Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    14 275
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    213

Zawartość dodana przez Mitek

  1. NARESZCIE ZROZUMIAŁEM TWOJĄ TUTAJ BYTNOŚĆ.
  2. Cześć Umrzesz szybciej niż Ci się wydaje dzieciorobie. Pozdrowienia serdeczne
  3. Cześć Chodziło mi też o to, że ta jego mowa jest tak fajna, że po jakimś czasie przestajesz interesować się przekazem a koncentrujesz się na samym brzmieniu. Co do nart to to jest po prostu logiczne, nawet nie trzeba się znać na nartach. Dlatego też nigdy nie rozumiałem tych docinków i dyskusji szkalujących propozycję wyboru porządnych sportowych nart nawet dla przeciętnych osób. Dopiero później się zorientowałem, że Ci docinający znali narty tylko z nazwy a widzieli je na YT. Po prostu niewiedza i chęć zaistnienia. Pozrowienia
  4. Cześć To też nie jest takie oczywiste. W miarę ogarnięte sportowo osoby z celem mogą spokojnie iść jako początkujący w zestawy sportowe. Jeżeli będą systematycznie szkolone to po 3, 4 tygodniach po początkowej walce postępy idą lawinowo. Pozdro
  5. Cześć Stary poczekaj, bądźmy precyzyjni. Ja nigdzie nie pisałem o zawodnikach i butach wyczynowych. Pisałem jedynie o butach sportowych - czyli górny fragment segmentu race z katalogu - może nie dość jasno to przekazałem. Żadem zawodnik nie będzie się pieprzył z butami, są robione "na miarę", dopasowywane od skorupy począwszy. Nawet juniorzy dopasowują buty przy pomocy zaawansowanego bootfittingu, który obecnie jest dostępny i warto go stosować (i jest to sensowne) przy butach sportowych. Jeżeli ktoś układał but 3 lata to są tylko trzy możliwości: - źle dobrał buty, w sensie pomiarowym - ma wyjątkowo nietypowe stopy - po złamaniach, asymetria itd. - kupił gówniane buty - zanim zdążyły się dopasować już przestały trzymać. Zakładam oczywiście - co chyba jest oczywiste, że osoba o której mówimy umie jeździć i dobrze stoi, inaczej może sobie układać i układać, zresztą sam wiesz. Pozdro
  6. Cześć No to co się dziwisz?? Nowy but - co byś nie robił - musi się ułożyć do stopy i musi mieć na to trochę czasu. Nawet sportowy but się ułoży, jak zaciśniesz zęby i dasz mu tydzień - zapewniam. Co do butów popularnych - a Twój but - to raczej popularny but z wyższej półki o kroju sportowym ale nie sportowy to się ułoży bo ma po prostu z czego - jest dużo kapcia. Żadne działanie z butem nie ma sensu jeżeli nie było prób na śniegu - to po pierwsze. Przy tych próbach musisz zwracać uwagę na punktowe uciski a nie na ból całej stopy bo ten jest normalny i związany z adaptacją do buta narciarskiego jako takiego, na przykład, na początku sezonu. To normalne i dlatego nie należy jeździć na długie wyjazdy bez przynajmniej lekkiego rozjeżdżenia chyba, ze jeździsz bardzo dużo i/albo masz buty ułożone od lat. Ważna jest też temperatura otoczenia, ważne aby but zakładać zawsze ciepły, żeby nie był wilgotny, żeby zapinać lekko a nie na chama, żeby mieć cienkie narciarskie skarpety a nie grube byle co z owczej wełny bo ciepłe itd. - to oczywistości. Nie polecam żadnej wkładki. Obecnie jeżeli chcesz sobie zrobić wkładkę to idziesz do bootfittera i masz wkładki na miarę. Inna droga może przynieść efekt ale tylko może, a jak nie przyniesie wywalisz pieniądze w błoto. Ja bym mu jeszcze dał szansę na śniegi zbadał o co dokładnie chodzi i wtedy z diagnozą co i gdzie boli udał się do fachowca. Pozdrowienia serdeczne
