-
Liczba zawartości
14 275 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
213
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Wiek nie jest wykładnikiem czegokolwiek na nartach (i nie tylko - w ogóle) tak w jedną jak i w drugą stronę. Znam, znałem znakomitych narciarzy w wieku poniżej lat 10 i powyżej 80. Najgorzej to tak jak napisał Dany - ludzie, którzy już urodzili się martwi. Pozdro
-
Jesienny ciąg do kupowania sprzętu i ciuchów narciarskich!
Mitek odpowiedział Dany de Vino → na temat → Sprzęt narciarski
Cześć Z tym jest zawsze problem. Jestem zdecydowanym wrogiem nieuzasadnionej konsumpcji i staram się sprzęt oddawać ale rzadko się udaje z dość oczywistych względów. Nigdy nie kupuję czegoś co nie jest mi niezbędne. Rzeczy używam długo, daję zarabiać rzemieślnikom z przyjemnością. Ile par czego? Nart - własnych nie mam a w sezonie jeżdżę zazwyczaj na co najmniej kilkunastu parach. Pozdrowienia -
Zajebiśćie. Pozdrowienia
- 4 odpowiedzi
-
- hubertus
- jeździectwo
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć Gratulacje serdeczne. A, który sport jest wiodący i jak to wszystko godzi? Pozdrowienia
- 4 odpowiedzi
-
- hubertus
- jeździectwo
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć Straciliśmy po całości. Grzybobranie na zero i GS nie obejrzany. Jutro na rowerki ale już sobie nagram. Zaskoczyło mnie to Solden bo myślałem, że jest tydzień później. Jedyna pociecha, że nie lubię tego stoku i tych zawodów. Pozdro
-
Cześć Ten sezon będzie sezonem Shiffrin a jak Spisała się Maryna? Byłem na grzybach... Już sobie zobaczyłem wszystko na Fis. Ale Sarah Schlepper w barwach Meksyku, 42 lata... Pozdrowienia
-
Cześć Rower cały czas jest oczywiście moim podstawowym środkiem transportu. Musiałem dwa dni jeździć samochodem po Warszawie i mierzyłem czasy. Poruszanie się samochodem jest w tym mieście absolutnie bez sensu. Czasy dojazdów czy przejazdów są praktycznie identyczne zakładając niewygórowaną średnią ruchu 23-25 km/h. Wczoraj zrobiłem sobie namiastkę jazdy w górach jako, że wiało 7-8 a w podmuchach 10m/s. Zrobiłem jakieś 65km po Warszawie i tak jak poda wiatr trzeba się było troszkę zmęczyć by trzymać jakieś tempo tak z wiatrem w pewnym momencie orientowałem się, że jadę 42-43 km/h. Fajna zabawa. Pogoda cały czas jest rowerowa, opadów niewiele, temperatury na tyle wysokie, że mnie udaje się jeszcze jeździć bez spodni (tylko nogaweczki za kolano). Pozdro i oby tak dalej. PS Muszę tam się udać w te Twoje rejony Krzysztofie bo Mazowieckim Parkiem to juz trochę rzygam.
-
Cześć A Ty przecież masz poczucie humoru i to na poziomie jak należy. Już pytanie Adama potraktowałem jako formę żartu i sam pomyślałem o narzucającej się samochodowej analogii a Gabrik to po prostu napisał czym mnie ubawił. jaki brak szacunku, k... gdzie??? Pośmiać się nie można z dowcipu??? Pozdro
-
Jesienny ciąg do kupowania sprzętu i ciuchów narciarskich!
Mitek odpowiedział Dany de Vino → na temat → Sprzęt narciarski
Cześć Na szczęście nie mam wyboru. Na szczęście kupuję/biorę tylko wtedy jak po prostu nie mam. I to jest normalne. Pozdrowienia -
Jesienny ciąg do kupowania sprzętu i ciuchów narciarskich!
