-
Liczba zawartości
14 273 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
213
Zawartość dodana przez Mitek
-
To jest prehistoria i ślepa uliczka narciarstwa. Pozdro
-
Cześć Oczywiście - tak jak Krzychu pisze są kosmetyki dedykowane ale z nich warto korzystać np. przy czyszczeniu amorka - choć i tu pewnie można znaleźć zamienniki. Co do napędu zaś to ja robię różnie. Jak mam trochę czasu to staram się odtłuścić benzyną, przedmuchać powietrzem ale wierz mi najwięcej daje mała szmatka i przeciąganie ogniwko po ogniwku. Później przedmuchanie, przetarcie, oczywiście dokładnie kółka prowadzące bo tam zbiera się najwięcej syfu. Później delikatnie dosłownie pół kropli na każde ogniwko, odczekać, trochę przetrzeć, zakręcić parę razy, przetrzeć i gotowe. Zawsze wadą jest za dużo smarowania niż za mało. Natomiast jak nie ma czasu, przydługich przelotach czy na ultra czasami jedzie się napęd wodą ze strumienia byle chodził i później smarujesz jak leci i też pracuje. Pozdro
-
Cześć Nie myj myjką a jeżeli już to bardzo delikatnie i nie kieruj strumienia na wprost na łożyska i uszczelki bo je wypłuczesz. Smar do łańcucha - zależy gdzie jeździsz - są różne, na suche, na mokre itd. Rohloff jest chyba najlepszy ale jest dość delikatny o szybko się wymywa na mokrym. Co do świateł - jednak oczekujemy od nich zupełnie czego innego. Pozdro
-
Wyśmiewasz ale... Dzisiaj jechałem wyjątkowo samochodem do domu. Na jednym z lewoskrętów chłopak na rowerze z plecakiem pojechał na "późnym żółtym". Ja go miałem bezpośrednio z lewej więc wyhamowałem ale Starszy Pan na sąsiednim pasie już nie. Być może gdyby chłopak wcześniej spotkał mnie na swoje drodze to by dostał i żył. Dodam, że wszystko wydarzyło się praktycznie na oczach policjantów. Radiowóz stał jakieś 10-15 metrów od zdarzenia. Wiem, że nie w temacie ale taki mały apel do wszystkich - w kwestiach bezpieczeństwa swojego i innych bądźcie bezkompromisowi i dogmatyczni do bólu! Pozdro
-
Cześć Pawle wszystkie narty z określonej grupy są do siebie dość podobne i wskazanie konkretnego modelu jest po prostu niemożliwe. Chciałem Ci tylko zwrócić uwagę na następujący fakt: Jako, że Wasza technika nie jest jeszcze doskonała postrzegasz nartę na której Ci się dobrze jeździło jako optymalną. Pamiętaj jednak, że taka narta to zazwyczaj narta trochę za krótka i pewnie zbyt miękka bo taka narta warunkuje pewne złudzenie łatwości sterowania gdy technika kuleje. Stąd ja zawsze namawiam do wyboru nart dłuższych (jeżeli ma się dylemat, a nawet dłuższych niż zakładane) oraz trochę sztywniejszych (co nie znaczy, że ma być to narta sportowa). Zazwyczaj piszę: Kup sobie najlepsze narty na jakie Cię stać, oczywiście prawidłowo dobrane, i ucz się jeździć. To rada dość oczywista ale naprawdę jedyna uczciwa. W trakcie nauki, gdy chcemy podnosić swój poziom narta musi być trochę "na wyrost" aby zmuszała do jazdy technicznej. To skutkuje pewnymi problemami na początku - bo nie jest tak łatwo obrócić te narty dowolnym ruchem ale za to zwraca się w dwójnasób gdy zaczynamy jeździć bardziej technicznie. Pozdrowienia
-
Cześć Drogi Pawle jeszcze takie pytanie: Czy szkoliliście się u jakichś instruktorów czy raczej sami się uczycie a jeżeli tak to czy zamierzacie poświęcić czas na szkolenie czy raczej chcecie po prostu sobie spokojnie pojeździć tak jak umiecie i nabywać doświadczenia? Pozdro
