Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    14 264
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    213

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Wiesz ja robiłem takie spotkania w Czarnym Groniu. Tego typu miejsce ma wiele zalet: - bogata i zróżnicowana baza noclegowa - nie myślałem o tym, że wszyscy razem ale w jednej dolince. każdy ze swoją ekipą czy rodziną ale wszędzie blisko - wiesz o co chodzi. - kameralny mały stok gdzie łatwo się uporządkować nie pogubić itd. - pojemna knajpa przy stoku - sporo możliwości dodatkowych zajęć na stoku i poza - bardzo przyjazne i otwarte na gości i ich oczekiwania władze ośrodka. Może wiosną... Pozdro
  2. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Żeby rzeczywiście się spotkać w takim narciarskim gronie trzeba to zorganizować w małym ośrodku ze wspólnymi kwaterami na jednym stoku itd. Inaczej się rozlezie. Pozdro
  3. Mitek

    Nasze rekordy prędkości

    Leszcz. Prawdziwi goście robią to na slalomkach. Pozdro
  4. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć To jest ześlizg boczny na przemian. Skręt stop to musi być skręt a tu nie ma skrętu przecież Beato Droga. Pozdro ( He He ja pisze o ześlizgu a Adam o tym co pomiędzy )
  5. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Myślę, że to trudny sposób uczenia. łatwiejszy to taki aby samą jazdą jej torem, wyborem terenu + krótkie komendy uczeń sam się ustawiał. Próba analizy przez ucznia co ma robić czyni więcej złego niż dobrego. Pozdro
  6. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Uczyłeś kogoś w ten sposób? Porównywałeś różne sposoby przekazu i jak działają. Pozdro
  7. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Ale to jest Berger. W tamtym czasie najlepszy demonstrator na świecie. A co do kontr rotacji - ja bym nawet o tym nie wspominał w sensie terminu czy tłumaczenia mechanizmu bo to nic dobrego nie przynosi. Masz Adam na forum przykłady. A wystarczy powiedzieć żeby patrzeć przed siebie w dół stoku - i styknie. Pozdro
  8. Mitek

    Kupuję kask :),

    Cześć Piotrek jesteś młody inteligentny, wykształcony i masz szeroką wiedzę z wielu dziedzin. Masz bogate doświadczenia sportowe i nie tylko sportowe a także rzadką cechę poważnego podejścia do realizacji pasji i innych działań, którą - jak wiesz - bardzo cenię. Cóż... ja już dobiegam 6 dych, umysł raczej dość ograniczony, nabyta wiedza wyparowała, dzieci dorosłe i praktycznie samodzielne a żona jeszcze młoda i fajna więc sobie poradzi, tak że sprawa oczywista. Prawdziwe wartości trzeba dobrze chronić a na byle co nie ma sensu tracić czasu ani środków. Pozdro serdeczne PS Poza wszystkim... Co ja mam odwlekać? Mam kask już parę lat i jeżdżę w nim jak widzę taką potrzebę. I - co najważniejsze a nikt jakoś o tym nie pisze - to porządny sportowy kask, który naprawdę może pomóc przy solidnym dzwonie a nie jakieś piankowe gówno za stówkę, które ochroni jedynie przed nadjeżdżającym krzesłem noszącą go niemotę. Pozdro
  9. Mitek

    Kupuję kask :),

    Cześć Ale jak wtedy pływać technicznie? Pozdro
  10. Mitek

    Kupuję kask :),

    Cześć Bo nie mieli kasków. Pozdro
  11. Mitek

    Kupuję kask :),

    Cześć Poza tym to na czy narciarz ma kask czy nie ma nie czyni go narciarzem bezpiecznym. Wolę samych bezpiecznych bez kasków niż zabezpieczonych kaskami, żółwiami i gardami ale jeżdżących niebezpiecznie - taka filozofia. Pozdro
  12. Mitek

    Kupuję kask :),

    Cześć No ja niestety mam długie włosy... a już w Tytusie było napisane... Pozdro
  13. Mitek

    Kupuję kask :),

    Cześć To też jest element, który należy uwzględnić we własnej jeździe zwłaszcza w kwestiach związanych z oceną stoku, planowaniem przejazdu, rozpoznaniem chwil gdzie tłok jest większy i mniejszy ( zawsze idą fale jadących), godzin nartowania i odpoczynku w barze, oceną własnej szybkości, dostosowaniem techniki do warunków widoczności, przewidywalności własnego toru i sposobu jazdy dla innych itd. no i jakże ważnym elementem jak sztuka rezygnacji w odpowiednim momencie. Sam przyjąłem parę uderzeń ale zawsze byłem na nie przygotowany poprze kontrolę stoku wokół siebie związaną z koniecznością ochrony prowadzonej grupy. Odniosłem na nartach sporo kontuzji i wszystkie były spowodowane przez moje błędy. W jednym wypadku za kontuzje odpowiedzialny był inny narciarz ale mój błąd w tym wypadku polegał na tym iż uznałem, ze jestem w 100% bezpieczny na stoku, który nie był jeszcze zamknięty. Pozdro
  14. Mitek

