-
Liczba zawartości
14 273 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
213
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć No właśnie... Różnica niby niewielka ale może Adam chce zrobić z tej narty bardziej SL niż GS. 🙂 Pozdro
-
Cześć Hehe coś w tym jest ale powiem Ci, że trochę to rozumiem bo sam miewałem takie odczucia gdy otwierałem oczy w czwartym czy szóstym tygodniu codziennego szkolenia... gdybym nie musiał to za cholerę bym nie poszedł a tu Włochy, lampa, pusty stok... Pozdro
-
Cześć W kwestii formalnej Widzewiaku Drogi: Czy znasz jakieś osoby, które jeżdżą na nartach i im to nie sprawia przyjemności ? Ja, w trakcie pracy na stoku poznałem takie osoby ale były one na nartach raz - pierwszy i ostatni - ale z osób jeżdżących stale to nie znam. 😉 Pozdro
-
A wtedy problem narty zniknie szybko. Pozdro
-
I kolejny spierdolony temat. Do zobaczenia w następnym. Pozdrowienia
-
Cześć Mnie nie leży jakakolwiek. Po prostu odgłosy jazdy też wiele o niej mówią - sam wiesz. Pozdro
-
Cześć Z powyższego filmiku (obejrzałem jakieś 20-25 s - muzyka do ilustracji nart mi w ogóle nie leży) wystarczyłoby zamieścić pierwsze 5 s (sam krok łyżwowy) i już wiadomo o co chodzi. Lubię takich jeźdźców. Pozdro
-
Cześć Na stokach narciarskich rzadko spotyka się osoby, które mają dobrze dobrany sprzęt a jeszcze mniej osób umiejących z niego korzystać. Co do samych dziewczyn zaś ten obraz jest jeszcze bardziej rażący więc jest to argument typu: Większość osób na stokach inicjuje skręt przez zamach tułowiem lub tyłkiem więc tak należy jeździć - czyli głupota. Co więcej, za ten słaby obraz w większości odpowiedzialne są przykrótkie narty poparte słabym szkoleniem. Oczywistym jest, że porady dotyczące doboru nart, które w tym temacie (tak jak i w większości innych tematów) są zawarte, udzielane przez osoby mające ze szkoleniem narciarskim co nieco wspólnego, zakładają poprawne szkolenie połączone z poprawnym doborem. Bez poprawnego szkolenia można sobie kupić cokolwiek - i tak to nic nie da. Pozdro
-
Cześć Ty to jesteś jednak dziwak Krzychu. Zamiast iść do browaru, chociaż stosunkowo młodego to jednego ze słynniejszych to Ty fotografujesz jakieś koziołki i pizzę...? A... sorry byłeś z dziećmi. 😉 Pozdro
-
Cześć Kolejna wątpliwej jakości atrakcja dla... innych ludzi. Starając się ocenić obiektywnie np. wieżę na Słotwinach - jedna jaką widziałem z bliska, to jest to ciekawa i nietuzinkowa konstrukcja - zwłaszcza wplecione w konstrukcją kłody drewna sprawiające wrażenie pewnej "biologiczności" tworu. Gdy jedzie się krzesłem we mgle i nagle wyłania się z niej taki mroczny ogrom robi to naprawdę niezłe wrażenie "beksińskości" jakiejś. Sama idea włażenie i oglądania widoków jeszcze za pieniądze jest mi za to tak obca i nie wiem do kogo kierowana. Chcesz oglądać widoki - załóż buty, zarzuć plecach i dymaj w góry. Pozdro
-
Cześć A dlaczego na jeden sezon? Pozdro
-
Cześć Jakie: "nie będzie chciała" - musi. Pozdro
-
Cześć Tanio wychodzi najczęściej badziewnie. Taka prawda. Pozdro
-
Cze Cześć To kto jedzie na jakich nartach nie ma żadnego znaczenia. Czym innym jest narta mająca wymusić/ stworzyć warunki do prawidłowej edukacji a czym innym nasze wybory GDY UMIEMY JEŹDZIĆ. Podstawą jazdy na nartach jest umiejętność jazdy skrętem pełnym, z pełną fazą sterowania a właściwie opanowanie i zrozumienie czym jest faza sterowania. Tutaj narta dłuższa o profilu GS pomoże a jednocześnie utrudni obracanie narty siłą, które jest najczęstszym błędem początkujących. Jazda za i z dobrym wzorcem to jest podstawa skutecznego nauczania. Grupa rówieśnicza może pomóc ale niekoniecznie bo nie przekaże wiele ponad (mniej więcej) poprawność. Pamiętajmy, że narciarstwo nie polega tylko na poprawnym skręcaniu. To tylko element edukacji narciarskiej. Pozdro Pozdro
-
