-
Liczba zawartości
14 274 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
213
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Z pewnością nie jestem antykimkolwiek. Jedyne czego nie trawię to pisania głupot dotyczących narciarstwa - podobnie zresztą do Ciebie. I tu cieszę się (autentycznie), że przy wielu rozbieżnościach, coś nas zdecydowanie łączy. Pozdro
-
Cześć Czy "szybka narta" oznacza szybka w skręcie - czyli szybko inicjująca skręt, szybka z krawędzi na krawędź czy też ma po prostu szybko się napędzać i umożliwiać szybką jazdę? Pozdro
-
Cześć Nie Marcosie, na pewne zachowania nie ma zgody. Ja staram się pomóc i - podobnie jak kolega Plus, argumentuję swoje sugestie. Natomiast gwiazzdorek po prostu mąci. Nie pisze do człowieka ale pisze przeciw komuś - w tym wypadku przeciwko mnie, rozumiesz. W dupie ma pytającego, chodzi tylko o to aby to co napisałem zdezawuować, tylko o to. Po cóż była tabelka z długościami - bo napisałem, że wszyscy na 165 cm więc trzeba było coś wynaleźć, jakoś się przypieprzyć. I szczerze mówiąc to przykre bo radzę zawsze w dobrej wierze. OK. Koniec. Marcos przyszły weekend Czarny Groń? Pozdro
-
Cześć A co to ma za znaczenie w kwestii mordowania ludzi??? Nie prowadzili wojny to znaczy, że te straty są nieważne, mają mniejszą wagę czy co? Polska przedwojenna była Państwem wielonarodowym i ciężko określić jakie straty związane były z działaniami wojennymi jakie były systemowe i jaki procent mieszkańców kraju został zabity bo mieszkali w Polsce a jaki ze względu na narodowość. Pozdro
-
Cześć Widzisz, piszesz: bez nerwów. Kolejny temat poradniczy zniszczył. I jak ja mam się nie denerwować. Pozdrowienia
-
Cześć Systemowo byli mordowani nie tylko Żydzi ale wszystkie nacje, dlatego tez piszę, ze trudno te straty zdefiniować. Uważam natomiast, że starty to starty i nie ma co tu rozdzielać, systemowo czy niesystemowo. Wojna to wojna i jakieś regulacje prawne prowadzenia działań wojennych, które przecież powstają już ponad 150 lat są finalnie nie respektowane. Pozdro
-
Cześć Ciężki temat ze względu na brak dobrych statystyk ale z pewnością najwyższe straty w czasie wojny mieli Żydzi bo chyba należy to rozpatrywać narodowościowo. Pozdro
-
Cześć Mnie po prostu wkurza takie wtrącanie się i gadanie o rzeczach oczywistych tym bardziej jak ktoś przyznaje, ze się nie zna. To tak jakbym ja co chwila się produkował w tematach o skitourach. Widziałeś, żebym tam napisał chociaż post? Pozdro
-
Cześć Dziwne. Dla mnie jakbyś się cofnął. Poprzednie filmiki były swobodne i naturalne choć nie idealne. Teraz widać, że jazda nie jest tak pewna i swobodna, jakbyś był spętany. W śmigu pojawiła się nadmierna rotacja z opuszczeniem kija wewnętrznego, przedłużeniem ruchu ty kijem. Zacząłeś - a może tak miałeś a nie pamiętam, wbijać kij - zwłaszcza lewy daleko od nart i zbyt z boku co wydłuża ruch i wspomnianą rotację może powodować. W skręcie ciętym natomiast widzę przedziwną sytuację. Jedziesz skrętem o średnim promieniu a starasz się zmienić krawędzie jak najszybciej się da. Przez to inicjacja jest gwałtowna i szarpana, miejscami aż wskakujesz w skręt po czym jedziesz na promieniu w skos stoku bo tak szybko zmieniłeś i dociążyłeś, ze już nie masz z czego sterować. Nie uważam Cię za bufona. Pozdro PS Acha i zapomniałem o najważniejszym...weź zmień tą kurtkę. Powaga. Pozdro
-
