Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    14 845
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    223

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć He he... to są schody w mieszkaniu a mieszkanie na drugim ze zwykłą klatką niestety. 🙂 Pozdro
  2. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć To konstrukcja policzkowa, mocowane do ściany i stropu bez żadnych podpór, dość rzadka i wymagająca dla rzemieślnika. Czekaliśmy na ich zrobienie 20 lat. A z rowerem... dla mnie to oczywisty sposób ale może Piotrek ma jakieś specyficzne siodło. Pozdro
  3. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć Wydaje mi się to przedziwne ale oczywiście Ci ufam. Zrobię Ci zdjęcie albo filmik bo dla mnie taki sposób noszenia jest tak oczywisty jak to, że narty nosi się dziobami do przodu. Nawet czasami dwa rowery tak znosiłem po schodach bez problemu, tylko trzeba uważać na przednie koła, żeby się nie skręcały b można się zdziwić jak nagle zaprze się o barierkę... Pozdro serdeczne
  4. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć Nawet nie wiem co to jest dropper. A rower noszę w ten sposób od zawsze - nie tylko swój ale Ewki wszystkie też (a ma już 3, każdy o nieco innej geometrii i z innym sidłem, nosiłem tak nawet fata) więc to sposób uniwersalny i warto go opanować, bo jest naprawdę wygodny. Pozdro
  5. Cześć Zależy jakich, równomiernych czy schodki, po jakiej nawierzchni, na jakim dystansie itd. W każdym razie to nie jest jakiś wyjątkowy wynik. Trochę się trzeba zmęczyć ale bez przesady. Pozdro
  6. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć 1. He he, oczywiście masz rację, tylko, że to nie zawsze jest wykonalne. Sam pewnie wiesz, że jedzenie i picie na rowerze ma kluczowe znaczenie i trzeba to robić często raz wyprzedzać odcięcia i tu (masz rację całkowitą) jest sporo do zrobienia w kwestii znajomości własnego organizmu i jego reakcji. Drugi element to jest też trochę taka moja paranoja dotycząca reguł imprezy. Zakładam jazdę OS, wspinaczkowym językiem się wspominając. Czyli bez znajomości drogi, sklepów, noclegów, bez rozpoznania i wcześniejszych rezerwacji czy czegokolwiek - takie są zresztą reguły. Pole manewru taktycznego jest wtedy dość małe. Pozostaje to o czym piszesz - trzeba jechać a nie stać i to jest klucz.... ale czasami masz tak dość... 😉 Wiesz, przejechanie na świeżo 300km w ciągu jest bezproblemowe - no chyba, że teren bardzo ciężki albo pogoda zimowa - ćwiczyłem to nie raz. Problem w tym, żeby następnego dnia przejechać kolejne 300 a to już jest dla mnie wyzwanie, być może nieosiągalne. Dlatego tak podziwiam Maćka ze Skionline. Pozdrowienia serdeczne
  7. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć 1. To nie kwestia logistyki tylko konieczności regeneracji. Jeszcze mnie nie stać na jazdę non stop... jeszcze. Ja jeżdżę dość szybko ale nie jestem w stanie utrzymać tempa bez przerwy przez 30 godzin. Poza tym kwestia oszczędności sił i zmiennej pogody, która może szybko wykończyć. Raczej jestem też z tych, którzy się ścigają i raczej muszę się hamować na dłuższych dystansach. Jest sporo elementów, które w efekcie dają wynik. Jak jeden nie zagra to już dalej nie ma znaczenia. Nigdy nie jeżdżę jak na wycieczce - nie umiem. 2. Przód siodełka na ramieniu - ręce wolne. Nie wiem czy to zawsze pracuje, przy każdej geometrii ale u mnie pracuje na każdym rowerze jaki w domu mamy. 3. Nigdy nie jeżdżę na czerwonym - tępię to regularnie. Jak ktoś przejeżdża na czerwonym, to dla mnie osobista obraza. Planowanie, znajomość terenu, dynamika ruchu, orientacja i konsekwencja w jeździe w sensie umiejętności i świadomości utrzymania prędkości. Ja za to, nie potrafię jeździć bez trzymanki i to jest duża wada, z którą nie potrafię sobie poradzić. Pozdro
  8. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć Ze średnią 30 km/h po mieście jechać się nie da. 26 km/h to już jest stosunkowo wysoka średnia nieczęsto możliwa do osiągnięcia. POzdro
  9. Cześć A gdzie Ty masz w Polsce taki podjazd??? Może koleś napisze bo różne rzeczy pisze... Jakby co to tu masz fajną bazę, jak oczywiście nie znasz tej stronki: http://www.altimetr.pl/przelecz-karkonoska.html Pozdro