  7. Cześć Markos, patrząc na stoki myślę, że 90% ludzi nie potrafi poprawnie stać na nartach. Stać - czyli panować nad zrównoważeniem swojej sylwetki oraz jej dostosowaniem do techniki, stoku, warunków itd. Co im więc da mierzenie? Co Ci da próbowanie, który kij golfowy czy rakieta tenisowa lepsza, jak nie umiesz ich poprawnie chwycić? Pozdrowienia
  8. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć To jest kwestia stylu i szkolenia. Są osoby, które jeżdżą niezwykle skutecznie i technicznie ale nieładnie - to jest właśnie styl. Są tez urodzeni demonstratorzy jak np. nasz Mietek Berezik, który po pierwsze miał znakomicie harmonijną budowę ( w sensie proporcji sylwetki) oraz nienaganny technicznie, miękki styl jazdy. Resztę załatwia dobór stoku, warunków, narty oraz... kręcenie i montaż, czego na przykład nigdy nie pilnowano we wszelkiego rodzaju filmikach szkoleniowych robionych przez Sitn. Zmieniło się to gdy powstały Demoteamy firmowe. Ja w żadnym wypadku nie deprecjonuję Gościa, nie o to chodzi. Nie mogę się jednak zgodzić ze stwierdzeniem, deprecjonującym jazdę zawodnika. Zawodnik z definicji będzie lepszy. To kwestia świadomości tego co to jest dobre narciarstwo. Widać to dopiero wtedy gdy warunki nie są sterylne a dynamika i szybkość większa. Pozdrowienia serdeczne PS Ja nie pretenduję do miana dobrego demonstratora a tym bardziej jakiegokolwiek zawodnika - nic z tych rzeczy. Wiem natomiast jak powinna wyglądać dobra jazda na nartach na 100% bo byłem w tej kwestii długo szkolony i popieram to własnymi spostrzeżeniami i doświadczeniem. I tylko tą świadomość staram się przekazać.
  9. Cześć Oglądałem ten film bez Twojego tłumaczenia i skupiałem się na gadaniu a nie zrozumieniu problemu. Nic nie rozumiałem z tego co mówi i nic nie rozumiałem z filmiku - tłumaczenie niezbędne i super. Dzięki oczywiste. To jego gadanie (nie wiem czy wszyscy Francuzi to takie gaduły) jest jednak rozmydlające nieco proste sprawy. Na przykładzie 1 problemu: na śniegu (gdzie wszystko jest oczywiste, bo można pokazać) zajmuje to Morganowi 2 minuty. Wystarczy jedno zdanie, które (nieskromnie powiem) pisałem na forach chyba z tysiąc razy: Kup sobie najlepszą nartę na jaką Cię stać i naucz się jeździć. Czyli przejdź do punktu drugiego, który też można zawrzeć w jednym rysunku lub pokazie... W każdym razie materiał bardzo fajny (tak jak pierwsze filmiki Morgana dotyczące zachowania i taktyki jazdy). Mówi o oczywistościach ale... Pozdrowienia
  10. Cześć Andrzeju pomyśl logicznie. Skorupa sygnowana numerem 260 to jest skorupa z butów 260 oraz 265 - dokładnie ta sama. To pół rozmiaru regulowane jest zmniejszeniem objętości skorupy (a nie długości) poprzez troszkę grubszą wkładkę w wypadku rozmiaru 260. Rozmiar skorupy 260 jest dedykowany dla numerów 26 i 26,5 do 27. można to zresztą sprawdzić bo niejednokrotnie ludzie chcąc mieć buty dopasowane dobierają przy pomiarze stykowym (bp.260) skorupę 250. Wszystkie te zasady - podkreślam zasady a nie założenia - są ważne dla osób, które prawidłowo stoją na nartach. Jak ktoś ma tendencję do odchylenia 9nie mówię o jeździe w odchyleniu tylko o tendencji do takiej jazdy - to już będzie czuć ucisk w palcach przy momentach odchylenia - wystarczy wyjechać rzutem środka ciężkości poza piętę. Dla osoby, która jeździ w odchyleniu często but o dwa numery za duży będzie "zbyt ciasny". Nie jest to jednak wina złego pomiaru stopy czy doboru buta - liczby nie kłamią - tylko braku umiejętności jazdy. Pozdrowienia
