-
Liczba zawartości
14 273 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
213
Zawartość dodana przez Mitek
-
Niczemu. A w Headach najważniejsze jest to "i". Człowieku wiesz ile ono daje... Pozdro
-
Alto Adige, czyli Tyrol Południowy na styczeń 2023!
Mitek odpowiedział Kaem → na temat → Gdzie na narty?
Cześć Moim zdaniem powinieneś się skoncentrować na sąsiadujących centrach. Dwa na tydzień wystarczą w zupełności. Jeżdżenie samochodem lub czymkolwiek innym jest bezsensownym marnowaniem czasu. Pozdrowienia -
He he człowieku.... otrzeźwiej. 🙂 Pozdro PS A żebyś znowu nie potraktował mnie jak jakiegoś gnoja to zapyta tylko jaki kombajn na czworakach obszedłeś - nie chodzi mi o konkretny typ wystarczy klasa i rodzaj. Pozdro
-
Cześć Zawsze bezpieczniej jest jechać na krawędzi. Pozdro
-
Alto Adige, czyli Tyrol Południowy na styczeń 2023!
Mitek odpowiedział Kaem → na temat → Gdzie na narty?
Cześć Wybór jest prosty, tym bardziej jeżeli nigdy nie byłeś w Dolomitach. Wszędzie piękno krajobrazu i tras Cię zaskoczy, a i pogodę będziesz miał jak drut. I o to chodzi. A kawa... im bardziej na południe tym mocniejsza. Pozdrowienia -
Cześć Pomyślmy spokojnie. Jeździła ostatni raz 8 lat temu na poziomie 4 czyli... zaczyna praktycznie od zera. Do tego jest 8 lat starsza - wiem nieładnie ale rozmawiamy o konkretach. Uważam, że w ogóle nie ma co sobie zawracać głowy nartami tylko raczej tym w jaki sposób ułatwić dziewczynie powrót na stok. Czyli fajna atmosfera, dobra pogoda, rozsądny i wyedukowany narciarsko opiekun... Budżet jest aż nadto. Pozdro
-
Cześć Kup jej Light i niech się dobrze bawi. Długość koło 155cm będzie idealna. Trzymaj się.
-
Cześć Moja wiedza jest szczątkowa ale wystarczająca by nie wierzyć i nie szerzyć głupot. Mówimy naprawdę o podstawach geologii. Pozdro
-
Cześć Z tego co wiem Michał nie jest górnikiem ale też z pewnością nie opowiada głupot napotkanym osobom. znakomita większość pokładów węgla ma grubość od 1 do 3 m i problemem jest raczej ich zbyt małą niż zbyt duża miąższość. Najgrubszy znany pokład węgla w Polsce i jeden z najgrubszych na świecie to pokład 510 w kopalni Reden o największej zarejestrowanej grubości około 25-27 metrów. Ale to jest rzadkość. Przytaczanie wartości 40 metrów to raczej żarty z osób nie znających tematu. Pozdro
-
Cześć Zapewniam Was drodzy koledzy, że górnictwo to naprawdę skomplikowana działalność i między innymi z tego względu jako geolog ale nie górnik - staram się o tym nie wypowiadać aby uniknąć uproszczeń i przekłamań. Warto jedynie wspomnieć, że dla każdego złoża jest coś takiego jak kryteria bilansowości i na tej podstawie złoże może być przeznaczone do eksploatacji ale nie musi oraz dobierane są wtedy optymalne metody eksploatacji oraz zagospodarowania poeksploatacyjnego. Każda działalność górnicza jest droga - im większa skala tym droższa i tym bardziej niszcząca środowisko. Tani to był koleś z kilofem ale rację ma Piotrek, że większość to spekulacja i walka rynkowa. Pozdro
-
Cześć Na cztery dni zamieniłem rower na kajak. Sapina z Węgorapą. Sapina to właściwie ciąg rzecznych przepustów miejscami kanałów łączący jeziora położone na E od ciągu Wielkich Jezior Mazurskich. Widokowo fajnie, technicznie nie dzieje się zupełnie nic poza płyciznami w Kruklankach oraz wiatrem na jeziorach. Przepłynęliśmy jez. Stręgiel ale na Święcajty już nie wypłynęliśmy. Wiało 4/5 stopni - po rowerowemu 7m/s do 14m/s w porywach. Uznaliśmy, że chcemy przeżyć więc załatwiliśmy transport za Węgorzewo. Węgorapa jest rzeką pustą i dziką ale bardzo solidnie przyciętą, nawet w rejonie za Ołownikiem, gdzie podobno nikt nie pływa. Na rzece technicznie nic się nie dzieje przeszkody można policzyć na palcach jednej ręki. Trzeba uważać na spora ilość głazów w nurcie na odcinkach przełomowych. Te - w okolicach Wężówka oraz za elektrownią w Ołowniku - są naprawdę piękne i warte zobaczenia. Woda super czysta. Trzeba uważać na nachalną ruską sieć bo granica z obwodem blisko. Skończyliśmy przy moście w Mioduniszkach pod okiem miłego Pana ze straży granicznej. Jeden nocleg na Gołdopiwie był nawet bez namiotów bo znaleźliśmy zadaszony pomost. Było dość chłodno ale deszcz specjalny nie padał a słońce też się pokazywało. Pozdro
