Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    14 265
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    213

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Mitek

    MTB wątek krajobrazowy

    Cześć Nie ośmieszaj się Piotrek takimi tekstami, OK? Uważasz, że ktoś z kolegów ściemnia, a dlaczego nie Ty, no weź się ogarnij chłopie. Pozdro
  2. Mitek

    MTB wątek krajobrazowy

    Cześć No to spotkajmy się, będzie fajnie. Pozdro
  3. Mitek

    MTB wątek krajobrazowy

    Cześć A jeździsz na rowerze, a jeżeli tak to jakim wiesz w sensie szosa, MTB, czy inny? Pozdro
  4. Mitek

    MTB wątek krajobrazowy

    Cześć Źródło jest zawsze w kolarzu - tak jak piszesz, i mam podobne zdanie co do markowych wyników. A dlaczego mu to nie pasuje... nie wiem. Pozdrowienia
  5. Mitek

    MTB wątek krajobrazowy

    Cześć To koniecznie dajcie znać! Pozdro
  6. Mitek

    Sezon 2022/2023

    Cześć No to przy tych założeniach my raczej wysiadamy. Z Jaworzyny na dól jedzie się powiedzmy 5-6 minut. Podjazd + zdjęcie nart dojście do gondoli itd. (no bo oczywistym jest, że w takim Czellendżu nie stoisz w kolejce) to jest powiedzmy 15 minut. do tego czas na piwo czyli 10 minut - zakłam, że 5 minut piwo. No to jakieś dwie i pól godziny i mnie zwożą. Rybelek pewnie wytrzyma 6 ja z 8 ale to maks. Pozdro
  7. Mitek

    MTB wątek krajobrazowy

    Cześć Potwierdzam, z tym przyzwyczajeniem. Ja mam napęd 3x9 ale, że na wiosnę na Sudovii coś mi się zepsuło/rozregulowało i po zrzuceniu na mniejszą tarczę z przodu musiałem przerzucać łańcuch nogą to po prostu nie zrzucałem i teraz już chyba z 7 czy 8 miesięcy jeżdżę tylko na dużej tarczy i stwierdziłem, że na Warszawę i warszawski teren wystarcza mi napęd 1x5 i wszystko idzie. To takie przygotowania żeby w końcu kupić sobie rower z napędem 1x coś tam. 🙂 Zresztą po tym ja Ewka kupiła nowy rower gdzie ma 1x11 Srama na 29 calowych kołach a przesiadła się z 3x9 na 26 to i prędkość max jej wzrosła ale przede wszystkim dynamika jazdy jest nieporównanie większa. POzdro
  8. Mitek

    MTB wątek krajobrazowy

    Cześć 34km/h ????!!! Kosmos. Najwyższa średnia jaką kiedykolwiek zanotowałem z odcinka to było 28 czy 28,5 km/h. 34 to jest wynika jak na szosie. Jestem zamurowany, właśnie znoszę rower do śmietnika i ideą się nawalić. Pozdro
  9. Mitek

    MTB wątek krajobrazowy

    Cześć Jako, że jeżdżę na urządzonku zawsze to mam stały podgląd na prędkość, średnią prędkość itd. i powiem Ci, że jak to o czym pisałeś - stała jazda z określoną prędkością i wcale nie musi być szybko w stosunku do zamierzonej średniej. Jak jeździmy z Ewką do roboty dłuższą trasą to pierwsze - 15-16 km jest praktycznie bez żadnych utrudnień (jedne światła) i tu - niezależenie od tego czy jedziemy 30km/h czy 26-27km/h średnia zawsze jest podobna czyli około 25km/h ale jak tylko przejeżdżamy na Wilanów gdzie są światła i zatłoczony ścieżki to pomimo, że na prostych jest cały czas koło 30km/h średnia zaczyna spadać przy każdym dohamowaniu do świateł. Pomimo, że mam ustawioną Autopauzę na 2,5km/h - czyli nie liczy mi czasu stania to i tak samo hamowanie i ruszenie tak wpływa na średnią, że jest nie do nadrobienia. A już e terenie to jest zupełnie inna bajka. Ja mam parę takich pętelek gdzie jest powiedzmy - 10-12 km w terenie (bo jeżdżę jak mi się skręci, byle azymut się mnie więcej zgadzał) a reszta to ścieżka rowerowa czy też asfalt wzdłuż S-ki. Na odcinkach terenowych średnia prędkość powyżej 20km/h to jest praktycznie (dla mnie) jazda praktycznie na limesie. Niestety ze względu na dłonie nie mogę jechać optymalnie czyli grzać na odcinkach przelotowych bo tam muszę odzyskiwać czucie aby móc przejechać trudniejsze fragmenty. Co więcej, powiem Ci, że dla mnie problemem są zawsze trudne zjazdy a nie podjazdy. Na podjeździe i tak jedziesz tak wolno, że czasami lepiej zejść i wepchnąć niż się mordować. A na zjeździe po prostu strach. Nie ma takiej techniki aby czuć się swobodnie. No i oczywiście nie mam różnych atrybutów sprzętowych niezbędnych do tego aby w ogóle na rowerze zjeżdżać, ale .... ostatnio kupiłem spodenki i wyglądają podobnie jak tych gości co zjeżdżają po wertepach na rowerach więc kierunek jest dobry. 🙂 Pozdrowienia serdeczne PS Wczoraj nieprzyjemnie i zimno - pierwszy raz jechałem w kurteczce. Trasa krótka, Rybelek już odpalił zimowe butki - średnia rano raczej z wiatrem - 21,7, powrót pod wiatr - 22,8. Dzisiaj przyjemna jazda, dużo po świeżym śnieżku ale ślisko nie było, tylko tak fajnie chrzęścił, wiatru to chyba nie było a jeżeli był to lekki w plecy - średnia 23,0. Czyli jak widać więcej chyba zalezy od for my dnia czy też pogody...??
  10. Mitek

