-
Liczba zawartości
14 274 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
213
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Ukraina nigdy wcześniej nie miała swojej państwowości aż do rozpadu ZSRR i od tego zaczyna się problem myślę. Do tej sytuacji w równej mierze przyczynili się Rosjanie jak i my - choć my mieliśmy szansę dać Ukrainie podwaliny w naszym interesie nawet to było - cóż... Obecnie nie ma to już żadnego znaczenia, a szkoda bo sami jesteśmy sobie winni niestety. Z mocarstwa dyktującego w wieku XV i XVI warunki, szybko przeobraziliśmy się w bitego, a szkoda... i to głównie my sami... Pozdro
-
Dalbello Lupo SP - buty (nie?) dla mnie
Mitek odpowiedział SzymQ → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Cześć O kurde a u mnie jest bazowy - wypierdalam te buty. Dzięki za info. Pozdro -
Cześć Oczywiście bo w żlebach nie ma za dużo ludzi a to jedyne poważne zagrożenie na trasie. Gdyby nie jakiś palant to przecież nie miałbyś problemów. W każdym razie - dobra diagnoza, potwierdzona, szybie działanie - nie na zasadzie: "wie pan to może ćwiczenia i trochę zarośnie a później będzie pan ostrożnie itd." - to dla dupków. Rób szybko i wracaj na stok. Jak będzie potrzeba jakiejś pomocy konsultacyjnej czy innej dawaj na priv. Trzymaj się. Pozdro
-
Cześć A co to jest za trasa - szybsza? W Zieleńcu trasy do szybkiej jazdy nie ma - to pewnik Kaem i nie mów, że tam gdziekolwiek znajdziesz np. coś w rodzaju pustej Loli. Pozdro
-
Cześć Piszemy w temacie Gabrika - Pawła(?) - ja w "realu" też jestem Mitek więc mam luz. - ale myślę, że to jest ważna myśl dla kolegów, którzy bardzo szukają ideału. Pamiętajcie, ten ideał jest tylko w teorii, w instruktorskiej prezentacji, na YT gdzie gościu czeka na warunki tydzień albo dwa, żeby nagrać filmik jak zajebiście się jeździ. W praktyce jazda często nie sprawia radości pełnej - wiecie co mam na myśli. Chcielibyśmy by zawsze, w każdych warunkach, na każdej narcie było zajebiście, by każde zejście ze stoku było euforyczne... To idea. Praktyka jest taka, że często schodzi się ze stoku znudzonym, znużonym, zniechęconym bo się... "nie jeździło". Wiesz, że umiesz ale coś nie grało i nie było tak zajebiście jak się oczekiwało i - zaufajcie mi chociaż raz - każdy tak ma. I nie zależy to ani od wieku ani od godzin na stoku ani, przede wszystkim, od sprzętu. Po prostu, raz jest lepszy dzień raz gorszy, raz warunki podejdą, raz nie itd... Śmieją się ze mnie bywalcy Alp, że jestem dupkiem bo jeżdżę od wielu lat do Czarnego Gronia gdzie jest całe 1000m tras (no wiem jak się naciągnie to wyjdzie i 3km 🙂 ). Chodzi jednak o to, że - pomimo wszystkich innych okoliczności, głównie związanych z ludźmi i przyjemnością przebywania z nimi, jest to stacja przewidywalna. Ja WIEM kiedy mam tam pójść na narty i WIEM, że wykonam dziennie te cztery sześć skrętów... zajebistych. I później mogę iść na browar. Znajdźcie sobie takie miejsce a resztę traktujcie jako radość jego szukania. Pozdro
-
Cześć Moim zdaniem na pograniczu L i XL. Pozdro
-
Cześć Tutaj możemy sobie dyskutować. Pisania o stylach w narciarstwie zjazdowym w rozumieniu cięty, klasyczny, nowoczesny, szuranie, nie toleruję i będę to poprawiał do usranej śmierci. Swoją drogą czy możesz wskazać to "jechanie po łysej kobyle", bo ja mam wrażenie, że napisałem tylko, że style są w pływaniu a nie w narciarstwie zjazdowym. Czy się mylę? Pozdro
-
Cześć Jasne, masz rację. Ja wpieprzam w buty wszystko co mi dali zawsze na początku, żeby sprawdzić i ... później już tak zostaje. Zresztą buty, które mam kupiłem 5 lat temu w poprzednich jeździłem lat (UWAGA!!) 20. Czyli jeździsz na sporych kątach. Ja raczej jeżdżę płasko stąd mam zupełnie przeciwne odczucia - wolę miękko. Poza tym ja jestem ciężki i takim jest łatwiej. 🙂 Pozdro
