-
Liczba zawartości
14 263 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
213
Zawartość dodana przez Mitek
-
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli
Mitek odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Cześć Ja rezerwuję jutro w Zgodzie pokój dwuosobowy bo na razie tylko we dwójkę ale może się zmienić bo Amelka właśnie wraca regionalnych w Białce i może będzie chciała jechać. Damy radę. Bez jedzenia bo my rano w ogóle nie jemy a później się coś zarzeźbi na wyciągu. Pozdro -
Cześć To dla kolegi Starra norma, niestety. Pozdro
-
Cześć Jeździłem dużo na muldach, skoki terenowe, balet na nartach oraz pracowałem na stoku przez ponad 20 lat - wszystko jest kwestią intensywności i obciążeń. Na obudowę mieśniową kolan nie narzekam - 25 lat jeżdżę na nartach w sposób dość zaawansowany bez jednego krzyżowego i nie mam problemów z niestabilnościami. Powiem Ci szczerze, że jak się tak zastanawiam to właściwie ze znanych mi osób jeżdżących na nartach w sposób zaawansowany (praca na stoku, regularne ściganie) to z kolanami problemów nie miał stosunkowo niewielki odsetek. To podobnie jak z bieganiem - są goście, którzy leczą kontuzje i Ci, którzy nie chcą się do tego przyznać. POzdrowienia
-
Cześć Być może źle się wyraziłem Chertanie. Jeżdżę w ten sposób praktycznie codziennie od jakichś 7 lat i jeszcze nigdy się nie "zajechałem" a wydolność przez ten czas wzrosła bardzo znacząco. To nie jazda na 100% ale konkretna - zawsze dojeżdżam do celu mokry nieważne czy do pracy czy do domu czy gdziekolwiek. Nie wiem o czym piszesz w kwestii L2, (ja znam tylko L4 ;)) endurance itd. Jeżdżę interwałowo bo to lubię i daje to efekt ale nie jestem sportowcem i jakby mi jazda nie sprawiała przyjemności to po prostu bym nie jeździł. Nie stawiam sobie zadań ani celów długofalowych - po co się spinać. Lubię wyścigi ultra i w nich startuje ale znowu - bo to fajna zabawa. Nawet nie za długi dystans pozwoliłby Krzyśkowi schudnąć w dwa dni. Pozdrowienia
-
Cześć Ja niestety po okresie szkolno studenckim gdzie uprawiałem sport amatorsko później, poza jazdą na nartach i kajakami niewiele robiłem, stąd spadek formy był odczuwalny a także przyrost wagi. Kontuzje pochodzą raczej z okresu wczesnego i wynikają z tego, że wtedy się po prostu przeginało a późniejsza jazda, może nie tak intensywna ale za to długotrwała dorobiła kolana i tyle. Za mała intensywność Krzysztofie. Wyrób w sobie taki imperatyw, że np jak jedziesz na rowerze to zawsze tak jakbyś się ścigał. Zapewniam Cię, że na dłuższą metę da efekt. Pozdro
-
Cześć Narciarstwo zjazdowe wyciągowe samo w sobie nie buduje żadnej kondycji działa raczej degradująco na organizm. Myślę, że mam niezłą próbę bo miałem sezony gdy jeździłem bardzo dużo (ponad 60 i więcej dni w ciągach po 3-4 tygodnie) w sposób angażujący - czyli z dużym udziałem podchodzenia na przykład. Byłem wtedy w bardzo przeciętnej formie fizycznej choć byłem 15 lat młodszy niż teraz. Rower, na którym jeżdżę dużo, bez przerw sezonowych i dość intensywnie daje nieporównanie więcej i to się czuje po każdym tysiącu. Po nartach natomiast zostają jedynie pokasowane kolana. Taka prawda. Pozdro PS. Krzysiek zacznij piec chleb sam tylko pieczywa ziarniste na zakwasie - przygotowanie ciasta to jakieś 5-max 10 minut. Później sobie rośnie, rano do piekarnika na 80 minut i masz wyśmienity chleb i nie tuczący. Pozdro
-
Narty Fisher CR One 72 czy Head pure Joy czy zupełnie coś innego
Mitek odpowiedział Edytka8955 → na temat → Dobór NART
Cześć Nie obraźcie się, ale jeżeli nie zmienicie postrzegania sprzętu, którego tak naprawdę nigdy nie widać, zawsze wybierzecie źle. Chętnie pogadam o kwestii postrzegania narciarza w sensie modowym, sprzętowym itd... Kto odważny niech założy temat. Pozdro -
