-
Liczba zawartości
14 237 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
212
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Panowie o co ten rejwach...? Wiadomo co Master miał na myśli. Ja przez praktycznie całe narciarskie życie używałem nart sportowych, jeżdżę przeciętnie, paszport mam polski a jakoś mnie nie obraził ani nie uraził. A polaczków mam na każdym kroku - zwłaszcza tych drących ryja po pijaku na wyciągu czy sunących bez kontroli między dziećmi. Orły na wyciągniętym T-shircie, Nadzwyczaj Symboliczny znak Polski Walczącej na śmierdzącym olejem złomie czy pomazana Flaga Narodowa na skokach - tym większy polaczek. Tacy po prostu jesteśmy. Pozdro
-
Cześć No wiesz myślę, że przy takich warunkach terenowych i śnieżnych to po prostu daleko od drzew (na tyle na ile się da) i z pewnością nie samemu. Pozdro
-
Cześć Chyba Star zamieścił już ten filmik ale z WP a tu jest oryginał: Dla tych wszystkich, którzy sobie kupują szerokie narty lub dechę i jadą SAMI bez przygotowania i wiedzy w teren. https://www.youtube.com/watch?v=7_Tyxs9Qkjo Pozdro
-
Cześć No właśnie Piotrze..., a Ty jesteś narciarzem bardzo porządnie wyszkolonym i jeżdżącym - jak ja to nazywam dokładnie, czyli z dbałością o szczegóły techniczne i różne niuanse prowadzenia nart w odróżnieniu na przykład ode mnie. I teraz jak gość, który jeździ od 4-5 lat zapoczątkowując głównie przez zamach dupą, wypisuje wyssane z palca oceny bo przejechał się na jakiejś narcie to nawet nie chce mi się tego komentować. Pozdro
-
Cześć Bartek ja się wygłupiam. Bardzo cenię takie wyważone, typowo praktyczne, nacechowane wiedzą - że nic nie można powiedzieć bo się realnie nie da - opinie. Nabijam się z tych dmuchanych testerów od lat i cieszy mnie gdy ktoś z praktyką i jazdą potwierdza oczywistości bo może coś do kogoś trafi. A co sądzisz o tej stabilizacji ręki - to efekt trzymania kija czy też sztuczny efekt wywołany charakterystyką filmu i miejscem zawieszenia kamery. Moim zdaniem trzymasz rękę sztywno po prostu. Trzymaj się.
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Mitek odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cześć Właśnie k..... nie wiem czemu. Jest porządnym wyszkolonym narciarzem i pomimo, że prezydentem jest dla mnie żadnym a opcja polityczna, którą reprezentuje to dla mnie śmietnik, to jednak szanuję go jako narciarza. Jak widać o obiektywizm niektórym trudno. I rzeczywiście ubiór ma skrojony jak należy. Nie chodzi o barwy bo nie jest reprezentantem Polski w narciarstwie więc niech nie robi obciachu ale o porządny krój. Jednym z pierwszych ruchów prezydencika ( jeszcze chyba elekta) było ściągnięcie do pałacyku swojego trenera narciarstwa, jeszcze z AZS UJ, na konsultanta. Jest na tym stanowisku do tej pory, z tego co wiem. Dobry trener i wyjątkowo rozrywkowy gość - mnie też uczył. Pozdro -
Cześć A zwróciłeś uwagę jak Ci pięknie ustabilizowało Twoje bujanie? Popatrz jak stabilna jest ręka w której trzymasz sprzęt a jak lewa dokręca... 😉 a jedziesz symetrycznie swoje. A co do porównań...Jakie dwie nowe narty Bartek? Zobacz ile na forum jest opisów jak to koleś "testował" a dwa tygodnie później tamto i sobie porównuje. Jesteś po prostu słaby, że musisz mieć nowe żeby były porównywalne. 😉 Pozdro serdeczne Pozdro
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Mitek odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cześć Krzychu to wyciąg na Goryczkowej jest ten sam...? To on ma z 50 lat... Pozdro -
Head Vector RS 120 , Head Nexo LYT RS 120
Mitek odpowiedział Tomek55 → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Cześć I tu powiem Ci mam ciekawe doświadczenie z tą "lekkością buta". Swego czasu miałem (mam jeszcze ale nie nadają się do użytku) najlepsze buty narciarskie jakie kiedykolwiek w życiu miałem i miał będę - Rossignol KX. I te buty miały bardzo delikatną konstrukcję. W porównaniu z takimi Lange RS to był but cieniutki i lekki. Zwróciłem uwagę, że ta niska waga mi bardzo odpowiada ale już takich butów później nie znalazłem. Logicznie rozumując nie powinno to mieć znaczenia... ale tak było. Pozdrowienia -
"Generalnie najlepsze co można zrobić to znaleźć fajną ekipę i regularnie jeździć z dobrym instruktorem/trenerem. Od nadmiernego zastanawiania się nad angulacjami, triangulacjami i kątami kantów jeszcze nikt nie nauczył się jeździć 😉" ŚWIĘTE SŁOWA!!!
