-
Liczba zawartości
14 659 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
220
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć No tak trochę marudzę - masz rację. Miałem już dwa zdarzenia smyczowe więc jestem uczulony. No to masz słabo. tu gdzie ja jeżdżę a może raczej o porach, w których jeżdżę nie ma hulajnog z psami, na szczęście. Ty często jeździsz w terenie i pewnie tam Cię te liście "dopadają". Na drodze do pracy mam raczej sucho więc nie ma problemu a jak jadę do Mazowieckiego Parku to tam wszystko jest na piachach więc nie ma problemu - Twoje ścieżki są niżej i pod suchymi liśćmi często bywa, delikatnie mówiąc, mokro, a na łuku to horror - współczuję. Ja nie jeżdżę codziennie bo czas mnie zabija - trochę za daleko mam do procy jednak jak na możliwości - jestem po prostu za kiepski - brakuje mi w obie strony jakieś 30 minut. Ja pojechałem w poniedziałek w letnich i było zimno jak cholera i we wtorek zrobiłem to samo jak idiota. Dzisiaj już wziąłem zimowe i inna bajka. W każdym razie jest trochę tak, że jak wracam to mówię sobie, że jutro jadę samochodem i jak odpalę silnik to już żałuję - czy to choroba? Trzymaj się serdecznie
-
Cześć No więc jazda po zmroku o tej porze roku jest delikatnie mówiąc ... słaba. Założyłem wyprawowe lampy ale nie można w mieście dobrze ich ustawić bo wtedy oślepiają jadących z przeciwka więc na dziurach trzeba się nieźle orientować. Mechanizmy chodzą opornie - to się po prostu czuje, no ale przede wszystkim zimno, zimny wiatr w twarz, niewielki ale bardzo chłodzący i zawsze ten sam problem jak się ubrać. Ja wybieram zawsze opcję "do jazdy" czyli ubieram się tak aby się nie przegrzać gdy już się rozgrzeje i wejdę w rytm a to niestety skutkuje marznięciem przez pierwsze 8-10 km. No ale ... dosyć tego smucenia. Rano pogoda znakomita, sucho, piękny świt, wieczorem gorzej bo zimno i na asfaltach duży ruch niestety i trzeba uważać ale za to na ścieżkach rowerowych nie ma nikogo więc się jedzie... no oprócz jadących z przeciwka z lampami ustawionymi innym w twarz i... właścicieli piesków na długich smyczach. Pewnie są wśród Was "psiarze" (bo ja jestem "kociarzem" 🙂 ) i Kacper też jest psiarzem bo jego dziewczyna kocha psy, jest wolontariuszką w schronisku itd. Ale kurwa czy tak trudno jest ocenić, że jak fajnie widać oświetlonego pieska to już nie widać nieoświetlonego właściciela stojącego 10 metrów z boku, a przede wszystkim nie widać smyczy, która łączy te dwa byty i przecina ścieżkę rowerową? Pozytywne jest to, że pieski zazwyczaj myślą, są ruchliwe, ciekawe i ten ruch jest ostrzeżeniem przed bezmyślnym drugim końcem smyczy. 🙂 Większość tych problemów nie istnieje na Zwifcie czy Rouvy ale to tylko kwestia ustawień. 😉 Pozdro
-
Cześć No toż to mówię. Zresztą powiem Ci... sztuczny śnieg to nie śnieg i ... wiadomo. Pozdro
-
Cześć Wysokie ciśnienie, mroźna noc, słoneczny ciepły dzień i lodowa góra gotowa. Pozdro
-
Cześć Panowie śmieci się zamiata i wyrzuca do kosza a jeżeli nie mamy takiej możliwości to się je ignoruje. Pozdro
-
Cześć Przerażacie mnie tą dyskusją Panowie. Pozdro
-
Cześć Beatko o miejscu zawsze świadczą tylko i wyłącznie ludzie, którzy tam przyjeżdżają. Słyszałaś kiedyś o Wolimierzu, nie mówiąc o Pławnej? Do Wisły czy Zakopanego jeździ pewnie trochę więcej ludzi niż do Zwardonia... Pozdro
-