-
Cześć Rękawice narciarskie to... rękawice narciarskie. Wyroby za 70 czy 90pln można jedynie tak nazwać na metce i nigdy nie spełnią oczekiwań. Ja nigdy nie zwracałem na to szczególnej uwagi - nie mam Twoich problemów ale być może dlatego, że zawsze miałem dość porządne rękawice. Porządne znaczy się nie najdroższe ale tu jednak cena idzie w parze z jakością materiałami i rozwiązaniami. W rękawicach ważne są jeszcze: - niezależne gumki na nadgarstki aby zdjęta rękawica nam nie uciekła - wywietrzniki na wierzchu dłoni - często na zameczki - polecam. Ze swoich doświadczeń a przerobiłem pewnie z kilkadziesiąt par najlepiej spisywały się rękawice... skórzane albo takie, których konstrukcja ( nie wstawki i dekory) była oparta na skórze. Niestety drogie ale warto właśnie ze względu na bardzo szeroki zakres temperatur. Rozmiar... Netmare musisz je mierzyć na kijach w pozycji zaciśniętej i ma być wtedy swobodnie bez naciągania na siłę ale i bez rolowania. to tak jak ze spodniami na rower - jak nie siedzisz na rowerze dupa zawsze Ci wisi bo to spodnie na rower a nie do chodzenia. Pozdro PS I jeszcze: Złotych środków nie ma i nie ma ich co szukać. Jak gorąco na wiosnę to drugie lekkie.
-
Cześć I to jest typowy przykład tego o czym rozmawialiśmy wczoraj czy przedwczoraj. Kolega chce kupić rękawice narciarskie a tu porada aby sobie kupił motocyklowe i on idzie tym idiotycznym tropem. To nic, że eksperci siedzą i wymyślają różne modele aby uczynić sprzęt lepszym do danej działalności. Dla mnie to jest naprawdę kosmos. A w temacie: Podejrzewam Netmare, że przyczyną zimna jest wcześniejsze pocenie się i zawilgocenie rękawic. Musisz więc szukać modeli z dobrym wietrzeniem czyli trochę inny kierunek poszukiwań - nie ciepłota tylko jak nie spocić dłoni na początku. Kierunek wskazany przez Krzysia Moruńka też wydaje się bardzo dobry do rozważenia ale przede wszystkim rękawice muszą mieć dobre wietrzenie. Może popatrz pod tym kątem. Pozdro
-
Cześć Nie mówimy o kolorze tylko poradach przy wyborze sprzętu. Kolor akurat tutaj może być dowolny. Pozdro
-
Cześć "Świadome odmiennych potrzeb" - jak nigdy nie stał np na nartach. Takich ludzi nazywam po prostu: Wyżej sra niż dupę ma. Również nie wiem co to jest nagative biases i szczerze mówiąc specjalnie mnie to nie interesuje. Doradzam od lat i ci którzy skorzystali ZAWSZE byli zadowoleni = to mi wystarcza. Dom, samochód, a cóż to ma za znaczenie? Ostatni samochód kupowany była następująco: - każdy w rodzinie powiedział co chce żeby miał = zadzwoniłem do dwóch kumpli mechaników - poszukałem tego co wyszło - jak znalazłem to kupiłem nawet bez jeżdżenia - sorry ruszyłem metr a jak Pan powiedział no to co jedziemy to zapytałem: A on jakoś inaczej jeździ niż inne? Zapłaciłem w Skodzie 450pln za usługę "przegląd przed zakupem" i mam spokój. Pozdro
-
Cześć To mierzysz sobie średnią z jazdy czy ze stania? Pozdro
-