-
Head Vector RS 120 , Head Nexo LYT RS 120
Mitek odpowiedział Tomek55 → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Cześć W butach narciarskich istnieje tylko porządna pozycja narciarska do chodzenia, do jeżdżenia. do siedzenia - jedna - w sensie układu stóp i podudzi w bucie, zgięcia kolan itd. Pozdro -
Cześć Ale zajebiste. Zazdroszczę Ci takiego sprzętu. Pozdro
-
Cześć Syn mi właśnie zrobił bajeczną jajecznicę a Rybelek śpi po rowerze a ja... sprzątam, oglądając "półokiem" Potop. 🙂 Czeka mnie jeszcze mycie i smarowanie rowerów bo dostały w tyłek w tym tygodniu. Kół w samochodach nie zmieniam od paru lat - bez sensu - chyba, że jadę w duże góry. Życzę wiecznych Świąt w sensie dosłownym.
-
Cześć Jeżeli żona ulega świątecznej paranoi... to trzeba przede wszystkim pomóc jej przejrzeć na oczy, ale idea "nie zostawienia" jest mi bliska i chwalebna! Moja żona na szczęście nie ulega więc mamy spokój i idziemy na rowery - widziałeś jaka pogoda? Pozdro
-
Cześć No to dla mnie same "przygotowania świąteczne" już tracą lekką paranoją. A kolega miała fajny pomysł, trochę szalony ale fajny, z pewnością lepszy na spędzenie czasu niż jakikolwiek przygotowania. Niektórzy nie obchodzą świąt po prostu i jest to normalne i uprawnione. Pozdro
-
Szkoda. Pozdro
-
Siła prymitywnego Marketingu na Ciebie działa...bądź logiczny Andrzeju: światowy top.. dlaczego, bo wcześniej zajażyli że to jest interes? Mamy lepszych! Pozdro
-
Dokąd? Pozdro
-
Cześć Andrzeju... może nie wciskajmy wszędzie tych Glaschanów i innych bo - jak widać w temacie - mamy swoich chłopaków, którzy wcale gorzej nie jeżdżą a ... i tego jestem pewien - jakby mieli możliwości Glaschanów zrobiliby idealnie takie same filmiki. Przykładem choćby Bartek... Różnica jest taka, że tutaj możesz po prost z takim np. Grzegorzem pogadać a Glaschanowi musisz wybecelować 1000 Euro za warsztaty. 😉 Pozdro
-
Cześć Fajna odpowiedź zdradzająca doświadczenia praktyczne co jest nieocenione. Myślę, że mało który narciarz nie mający doświadczeń zawodniczych będzie umiał poprawnie wykorzystać jedynie kompensację jako element odciążenia/dociążenia. A czy mógłbyś w wolnej chwili napisać jak traktujesz ten akcent kijem bo jest troszkę nietypowy. Czy jest świadomy/nieświadomy, potrzebny/niepotrzebny wiesz o co chodzi... Mnie akcent kijem jest praktycznie niezbędny a gdy staram się go unikać jazda staje się sztywna i nienaturalna.Wiesz nie chodzi o wleczenie tylko o wyraźny akcent rytmiczny. to może być taka niezbędność stylowa jak na przykład to pewne "roztańczenie góry" u Bartka - sorry Bartek ale inaczej nie potrafię tego nazwać. Zresztą zawsze uważałem to za pewnego rodzaju błąd czy niedoskonałość i dopiero jazda Bartka uświadomiła mi, że jest to/może być pewnego rodzaju element charakterystycznego stylu jazdy danej osoby nie wpływający tak naprawdę na jej skuteczność ale tak naturalnie przez lata wyćwiczony/przyswojony, że właściwie niezbędny. Zawsze zresztą starałem się odróżniać bazę - czyli bardzo dobrą jazdę w sensie poprawności technicznej od stylu jazdy poszczególnych osób, który jednak pojawia się i o którym można mówić gdy baza jest całkowicie ukształtowana i wpojona. Takim moim ulubionym przykładem jest Didier Cuche, który wykonywał tyle niepotrzebnych ruchów w czasie jazdy, że było to aż rażące a jednocześnie niezwykle skuteczne. Pozdrowienia