Cześć Ciesz się Marcos bo się z Tobą zgodził choć jak sam pisze nie ma pojęcia ale potwierdził, że masz racje - ciszysz się? Cześć Wiesz Ty umiesz jeździć więc pewnie i na butach byś zjechał zewsząd - nie tylko na bigfootach. 🙂 Masz rację, dyskusja trochę akademicka bo nie znamy pytającego, nie widzieliśmy go na nartach a po sposobie sformułowania pytania może jeździć jakkolwiek z przewagą niejeżdżenia. Dlatego staram się nie odpowiadać na takie pytania sugerując najpierw naukę podstaw, nazewnictwa itd. Obaj wiemy, że osoba, która jeździ i jest NAPRAWDĘ zaawansowanym narciarzem wie o tym sporcie wiele, tak w kwestiach praktycznych, techniki, jak i historii, sprzętu itd. To oczywiste. Tak oczywiście pamiętam te czasy, choć teraz to już nie wiem, o która "falę krótkości" Ci chodzi. Pierwsza była chyba w erze Compactów. Pamiętam dość długie dyskusje z wspomnianym gdzieś przez Ciebie Tomkiem Wińskim jakie narty stosować do nauki i wtedy wyszło, że i kursant i instruktor powinien mieć narty normalne - jak najbardziej zbliżone do nart, na których jeździ się realnie - czyli od początku właściwy dobór bez kombinowania, które opisujesz. Osobiście też jestem rzecznikiem tej koncepcji bo wiem, że prawidłowe nauczanie pozwala kursantowi ogarnąć dowolną nartę, nawet 210 cm bez problemu. Nie będzie jeździł GSa ale zjedzie bezpiecznie. A wiec od początku narta długa aby pozwalała na naukę skrętu pełnego z normalną fazą sterowania oraz możliwością prezentacji i uczenia odciążenia i dociążenia oraz rotacji i śladów od ześlizgowego przez ślizgowy do ciętego. Niestety zazwyczaj wygląda to inaczej: - krótka narta aby łatwo się obracało i aby szybko pojawiło się złudne poczucie kontroli - kursant zadowolony bo się w pięć dni nauczył - taliowana krótka narta aby jak najszybciej uczyć skrętu ciętego bez dbałości o odpowiednie następstwo technik Te dwie tendencja zaprzeczają porządnemu szkoleniu i powinny być karane. Pozdrowienia
-
Cześć A dlaczego ma się zabić? Anonsuje się jako narciarz zaawansowany. Nawet jeżeli ( ku czemu się skłaniam) tak nie jest to prędzej opanuje wolną ale skrętną nartę - tym bardziej, że jest przyzwyczajony do krótkiego skrętu a więc szybko reaguje - niż przydługie nie wiadomo co. Jestem zwolennikiem długich nart dla jeżdżących. Pozdro
-
Cześć Ramon Zenhausern - wzrost 202cm, waga 95kg. Na nartach 165cm jeżdżą wszyscy slalomiści a jakby przepisy pozwalały jeździliby na krótszych. Bigfootów nie można porównywać z jakąkolwiek nartą a już z pewnością nie z SL - inna konstrukcja, sztywność, krawędź, talia, technika jazdy. Pozdro
-
Cześć Dzięki Stary. Ciekawe czy też zostaniesz odsądzony od czci i wiary za ten słuszny sarkazm. A dla kolegi: Slalom to konkurencja sportowa. Style są na przykład w pływaniu czy zapasach. W narciarstwie zjazdowym mamy do czynienia z różnymi technikami jazdy. "Styl jazdy slalomem" ma zapewne oznaczać, że kolega przeważnie jeździ krótkim skrętem lub śmigiem. Narciarz określający się jako zaawansowany powinien takie podstawowe sformułowania znać, chociażby po to aby ewentualni odpowiadający mogli się zorientować o co pyta. Pozdro
-
Cześć Narciarstwo to działalność typowo techniczna i jako taka posługuje się pewnym technicznym językiem jak każda tego typu działalność. Określone terminy są ściśle zdefiniowane aby osoby, które tą działalnością się zajmują mogły się porozumieć bez błędów i domysłów. Jako osoby zainteresowane narciarstwem powinniśmy dbać o to aby przekaz dotyczący naszego sportu był jednoznaczny i mógł być poważnie traktowany. Kto tego nie rozumie jest po prostu śmieszny. Pozdro
-
Cześć Biorąc opis za dobrą monetę to jedyna sensowna rada. Tylko czy można tak traktować ten opis kolegi...? Pozdro
-
Cześć Nie będzie. To walka z góry przegrana e względu na charakter tej góry. To grunt przesypany, przewietrzony. Pozdro
-
Cześć Widzisz Ty jesteś typowym przykładem takich putinów. Nie piszesz do kogoś tylko przeciw komuś - inaczej nie umiesz. Nie starasz się zrozumieć i zjednoczyć tylko pławisz się w podziałach. Szkoda. Pozdro