Cześć Nie to nie na tym polega. Polega to na umiejętności znalezienia właściwego godnego zaufania fachowca i jemu wierzy się bez zastrzeżeń. Sztuka polega na umiejętności znalezienia dobrego szewca a nie na nauczeniu się robienia butów. Nieskromnie powiem, że mam tę sztukę nieźle opanowaną a jedną z jej tajemnic jest umiejętność gradacji ważności oczekiwań i nie czepianie się nieistotnych szczegółów. To z punktu widzenia poszukiwacza. A z punktu widzenia eksperta każda porada będzie inna bo każdy pytający jest inny. Udzielając porad od lat stwierdzam, że ludzie dość często w ogóle nie rozumieją co się do nich mówi albo tego nie przyjmują. Zazwyczaj oczekują porad cudów z cyklu: kup sobie takie to a takie narty i będziesz jeździł ekstra - takim nie warto doradzać, natomiast są idealne dla Tomka Kurdziela. To są właśnie osoby, które nie wierzą ekspertom, bo nie szukają tak naprawdę drogi tylko cudów oraz są przekonani, że i tak sami wszystko najlepiej wiedzą. Pozdro
-
Cześć Sygnałówkę mam zawsze - z przodu miga z tyłu na stałe i powiem Ci - tak trochę czytając między wierszami Twój tok myślenia uważam, że ta funkcja lampki (żeby mnie było widać) jest ważniejsza nawet. Sam zawsze sobie jakoś poradzisz, nawet bez światła ale jak ktoś Cie nie zauważy... Z myśliwym to żeś ostro pojechał. 🙂 Ale jak to prawda to ja już tam nie jeżdżę. Z myśliwymi mam na pieńku. Pozdrowienia
-
Cześć Czyli powracamy do eksperta... Pozdro
-
Cześć No ale Stary... kto pisze o: "zapieprzaniu po lesie bez świateł". To jak zapieprzanie, na maksa, na nartach po stoku na którym wczoraj byłem - zajęcie dla kretynów. Wszystko zależy od sytuacji ale np. jeżeli droga leśna jest czytelna i "stała" to jazda "na przecinkę, na światło" nie jest problemem. Powiem więcej, czasem światło powoduje kłopoty i utratę kontroli bo widzisz tylko wycinek terenu. Jesteśmy na forum amatorów. 😉 Pozdro
-
Cześć Ale wiedza teoretyczna musi być poparta/zrównoważona praktyką - inaczej jest bezwartościowym balastem ( nie mówię o wiedzy czysto naukowej z której możesz czerpać wiedzę do analizy sytuacji (chemia, fizyka, biologia, geografia itd.) - to wartość. Pozdro
-
Cześć No właśnie!!! Ja dużo czasu spędzam "na odludziu" ale na odludziu to znaczy "na odludziu" gdzie w promieniu 20 km nie ma nic i jesteśmy tam przez powiedzmy trzy dni. I nic, to znaczy, żadnego światła, (znaczy oczywiście Wiesiek zaraz mnie wyprostuje bo obecnie już jest takich miejsc gdzie sztuczne światło w ogóle nie dociera) ale powiedzmy, że jest go mało i obecnie latarka jest mi zupełnie zbędna. Ważniejsza jest ogólna orientacja w reszta to czucie i dotyk oraz ogląd terenu za dnia - oczywiście jak jest możliwość. Pozdro
-
Cześć Ale kwestionować standardy możesz wtedy jak już masz lekko (przynajmniej opukany) temat a nie jak wybierasz pierwsze narty, buty, lampkę, stolnicę itd. Pozdro
-
Cześć No właśnie o to mi chodzi. Być może zaproponowana przez eksperta propozycja nie jest idealna ale na pewno jest blisko optymalnej - i to już powinno wystarczyć. Chyba, że ktoś chce być najmądrzejszy zawsze i wszędzie. To jest dokładnie ta sama sytuacja jak z doborem nart i (sorry) pierdoleniem laików. Pozdro
-
Cześć No tak tylko po co...?? Krzysiek pisze, że jeździ na kompletnym odludziu a tam zazwyczaj wszystko widać bez światła... Sprawdzałem wielokrotnie. Obecnie np. już nie używam latarki praktycznie w ogóle. Na spływach tylko po to aby ... no nie praktycznie tylko na pomostach itd, ale na odludziu wszystko jest czytelne byle nie zaburzać światłem. Światła jest aż nadmiar, wystarczy troszkę poczekać... Oko ludzkie nie straciło nagle wszystkich pierwotnych wółściwości koledzy Pozdro
