-
Liczba zawartości
14 274 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
213
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Dużo jeździłem z deskarzami, takimi co jeżdżą na pogodę, co jeżdżą wszędzie, co uczą innych. To świetni ludzie o niebo fajniejsi i normalniejsi niż bardzo często bufonowaci narciarze uważający się z lepszych i wyjątkowych. Jak się dostatecznie dużo czasu spędzi na stoku to na pierwszy rzut oka rozpoznaje się człowieka, który wkłada autentyczne serce w realizację swojej sportowej pasji od zwykłego frajera. Sprzęt, na którym się jeździ nie ma tu żadnego znaczenia a uprzedzenia sprzętowe świadczą, że jest się bliżej frajera. Pozdrowienia
-
Cześć Naprawdę to sprawdzacie??? Zadziwiające. Pozdrowienia
-
Cześć Zawsze tak jeżdżę. 😉 Dojazd na stok to przecież kilka, kilkanaście minut. Swego czasu potrafiliśmy jeździć w cztery osoby z nartami w środku, teraz jest luksus. Pozdrowienia
-
Cześć No akcja z 1.44 jest naprawdę mocna. Pozdro
-
Cześć Dobry pomysł. Ja używam grzałek, które biorąc buty na stok zostawiam w środku, upycham skarpetami narciarskim i rękawiczkami oraz wiozę w kabinie a nie w bagażniku, Zawsze są ciepłe i gotowe do założenia. że zdjęciem bywa różnie - jak temp jest poniżej -10 to zazwyczaj trzeba but trochę rozgrzać, w jakimś pomieszczeniu, żeby się bez sensu nie męczyć. Dużo zależy od marki butów. Wspominany tu Atomic ma z reguły wąskie cholewki i stąd bywają kłopoty jak jeszcze but zamarznie. Rossi już nie jest taki upierdliwy mam wrażenie. Swego czasu - ale to też przełom lat 80/90 ubiegłego wieku kumpel miał Dachstein, chyba to był model v6, z odchylanym tyłem ale normalnym oklamrowaniem. Myślę, ze to było dość fajne rozwiązanie łączące wygodę zakładania/zdejmowania z dość solidnym trzymaniem. Mechanizmy cięgłowe szybko się rozregulowywały i trzeba było co chwilę dociągać śruby - tak to pamiętam. Pozdro
-
Cześć Wydawało by się, że to są zupełnie podstawowe informacje a jednak trzeba je powtarzać nawet tutaj. Abstrahując od faktu, że zakładnia zimnych butów jest utrudnione i nieprzyjemne to jest to po prostu niezdrowe i niszczy buty. Tak te rozpięte buty z odchyloną nienaturalnie cholewką i później prośby żeby pomóc zapiąć bo się nie da... Butów tylnowejściowych ani zbliżonych nigdy na szczęście nie miałem. Pozdro
-
Jeździsz lub jeździłeś kiedykolwiek na snowboardzie kolego?
-
Cześć Zawsze się da - nie chrzań. To jest podstawa fajnej jazdy i... zdrowia. Czyli nie umiesz wkładać butów albo nie umiesz o nie dbać. Pozdro
-
Cześć Panowie, doświadczeni narciarze nie powinni się nawet przyznawać do takich kardynalnych błędów jak zakładanie zimnych butów. Pozdro
-
Austria zamknięta od poniedziałku!!! Idiotyzm trwa...
Mitek odpowiedział Gabrik → na temat → Gdzie na narty?
Cześć Ale przecież nikt do jazdy na nartach Cię nie zmusza, prawda? A tu w kraju potrzeba prawników do walki z reżimem - przestań marnować czas na głupoty. Pozdro -
Cześć Ale za to masz bonus w postaci umiejętności jazdy już na zawsze. A przestępowanie - Sam wiesz, że dzięki tej lekcji zjedziesz wszędzie... Pozdro
-
Pierdolenie Andrzeju, solidne pierdolenie niestety. Czasami jak Cię czytam to już nie wiem kto pisze, Ty czy nie Ty. I nie dlatego, że masz czy nie masz racji w faktach tylko... po co w ogóle rozkminiać takie głupoty wiedząc jak się jeździ na nartach - bo przecież wiesz Pozdro
-
Cześć Starr to niestety prowokujący i szkodliwy dureń, który zniszczył bardzo wiele fajnych tematów na forach. Piwa mogę się z przyjemnością napić z takim wariatem jak Ty, z przyjemnością. Pozdrowienia
-
Trudno, ale chyba dasz radę bo krok łyżwowy na każdych nartach jest taki sam. Poszukaj u Lorentza...
-
Cześć Nie Damian. Kolega jest naprawdę przeciętnym i świeżym, choć sprawnym narciarzem ale w Czarny Groniu... 😉 z nami...na GS... Pozdro
-
Cześć Zerknąłem na film. Kolega nie potrafi prawidłowo pojechać krokiem łyżwowym - klasyczne, charakterystyczne dla dzieci człapanie - od tego bym zaczął. Pozdrowienia
-
Cześć Pytanie "jakie narty" jest albo chamską prowokacją albo wyrazem narciarskiej tępoty. Tak czy owak takim pytaniem ktoś próbuje z Ciebie robić idiotę Gabriku. Nie daj się, po prostu sobie jeździj dla przyjemności ze swobodą i luzem. Pozdro
-
Cześć Filmu nie oglądałem ale na wszystkich zdjęciach przody nart są w powietrzu a zdjęcia robione w skręcie przecież... Pozdro
-
Cześć Ile masz lat? Ile lat jeździsz na nartach, gdzie? Na wszystkich zdjęciach jedziesz w odchyleniu i tym bym się zajął w pierwszej kolejności. Pozdro
-
Cześć Piękny okaz narty!! W tamtych czasach to była "moja firma". Znakomite narty choć nietrwałe przez konstrukcje skorupową. Twoja to już model z Prolinkiem - mam jeszcze gdzieś jedną taką ale z tej czerwonej serii bez płomieni - chyba późniejsza. Ja miałem tylko GS - najpierw S3000 później S3100, którą do tej pory mam, aczkolwiek już drugi sezon jest Adama bo mu ją obiecałem i nawet spakowałem do wysłania. Wiesz to była chyba ostatnia narta, którą kochałem - wiesz o co chodzi - później to już był po prostu sprzęt. Dzięki za to zdjęcie i piękną inspirację do wspomnień. Pozdro
-
Cześć Znam ten filmik. Kosmita. Miałem okazję jeździć parę razy na DH. Najbardziej abstrakcyjne były jazdy na Dynamic Descente 215cm po zmuldzonej Bieńkuli. Test zdrowia i siły. 🙂 W młodości to ja zajmowałem się baletem na nartach, tak że sprzęt miałem z drugiego końca skali, że tak powiem. Pozdrowienia
-
Cześć Nie miałem takich odczuć. Jazda wolna była po prostu normalna. choć nieco toporna ale ja normalnie jeździłem na nartach 205, 208 więc 215 nie robiło różnicy. Na narcie SG, jeździłem nawet stosunkowo niedawno i wierz mi nie ma różnicy czy jedzie na GS 35m czy na SG 40m. Można by jechać na dwóch różnych i byś się nie zorientował, natomiast na zamkniętej trasie jest konkret i strach w oczach. Pozdro
-
Cześć A jeździłeś kiedyś na narcie DH? Pozdro