-
Liczba zawartości
14 274 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
213
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Wiesz, nie jestem pewien czy to tak działa w kwestii pedałowania. Wprawdzie moje doświadczenie i wiedza nabyta wiąże się tylko z "pedałowaniem realnym" ale nigdzie nadmierne zwiększanie obciążenia nie jest zalecane. Daje niewielkie, jeżeli nie żadne efekty treningowe ( w sensie nabytej siły) natomiast katuje kolana. Lepiej chyba po prostu pedałować kadencją optymalną - czyli taką 90-110 mniej więcej dla dobra wydolności ogólnej i serca a siłę nóg ćwiczyć w inny sposób. Wspomniane idiotyczne krzesełko to największa bzdura jaka może być. Nic nie daje, niszczy powierzchnie stawowe a jak się nauczysz blokować pozycję to możesz siedzieć i godzinę - pełna zgoda. Pozdro
-
Ja czekam na zdjęcie nart kolegi Tomka a nie dowody, że takie narty były. O tym ,że były to naprawdę wiem bez Twojej pomocy. Chodzi natomiast o to, że narta 225cm to była wtedy chyba najdłuższa produkowana narta DH praktycznie niedostępna na polskim rynku. Co ciekawe, można było narty DH kupić nawet w Składnicy Harcerskiej ale był to model Dynamic Descente i długość tylko 215cm - miałem zresztą okazje na nich jeździć. Natomiast chętnie zobaczyłbym tak oryginalną nartę a tamtych lat... Jeżeli kolega Tomek taka nartę ma to by znaczyło, że jeździł chociaż w AZSie ale w to niestety wątpię czytając jego narciarskie posty. Swoją drogą ciekawe te zlinkowane fragmenty. Zwróć uwagę, że są to narty z roku 1985 i jest tam prezentowana narta SG a pierwszy SG rozegrano na Mistrzostwach Świata chyba nawet później - sprawdziłem w 1987. Czyli to są zupełne początki tej konkurencji a sprzęt dedykowany do niej był już oferowany. Pozdro
-
Cześć Kolega nie jest praktykiem więc mu wybacz. 😉 Pozdro
-
Chętnie zobaczymy Dynastara Course w długości 225cm. Prosimy o zdjęcia.
-
Cześć To całkiem niezła propozycja. Pozdrowienia
-
Cześć Powracając do tematu poradniczego to im ambitniejsza narta tym szkolenie powinno być prowadzone w formie długiego zaplanowanego procesu. Nie wiem Grimson czy dziewczyna ogarnie taką nartę jak ten Head bo to zależy od paru zmiennych, ja stawiam, że raczej nie i MT będzie na dwa lata idealny a później wspomniany GS. Pozdrowienia
-
Cześć Wskaż post w którym poleciłem taką nartę albo przeproś grzecznie. Dziewczynce poleciłem MT nawet z sugestią długości. Krytykuję kategoryczne podejście krytykujące dłuższą nartę w procesie dydaktycznym. Masz jeszcze szansę wycofać się z twarzą z tych obraźliwych tekstów koleś. pozdro
-
W którym miejscu poleciłem jej taką nartę koleś? Wskaż post z cytatem albo przeproś. OK?
-
Bzdura. Nic innego nie mogę napisać. Oparte na setkach przykładów planowego szkolenia dzieci w cyklu rekreacyjnym 3 max 4 tygodnie na śniegu w sezonie. Zero sportu. Pozdro
-
Cześć Wiem czym grozi i jak wygląda, choć mylisz się w opisie bo nie jest tak, że: "wysunięta i ustawiona kątowo". Chodzi o to, że wysunięcie powoduje rotację i w efekcie ustawienie kątowe. To ważne bo jest intencja - znane u słabych narciarzy. Natomiast jeżeli wysunięcie nie jest intencjonalne nie jest karygodnym błędem aczkolwiek powinno być kontrolowane aby nie doprowadziło do opisanych przez Ciebie skutków. Tutaj tego nie ma a nadsterowność wynika z nadmiernej rotacji ale nie jest ona wynikiem wysunięcia narty. Tak to widzę. Pozdro
-
Cześć Jakie masz doświadczenia szkoleniowe w tej kwestii? Nie piszę o tej konkretnej sytuacji. Po prostu pytam ile dzieci wyszkoliłeś i w ilu wypadkach długa narta dała rezultat gorszy i jak on się objawiał. Może w procentach bo skoro zdanie tak kategoryczne to i doświadczenie musi być spore. Pozdro
-