  10. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć Piotrek. Odstawianie browarów w rachubę nie wchodzi. Co więcej , lubię sobie na postoju zajarać (choć normalnie praktycznie nie palę), nawet na ultra, czym wprawiam w osłupienie większość gości. Schudłem 13 kg więc tu źle nie jest. Jeżdżę na maksa interwałowo i uważam, że jak na mój wiek niewielu tak daje radę - sprawdzone. Sukces w ultra jest w głowie a nie w osiągach, nad tym muszę pracować ale też nie jestem jakiś niesamowicie zdetereminowany. Raczej chcę dojechać w dobrym towarzystwie. Z objeżdżonymi gośćmi młodszymi o 20 lat i tak nie ma co się ścigać - głupio robić z siebie błazna. Cześć Całkowicie się mylisz co do nauki techniki jazdy. Musisz nauczyć się odpowiednio siedzieć, pedałować, panować nad kadencją, biegami, ich zmianą, zmianą pozycji itd. Nauczyć się stać na rowerze - bo pewnie światła, nosić go żeby mieć wolne ręce. chodzić w skręt szybko bez klamek i wiele wiele innych. Szybka jazda po mieście w ruchu to genialna szkoła. Rybelek jak jedzie starą trasą ma do pracy 11,7 km, jeździ regularnie w mniej więcej 30 minut i teraz (to ciekawe) jak kupiła nowy rower (inna półka 29 zamiast 26 itd.) ten czas praktycznie się nie zmienił choć jeździ relatywnie szybciej a przede wszystkim zdecydowanie lepiej przyśpiesza. Pozdrowienia serdeczne
  11. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć No to tym bardziej jest prawdziwe to co piszę o jeżdżeniu jak najwięcej. Jeździsz np. do pracy? Bardzo polecam. Pozdro
  12. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć Mariusz żeby wyjeździć 8000 rocznie rowerem do pracy to trzeba mieć co najmniej 25km w jedną stronę i jeździć praktycznie w każdych warunkach jakie na to pozwalają. To nie takie proste. Ja chciałbym ale się po prostu nie da. Dlatego między innymi od pewnego czasu jeździmy z Rybelkiem z domu (węzeł Marsa) do pracy (Ona Rakowiecka a ja pod lotniskiem) przez most południowy - nabijamy km. POzdro
  13. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć Z własnego doświadczenia wiem, że dyskutanci sprzętowi w terenie (rozumiane jako realna jazda) są, w znakomitej większości, tłem nawet dla mnie. Znam Cię Piotrze i wiem jaki jesteś ambitny i zdeterminowany - zawsze to podziwiałem, co wielokrotnie podkreślałem. Z pewnością też znajdziesz własną optymalną rowerową drogę. Nie poczytuj postów moich czy cynicznego jako czepianie się dla idei bo są od tego dalekie. Widziałem w realu paru sieciowych sprzętowych analizatorów i wiem, że to fajni zaangażowani ludzie ale do takich Gołębiewskich, którzy nic w ogóle nie piszą ani nie filmują tylko jeżdżą nawet nie maja podejścia. A znając Ciebie to celujesz w górną półkę (na ile to oczywiście jest możliwe realne i wykonalne) a nie w pozerstwo. Tylko jazda, jak najwięcej jazdy. Pozdrowienia serdeczne
  14. Znasz mnie. Pozdro
  15. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć Chcesz jeździć, piszę co robić żeby podnosić swoje umiejętności bo to jest dla Ciebie kluczowe. Jak chcesz oczywiście możesz nadal marnować czas zajmując się głupotami ale, wierz mi, to marnowanie czasu - jeździj. Też kiedyś więcej kombinowałem niż jeździłem - nie ma sensu Piotrek. Pozdrowienia
  16. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć Prezentuję podobne podejście. Gdy mam wybór celowo jadę pod wiatr, celowo zabieram dwa bidony, celowo mam ciężki rower. Na Sudovii rower ważył ze wszystkim około 20kg. Rafał jechał na gravelu, który był o 6-7 kg lżejszy. To przepaść i to się czuło w czasie jazdy, po dynamice, po skuteczności pod górę itd. Ale prezentuje taką filozofię, że jadę na tym co mam. Po drugie komponenty lekkie a wytrzymałe są naprawdę drogie i mnie po prostu na nie nie stać. Natomiast nie ma lepszej drogi niż jeździć jak najwięcej. To jest jedyny sposób zbudowania rowerowej formy na całe życie Pozdro
  17. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć Dlatego piszę, że w moim wypadku ma to mniejsze znaczenie. Ty jesteś drobnej budowy a ja ważę 94/95 kg więc oczywiste jest, że kg w tą czy tamtą jest pomijalny. Do pracy jadę koło 80/82 minut regularnie ale pokonuje tą drogę poza godzinami rowerowego szczytu. To dużo zmienia. Pozdrowienia
  18. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć Zasada jest prosta: Drogie komponenty, niższa waga, szybsze zużycie, dokładniejsza praca podzespołów Tańsze komponenty, większa waga, wolniejsze zużycie, mniej dokładna praca, trudniejsze strojenie itd. Ja jeżdżę dużo. Od pewnego czasu do pracy jeździmy z Ewką dłuższą trasą i mam, mniej więcej 32 km w jedną stronę. Łatwo obliczyć, że osiągnięcie 1000km miesięcznie nie jest problemem. Przy intensywniejszej jeździe wzrasta również zużycie komponentów - mnie absolutnie nie stać na drogie rozwiązania tym bardziej, że te ekonomiczne doskonale pracują. A walka o wagę - w moim wypadku - jest bez sensu. Pozdrowienia
  19. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć No co się śmiejesz 1 kapturek waży 2 gramy. Swoją drogą jakbym miał na kasetę wydawać 500 pln i wymieniać ją zgodnie z regułami podanymi przez Piotra to po roku mam nowy rower za same kasety. Pozdro
  20. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    I koniecznie odkręć kapturki od wentyli...
  21. Mitek