-
Cześć Co do butów i sprzedawców to mam wrażenie, że tych kompetentnych jest bardzo mało. Oczywiście sporo zna zasady wie jak mierzyć co polecać, ma w małym palcu całość kolekcji i potrafi wskazać model itd. Ale, żeby dobrać but - czyli (to o czym piszesz) przekazać odczucia jakie powinny być przy mierzeniu to po prostu trzeba jeździć na nartach i to sporo i długo bo dopiero na nartach wychodzi co i jak a na sucho bardzo ciężko to "podrobić". Co do postępu to wydaje mi się, że droga - dla osoby jeżdżącej poprawnie, znającej technikę, umiejącej zjechać technicznie z każdej góry - jest tylko jedna, jazda sportowa. I nie chodzi tu o aspiracje bycia zawodnikiem ale o jazdę skrętem wymuszonym i łamanie barier psychicznych. Innej drogi nie widzę. Serdeczne pozdrowienia Pozdrowienia
-
Cześć Nie chodzi o jakiś konkretny okres tylko spojrzenie przez pryzmat historii i sytuacji aby lepiej zrozumieć to co się dzieje i być przygotowanym na każdy możliwy atak, argument agresora. Niestety ale jesteśmy ludźmi i wojny toczymy od zawsze i zawsze wyglądają one tak samo. Ten nas szczególnie dotyka bo jest namacalny ale równolegle giną ludzie w Jemenie, Nigerii, Birmie, Etiopii - ilość ofiar w każdym z konfliktów w 2021 roku idzie w tysiące a my nawet o nich nie wiemy bo są daleko, nie mamy tam żadnych interesów, nie wiążą nas z tymi rejonami, krajami żadne historyczne uwarunkowania. Mamy je.... Wojna to wojna i jak ktoś podejmuje decyzje o jej rozpoczęciu to jest odpowiedzialny za wszystko co się w jej trakcie wydarzy a, że będą ginąć cywile, dzieci, że będą mordy takie czy inne to jest oczywiste. Jest na świecie niemała grupa miłośników broni, którzy takie rzeczy mają we krwi, często nawet o tym nie wiedząc. Ale najgorsi to takie putiny kierujące wszystkim zza biureczka w chronionym bunkrze. Ich trzeba mordować bezwzględnie i wszelkimi siłami. Pozdro
-
Cześć Chodzi mi o początkowy fragment filmu gdy Bruce prowadzi lekcję z jakimś chłopcem i w pewnym momencie pukając go w głowę mówi: nie myśl - czuj. Mam wrażenie, że to na tym polega - u mnie przynajmniej chyba tak to wygląda - dlatego zaskakują mnie takie twierdzenia, że zastanawiasz się jak to robiłeś. Schemat ruchowy to jedno ale jazda na nartach w żaden sposób nie jest schematyczna. To ciągła i automatyczna (bo na myślenie przecież nie ma czasu) reakcja na to co się dzieje. Oczywiście myślenie i analiza jest ale raczej dotyczące taktyki postępowania a nie techniki. I - znowu posłużę się swoim przykładem - moja technika pozostawia wiele do życzenia ale nie ma ro znaczenia w jeździe bo jest na tyle wystarczająca, że nie czuję żadnych barier, więc nie zaprzątam sobie nią głowy. Dlatego tak usilnie namawiam do jazdy a nie analizy jakiegoś skrętu bo to nie ma sensu - finalnie każdy jest inny. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Wybacz, rozumiem Twoje intencje, bardzo dobre i szczytne ale nie rozumiesz. Zastanów się nad stwierdzeniem: "nie pamiętam jak coś robiłem"... i przypomnij sobie "Wejście smoka", taka podpowiedź, zabawa... Do jutra. Pozdro
-
Cześć Jeżeli to komentarz do mojego postu to proszę podać daty i zasięg Państwa Ukraina z przed rewolucji - choć nie liczę na sensowną odpowiedź sama sugestia świadczy o światopoglądzie i wiedzy przeciętnego durszlaka. Czyżby ziemie odzyskane...? Pozdro
-
Cześć Twoje zdrowie w takim razie. Namysłów - wiem, wiem, niektórzy mówią, że to syf z puszki ale doceń szczerość. Pamiętaj jakbyś miał problemy lekarskie... Pozdro
-
Cześć System zabrania mi dziękować. A chciałem Ci podziękować. To musi być polski system bo zabrania dziękować a opierdalać nie. 🙂 Pozdro
-
Teraz to chyba kurwa przesadziłeś - w szpitalu??? Pozdro