-
Liczba zawartości
14 845 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
223
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć To całkiem niezła propozycja. Pozdrowienia
-
Cześć Powracając do tematu poradniczego to im ambitniejsza narta tym szkolenie powinno być prowadzone w formie długiego zaplanowanego procesu. Nie wiem Grimson czy dziewczyna ogarnie taką nartę jak ten Head bo to zależy od paru zmiennych, ja stawiam, że raczej nie i MT będzie na dwa lata idealny a później wspomniany GS. Pozdrowienia
-
Cześć Wskaż post w którym poleciłem taką nartę albo przeproś grzecznie. Dziewczynce poleciłem MT nawet z sugestią długości. Krytykuję kategoryczne podejście krytykujące dłuższą nartę w procesie dydaktycznym. Masz jeszcze szansę wycofać się z twarzą z tych obraźliwych tekstów koleś. pozdro
-
W którym miejscu poleciłem jej taką nartę koleś? Wskaż post z cytatem albo przeproś. OK?
-
Bzdura. Nic innego nie mogę napisać. Oparte na setkach przykładów planowego szkolenia dzieci w cyklu rekreacyjnym 3 max 4 tygodnie na śniegu w sezonie. Zero sportu. Pozdro
-
Cześć Wiem czym grozi i jak wygląda, choć mylisz się w opisie bo nie jest tak, że: "wysunięta i ustawiona kątowo". Chodzi o to, że wysunięcie powoduje rotację i w efekcie ustawienie kątowe. To ważne bo jest intencja - znane u słabych narciarzy. Natomiast jeżeli wysunięcie nie jest intencjonalne nie jest karygodnym błędem aczkolwiek powinno być kontrolowane aby nie doprowadziło do opisanych przez Ciebie skutków. Tutaj tego nie ma a nadsterowność wynika z nadmiernej rotacji ale nie jest ona wynikiem wysunięcia narty. Tak to widzę. Pozdro
-
Cześć Jakie masz doświadczenia szkoleniowe w tej kwestii? Nie piszę o tej konkretnej sytuacji. Po prostu pytam ile dzieci wyszkoliłeś i w ilu wypadkach długa narta dała rezultat gorszy i jak on się objawiał. Może w procentach bo skoro zdanie tak kategoryczne to i doświadczenie musi być spore. Pozdro
-
Cześć Może po prostu doradzicie koleżance a przestaniecie pisać o sobie i rodzinie. W temacie nie ma to żadnego znaczenia. Doradzamy komuś na bazie własnej wiedzy ale pod niego a nie to co my robiliśmy itd. Chyba, że założymy taki temat i jazda. Pozdro
-
Cześć Tylko rano. To są wszystko górki na dwie godziny. Nie wiem co można dłużej robić w takich Kluszkowcach. No chyba, że tyczki albo jak jest się z dzieckiem do szkolenia. Suche i Jędrola też bym połączył 2+2. A nie pomyślałeś, że na Kasprowym jest cały czas minus? Pozdro
-
Cześć Jeżeli idziemy w kierunku nart sportowych i szkolenia to musi to być dłuższy proces - inaczej bez sensu. Jeżeli decyzja na tak to: - buty do zmiany - na ten sezon oczywiście jeszcze muszą być ale na przyszły buty z linii sportowej, Nie chodzi tu o twardość/flex ale o sposób trzymania stopy, pochylenie itd. Narty - tylko GS ewentualnie narty uniwersalne typu Multi Event z założeniem zmiany w ciągu dwóch sezonów. SL to absolutna pomyłka na tym etapie. Osobiście sugeruję ME mniej więcej do wzrostu lub wzrost -5 - to nie ma aż takiego znaczenia. Ważne, żeby nie były zbyt szerokie pod butem. I to na razie tyle. Pozdro
-
Cześć Gdzieś mi się obiło o uszy, że w tamtych rejonach ma być jakiś wietrzny armagedon koło weekendu. Ty a gdzie jest ten Izydar, bo ja czytałem jego relację na skionline to z niej wynika, że w sobotę staliśmy koło siebie w kolejce po karnety, być może nawet rozmawialiśmy. 🙂 Pozdro
-
