Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    14 845
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    223

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Sprawdziłeś to w jeździe, czy gdzieś przeczytałeś? Pozdro
  2. Cześć Myślałem, że Was jeszcze spotkam jak będę jechał do pracy ale wyjątkowo wyszedłem dość późno i już nie było śladu. Tylko ten wysychający pasek... 🙂 Pozdro
  3. Mitek

    filmy fajnie zrobione

    Cześć Dla wszystkich, którym kiedykolwiek przez usta przeszło coś takiego jak pogardliwe szuranie. Pozdro
  4. No jak się nie odzywałeś.... Bez fachowców każdy temat zejdzie na psy. Natomiast jednak nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy sprawdzają lekarzy po fakcie.. Pozdro
  5. Cześć Arbuz - Łobuz - świetny przekaz. A granica od łobuza/arbuza do mistrza jest czasami niewidoczna... Oski... znakomity i karny i świadomy. Taki postęp w trakcie jednych zajęć trenera cieszyć musi - dla mnie - tłumoka z boku - chłopak był znakomity ale...sam wiesz... może to był jego najlepszy trening w życiu... Ekipa znakomita i ... zresztą sam wiesz... zawodnik będzie jeden, a reszta, nabierze szacunku dla pracy, młodszy kolega będzie kolegą a nie sekowanym gnojem, starszy będzie po prostu Jackiem a nie... i o itd. - społeczna wartość dodana... Marek. Szacun za pracę!
  6. Cześć Też dzięki serdeczne Marek, że się odrywałeś od treningu. Ekipa robi wrażenie. Moją ulubienica stała się oczywiście dziewusia o dźwięcznej ksywce Arbuzik. No inspirujący był tez ten kolega, który pierwszy raz jeździł z takiej górki jak Agrykola. Ale - rozmawialiśmy o tym - jak trener zna zawodnika i właściwie stopniuje trudności takie przejście jest automatyczne. Musiałem spadać bo jechaliśmy z Rybelkiem i jej bratem na rowerek. Trzymaj się serdecznie PS W każdym razie, na rolkach się nie znam, jeździć nie zamierzam ale jak koleś idzie, nawet treningowo na takiej Agrykoli pewnie z 50km/h po slalomie to robi wrażenie. Sport dla sprawnych i odważnych.
  7. Cześć Jak się umie... Swoją drogą wyczynowe narty używałeś przez 4 sezony jako zawodnik? Sporo. Dzieciaki w klubach jadą max 2 a i to te biedniejsze. Pozdro
  8. Cześć A nie szkoda Ci krawędzi? Ja bym raczej starał się dotykać krawędzi czymkolwiek tylko wtedy gdy jest to niezbędne. Pozdro
  9. Mitek

    Wesołych Świąt....

    Cześć Rano pojechaliśmy na rower, później drzemka, teraz Paryż-Roubaix, później na browar do przyjaciół a jutro śniadanie u Rafała i na rower i na ognisko itd. I takich Świąt wszystkim życzę, bez napinki, latania i paranoi zakupowej. Pozdrowienia
  10. Cześć I kolejna rada - jeżeli mamy w swoim gronie fachowca, który jest tak miły, że za darmo chce sprzedawać nam swoją wiedzę - doceńmy go, nie dyskutujmy z nim - gówno na ten temat wiemy ale chcemy zaistnieć...zostawmy ten temat. p po prostu czytajmy, pytajmy i uczmy się, a nie próbujmy się mądrzyć, bo... fachowiec zniknie bo się wkurwi. Pozdro
  11. Cześć Namówcie kolegę aby więcej pisał w temacie bo nie jest teoretykiem i warto poczytać wiedzę rolkarsko/narciarską z pierwszej ręki. Pozdro
  12. Cześć Kolega jest teoretykiem, Ty praktykiem. To niby drobna różnica ale jednak. Pozdro
  13. Mitek

    Białka dziś

    Cześć Tatry...?? To nie znam, ale fajne. Pozdro
  14. No jak wracali to jasne.
  15. Mitek