-
Cześć No bo w realnej jeździe jest tak jak wyjdzie. Dwa czy trzy skręty idą ładnie a przy czwartym trafi się np. lód i musisz go pociągnąć lekko na wewnętrznej bo inaczej Ci się uślizgnie. Jak masz równo i dobrze trzyma to i na stromym pociągniesz na dwóch nartach a czasami na płaskim się nie da.Tym się różni praktyka od teorii - sam wiesz. 😉 Pozdro
-
Cześć Mnie się zawsze wydawało, że musi patrzeć daleko w sensie wyprzedzania działań. Te dwie bramki to On już właśnie jedzie i nic nie jest w stanie zrobić ale do przejazdu dalszych ma jeszcze szansę na korektę linii. Oczywiście to i tak będzie strata ale utrzyma się na trasie. Chyba, że masz na myśli koncentrację na własnej trasie i tylko na niej i tak rozumiesz tą ślepotę. Pozdro
-
Cześć Czyli np. taki Einstein też? Pozdro
-
Cześć Czyli czepiłeś się określenia. Dla mnie mieć w dupie nie jest równoznaczne z obojętnością. Próbowałem to wytłumaczyć w kolejnym poście ale na próżno jak widać. Wytłumaczę Ci to tak: Putin się napiął a Ukraińcy mają go w dupie i nie oddadzą nawet kawałka swojej ziemi bez walki. Tylko nienormalny albo wyjątkowo źle nastawiony człowiek może uważać, ze komuś w miarę normalnemu (uważam się za w miarę normalnego) wojna na Ukrainie może być obojętna. jako,że uważam Cię za w miarę normalnego dziwi mnie, że jesteś do mnie aż tak negatywnie nastawiony. Powiem Ci tak, ja czuję się w pewnym sensie winny, bo przecież mógłbym im pomóc. Pojechać tam i walczyć - w ich obronie ale, chyba przede wszystkim - pewnie podobnie jak Ty - w obronie pewnej idei, w którą wierzę. Niestety mam dwie lewe ręce w sensie wojskowym, nie bylem w armii, nie umiem strzelać itd. mamy inne pomysły na pomoc ale... czuje się winny... Pozdro
-
Cześć Ja bym zupełnie oddzielił realia od tego co czujemy i jak myślimy. Realia to polityka, która - przy pewnej dozie niefarta może nas pochłonąć w sensie dosłownym - czyli... "nogami do przodu" - oczywiście jeżeli będziemy jeszcze w całości. Chodzi mi o kwestie rozróżnienia Państwa od Narodu. Jeżeli ktoś głosował na faszystów to nie może chować głowy w piasek ale jeżeli ktoś na nich nie głosował, był krytyczny ale udało mu się przeżyć i co? Ma się czuć winny? Znając życie tacy ludzie czują się bardziej winni niż ci co powinni tak się czuć... Pozdro
-
Cześć Chyba: na płaskim równo obciążaj stopy - jedź na obu nartach równomiernie obciążonych. Im bardziej stromo tym bardziej przenoś ciężar ciała na nartę zewnętrzną- czy tak? Tak ale nie do końca. 🙂 Pozdro
-
Cześć Widzę, ze nie jestem dość wymowny w tym co chcę powiedzieć. Czyli jesteś zdania, że każdy Niemiec, który żył w Niemczech w okresie międzywojennym powinien czuć się współwinnym faszystowskich zbrodni? Pozdro
-
Cześć Nie piernicz Kaem tylko płynnie przechodź na rower, wrotki, rolki, bieganie, kajaki, tenis, żagle czy co tam jeszcze może być w zanadrzu. 😉 Pozdro
-
Cześć No tak widok na lodowcach standardowy w okresach gdy nie ma gzie indziej śniegu. Rozmawialiśmy wczoraj o tym nagromadzeniu wszystkiego co można wbić w śnieg w jednym miejscu. Swoją drogą podziwiam jak zawodnik może się skupić na treningu zadanym w taki "lesie". Pozdro
-
Cześć Gratulacje, choć chyba chodziło o GS - gdzie to było? Tak miło się patrzy i miło się jeździ po stoku, na którym każdy wie gdzie jedzie, co jedzie, gdzie pojedzie za chwilę a jak stoi na górze to wie na 100%, że dojedzie na dół i jak (linia, technika, taktyka) tam dojedzie. Pozdrowienia
-