Cześć Ja Ci powiem, że mam to serdecznie w dupie. Mam - i mogę się założyć, że Ty - i pewnie większość kolegów uprawiających jakiś sport od dawna - ma znakomite poczucie wysiłku i efektywności oraz energochłonności własnej aktywności, jednocześnie wiedząc na jakim jest poziomie w odniesieniu do czołówki - czyli wyczynu. Znam Cię i wiem, że - po pierwsze znasz temat, po drugie znasz siebie. Pamiętać należy jednak, że amatorskie narciarstwo zjazdowe po przygotowanych trasach nie wymaga ani siły ani jakiejś pancernej kondycji, jeżeli osoba je uprawiająca jest dobra lub bardzo dobra technicznie i taktycznie. Mając odpowiednie doświadczenie i umiejętności jesteś w stanie pokonać każdy odcinek przygotowanej trasy bez żadnego wysiłku. To oczywiste. Więc może aplikacja nie kłamie tylko jesteś po prostu dobrym narciarzem... 😉 Pozdrowienia
-
Narty Fisher CR One 72 czy Head pure Joy czy zupełnie coś innego
Mitek odpowiedział Edytka8955 → na temat → Dobór NART
Cześć Używasz tych samych do GS i SL? Pozdro -
Cześć No weź też pod uwagę, że wiesz jak i kiedy przycisnąć. 🙂 Ale rzeczywiście wydaje się, że jest równomiernie mało sztywna, że tak to lekko niegramatycznie opiszę. Pozdrowienia
-
Narty Fisher CR One 72 czy Head pure Joy czy zupełnie coś innego
Mitek odpowiedział Edytka8955 → na temat → Dobór NART
Cześć Co to znaczy: kije składam? Właśnie wtedy się je rozkłada bo są elementem wyważenia podstawowym. Po prostu nie rozumiem. Pozdro -
Cześć Polecam ten wpis wszystkim domorosłym forumowym testerom. A co do narty - znowu dokładnie jak piszesz. cyferki mają znacznie marginalne ale jak coś pokombinowali ze sztywnością czy też jej rozkładem to może być zupełnie inna narta. Pozdro
-
Narty Fisher CR One 72 czy Head pure Joy czy zupełnie coś innego
Mitek odpowiedział Edytka8955 → na temat → Dobór NART
Cześć Raczej pozostałbym przy: to sprawa osobista. Znam osoby, które jeżdżą na długich kijach i takie, które jeżdżą na krótkich. Różnica przy tym samym wzroście sięga 15cm - to naprawdę dużo. Co ciekawe często na dłuższych kijach jeżdżą osoby stojące bardzo agresywnie i osiągające kąty raczej niedostępne dla piszących tutaj ale dotyczy to szybkiej jazdy gdzie kij i tak się chowa a jest z kolei niezbędny do wyważenia. Pozdro -
Narty Fisher CR One 72 czy Head pure Joy czy zupełnie coś innego
Mitek odpowiedział Edytka8955 → na temat → Dobór NART
Cześć Lepiej smarować na gorąco nawet samemu - to prosta czynność. Smary w płynie powlekają ślizg warstwą powierzchniowo i szybko się ścierają a zawarte w nich rozpuszczalniki wysuszają ślizg co wpływa na jego żywotność. Należy je traktować raczej jako ostatnią deskę ratunku. Pozdrowienia -
Cześć He he to taki teraz trynd, że rękawice są żarówiaste i nie pasuję do całości w ogóle - zerknijcie na PŚ. Jak dla mnie kolorystyka słaba. Taki błękicik nie pasuje mi do sportowego zacięcia, którym Head wyrobił sobie markę całej linii z czaszkami. No ale może to taki ukłon w stronę Pań, chęć zmiany opatrzonego wizerunku... Ja jestem dość konserwatywny w upodobaniach kolorystyczno sprzętowych i - choć nie jestem umysł ścisły - to podoba mi się to co już raz widziałem. Pozdro
-
Narty Fisher CR One 72 czy Head pure Joy czy zupełnie coś innego
Mitek odpowiedział Edytka8955 → na temat → Dobór NART