Cześć No to nie wiem o co chodzi. Atm na samym końcu jest taka malutka S i widać, było, że śniegu mało ale przelatywało się po białym bez problemu 0 chyba jedyny moment, który mógł komuś sprawić jakąś trudność bo na zewnętrznej był taki niemiły dół, ale widoczny z daleka. W każdym razie całą Lolę jechało się znakomicie na rozpędzie. Jeden z fajniejszych narciarskich dni w ciągu ostatnich paru lat zwłaszcza dzięki dwójkowej jeździe za żoną. Ty wiesz o co chodzi, bo akurat obydwoje byliśmy na GS-ach. 😉 Pozdro
-
Cześć Jedź na Harendę albo na Suche. Koło Suchego jest jeszcze wyciąg U Jędrola z talerzykiem. Jest krótszy ale za to raczej pusty. No a pod domem masz przecież Lipki. 🙂 Pozdro
-
Cześć Jeździliśmy z Rybelkiem w sobotę od 8.30 do 17.00 i dostępne trasy były cały czas jak stół atu ktoś pisze o jakichś garbach itd. Poważnie nic takiego nie było a pierwsze zjazdy jazdę zawsze bardzo wolno to bym zobaczył/poczuł, bo później to już raczej był ogień... Pozdro
-
Cześć Ciekawe rzeczy się na forach pojawiają. Zerknąłem na Skionline teraz tu i relacje ze Szklarskiej jakbym z żoną po innych trasach jeździł. Pozdro
-
Cześć Post dotyczył oczywiście filmu ale zbłądziłem okrutnie - przepraszam. Pozdrowienia
-
Cześć He he. Mylisz teorię z historią. Dla mnie to czysta praktyka narciarska uzmysławiająca nam jacy jesteśmy ciency... Zerknij na przykład na Pana Zeno Colo. Nie wszyscy wiedzą, że był on autorem pierwszego powojennego - jeżeli dobrze kojarzę - zmierzonego oficjalnie rekordu prędkości zjazdu - coś koło 160km/h. Drewniane narty, wiązania sprężynowe typu kandahar, skórzane buty przypominające pionierki z lat 70/80, sweterek... To byli goście! Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Wiem, że się wygłupiasz, wiem i dlatego mi się podoba. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Dokładnie, o tym myślałem pisząc o nadskrętności. To trochę tak wygląda jakby narta za krótka była a kolega przyzwyczajony do GS. Pozdro
-
Cześć Cześć Mam nadzieję, że wszyscy znacie przewijające się nazwiska. Jeżeli nie - wstyd. Myślę, że to dobra okazja aby przypomnieć sobie kim byli starzy mistrzowie. Jest w sieci wszystko. Pozdro
-
Cześć Krzysiek jak skorzystasz chociaż w części z powyższej "rady' to się nie znamy. Pozdro
-
Cześć Jakich problemów u kolegi się dopatrujesz związanych z wysunięciem? Pytam poważnie bo celowo napisałem,. że nie widzę "intencyjnego" wysunięcia a to rzeczywiście powoduje problemy natomiast to, że robi lekką pedałówkę akurat tutaj nie stwarza jakichś problemów, no może przy śmigu zbyt obraca - to co pisałem na początku. Czy tak to widzisz czy coś jeszcze zauważyłeś? Pozdro
-
Cześć Zdecydowanie nie ma wysunięcia intencyjnego. Następny kolega separator. Internetowe bajania bym sobie odpuścił. Po prostu jeździj bo utoniesz w przeteoretyzowanych ćwiczonkach. Pozdro
-
Cześć Wrażenie jest trochę takie jakby narta była nadskrętna, może zbyt siłowo jedziesz a narta jest zbyt miękka do wektora, który przykładasz, a może trochę zbyt mocna odciążasz. To takie ogólne wrażenie. Ciężko jest ocenić jazdę w tak idealnych warunkach. Ładna równa linia skręty symetryczne i rytmiczne. Ślad fajny, nogi idą równo. Lekko opuszczasz rękę wewnętrzną a skręcie przez co może on się wydawać trochę niewykończony ale może to zamierzony ruch przygotowania następnego skrętu. Cenna jest swoboda poruszania się... Pozdro serdeczne
-
Cześć Jesteś jedną z bardzo niewielu osób, która narciarstwo traktuje i pisze o nim jak należy. Jako, że ja siebie zaliczam do tego przeciwnego bieguna ściemniaczy i teoretyków - choć staram się opierać na czystej praktyce i o niej pisać, ale nie zawsze jest OK, czego mam świadomość - masz u mnie zawsze i od zawsze wielki szacunek. Brawo!!! Pozdrowienia