    Sezon 2022/2023

    Cześć Krzychu ale w regulaminie jest, że jak kupisz ten skipass to MUSISZ po każdym zjeździe walnąć browar lub kieliszeczek nalewki. Temu, który dotrwa kasa zwraca pieniądze. Moja żona już powiedziała, że w to wchodzimy. Pozdro
  11. Cześć Ale z tego co się orientuję to 35 to jest po prostu fragment damskiej trasy zjazdowej - ten słynny padak między skałami - to czemu skitoury? Tam jest normalny ruch narciarski. Pozdro
  12. Mitek

    Kurs demonstratora Polska

    Cześć I tu powyżej jest opisany fragment zajebistej roboty !!! Pozdrowienia
  13. Mitek

    Kurs demonstratora Polska

    Cześć Programowo realnie KK nie różni się zbytnio od PI technicznego ale jednak trochę. Założeniem PI jest, że kursant umie jeździć i szlifuje jazdę instruktorską. Na KK to jest jednak raczej nauka ewolucji jako takich i element szkolenia innych, prezentacji jest ograniczony. Kurs - czy to KK czy PI (jedna część) kosztowały w zeszłym roku 800.00 pln za kurs czyli tydzień zajęć. Do tego mieszkanie, jedzenie, karnet tak, że wcale tak tanio nie wychodzi dla ludzi "z ulicy". Myślę jednak, że jest to dość dobra forma zapoznania się z tym jak poprawna jazda powinna wyglądać i sporo z takiego kursu można dla siebie wynieść w sensie szkoleniowym. Pozdrowienia
  14. Mitek

    Sezon 2022/2023

    Cześć Ale ten ciągnący/pchający ma 15% zniżki na karnet czy raczej dopłaca bo może sobie poćwiczyć? Pozdro
  15. Cześć Jasne. Ja Ci powiem, że dla mnie takie optimum to jest 10 max 12 dni w ciągu, tak, że ten zaprojektowane przez Dany'ego 12 dni wydaje się ideałem. Miewałem takie sytuacje właśnie we Włoszech gdy budziłem się po 3 tygodniach codziennego nartowania i modliłem się o deszcz czy mgłę właśnie a tu tylko lampa i lampa do zarzygania. Jak to we Włoszech. Pozdro
  16. Cześć Akurat jak jest wysoko to raczej ciężko jest wybierać. Pogoda zmienia się bardzo szybko i zazwyczaj po prostu nie zdąży się zjechać jak najdzie mgła. Gdyby był wybór to chyba nikt rozsądny by wtedy do góry się nie pchał. Oczywiście możliwości jest wiele np. iść do obsługi i kazać się zwieźć na dół bo przecież mgła jest, no i oczywiście zażądać zwrotu kasy za karnet. 😉 Pozdrowienia
  17. Mitek

    Sezon 2022/2023

    Cześć Czyli w szóstkę by trzeba... chyba lepiej. Pozdrowienia
  18. Mitek

    Sezon 2022/2023

    Cześć No fajnie by było jakby lina była bo bez liny trzeba by zapieprzać we czwórkę (bo z tego co pamiętam to ma być czwórka) pod górę schodkowaniem i to jeszcze z kanapą na plecach. No, ale może były zniżki na karnetach... Pozdro
  19. Mitek