Cześć Jako żem stary dziadu, ksywki raperek są mi obce. Zastanawiałem się nawet skąd ta Leosia - Leonia, Leokadia, Eleonora... 🙂 Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Widzieć może i widzę ale wolę zapytać. Dłuższy skręt u Leosi (nadzwyczaj wdzięczne imię ma Twoja córa - powaga, strasznie mi się podoba) raczej leży i to powoduje potrzebę zastanowienia się nad rodzajem narty. Tam jest wprawdzie troszkę jazdy po łuku ale o sterowaniu mówić nie można. Za to skręt, krótki na stromszym stoku zdradza spore możliwości do doszlifowania. Jest odciążenie, jest dobra synchronizacja z rotacją, jest kontrola prędkości i rytm. Oczywiście jest też trochę bałaganu związanego z równowagą ale jest fajna baza. Czy juniorski GS? Moim zdaniem jej obecne umiejętności nie pozwolą jej ogarnąć takiej narty co nie znaczy, że wybór będzie do bani bo dziewczyna jest dość silna i sprawna a braki techniczne można szybko nadrobić. Ciekawe co powie Adaś bo ma w szkoleniu znacznie większe i a - co najważniejsze - aktualne doświadczenie... Pozdro
-
Cześć Krzychu Kto Pannę uczy? Ma dobry wzór? Pozdro
-
Cześć Canoe to zupełnie inna bajka i raczej do czego innego przeznaczone. Żeby przenieść conoe to trzeba je rozpakować a tu chodzi o szybkość i manewrowość na wąskich zarośniętych ciekach z dużą ilością przeszkód. Jedynką z towarem średnio zorientowany człowiek radzi sobie sam w każdych warunkach. Ciebie to zawsze nosi gdzieś za granicę... 🙂 Pozdro
-
Cześć W tym roku nareszcie wszyscy zrozumieli, że pływanie dwójką na dodatek na ciężko - to bezsens. Popłynęliśmy więc na górną Wdę w 13 jedynek. I było super:
-
Cześć Adekwatne do sytuacji, terenu, sprzętu itd. Dla przykładu ja: na betonie, ścieżkach rowerowych, asfalcie jeżdżę na 3,5 w terenie na 1,5 a czasami nawet mniej. Choć nie trzymam się tego kurczowo ale zdecydowanie pomaga. A w szosie to pewnie i 7 będzie za mało. Wczoraj Rybelek dosłownie zajechał mnie gdy wracaliśmy z pracy. na interwałach nie miałem zupełnie dynamiki, czułem się jakbym nie miał siły. Okazało się, że miałem dziurę w oponie, która przetarła dętkę i schodziło mi powietrz z tyłu tak że jak dojechałem do domu miałem 0,5. Pozdro
-
Cześć Króciutko bo wprawdzie w pracy, ale w trakcie wakacji: - Nie uważam abym sobie zaprzeczał. Tak jak nie da się praktycznie poprawnie jechać na niedopompowanych kołach tak nie da się poprawnie jechać na tępych nartach. To po prostu warunek aby jeździć poprawnie i nie ma nic wspólnego z grzebaniem. Elektryki - mnie ten problem nie interesuje absolutnie. Jedyne co mogę powiedzieć, że każdy - w imię poprawności i jasności regulacji prawnych - każdy pojazd silnikowy powinien jeździć po jezdniach a nie po ścieżkach rowerowych, szlakach pieszych itd. Pozdro i miłych wakacji życzę.
-
Cześć Wiesz ja na to patrzę statystycznie. Oczywiście, że w każdym momencie obserwujesz kursanta i reagujesz na to co robi adekwatnymi działaniami. Ja nie ćwiczę bo to nie jest potrzebne ale ćwiczenia są obecne w czasie normalnej jazdy jako element zabawy, nawet (a często nawet lepiej) bez komentarza co i po co. To czy jazda jest idealnie czysta czy nie nie ma z punktu widzenia amatorskiego ślizgania żadnego znaczenia - jest wiele rzeczy ważniejszych. Odchylenie, jeżeli jest na miękkich nogach nie jest żadnym problemem i - przy odpowiednim prowadzeniu oczywiście - mija samoistnie. Co do wieku - jak dziecko chodzi to może jeździć. Oczywiście nie zabierzesz go na Kasprowy. Cykl działania jest tak krótki, że czasami kończy się na założeniu butów, ... a czasami nie i okazuje się, że 6 latem ma już w papierach 4 sezony i to widać. Pozdro
-
Cześć No to mamy zupełnie różne odczucia. Ja w ogóle nie jestem miłośnikiem takich filmów, kanałów, poradnictwa a już propagowanie ustronnych fajnych pustych miejsc w sieci to zbrodnia. Pozdro
-
Cześć Robi filmiki o rzeczach oczywistych żerując na nieogarnięciu. Jest wyjątkowo przeciętny w sensie osiągnięć - poza oglądalnością może. No i nie uśmiecha się. W ogóle nie lubię bardzo takich działań typu... wszedłem na Rysy szlakiem tak jak każdy więc robię o tym film ekspercki. Pozdrowienia
-
Cześć Proszę Cię tylko nie pisz mi o tym kolesiu... Pozdro