Cześć Wierz mi, że te 5 cm niewiele w odczuciach zmieni - to coś zakodowanego w Twojej głowie a nie realna trudność. Podstawową nartą mojej żony jest w tej chwili Master 170cm. To dość sztywna i ciężka narta bazująca na nartach gigantowych. A jej parametry są bardzo zbliżone do Twoich - 165 cm 57kg, no tylko, że jest po 50-tce. I - podobnie jak napisałem w temacie dotyczącym Twojego męża: Adaptacja i pewne zaskoczenie będzie ale tylko chwilowe, do momentu gdy nie poczujesz, że technika zaczyna pracować. Przecież idea jest taka, że nie kupujesz narty na teraz ale na parę lat z założeniem postępów i edukacji. Pozdrowienia -
Cześć Wiesz to jest tak, że wypożyczenie niewiele da. Zwróć uwagę, że narta ma być przyszłościowa, jak rozumiem. Zobacz jak szanowny małżonek jedzie... jak na butach. Narta, którą ma nie pozwala na wykonanie techniki, bo zupełnie go nie trzyma. Na oko to jakiś dość podstawowy model w długości 155cm, może 160... Jest miękko śnieg poddający się a narta nie trzyma go w ogóle, lata strasznie. To jest oczywiście kwestia techniki też - skręt rotacyjny przez obrócenie czegokolwiek bo narta na to pozwala ale jest to sposób jazdy przypominający bardziej jazdę na butach... Gdy teraz mąż weźmie dłuższą nartę dobrze dobraną, nie pozwoli mu ona na taką jazdę, będzie trzymała ślad, wymagała choć minimalnego odciążenia, więc na początku zaskoczy go stabilnością ale przede wszystkim brakiem reakcji na siłowe skręcanie. Dlatego też ocena będzie złudna - że narta trudna - ale to nie będzie wynikało z realnych właściwości narty tylko z niedostatków technicznych. Gdy opanuje podstawy jazdy, narta mu to zwróci ale będzie musiał przejść pewien okres adaptacji. Wcale nie długi ale jednak dłuższy niż parę godzin. Tutaj byłby nieoceniony instruktor, który pokaże na czym ta adaptacja miałaby polegać - wskaże drogę. Pozdrowienia
-
Cześć Dobermann to dość sztywna narta SL. Czy najlepsza w tym momencie... mam wątpliwości. Kolega jest początkującym narciarzem i na razie chyba wystarczyłaby mu zwykła narta typu AM tylko dobrana w okolice wzrostu bo tak na której jedzie jest dla dzieci raczej. Oczywiście SL też może być ale taka zdecydowana taliowana sztywna narta, która cały czas dąży do skrętu, do wejścia na krawędź, do tego wymaga jazdy ze skrętu w skręt nie wydaje się wyborem optymalnym. Bez solidnej edukacji wypaczy technikę. Pozdro
-
Narty Fisher CR One 72 czy Head pure Joy czy zupełnie coś innego
Mitek odpowiedział Edytka8955 → na temat → Dobór NART
Cześć He... Zaczkowskiego i Szalonego to nawet swego czasu w skałkach poznałem. W Zaczkowskim to moja ówczesna dziewczyna zakochała się bez pamięci. Zresztą - nie dziwię się - taki jest kurtykopodobny, że każdy by się zakochał... Pozdro -
Narty Fisher CR One 72 czy Head pure Joy czy zupełnie coś innego
Mitek odpowiedział Edytka8955 → na temat → Dobór NART
Cześć Czyli nie jest to realny sprawdzony strach tylko takie wewnętrzne przeświadczenie oparte na jakichś zasłyszanych przesłankach, prawda? Jesteś na początku narciarskiej drogi. Nie jesteś osobą początkującą ale raczej bliżej Ci do takowej niż do narciarza zaawansowanego. Musisz więc odpowiedzieć sobie na pytanie czy interesuje Cię jakieś tam wakacyjne ślizganie - wtedy kup sobie tak naprawdę byle co - czy jednak chcesz czynić postęp i opanować prawidłową technikę jazdy. Rozumiem, że to drugie a do tego trzeba mieć w miarę porządne i dobrze dobrane narty, które nie będą ułatwiały Ci manewrów, nie będą wybaczać błędów. Chciałbyś jeździć samochodem, w którym kręcisz kierownicą a on i tak jedzie prosto albo raczej - lekko skręcasz kierownicą a on zawraca? Tak właśnie zachowują się narty przykrótkie czy za miękkie - dają ci złudzenie sterowności ale jest to sterowność przypadkowa. Musisz mieć tą świadomość. Zresztą parę cm nie robi żadnej różnicy i się tym nie przejmuj. Lepiej Ci się będzie psychicznie podchodziło do narty 158 a nie 163 to sobie kup krótszą ale jeszcze krótsza to już będzie błąd doboru, który utrudni na dłuższą metę postępy techniczne. Co do konkretnych modeli to wszystkie w ramach danej grupy nart są podobne wybierz więc tą która Ci się najbardziej podoba lub/i najtańszą. Pozdrowienia -