    Kupuję kask :),

    Cześć Kask nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem na stoku, To zabezpieczenie na wypadek upadku czy kolizji. bezpieczeństwo to cały zespól zachowań, działań, oznaczeń, taktyki jazdy, dbałości o prawidłowy dobór i dobry stan sprzętu, aby wypadków, kolizji, upadków nie było. Analogicznie np. w samochodach - sprawne hamulce, zawieszenie, dobre gumy, rozsądna jazda, ABS, kontrola trakcji itd. to systemy związane z bezpieczeństwem a poduszki, klatki, wzmocnienia, strefy aktywnego zgniotu to już tylko zabezpieczenia. Chętnie poświecę przykładem bezpiecznej jazdy. Pozdro
  15. Cześć Czyli wieczorna jazda była jeszcze bardziej hiper... Pozdro
  16. Mitek

    Kupuję kask :),

    Cześć Co to znaczy bezkaskowy? Jeżeli chodzi o nieposiadanie kasku to ja posiadam od paru 4-5 lat, ale wcześniej też zdarzało mi się jeździć w kasku choć go nie miałem. Obecnie jest podobnie - mam własny kask a jeżdżę w nim bardzo rzadko - wtedy kiedy ma to sens - zawody, teren niebezpieczny, poza trasą itd. Normalnie na trasach... po co? Pozdro
  17. Mitek

    Alpe Cimbra 2023

    Cześć No i coraz lepiej masz widzę - i o to chodzi. To nie teza - to pewnik. 😉 Jak piszę coś o nartach to nie stawiam tez do udowodnienia - przekazuję wiedzę. Pozdro
  18. Mitek

    Nasze rekordy prędkości

    Cześć Błąd, o którym piszę nie ma nic wspólnego z GPSem i proszę tak go nie nazywaj. Na pomiarach GPS się nie znam choć używam na rowerze bez przerwy i widzę wady i zalety. Błąd, o którym pisze to Twój osobisty błąd w logice zakładający, że jesteś w stanie na narcie SL w stroju amatorskim bez przygotowania, smarowania itd. osiągnąć prędkość większą niż przygotowany i wytrenowany zawodnik mający za sobą wiele lat doświadczenia w jeździe DH oraz zawodach szybkościowych. Ja nie pretenduję do miana inkwizycji tylko apeluję o realizm w ocenach. Zaproszenie do organizacji zawodów cały czas aktualne - wtedy wszystko można sprawdzić na stoku według zasad pomiaru speed skiingu i dublując pomiary z GPS - co ma z pewnością największą wartość. Pozdrowienia PS. Wspomnianą przez Ciebie trasę numer 8 znam i - żeby było śmieszniej - robiliśmy na niej podobne próby. Właściwie nie na niej a na tej wydzielonej pod skałami, przy okazji treningów naszych ówczesnych juniorek ale było to pewnie ze 25 lat temu - jeszcze nie było GPSów. 🙂 Pozdro
  19. Mitek

    Wspomaganie...