Dzięki serdeczne. zadałem pytanie w imieniu córki ale już wyjaśniło się, że ma zupełnie inny cel (zajebisty zresztą) a mnie normalnie w tym momencie nie stać, żeby się zdeklarować, że jej to opłacę w WARTO! Jeszcze raz dzięki. Pozdro
-
Cześć Skomentuje bo widzę tutaj takie niemowlęce myśli. Widzę, że w ogóle do ciebie nie dociera, że z czasem możliwość zatarcia faktów, źródeł, właściwego postrzegania rzeczywistości MALEJE. To czysta logika kolego o nauce wyciąganej z historii nie wspomnę. Po 10-20 latach już praktycznie ciężko osiągnąć jednoznaczność co do prawdy historycznej a po 80-iu? Po 80-iu będziemy postrzegali jako bohatera tego kogo akurat chcemy a ilość zmiennych, która może wpłynąć na interpretację,źródeł będzie taka, że oprócz czystych faktów reszta będzie interpretacyjną dowolnością. Powiedzmy, że za pięć lat do archiwów państwowych dorwie się ktoś taki jak ty i uzna, że to powiedzmy 20-30-50% to brednie z - już nie pamiętam tego durnego określenia - zasadniczego obiegu i je zniszczy, bo przecież nie zgadzają się z jego wizją, są z założenia manipulacją i kłamstwem - prawda? Pozdro
-
Cześć Ile - czyli dokładnie jakbyś mógł uszczegółowić koszty. Co trzeba załatwić samemu, w czym możecie pomóc itd. Może być na priv. Osoba o poziomie instruktorskim - dziewczyna. No i oczywiście jakie ma mieć narty... no to akurat żart. 😉 Reszta pytań poważna. Pozdro
-
Cześć Świetne masz zajęcie Mateusz. Trochę Ci zazdroszczę, nie powiem. Szkoda, że nie miałeś okazji poznać starego Szczyrku bo był znacznie ciekawszy w każdym wymiarze niż obecny a narciarsko był... zacny. Oczywiście ktoś może powiedzieć, że nie wiem o czym piszę bo nigdy w nowym Szczyrku nie byłem (i nie będę) ale będzie się mylił strasznie bo umiem oceniać potencjał każdej górki na podstawie mapki chociażby - taką miałem pracę. 🙂 Do zobaczenia mam nadzieję.
-
Cześć Nie pisz tak bo to nie ma sensu. 1. Tomek Ty UMIESZ jeździć na nartach a to - patrząc na stoki - może o sobie powiedzieć max. 2-3 % ludzi, którzy mieli na nogach narty. 2. Ty masz wyjątkowo długie i pełne sezony. Ktoś kto pyta na forum jakie narty kupić nie ma o tych dwóch punktach bladego pojęcia - nie wie co to znaczy umieć jeździć na nartach, sezon to dla niego max dwa tygodniowe wyjazdy. Pozdro
-
Cześć Może tak... Ale trochę rozumiem dlaczego Tomkly tak pisze. Jest sporym chłopem, wiem jak jeździ - dość agresywnie i raczej szybko, siłowo. Do takiej jazdy niezbędne są narty sztywne i każde inne będą postrzegane jako szajs. Sam również zgadzam się z tym podejściem bo na każdej narcie można pojechać delikatnie ale agresywnie można pojechać tylko na narcie o naprawdę porządnej konstrukcji. Wiesz to trochę tak: swego czasu miałem okazję próbować kolekcję Majesty. Warunki były dla takich nart idealne - solidnie rozgrzebany wiosenny stok. Żeby na tych Majesty - szerokich, zbudowanych przecież na taki teren czuć się pewnie musiałyby mieć pewnie z 220cm, ale na GS Fis, nawet damskim było super. Pozdro
-