-
Cześć No Krzysiek bo nie rozumiem, przecież Wujot pisał o doborze świateł do jazdy MTB a znając go, czytając opisy nie sądzisz chyba, że realizuje ją na Wzgórzu Paryzantów na rowerze z WRM? Podejście Twoje lub Śpiocha jest dla mnie dość dziwne. Być może jestem zbyt mało wykształcony albo/i to bardziej prawdopodobne, zbyt mało dociekliwy lub po prostu tchórzliwy. Fajna byłaby statystyka wygranych i przegranych w takich wypadkach. Pozdro
-
Cześć Co do tego sitnusiowego programu to mam mieszane uczucia ale w reszcie jest sporo prawdy. Współpraca z Włochami daje efekty w sensie zarządzania. No niestety... trzeba było nie wypuszczać oczywistego monopolu na kursy kadrowe i nie byłoby problemu. Pozdro
- 869 odpowiedzi
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć I jeżeli np. się na czymś nie znasz to też tak masz? Pytam bo ja mam zupełnie inne podejście i po prostu nie do końca to rozumiem, to nie krytyka tylko próba zrozumienia innego podejścia. Przykład rower. Tu guru jest dla mnie na początku Ewka a gdy wszedłem na wyższy poziom to jej brat Rafał i powiem Ci, że przez parę lat jak mi Rafał coś mówił aprops np. techniki pedałowania, sposobu zmiany przełożeń czy ... jakie światło kupić - i takie kupiłem i nauczyłem się jeździć z tym światłem. 100 metrów... po co? Na rowerze to bez sensu i nielogiczne. Oślepiasz wszystkich a jak dojedziesz w miejsce, które widzisz sytuacja jest już zupełnie inna - to nie samochód. Pozdrawiam Cię serdecznie.
-
Cześć Krzysztof życie nauczyło mnie, że skoro prawdziwy ekspert coś poleca to to jest dobre. Wiesiek jest dla mnie w pewnych kwestiach prawdziwym ekspertem i w związku z tym jego zdanie nie podlega dyskusji. Po prostu trzeba się nauczyć z danej rzeczy korzystać a nie kwękać. Wiem - to niepopularny w dzisiejszych czasach pogląd i podejście, ale tak mam. Pozdro PS. Swego czasu byłem na konsultacji po protezowani biodra. Dr Paweł poprosił mnie w 5 (ostatniej) minucie konsultacji. Wiesz ta Pani co przed chwilą wyszła ma ciągle jakieś ale, nie podejmuje decyzji bo chce sama wszystko sprawdzić, doczytać itd. a czas leci i każdy rok w jej wypadku to znacznie dłuższa i bardziej pracochłonna rehabilitacja. Pogadaj z nią, może pacjent ją przekona... Wyszedłem i... o dziwo Pani mnie zaczepiła, co ja sądzę? - O czym? - No o operacji, technice, protezie, doktorze i w ogóle... - A Pani co wie o Panu Doktorze? - zapytałem. - No, ponad półtora roku poszukiwałam kontaktu, bo to podobno najlepszy specjalista w Polsce. - A Pani kim jest z zawodu, przepraszam, że pytam? - Prowadzę salon sukien ślubnych. - padła odpowiedź. - To co i kogo Pani chce sprawdzać? Wujot zęby zjadł na rowerowaniu, świetle, lampach w perspektywie MTB zaawansowanego, że... wiesz. Lampa jest jak narty - to sprzęt techniczny a do gustu nie przypaść może kolor Tshirta. To tak jak z nartami. Ktoś pyta dostaje rady od kogoś kto wie. On sam gówno wie ale będzie dyskutował. Szanujmy się Panowie. Pozdro
-
Cześć A po co ma marnować czas i sprawdzać skoro Ty polecasz??? POzdro