Cześć To słuszne stwierdzenie ale na własnym przykładzie mogę Ci powiedzieć, że nawet 50 lat na nartach nie pozwala mi napisać (a może właśnie nie pozwala mi napisać) o jakiejś narcie tyle co Ty napisałeś o X9. Sugeruję - bez żadnych podtekstów, jedynie w imię dobra Twojego - skupić się na zabawie z jazdy a wypadku zmiany/zamiany nart na inne aby ten fakt nie wpływała na jej jakość czy przyjemność z niej uzyskaną. A spotkania z Kaemem zazdroszczę nawet jakbyś był w półbutach i garniturze a nie na nartach, bo to niezwykle fajny i wesoły człowiek. Serdeczne pozdrowienia
-
Cześć To, że Rosja rozpoczęła wojnę to nie znaczy, że 100% tego narodu to tępi bandyci i, że są za to współodpowiedzialni. W Polsce rządzi pis, który demontuje nasz kraj od dłuższego czasu ale ja i pewnie spora część naszego społeczeństwa nie przyłożyła do tego ręki i nie czuje się za to odpowiedzialna. No powiedz Witek, czujesz się za to odpowiedzialny? Ja - w ramach demokratycznych ram - nie przyłożyłem do tego ręki i w każdy dostępny sposób daję temu wyraz. Uważacie, że powinienem kupić kałacha i wyjść na ulice w celu uporządkowania sytuacji? Podobnie myślę może się czuć Sasza mieszkający we we Władywostoku, który tej wojny nie chce i nie chciał i ma w dupie putinowskie starcze paranoje i co ma zrobić??? Rzeczywiście myślicie, ze Rosyjskie społeczeństwo nie jest spolaryzowane? Ja uważam, że jest, że świadczą o tym doniesienia medialne, chociażby z naszego kraju gdzie Rosjanie otwarcie mogą mówić, że są przeciwni i, że mają wojnę i Putina w dupie. I to nie znaczy, że jest im ten fakt obojętny tylko, że się z nim wysoce nie zgadzają. Tak samo chyba nie stawiacie znaku równości pomiędzy Niemcem czy Włochem a faszystą , prawda? Pozdro
-
Cześć Joasiu, jaki Dostojewski, jaki Mendelejew, jaki Sacharow, jaki Landau czy inny Sołżenicyn - mózgi sprane propagandą od setek lat. Czytaj jak "mądrzy" koledzy piszą... 😉 Pozdro
-
Cześć Zaprzeczenie porządnego szkolenia. Koleś czy to babeczka, dużo gada, nic z tego nie wynika, bałagan i tyle. Pozdro
-
Narty dla dziecka 9 lat - wciąż miękkie czy już twardsze ?
Mitek odpowiedział mario33 → na temat → Dobór NART
Cześć To, że nie jest to widzę i rozumiem, że nie jeździ z tą dziewczynką? Obie Pani jadą bardzo podobnie powtarzając identyczne błędy - takich przypadków nie ma. Instruktorzy się niezbyt napięli a dziewczyna jest z potencjałem tylko niech przystanie próbować wbijać kijki - to najważniejsze na razie. Ta próba prezentacji śmigu płużnego jest bardzo dobra. Pokazuje świadomość odciążenia i dobrą synchronizację ale... niech "instruktorzy" odpuszczą na razie taką miotaninę i skupią się nad pełnym skrętem z nauką sterowania i ugruntowaniem jazdy po łuku. Do tego potrzebne narty o charakterze GS do wzrostu i jazda pełny skrętem za kimś kto umie jeździć - umie jeździć to znaczy UMIE - to naprawdę bardzo ważne i zupełnie wystarczy do ugruntowania dobrej jazdy. Napisz gdzie będziecie jechać to może kogoś polecę. Pozdrowienia Pozdro -
CześC Dzięki było super. To był taki łatwy GS ale mimo to dość szybki. Adamowa Karolcia pokazał trochę klasy wygrywając dziewczyny o ponad sekundę i robiąc normą na 10 ptk. Moja Amelka też pojechała bardzo ładnie - trzecia i 9 ptk. a tak naprawdę to na tyczkach jechała pierwszy raz w tym roku w styczniu i to tam gdzieś w okolicach Słotwin właśnie. To był jej drugi mierzony GS w życiu. Daje efekty porządne szkolenie od dziecka, że się tak pochwalę. Ale najbardziej inspirujący była nasz kolega Adam, który jadąc pierwszy raz do dwóch lat GSa w takich fajnych wiuwających spodniach wbił się czasem w czeredę nastoletnich gumiarzy - gość wielki. Pozdrowienia
-
Cześć Nie, błagam, nie Ty. Style to są w pływaniu a my w narciarstwie zjazdowym mówimy o technikach i tylko o technikach. Pojęcia styl możemy użyć charakteryzując specyficzne cechy czyjejś jazdy. Pozdro