-
No... niestety tak jest bo: - kolega Brunner w przeciwieństwie do Ciebie ( i mnie też oczywiście) się na nartach zna. - ma je zawsze w dobrej cenie i w dobrym stanie - przez kilkanaście lat bytności na forum jeszcze nie spotkałem aby jakiś narciarz narzekał na zakup od Breunnera - Brunner sam przygotowuje narty i umie to robić - to chyba największa wartość. Więc po co się przypierdalać jak ktoś robi dobrą robotę synku? I koniec
-
Jakbyście się zgadywali daj znać, podjadę, tylko wcześniej wcześniej bo ode mnie to ponad godzinka jednak. Pozdro PS A może serwis w Jupiterze?
-
Cześć No i po co mam robić zdjęcia? Krzychu wszystko pokaże lepiej - jestem pewien. Dzięki serdeczne.
-
Cześć Zapewniam Cię, że jaki by Plus nie był Twoja obecność tutaj jest stała i niezbędna więc. Ja też uważam, że Dynastar SL to jest jeden z Compactów naszych czasów. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć A Ty mi niegodziwcze sprzątnąłeś narty u Brunera. Już ja Ci dam!!! 🙂... No chyba, że dasz się karnąć... Pozdrowienia serdeczne
-
He he... A ja dzisiaj jak jechałem do pracy to jakieś 50-70 metrów jechałem za chłopakiem po takiej szutrowej chodnikościeżce. Chodzi o to, że to zabytkowa już aleja i musi być odpowiedni drenaż dla drzew. Jak dojechałem do pracy to wyglądałem jakbym chorował na ospę - wszyscy się ze mnie śmiali bo byłem cały czyściutki ale równomiernie w takich błotnych cętkach - sam się śmiałem jak się zobaczyłem w lustrze. Przeczekałem aż wyschnie i strzepnąłem wszystko i ubranko jak nowe. 🙂 Pozdro
-
Cześć Co do stroju to polecam wielowarstwowość czyli dobór zestawu na zasadzie bielizna, softshell, polar, kurtka (lekka raczej, nie bardzo ocieplana). Z doświadczenia, to kurtkę narciarską przez ostatnie piętnaście lat użyłem może z pięć razy i to głównie gdy stałem jako funkcyjny przy jakichś zawodach. Myślę, że proponowane rozwiązanie daje więcej możliwości manewru i wychodzi również bardziej ekonomicznie. Pozdrowienia serdeczne
- 869 odpowiedzi
-
- 2
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć Lingwistyczne?? Ja piszę o odczuciach bo to ciekawe. Jeden, do tego , bardzo techniczny sport a ile wersji jego postrzegania i odczuwania a - i tu możesz mieć rację z tym "lingwistycznym" - nazywania. Tak tu masz rację, ale to raczej indywidualne semantyczne niuanse, ciekawe, zwłaszcza z tym "miłym" daje mi do myślenia. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Mnie słowo "komfortowo" kojarzy się niestety z upadkiem - to z wieloletniego doświadczenia. Jeżdżenie na nartach samo w sobie rzadko kiedy jest "miłe". Wiąże się z wysiłkiem, zmęczeniem , koncentracją, uwagą, pokonywaniem niebezpieczeństw, ryzykiem. Miłe to jest zdjęcie butów po nartach - o to tak. Pozdro
-
Cześć Najlepsze w tych konkretnych warunkach, przy tej konkretnej Twojej formie, tak konkretnie przygotowane na tym konkretnym stoku. A w innych warunkach lub inaczej przygotowane też będą? Na czym opierasz tą pewność? Widzisz, to jest właśnie typowe teoretyzowanie. A jak masz 42 lata to po prostu jesteś jeszcze bardzo młody i weź się do roboty zamiast kwękać - to naprawdę szczera i dobra rada. Pozdro
-
W takich sytuacjach narzekają tylko Ci co nie umieją jeździć. Trzymaj się.