    Cześć Ja to wszystko rozumiem ale... wybacz... w przeciwieństwie do Ciebie mam to przetestowane. Może nie w tak rozbudowanej formie ale przetestowałem na sobie jazdę w stabilizatorach osiowych jako zabezpieczenie po kontuzjach. Jesteś szczęściarzem, jeżeli w tym wieku i przy tej intensywności jazdy masz kolana w porządku. Świadczy to przede wszystkim o tym, że jeździsz bardzo dobrze technicznie z idealnym timingiem w sensie amortyzacji i użycia mięśni - zresztą znam Cię nie od dzisiaj i nie jest to tajemnicą - Gratulacje i oby tak jeszcze wiele lat. Ja mam kolana zgruzowane przez pasje lat 80 i 90 czyli balet i freestyle. W prawym kolanie nie ma jednego krzyżowego w ogóle a reszta pozrastana. Chrząstka w obu kolanach w stanie słabym do czwartego stopnia włącznie. W jednym kolanie ratowałem przeszczepami wewnętrznymi i daje radę ale wpłynęło to na siłę nogi niestety. I teraz: Bezpośrednio po kontuzji miałem totalną niestabilność i jeździłem w stabilizatorze szynowym. nie za bardzo mogłem biegać o grze w piłkę na przykład nie mówiąc bo wszelkie ruchy skrętne kończyły się wypadaniem kolana. Trwało to około 3-4 lat podczas, których byłem cały czas aktywny fizycznie i pracowałem nad mięśniami okalającymi kolano. Po tym okresie "rekonwalescencji" okazało się, że stabilizator w ogóle nie jest mi potrzebny. Gdyby nie konieczność wymiany biodra cztery lata temu i związane z tym obniżenie ryzyka w czasie jazdy (bo każda utrata kontroli może skończyć się upadkiem po którym zostanie mi już tylko wózek jak wyłamię protezę) myślę, że cały czas byłbym na wznoszącej w sensie możliwości. Oczywiście po wysiłku kolana - zwłaszcza prawe - boli i puchnie ale trochę ruchu bez obciążenia - tu ideałem jest rower - szybko pozwala osiągnąć dobry stan. Takie sprzęty mogą się przydać albo osobom o bardzo małej sile i możliwościach (ale tu to w ogóle zastanawiałbym się czy jeździć) albo przy zaleceniach medycznych. Postrzegam to jak dopędzanie w rowerze - skoro mogę swobodnie bez (oczywiście wymaga to więcej wysiłku ale to przecież jest sama radość - czyli oszukiwanie samego siebie. Wiesz to działa tak: jestem najstarszy z kilkudziesięcioosobowej grupy przyjaciół i jako jedyny nie używam okularów nigdy. Dzięki temu ćwiczę wzrok i - choć oczywiście nie jest on już doskonały - egzystuję zupełnie normalnie bez lupy, powiększeń w telefonie czy innych wspomagań. Pozdrowienia serdeczne
  20. Mitek

    Wspomaganie...

    Cześć Do tego Pan porusza się jeszcze na jakimś nie do końca mi znanym Legend dobranym jak dla małego chłopca, co jeszcze zwiększa niebezpieczeństwo urazu nie mówiąc o obciążeniu kolan. A może właśnie z tego względu ma takie coś... Pozdro
  21. Mitek

    Alpe Cimbra 2023

    Cześć O i Michał tam był !! 🙂 Ja byłem tam parę razy z grupami i polubiłem bardzo ten rejon również. Pozdro
  22. Mitek

    Alpe Cimbra 2023

    Cześć Wybór dobry ale kryterium złe. Niebieskie trasy to zazwyczaj łączniki bazujące na istniejących drogach, bo one mają najmniejszy średni spadek a takie jest kryterium przyznawania kolorów. Ale nich Ci się na takim łączniku trafi jedna bardziej stroma ścianeczka zakończona nawrotem i osoba początkująca ma wielki problem, Jak się nie umie jej odpowiednio sprowadzić to dupa. Kolor to tylko sugestia i nie należy się nim kierować. Zawsze znajdziesz dobrą trasę do nauczania w ośrodku 100km. Kursant ma robić i jeździć tak jak mu każesz bo sam nie wie a często przestronniejszy nawet stromszy stok jest dla niego bardziej strawny jeżeli dokładnie pokażesz co ma robić i jak, oraz przekonasz go, że może, oraz jeżeli pokłada w Tobie absolutne zaufanie, że go ochronisz - to bardzo ważne aby to pokazać i zdjąć z początkujących przynajmniej część tego ciężaru. Ja dwa razy namawiałem Rybelka i w ogóle naszą ekipę na ten rejon, raz nawet już miałem wynajęty hotel autokar tylko dla naszej grupy. Wynegocjowane ekstra ceny i głąby nie chciały - głównie dziewczyny - bo stwierdziły, że jest za mało tras - głupota po prostu. W lesie - choć niżej i trochę mniej opadów - to jednak śnieg dłużej trzyma, nie jest wywiewany ani tak narażony na słońce więc się te elementy znoszą a jak jest śnieżenie to niższe leśne mają nawet przewagę bo robione są magazyny ze śniegiem w lesie i zasilanie stoku jest na bieżąco. Jestem pewien,. że wrócisz bardzo zadowolony - i o to chodzi! Pozdro
  23. Mitek

    Wspomaganie...

    Cześć Co Ci daje takie urządzenie? Jako grupa docelowa jednoznacznie stwierdzam, że nie jestem zainteresowany. Pozdro
  24. Mitek

    Alpe Cimbra 2023

    Cześć Nie chcę, żebyś się przejmował pierdołami. Śniegu czasami po prostu nie ma i nic się na to nie poradzi a jak nic nie można poradzić to czym się przejmować...? Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...