  11. Cześć But masz dobrany dobrze, z czystych pomiarów to ten but w ogóle może być za wąski. to tez może powodować przesunięcie się stopy do przodu (a przy tendencji do odchylenia to norma) i będziesz miał efekt jak opisałeś. Jak masz jakiś filmik to zapodaj i Ci powiem. Drogi masz dwie: Olać kwestię i pilnować centralnej pozycji. To jest but, który w ciągu tygodnia Ci się wymodeluje do stopy. Zainwestować we wkładkę ale wtedy myślę już dedykowaną z pomiarem stopy i twardą - rozwiąże problemy i pomoże w poprawie stania na nartach. Aha... czy Ty opisałeś może pierwsze dni na stoku w sezonie w nowych butach? Pozdro
  12. Cześć Nie wiem komu odpowiadasz Michale w ptk. 3 ale jeżeli koledze z pomiarem 260/265 to but jest dobrany idealnie bo skorupa 26 - czyli tak którą ma to rozmiar do 270mm. Stawiam na zestaw, odchylenie+węższy i NOWY but, który musi mieć czas na ułożenie się. Ten RC4 (kolega nie podał rocznika) to wprawdzie but z grupy race ale tak bardziej z nazwy, ma sporo kapcia. I KONIEC TEMATU. Pozdro
  13. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć "Wożenie arbuzów" to zupełnie co innego niż klasyczny "goryl". W arbuzach mamy do czynienia z nienaturalnym odchylaniem rąk od tułowia, ręce są zgięte z łokciami na zewnątrz, ramiona lekko podniesione, góra zablokowana i usztywniona. W gorylu natomiast tułów jest pochylony bo ręce "zwisają" przed nim. Goryl charakterystyczny jest dla bezkijkowców z pretensjami do funcarvingu. Pozdrowienia
  14. Cześć Piotrek, nie jestem odklejonym fanatykiem przepisów i widzę setki, tysiące niespójności i niejasności. Ale jeżeli te przepisy obowiązują to nie możemy respektować ich wybiórczo bo z tej wybiórczości zrobimy kanon - sama ugruntuje się zasada, że sensowność i respektowanie przepisów jest uzależnione od woli i oceny jednostki. Dla Ciebie jest oczywiste, że przejedziesz na czerwonym a nie wsiądziesz do samochodu po pijaku a dla innego gościa to jest niemalże równoznaczne i będzie Tobie to tak samo argumentował jak Ty mnie w tej chwili. Pozdrowienia
  15. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Bardzo fajne i obrazowe. Pozdrowienia
  16. Cześć Wielokrotnie spotkałem się z sytuacjami (mam na myśli szczególnie moje doświadczenia z regulacjami w edukacji dzieci i młodzieży), że osoby, które najwięcej krzyczą o wolności są odpowiedzialne za największą ilość zakazów i ograniczeń. Bardzo często są to ludzie (również z własnego doświadczenia), którzy w imię chronienia fałszywie pojętej "wolności", ochrony przed systemem itd. ubezwłasnowolniają swoje dzieci, bliskich, wywierają presję na sąsiadów itd. Jak ktoś jest wolny Piotrek to wolność ma w sercu a nie w paszporcie. 😉 Pozdrowienia
  17. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Też tak pojedziesz jak będą idealne warunki, trafisz z przygotowaniem narty, będzie koniec sezonu a Ty rozjeżdżony i na dodatek znajdziesz jelenia, który będzie Cię filmował pól dnia żeby wybrać cztery najlepsze skręty. Oczywiście też lubię ładną uporządkowana jazdę i nikomu nie bronię się taką jazdą fascynować ale... piękne rzeczy fajnie wyglądają w muzeum czy galerii. 😉 Pozdrowienia
  18. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Odniosłem się tylko do zdania: "perfekcyjna jazda w porównaniu z zawodniczkami" - z założenia niemożliwe, prawda? Pozdrowienia