Cześć Może po prostu doradzicie koleżance a przestaniecie pisać o sobie i rodzinie. W temacie nie ma to żadnego znaczenia. Doradzamy komuś na bazie własnej wiedzy ale pod niego a nie to co my robiliśmy itd. Chyba, że założymy taki temat i jazda. Pozdro
-
Cześć Tylko rano. To są wszystko górki na dwie godziny. Nie wiem co można dłużej robić w takich Kluszkowcach. No chyba, że tyczki albo jak jest się z dzieckiem do szkolenia. Suche i Jędrola też bym połączył 2+2. A nie pomyślałeś, że na Kasprowym jest cały czas minus? Pozdro
-
Cześć Jeżeli idziemy w kierunku nart sportowych i szkolenia to musi to być dłuższy proces - inaczej bez sensu. Jeżeli decyzja na tak to: - buty do zmiany - na ten sezon oczywiście jeszcze muszą być ale na przyszły buty z linii sportowej, Nie chodzi tu o twardość/flex ale o sposób trzymania stopy, pochylenie itd. Narty - tylko GS ewentualnie narty uniwersalne typu Multi Event z założeniem zmiany w ciągu dwóch sezonów. SL to absolutna pomyłka na tym etapie. Osobiście sugeruję ME mniej więcej do wzrostu lub wzrost -5 - to nie ma aż takiego znaczenia. Ważne, żeby nie były zbyt szerokie pod butem. I to na razie tyle. Pozdro
-
Cześć Gdzieś mi się obiło o uszy, że w tamtych rejonach ma być jakiś wietrzny armagedon koło weekendu. Ty a gdzie jest ten Izydar, bo ja czytałem jego relację na skionline to z niej wynika, że w sobotę staliśmy koło siebie w kolejce po karnety, być może nawet rozmawialiśmy. 🙂 Pozdro
-
Cześć No to nie wiem o co chodzi. Atm na samym końcu jest taka malutka S i widać, było, że śniegu mało ale przelatywało się po białym bez problemu 0 chyba jedyny moment, który mógł komuś sprawić jakąś trudność bo na zewnętrznej był taki niemiły dół, ale widoczny z daleka. W każdym razie całą Lolę jechało się znakomicie na rozpędzie. Jeden z fajniejszych narciarskich dni w ciągu ostatnich paru lat zwłaszcza dzięki dwójkowej jeździe za żoną. Ty wiesz o co chodzi, bo akurat obydwoje byliśmy na GS-ach. 😉 Pozdro
-
Cześć Jedź na Harendę albo na Suche. Koło Suchego jest jeszcze wyciąg U Jędrola z talerzykiem. Jest krótszy ale za to raczej pusty. No a pod domem masz przecież Lipki. 🙂 Pozdro
-
Cześć Jeździliśmy z Rybelkiem w sobotę od 8.30 do 17.00 i dostępne trasy były cały czas jak stół atu ktoś pisze o jakichś garbach itd. Poważnie nic takiego nie było a pierwsze zjazdy jazdę zawsze bardzo wolno to bym zobaczył/poczuł, bo później to już raczej był ogień... Pozdro
-
Cześć Ciekawe rzeczy się na forach pojawiają. Zerknąłem na Skionline teraz tu i relacje ze Szklarskiej jakbym z żoną po innych trasach jeździł. Pozdro
-
Cześć Post dotyczył oczywiście filmu ale zbłądziłem okrutnie - przepraszam. Pozdrowienia
-
Cześć He he. Mylisz teorię z historią. Dla mnie to czysta praktyka narciarska uzmysławiająca nam jacy jesteśmy ciency... Zerknij na przykład na Pana Zeno Colo. Nie wszyscy wiedzą, że był on autorem pierwszego powojennego - jeżeli dobrze kojarzę - zmierzonego oficjalnie rekordu prędkości zjazdu - coś koło 160km/h. Drewniane narty, wiązania sprężynowe typu kandahar, skórzane buty przypominające pionierki z lat 70/80, sweterek... To byli goście! Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Wiem, że się wygłupiasz, wiem i dlatego mi się podoba. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Dokładnie, o tym myślałem pisząc o nadskrętności. To trochę tak wygląda jakby narta za krótka była a kolega przyzwyczajony do GS. Pozdro
-
Cześć Cześć Mam nadzieję, że wszyscy znacie przewijające się nazwiska. Jeżeli nie - wstyd. Myślę, że to dobra okazja aby przypomnieć sobie kim byli starzy mistrzowie. Jest w sieci wszystko. Pozdro
-
Cześć Krzysiek jak skorzystasz chociaż w części z powyższej "rady' to się nie znamy. Pozdro