeżdżony od zawsze a przyczyną wypadku był błąd zawodnika. W czyś się mylę? Pozdrowienia

Cześć Moim zdaniem - typowe medialne pierdolenie Damian. Pozdro

Cześć Nie jest tak. Dla nich to norma a skok jest dobrze profilowany i znany każdemu zawodnikowi. Może rzeczywiście wiatr ma znaczenie... Pozdrowienia

Cześć Ten próg był robiony już wcześniej. Mam wrażenie, że to był standard, od paru lat, trzeba by sprawdzić. Oglądam to teraz... Wiesz mam jednak wrażenie, że jest tam wiele trudniejszych fragmentów. Ten skok - mimo prędkości jest dość łatwy. Jest od zawsze, prosty najazd, wszystko widać itd. Szczerze to uważam, że próg ma pomagać jako miejsce wyznaczające koniec przedskoku. Oni nie spodziewali się tam aż takiej prędkości - widać było po Parisie - ale spokojnie to opanował. Jak patrzę to takie przemyślenia. Pozdrowienia

Cześć Możesz mieć rację, że jak mają wiatr w twarz to lecą i lecą. Byłem w tym miejscu na butach i ten garb dla osoby pieszej to jest po prostu solidna górka na która trzeba podchodzić dobre parę minut i nie bardzo widzę możliwość niwelowania tego najazdu śniegiem. Pozdrowienia

Cześć Mówisz o tym skoku przed metą, na którym Ghedina robił V, a nijaki Macartney miał taki paskudnie wyglądający upadek? Przecież on tam zawsze był... Że przypomnę bo takie jaja jak miał ten gość to rzadkość:     Pozdro

Cześc   Bzdura. Zawsze prowadzisz narty jak chcesz. Zaczynam pojmować, Wy po prostu nie umiecie w ogóle jeździć albo robiliście to do tej pory absolutnie nieświadomie. Zapraszam na stok. Sprawdzimy, bo nie chce mi się wierzyć... Pozdrowienia

Cześć Zaprzeczenie faktom! Żadnego wspólnego mianownika dla tych twierdzeń nie widzę. Pozdro

Cześć Ronin, pisanie o rydzyku jest... brudzisz sobie dłonie i myśli największym ścierwem chłopie... Pozdrowienia

Tylko sstar mógł podrzucić materiał, który prowadzi do takich wniosków. Jazda wszystkich jest mniej lub bardziej bliska ideału a ideał jest jeden - dawno znany wszystkim - zwłaszcza trenerom i zawodnikom. Natomiast na jego osiągnięcie wpływa bardzo dużo zmiennych. POzdro

Cześć No jak może być niejasne? Wystarczy poczuć je na garbie bo aby poczuć je w skręcie to już naszych kolegów teoretyków nie podejrzewam (no chyba, że sobie pomogą terenem). W każdym razie wiadomo o co chodzi. Proszę Cię... to nie ma sensu. Po prostu dla mnie to, takie sprzedawanie oczywistości. Pozdrowienia

Cześć Andrzeju, proszę Cię, chcesz być wiarygodny, nie odkrywaj Ameryki ponownie - odciążenie bierne i tyle - znane przynajmniej 30 lat ( na naszym zadupiu). Jak możesz o tym, nie wiedzieć??? Pozdrowienia

Cześć Żartujesz prawda? Pozdrowienia

Cześć To  się nazywa PURE THEORY, choć jak trwa za długo może się przerodzić w PURE THE ORGY... Więc już nie dzielcie teoretycznie. Praktyka: Piotr, Bartek, Adam... Pozdrowienia

Cześć Nie podpiąłeś artykułu ale w ciemno można się podpisać pod Twoim oburzeniem. Znając życie to u zarania takich praktyk są jakieś religijne głupoty, które już dawno powinny odejść do niechlubnych pamiątek naszej ludzkiej historii. Pozdrowienia

Cześć   Cześć A gdzie to stało - przy orczyku? I gdzie można zobaczyć filmik? Takie łatwe płaskie ustawienia są najgorsze. Trzeba się wykazać i delikatnością w jeździe i wiedzą smarowniczą. Choć przy takim mrozie to chyba nie miałeś w tym segmencie specjalnych problemów. Pozdrowienia

Cześć To jest pisanie prawdy wprost. Rozumiem, że niektórzy wolą obrażać w sposób delikatny i nazywają to wielką kulturą. Prawda napisana wprost nie jest w cenie. Dziękuję za dogłębną analizę moich możliwości intelektualnych oraz nałogów. Niestety jest to typowa analiza człowieka, któremu (jak to się mówi) "to się w głowie nie mieści". Cóż jesteś już pewnie w tym wieku, że się nie mieści. Pozdrowienia

Cześć Bo na tym forum nie ma policji, to forum niemoderowane. Miłośnicy policji i nadzoru muszą szukać miejsca gdzie indziej, albo się do wolności słowa przyzwyczaić, po prostu. Pozdrowienia

Przecież to są rzeczy oczywiste. Wystarczy chwilkę pomyśleć i posiadać minimalna wiedzę biologiczną.