  19. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć He he, dajesz/dajecie się wkręcać temu materiałowi? 🙂 Nie zapominajcie o dwóch sprawach: Jazda zawodnika zawsze będzie lepsza od jazdy jakiegokolwiek demonstratora bo jej celem jest skuteczność a nie "piękno". Zawody w jeździe "na piękno" wymyślili sobie ludzie, którzy nie umieją, już nie umieją, nigdy nie umieli jeździć skutecznie. Jazda tego typu dla zawodnika jest nienaturalna - tak jakbyś pływakowi kazał pływać w zwolnionym tempie. Po drugie to strój. W gumie widać wszystko bardzo dokładnie a obszerne spodnie i kurtki pięknie kryją niedociągnięcia sylwetki powodując wrażenie zawartości sylwetki i doskonałości ruchu. Nie jest tak kochani. Tam jest też sporo błędów i niedociągnięć tylko są umiejętnie maskowane. Pozdrowienia
  20. Cześć Myślę Wiesławie, że to jest jeszcze szerszy problem i to wielopłaszczyznowy. Odnosząc się tylko do "funkcjonowania w układzie społecznym" mam wrażenie, że coraz więcej osób samoistnie lub pod wpływem różnych przekazów, często fałszywie rozumianych, zaczyna postrzegać swoją wolność jako pewien rodzaj "absolutnej wolnoamerykanki". Tutaj, żadne racjonalne, naukowe, historyczne czy inne argumenty nie mają sensu. Po prostu wiem lepiej co jest dla mnie dobre i nikt mi nie będzie mówił co mam robić. Zwróć uwagę na prosty problem szanowania przepisów ruchu, który często powraca w kontekście rowerów. Przecież wszyscy się na takie regulacje zgodziliśmy i wszyscy wyrażają oburzenie gdy pijany koleś zabije dziecko na pasach. Ale on też pewnie zaczynał od przejechania na czerwonym bo nic nie jedzie? W górach, do których mam wielki szacunek i z racji strachu coraz rzadziej się pojawiam masz ten sam problem. napływ ludzi, którzy mają w dupie zasady bo są wolni, bo wszystko im wolno itd. Szczepionki nie ma ją tu nic do rzeczy, części ludzi podoba się taka anarchia - popatrz na entuzjastyczne reakcje na sytuację przesilenia w Austrii. Oni najchętniej nie chcieliby żadnej władzy nad sobą, bo każda będzie głupia i durna - choć sami ją wybrali. Przytaczanie w tej sytuacji świadomości funkcjonowania w układzie społecznym mija się z celem. Pozdrowienia
  21. Cześć Mylisz pojęcia kolego. Przekaz należy dostosować do osoby tak aby zrozumiała. Delikatna sugestia, że nie życzę sobie na forum narciarskim chamskiej i bezmyślnej i antyspołecznej, agitacji nie dała rezultatu więc trzeba spróbować inaczej. Jak widzę należysz do osób, które akceptują przekaz ( tym prymitywny tępaku) w eufemistycznej formie podciągniętej pod język literacki i Cię nie obraża, a mnie bardzo, więc odpowiadam w prostych słowach. Jakiś czas temu pewien koleś zablokował możliwość przejazdu swoim samochodem. Pani, której to uniemożliwił poprosiła grzecznie aby przesunął auto ale gość nawet się nie odwrócił znad telefonu. Jako, że byłem świadkiem całej sytuacji (mój samochód stał za samochodem tej Pani) podszedłem do gościa,zapukałem w szybę i... wystarczyło jedno słowo - wypierdalaj - a pana już nie było. Rozmawiać to ja mogę z kimś kto jest w stanie cokolwiek zrozumieć. Dla innych jest tylko bat. Do zobaczenia na nartach, wtedy możesz mi powiedzieć wszystko. 😉 Pozdrowienia
  22. Cześć Damian a to Ty dałeś mi się przejechać ( porządny użytkownik for narciarskich powinien oczywiście napisać, że testował, ale ja nie jestem porządny i gówno się na testowaniu znam) na tej narcie czy jeszcze jakiejś innej swego czasu? Pozdrowienia
  23. Czy je zmienię, je - bo słowo zdanie to rodzaj nijaki a nie rodzaj męski. Zaimek ono w bierniku ma formę je, nie go, w każdym razie zgodnie z gramatyką i słownikiem. Sugeruję do szkoły zbudować podstawy a później się mądrzyć.
  24. Cześć Nie ma się co dziwić Damian - tępaki lub debile, podatni jak mało kto na prymitywną propagandę. Pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...