-
Cześć Taka historia: Mam serdecznego kolegę ortopedę sportowego, który wyciągnął z poważnych tarapatów kilkudziesięciu moim znajomych i osoby przez znajomych polecone. Wśród nich zdarzył się jeden kolega, który po dość skomplikowanej operacji kolana i odpowiedniej rehabilitacji pojechał na narty i robił to co zawsze czyli jeździł cały dzień, później imprezował do świtu i znowu jeździł i znowu imprezował i tak parę dni. Okazało się, że operowane kolano jednak znowu boli i nie pozwala normalnie funkcjonować. No i oczywiście pretensje, że lekarz kiepski, że nic nie zrobił a tyle zachodu było itd. I co? Polecenia znakomite ale efekt dla osoby, której polecano - żaden. Dlatego właśnie polecanie czegokolwiek a już osobom nieznanym w szczególności jest tak ryzykowne a ja wręcz uważam, że błędne. Dlatego właśnie wciąłem się w temat w formie, której nie oczekiwał kolega założyciel aby uświadomić to co Ty tak przewrotnie (rozumiem, że na zasadzie paradoksalnego żartu) napisałeś. Nie ma takiej narty i na tym należy skończyć. Servotec pewnie jakoś tam działa ale jak ktoś nie jeździ miękko to efektu nie zniweluje choćby skały srały, taka prawda. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Nie no wiesz... Takie "porady" - przynajmniej z mojej strony - traktuj raczej z wieeeelkim przymrużeniem oka. (Ja bardzo rzadko opatruję emotikonami ewidentne żarty, no bo co to za żart, jak przed nim czy po nim mówisz: Halo, to był żart) Pozdrowienia PS i jeszcze ten najambitniejszy warszawski podjazd: http://www.altimetr.pl/podjazd-agrykola.html w szczegółach. 🙂
-
Cześć Czyli uprawisz takie narciarstwo jak każdy z nas i piszesz o tym jak normalny człowiek a nie pierdolisz głupoty jak ci, którzy zawsze tylko ciętym na lodzie i z największej góry - wiemy o co chodzi. Natomiast co do szczegółowej analizy takiej czy innej narty na dodatek podpieranej czyimiś odczuciami to nie zgadzam się zupełnie. Po prostu na odczucia z jazdy wpływa tyle zmiennych, że wszystkich nigdy nie uwzględnisz. Zresztą jestem w stanie się założyć, że samym przygotowaniem narty - ostrzenie smarowanie = zmienisz więcej niż wyborem modelu z danej grupy. Resztę załatwia adaptacja techniki. Podobnie z nartami, które "nie leżą". Oczywiście jak wsiądziemy na jakieś badziewie to jeździ się ciężko ale porządna sportowa narta to po prostu fajna jazda. Wiadomo, że na GS nie będziesz stosował takiej techniki jak na SL różnice są spore ale w podstawach to ta sama mechanika ruchu. Pozdrowienia serdeczne