Cześć Więc można powiedzieć... - tak napisałeś. Uważam, że można powiedzieć wszystko. Ja mam wrażenie (celowo użyte słowo), że nie mamy (my tzw. szarzy ludzie/obywatele/wyborcy itd.) pełnej wiedzy ani o funkcjonowaniu ani o zamierzeniach czy też planach dyktatorów, prezydentów, polityków na górze... Możemy jedynie opierać się na pewnych domysłach i szczątkowej wiedzy oraz na naszych ściśle zdefiniowanych poglądach (zakładam, że tak jest albo może być w sporej części wypadków) oraz sympatiach co do prezentowanych idei, zachowań itd. polityków podczas wyborów. Uważam, że to dużo z perspektywy np. niewolnika w starożytnym Egipcie czy nowożytnym USA albo części mieszkańców dzielnicy w której mieszkam, którzy są absolutnie sterowalni przy pomocy pieniędzy (piszę bo wiem z doświadczenia). Każdy kto uważa, że wie więcej, lepiej, ma dostęp do lepszych źródeł zdradza objawy chorobowe. Dla mnie pewne postawy czy też idee prezentowane przez trumpa (celowo) są nieakceptowalne jako anachroniczne i szkodliwe na przyszłość i tyle. Zdaję sobie również sprawę, że patrzę na życie/przyszłość w pewien specyficzny, powiedziałbym dualistyczny w sensie skali czasowej sposób ale też wydaje się, że jest to spojrzenie konsekwentne o dość ugruntowanych postawach. Np. w tym momencie ciekawi mnie czy po ewentualnym zwycięstwie Pani Harris nie dojdzie w Stanach do małej wojny domowej ( w wypadku zwycięstwa trumpa jestem spokojny o pokojową akceptację). Ciekawe czy amerykańskie Panie dadzą radę... czego im niniejszym życzę. Wiesz co do Ukrainy to... szkoda, że daliśmy dupy w czasie gdy mogliśmy stworzyć Rzeczpospolitą Trzech Narodów. Czy teraz damy? Pozdro
-
Cześć Nie obawiaj się to zwykłe narty do jazdy rekreacyjnej. Pozdro
-
Jaki rozmiar butów wybrać?
Mitek odpowiedział nie100sowny → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Cześć Tak zmniejszyć się nie da - choć oczywiście są tacy co uważają, że tak ale to tylko jest zmiana profilu wewnętrznego a nie realne zmniejszenie objętości. Buty narciarskie nie są do chodzenia i chodząc się w nich raczej nic nie stwierdzi. raczej trzeba symulować zachowanie podczas jazdy a to nie jest łatwe. Dzień na stoku mówi zazwyczaj wszystko. W większości wypadków żadne dopasowywanie nie jest potrzebne i oby Twój był jednym z tych właśnie. Pozdro -
Cześć Wiesławie, Witoldzie... nie powinniście nawet myśleć o waśniach o drobiazgi, słowa czy sformułowania z oczywistych powodów. Pozdrowienia
-
A ja również czytałem, że teoria płyt litosfery serwowana w wiadomościach głównego nurtu to nieprawda tylko teoria ekspandującej ziemi jest poprawna tym bardziej, że hołdują jej dwaj polscy naukowcy prof. Koziara chyba z Wrocławia i ktoś tam jeszcze z Poznania. Te 2 fakty: 1. Nie jest to teoria głównego nurtu. 2. Wśród rozwijających i głoszących ją są Polacy i to z tytułami. jednoznacznie świadczą o jej prawdziwości. Pozdro
-
Cześć Widzisz ja czytuję Świat Nauki albo opracowania PIG, gdzie są przedstawione fakty, technologie, możliwości ale nie ma zupełnie akcentów politycznych. Naprawdę da się to oddzielić. Żebyś nie myślał, że w jakiś sposób krytykuje Twoje podejście ale staram się udowodnić, że się da. Moje myślenie jest mocno idealistyczne i być może dlatego nie do końca się rozumiemy. Cytowany przez Ciebie artykuł to raczej życzeniowość jakiejś Pani a nie fakty naukowe i dlatego tego typu publikacje pomijam. Co do Bełchatowa to pochodzi jeszcze do 2050 roku chyba, że dostaniemy nowy strzał technologiczny. Przestawienie energetyki na gaz byłoby złym pomysłem chyba, że nie byłby to gaz ziemny w obecnym rozumieniu. Technologie są - podeślę Ci artykuł - ale czy będą u nas...
-
Czyli operujesz ich systemem myślenia?... Słabo.