Narty Fisher CR One 72 czy Head pure Joy czy zupełnie coś innego
Mitek odpowiedział Edytka8955 → na temat → Dobór NART
Cześć Bo film, bo przewodnik... weź przestań. To pewien niewielki wycinek ich działalności. Proszę Cię nie operuj schematami jak z tym drewnem. Pozdro -
Narty Fisher CR One 72 czy Head pure Joy czy zupełnie coś innego
Mitek odpowiedział Edytka8955 → na temat → Dobór NART
Cześć Boisz się, nie chciałabyś się męczyć... tzn co? Narta 158cm o charakterze SL ale narta popularna jest dla Ciebie raczej za krótka niż za długa. Czy mogłabyś zdefiniować swoje strachy, opisać na bazie jakich doświadczeń powstały? Pozdrowienia -
Narty Fisher CR One 72 czy Head pure Joy czy zupełnie coś innego
Mitek odpowiedział Edytka8955 → na temat → Dobór NART
Cześć Wybacz ale nazywanie Korczaka czy Marcisza (zwłaszcza Marcisza - stary w zawodach tytuły, działalność w Alpach) prowincjonalnymi wspinaczami, uwzględniając ich historię jest mocno naciągane. Już lepiej pisać o pokoleniu początku lat 50, które rzeczywiście miało do dyspozycji praktycznie dwie tatrzańskie doliny i dało radę. Pozdro -
Cześć Instruktorów i instruktorki (bo to nie jest profesja zarezerwowana dla Panów - są znakomite dziewczyny również) spotkasz wszędzie w Polsce. Za granicą w Austrii czy Włoszech też spotkasz, nawet polskich. Problem, że stawki w nauczaniu 1-1 są dość solidne a żeby taka nauka miała sens musi być dłuższym procesem a nie jednorazowym spotkaniem. Z tego względu polecam zainteresować się jakimś wyjazdem ze szkoleniem, gdzie i Ty i Twoje pociechy będą mogły przerobić, przynajmniej początki, z fachowcem. Wybacz ale Ty niczego dzieci nie nauczysz nawet przy najlepszych chęciach, bo po prostu sama nie za bardzo umiesz, więc nie popełniaj błędu wielu osób, które takie rzeczy próbują robić. Co do nart to - jak już tu chór kolegów i koleżanek napisał - mają one drugorzędne znacznie i w niczym Ci nie pomogą ani nic nie ułatwią. Zastanów się spokojnie nad logiką doboru nart, które są "łatwe w prowadzeniu i wybaczają błędy" - czyli nie robią tego co chce narciarz prawda? Są zaprzeczeniem dobrej narty - nigdy takich nie wybieramy. Natomiast jedyna uczciwa rada jest taka: kup sobie najlepsze narty na jakie Cię stać i ucz się jeździć. Narta dla Ciebie - czyli osoby na początku narciarskiej drogi ale już nie początkującej to może być jakaś narta o charakterze SL - wtedy jest ona sztywniejsza i bardziej taliowana dobierana mniej więcej w długości 155 - 160cm a jeżeli będzie to narta bardziej miękka o charakterze AM to wtedy do wzrostu wzrost -5cm (bo coś pamiętam, że jesteś chyba dość wysoka). Oczywiście parę cm w tą czy tamtą stronę nie mają żadnego znaczenia, podobnie jak mm pod butem czy cokolwiek innego. Wszystkie narty w określonej grupie są podobne i bierz tą, która Ci się najbardziej podoba i/lub jest w najlepszej cenie. Szybciej zaadaptujesz technikę do narty niż wybierzesz ideał, którego nie ma. Ważniejsze jest aby narta była zawsze naostrzona i nasmarowana bo to gwarantuje dobry posuw tak wzdłużny jak i (co dla Ciebie będzie ważne boczny). Jakby co pytaj. Pozdro
-
Cześć He he. Rybelek rzucał we mnie nartami nawet, w takiej sytuacji, tylko że to zupełnie co innego. To element testu, który mogły zdać i mieć świetlaną przyszłość albo nie i wtedy jedynie transport do miejsca zamieszkania. 😉 Pozdro