    Sytuacja w UA

    To po prostu naturalny ludzki odruch w większej skali. Nie zrozumiesz tego.
  22. Mitek

    Sytuacja w UA

    Bzdura Kubo. W tym akurat siedzę. A co do dudy... jesteś inteligentnym myślącym człowiekiem. Duda to dureń i figurant. Ma szczęście, że umie jako tako poruszać się na nartach, to przynajmniej tutaj może się dopatrywać jakiegoś śladu szacuneczku. Pozdrowienia
  23. Mitek

    Sytuacja w UA

    Cześć Politycy mnie.... nie obchodzą, nie są warci mojego czasu. Natomiast co do problemów dewastacji środowiska związanych z działalnością człowieka to jest to problem odwieczny nawet przed cywilizacyjny. Chronimy środowisko Hawajów choć zniszczyliśmy je ponad 5000 lat temu i to obecne nie ma nic wspólnego z tym wytworzonym w procesie ewolucji. Chodzi jednak o to aby uwzględniając procesy naturalne oraz sztuczne nie doprowadzić do uruchomienia procesów lawinowych, które uniemożliwią lub bardzo utrudnią życie na ziemi - również nam. Stąd niezbędność działań zmierzających do stworzenia mniej paliwożernych technologii, mniej zanieczyszczających środowisko, nie degradujących go. A, że ktoś przy tym zarabia? To i dobrze bo oddaje się wtedy tym działaniom z większą ochotą. Zastanowić się raczej należy nad tym, że część ludzi widzi zło w działaniach (nazwijmy je dla uproszczenia) proekologicznych a jednocześnie gloryfikuje zbrojenia i pisze: chcesz pokoju - szykuj się do wojny. To psychicznie chorzy, niebezpieczni wykolejeńcy. Pozdrowienia
  24. Mitek

    Sytuacja w UA

    Cześć Wyrwana z kontekstu - z pewnością. Pozdro
  25. Mitek

    Sytuacja w UA

    Oni nie są niczemu winni. Winna jest tępa masa, która ich wybrała. Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...