Mitek odpowiedział Dany de Vino → na temat → Sprzęt narciarski
Cześć Zupełnie paranoiczny temat. -
Cześć Opisywane przez Ciebie narty nie mają nic wspólnego z nartami typu Master - oczywiście myślę o grupie nart wywodzących swą nazwę od Rossignola Master, który ten typ narty wymyślił. I błagam ni piszcie, że narta o promieniu 14 m wywodzi się z jakiegoś GS. To, że narta ma dwie blachy nie znaczy, że ma cokolwiek wspólnego z nartą sportową. solidna konstrukcja to solidna konstrukcja a narta sportowa, to narta sportowa. Pozdro
-
Cześć Myślę, że raczej ewoluuje błyskotliwość marketingowców. Typy nart są ściśle zdefiniowane i i Ty i ja wiemy co jest GSem, co SL a co Masterem. Narta Master stała się bardzo popularna i każdy chcący być uważany za dobrego narciarza chce na takiej narcie jeździć. Pcha się więc do tej grupy narty, które nie mają z nią nic wspólnego tak koncepcyjnie jak i konstrukcyjnie. Podobna sytuacja ma miejsce z rozrastaniem się od lat grupy nart sportowych "od dołu", bo każdy chce mieć narty race. Nieważnym jest, że sporo z tych nart jest zdecydowanie gorsza od przeciętnego AM tej samej firmy ale sprzedaje się dobrze i to wystarczy. To zabiegi normalne i naturalne ale... śmieszne dla osób znających się choć trochę na nartach. Zresztą od dawna można sobie było kupić damskiego Mastera i wycinać na niej łuczki prawie jak na SL... tylko czy ma to sens. 🙂 Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć A propos doskonalenie umiejętności: Pozdro
-
Cześć Master ma naprawdę niewiele wspólnego z SL. Skąd Ty to wziąłeś?? Chyba, że to taki skrót myślowy odnoszący się do pojawiającej się w katalogach paranoi pod hasłem SL Master. Typowy Master to narta GS ze zmniejszonym promieniem skrętu i bardziej elastycznym przodem I tyle. Pozdrowienia
-
Cześć A ja Ci powiem to samo co Adam, praktycznie. Odpuść sobie to "samoszkolenie" i walkę z błędami i meczenie się z instruktorami. Jeździj na wyjazdy w dobrym towarzystwie - to zupełnie wystarczy do utrzymania poziomu i radości z jazdy. Czarny Groń czeka - dam znać. Pozdrowienia
-
Cześć Nic nie przyjąłem. Stwierdziłem tylko jak powinno być a to, że tak nie jest... he he. W domyśle - ale widzę, że powinno się to wyartykułować jasno: Narciarstwo jest sportem kontuzjogennym i niebezpiecznym i z pewnością powinni się za nie brać ludzie na przynajmniej średnim poziomie ogólnego przygotowania fizycznego. I dotyczy to każdego poziomu zaawansowania ze wskazaniem na osoby początkujące i o słabej technice. Inaczej jest to proszenie się o kontuzje i kłopoty. Zapewniam Cię również, że zdecydowanie lepiej poradzi sobie ogólnie przygotowany i wysportowany człowiek niż ktokolwiek robiący od czasu do czasu przysiady bo mu się przypomniało. Mamy październik i sam doskonale wiesz, że przez półtora czy dwa miesiące można co najwyżej solidnie przeciążyć sobie kolana a nie sensownie się przygotować. Chodzi mi o to aby sobie nie mydlić oczu i realnie oceniać swoje możliwości oraz podejmować planowe i długotrwałe działania bo one tak naprawdę przyniosą efekty, aby zmienić styl życia a nie zachłystywać się raz do roku filmikami - wiesz o co chodzi. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Jasne, tylko, że to o czym piszesz to jest - jak tu niektórzy koledzy zaznaczyli działanie, które ma dość luźny związek z narciarstwem. To jest podnoszenie jakości życia w ogóle i czas na taką aktywność jest zawsze w każdym momencie życia. Pozdrowienia
-
Cześć Myślę, że to nie jest frazes tylko jedyna droga. Nie chcę/chcemy negować wartości przygotowania fizycznego ale poprawna/dobra technika to klucz do bez wysiłkowej jazdy i innego raczej nie ma. Chodzi tutaj o co najmniej parę kwestii: - używanie siły tylko w momencie gdy jest to niezbędne - rozluźnianie mięśni w momentach gdy ich napięcie jest zbędne - pewność ruchów, która pozwala używać siły, krócej i efektywniej - pewność poczucia równowagi na nartach - bardzo dużo siły jest marnowane na kontrolę nad równowagą - wykorzystywanie terenu i występujących bardzo często na nartach "sił zewnętrznych" - energii skumulowanej w narcie, grawitacji itd. I pewnie jeszcze parę punktów by się znalazło. Pozdrowienia
-
Cześć Pisz do Wujot, MarioJ - mają z pewnością największe doświadczenie w tej materii. pozdro
-
Cześć Czas zerżnąłem od Ciebie. Uczciwie się przyznaję. 🙂 Pozdro
-
Cześć' Warto popracować nad techniką. Pozdrowienia
-
Cześć Ale czy w ogóle da się ocenić tą nartę? Niezbyt trzyma bo z tego co pamiętam to jesteś wyższy ode mnie i ważysz podobnie więc jak ma trzymać. Rocker też nie za bardzo ma tam jak kłapać bo to delikatny tip rocker. Narta jest po prostu nie dla Ciebie, za krótka, za miękka i dlatego ocena jest niezbyt miarodajna. Zresztą wszystkie narty tego typu przez dobrych narciarzy będą ocenione nędznie, bo są nędzne. Nie dziwi więc, że wolisz X9 bo to porządna narta dla porządnego gościa. Pozdro
-
Cześć Ja się kładę w łóżku Piotrek. 😉 Pozdro
-
Cześć To Ty pisałeś. 🙂 Pozdro