    Kurs demonstratora Polska

    Cześć Nie wiem jak traktujesz te kursy. Jeżeli ma to być początek drogi ku uprawnieniom instruktorskim to raczej bez sensu, trochę szkoda kasy. Lepiej wydać ją na zajęcia z jazdy sportowej, przejechać regionalne na 8 i iść od razu na PI. Natomiast jeżeli z jazdą jest słabo i ma to być po prostu kurs narciarski to pomysł wydaje się niezły. Wybór szkoły też jest OK. Zajęcia na Suchym u Jędrola zazwyczaj w godzinach do.. i popołudniowych. Stok idealny do nauki i ćwiczeń. a jak jeszcze trafi takiego Guńkę na przykład to w ogóle bajka, tylko nie wiem czy ta "starsza kadra" prowadzi demonstratorów i KK. Jakby co pisz na priv dam Ci kontakt bezpośredni. Pozdro
  20. Cześć To ciekawe, bo ja podobne sytuacje miewałem właściwie tylko w Szwajcarii - widoczność ograniczona do kawałka śniegu pod stopami. Po opuszczeniu krzesełka było słychać każdy dźwięk, szelest ale nic nie było widać choć wyciąg chodził około 3 metrów od nas. Wysokość traciliśmy schodząc schodkowaniem i kontrolując odległości kijkami od tyczki do tyczki. Miałem tak w St. Moritz i podobnie w Davos ale to to już był w ogóle total bo to był ten taki lawiniasty rok. Ważne, żeby w takich warunkach nie tracić głowy, nie tracić kontaktu z grupą, nie zgubić sprzętu, i też można fajnie się bawić, choć zgadzam się w zupełności, że jazdą tego nazwać nie można ale już narciarstwem na pewno. Pozdrowienia PS A na Kasprowym to mało razy się jeździło w takich warunkach. Ja bym powiedział nawet, że to była swego rodzaju norma.
  21. Mitek

    MTB wątek krajobrazowy

    Cześć W czasie rzeczywistym w realnym ruchu itd, to byłby znakomity wynik Krzysztofie a znając Ciebie to jeszcze zahaczasz o teren... Pozdrowienia PS Z ubiorem jest koszmarnie - jak na nartach. Rzadko zdarza się trafić aby nie zmarznąć lub się nie zapocić. Membrany, techniczna odzież itd. - pierdolenie i tyle. Nigdy nie ma ideału - sam wiesz. Pozdro
  22. Cześć Swego czasu jechaliśmy śmig na ocenę na Goryczkowej. Nie wiedzieliśmy zbyt dobrze w którym miejscu jesteśmy ale góra kotła ma prostą topografię więc wiadomo było, że nie zboczymy. Opad był naprawdę solidny i widoczność jakieś 5-6m max. Jedyny sposób jazdy aby cokolwiek widzieć to było zwinąć czapkę na czole i na to nałożyć gogle jako coś w stylu osłonki. Patrzyła się pod nogi na jakieś dwa, trzy metry. Jechało się jakieś 150-180 m dopóki ktoś ie krzyknął, że już i wtedy odjazdy w prawo - koniecznie. Najlepsze było na końcu bo stawało się w końcu pod komisją, którą się słyszało i teksty były w stylu: - Widziałeś go? - A Ty? - No nie. - No dobra to 6,5. (zaliczało) 🙂 Dany. Jeżdżenie na nartach jest łatwe gdy nic się nie dzieje ale to sport przestrzeni, a góry ( Dolomity do 3500 prawie) potrafią płatać figle. Nawet we Włoszech. Nie ośmieszaj więc tych , którzy wiedzą lepiej, OK? Pozdro
  23. Cześć Jedziesz wtedy wolno ale miękko. Jeździsz czasami na ślepo tzn. z zamkniętymi oczami pod dyktando kolegi, który jedzie obok, na przykład? Warto się tak bawić czasami na znanych stokach bo wtedy mgła nie jest taka blokująca. Pozdro
  24. Cześć Krzychu nie dajmy się podejść. W Krakowie nie byłeś... Wawel, Rynek obok jakaś Huta i tyle. Gdzie tam jakaś przyroda, chyba, że tarasy zalewowe Wisły - musiał daleko pojechać. 😉 Pozdro PS. Właśnie oglądam początek Desperado - kawałek i wykonanie jest znakomite. Banderas (swoją drogą jak ktoś ma takie nazwisko to musi być choć trochę zajebisty) w tej roli jest oskarowy.
  25. Mitek

    MTB wątek krajobrazowy

    Cześć Tak dzisiaj u nas piękna pogoda była - zazdroszczę Krzychowi, że mógł sobie gdzieś wyjechać. U nas niestety-stety 18-nastka Amelki no i nie mogłem Rybelka z tym wszystkim zostawić, choć powiedziała - "Jedź sobie, ja nie dam rady czasowo". Fajny był dziś dzień na rower - rzeczywiście. Fajnie, że sobie pojeździliście Panowie. Pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...