    Białka dziś

    Cześć Ja pierdzielę, ale się ta Białka zmieniła. Pusto, cicho, pięknie... Pozdro
  16. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Wczoraj pojechaliśmy z Rybelkiem do pracy na rowerach. Od upadku i połamania rąk minął dokładnie miesiąc. Wydaje się, że to dość szybki powrót do zdrowia i sprawności. Oczywiście ręce ją bolą a na wybojach jest lekki horrorek ale świat nie należy do mięczaków. Dobra i szybka rehabilitacja boli. Należy więc podkreślić sensowność diagnozy i zaleceń ortopedów. Zresztą zazwyczaj tak jest a postępowanie złe czy niezgodne ze sztuką zdarza się naprawdę rzadko. A legend co niemiara oczywiście. Miałem wczoraj trochę spraw i jeździłem po mieście. Na Spacerowej prędkość nie spadła poniżej 25km/h a miałem spory plecak, więc chyba forma wraca powoli po dwóch tygodniach bezruchu. Pozdrowienia
  17. Cześć I tu się z Tobą - chyba po raz pierwszy 🙂 - zdecydowanie nie zgodzę. Znam przynajmniej paru porządnych fachowców i żaden ! nie zaleca ani nie zalecał w działaniach pourazowych jakichkolwiek specyfików tylko porządny zabieg i sensowna rehabilitacja. Znam natomiast parę osób, które przy różnego rodzaju mniej lub bardziej zaawansowanych stanach zwyrodnieniowych stosowały (wcale nie tanie) kuracje i... gówno to krótko mówiąc dało. Ale myślę kluczowe jest tu zdanie porządnego specjalisty. Skoro kolega szuka jakiegoś leku to chyba nie robi tego bo przeczytał w sieci tylko jakiś lekarz mu go zalecił. Choć dziwne, że tu o to pyta a nie lekarza prowadzącego. Ortopedia ma więcej wspólnego z mechaniką niż z farmacją, tak przynajmniej mi się jawi po czterech ortopedycznych operacjach i kilkunastu innych urazach. Pozdro
  18. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć No bo właściwie zapomniałem napisać jak sobie pojechałem bo może ktoś będzie chciał podobnie:: Postanowiłem przejechać NE część Krwawej Pętli, odwrotnie do ruchu wskazówek zegara czyli trasa z 2021. Koncepcja jazdy na ciężko, tak jak na ultra, ale że to było tylko 100km więc bez żadnych zakupów uzupełniania wody itd. - wszystko miałem ze sobą. Wbiłem się w trasę parę km od domu w Rembertowie i jechałem ściśle według nawigacji do wałów wiślanych gdzie skręciłem na S i wałami do domu. W międzyczasie udało się spotkać z Krzyśkiem i z nim pojechać parę czy paręnaście km a nawet być zaproszonym na mój ulubiony Namysłów a i rower mogłem trochę z błota obmyć - dzięki Krzychu. Ten odcinek Krwawej jest dość łatwy, trochę w większości puszczających, piachów, tereny bagienne przejezdne ale - jaka by pogoda nie była (akurat ten fragment to jechałem już chyba trzeci czy czwarty raz) buty mokre a rower w błocie, sporo doc dobrych szutrów i dróg leśnych asfaltu czy ścieżek rowerowych raczej mało. Natomiast trasa w tej porze roku - nie wiem czy tak jest zawsze - była niezwykle uciążliwa ze względu na dziesiątki, baaaa setki powalonych świeżo drzew. Myślę, że zsiadałem z roweru żeby obnieść albo przekroczyć padłe pnie co najmniej pięćdziesiąt razy, a były takie odcinki - zwłaszcza w Lasach Chotomowskich, gdzie szlak prowadzi wąskimi leśnymi ścieżkami - że po prostu zarzucałem rower na ramię i przedzierałem się przez jakieś krzaki bo ścieżka była zawalona na przestrzeni 80-100 metrów. Pomimo ładnej miejscami nawet słonecznej pogody było zimno - solidny (6-7 m/s) W wiatr raczej nie pomagał i wychładzał. Rzadko poza środkiem zimy zdarza mi się jeździć w koszulce rowerowej z rękawkami, dwóch bluzach i solidnej rowerowej ceracie i wcale się nie spociłem a wałami do domu dawałem już tak cały czas 25-30km/h bo już mi się czas wolny kończył. W statystykach: wyszło 100 i pół, w czasie niecałych 7h z czego jazdy trochę ponad 5h ze średnią z jazdy 19,6km/h. Pozdrowienia
  19. Mitek

    Mam konto na forum skion...

    A ktoś z nich jeździł czy mienili się narciarzami lub deskarzami bo mieli narty lub deski i kasę na wyjazd?
  20. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Jak wiesz lansuję tezę, że "dobry narciarz nie upada", i całkowicie się zgadzam - tu wspominając Pana Mariusza Zaruskiego, że: "upadek to hańba dla narciarza". I rozumiem to czysto praktycznie - nie w kategoriach obciachu. Po prostu gdy dobry narciarz traci kontrolę i kończy się to upadkiem to... może nie wstać, może nie wstać już nigdy. Narty to sport przestrzeni związany z szybkością i ryzykiem - zresztą sam wiesz, co Ci będę chrzanił - i granica pomiędzy zabawą a tragedią jest często praktycznie niezauważalna. Starr już pokazywał kiedyś ten film, zresztą jest takich wiele i powiem Ci, że ja oglądając tego typu relacje nie podziwiam jazdy czy techniki. Znajomość terenu, gór, zachowań, doświadczenie ocena ryzyka, reakcja na teren a przede wszystkim monstrualne jaja za które składam bohaterom takich filmów ogromny szacunek, ogromny!!! Pozdrowienia
  21. Mitek

    Gdzie planujecie pojechać

    Cześć Już się piszę na wrażenia. Giełczew znam z rejonu ujściowego - tak od Piasków - piękna dolina. O Tyśmienicy kiedyś chyba pisałeś a Bystra to w ogóle nie znana mi (z tego rejonu ) rzeczka. Miłych wrażeń i mało deszczu życzę. Pozdrowienia serdeczne
  22. Mitek

    lekcja z niko130

    Cześć Dokładnie tak było. Z tym, że rzeczywiście talent do eskalowania konfliktów Alfred ma jak nikt. Pozdrowienia
  23. Cześć Cholera Bruner... Świetna narta dla córki ale teraz mnie po prostu nie stać. Pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...