-
Cześć A ja Ci powiem Piotrze, że jestem pewien, że odciążasz różnie i - tak jak piszesz - zmiennie nawet w sekwencji rytmicznych skrętów. Taka jest po prostu konieczność i to jest naturalne dla bardzo dobrego narciarza. Nie zastanawiasz się nad tym, bardziej pilnujesz rytmu czy czystości śladu. To o czym pisał Marek/Markos... Przecież jak się patrzy na Marka to płynie jak ustabilizowana kukiełka a wszystkie ruchy są zminimalizowane do niezbędnej amplitudy, siły są obniżone do niezbędnych minimów a długość ruchów skrócona maksymalnie. Na tym polega porządna ekonomiczna jazda i u Ciebie jest podobnie. A jak starasz się wydłużyć ruch aby pokazać odciążenie to jest to dla Ciebie po prostu nienaturalne i wygląda sztucznie i jest nieefektywne. Wtedy trzeba się zupełnie przestawić na jazdę demonstracyjną co nie jest takie łatwe, bo wymaga takiego dobrania szybkości i rytmu aby zmieścić się z ruchem, który jest dla demonstratora zbyt długi i realnie niepotrzebny. Pozdrowienia
-
Cześć Tak te tytanowe śruby na allegro bardzo tanio mu się udało wyhaczyć. Z pewnością ma teraz niezłą radochę. Damian pamiętaj lek przeciwbólowy bierzemy nie wtedy kiedy już boli tylko by nie bolało. Nie strugamy twardziela. Mówię Ci to jako osoba po 6 operacjach ortopedycznych. Trzymaj się najserdeczniej.
-
Cześć Wybacz Grzegorzu ale w takim razie sam nie wiesz jak jeździsz. Odciążenie w górę wspomagane kijem na Twoim filmie aż boli i... bardzo dobrze. To że zachowujesz niską pozycję wynika z faktu sporego objeżdżenia i znakomitego balansu ale - zwłaszcza w troszkę rozgrzebanym śniegu - mieszanie sposobu odciążania a nawet zapoczątkowania jest oczywistością i ... odróżnia bardzo dobrego narciarza od dobrego. Jesteś bardzo dobrym narciarzem ale mam wrażenie, że ktoś albo Ty sam, nawkładałeś sobie jakichś idei dotyczących mitycznej kompensacji (bo tak jeżdżą zawodnicy) a to po prostu mit i głupota. Staranie się aby zminimalizować dość naturalny w wielu sytuacjach ruch odciążający w górę, czy w dół jest o tyle bez sensu, że usztywnia sylwetkę i powoduje, że jazda jest mniej aktywna i bardziej męcząca. Sztuką nie jest wyssana z palca idei czy książeczki eliminacja ruchu ale jego skrócenie do niezbędnego minimum i idealne zsynchronizowanie aby uczynić jazdę bardziej ekonomiczną i to fajnie w Twojej jeździe jest widoczne. Natomiast wspomaganie się kijem świadczy o tym, że odciążenie przez wyjście w góra jest Ci po prostu w danej sekwencji niezbędne. Piszmy o jeździe a nie teoretyzujmy Panowie. Pozdro serdeczne
-
Cześć Akapit o odciążeniach i związanych z tym możliwościach wystrzału nart jest taką herezją, że chyba nie zastanowiłeś się dobrze nad tym co chciałeś przekazać. Nie ma osób jeżdżących kompensacyjnie czy też NW - to po pierwsze - takie twierdzenia to czysta książkowa teoryjka. Jest tylko umiejętność zastosowania obu rodzajów odciążeń oraz odciążenia mieszanego tzn, w którym występuje element kompensacyjny (ja bym powiedział nawet, że występuje on zawsze a raczej nie występuje w wyjątkowych przypadkach) ponieważ jazda na nartach odbywa się w terenie, i wiąże się z reakcją na teren. Po drugie - wystrzał jest związany z utratą kontroli nad położeniem środka ciężkości a właściwie jego rzutu w płaszczyźnie strzałkowej a nie czołowej. Mulda to w nomenklaturze narciarskiej dołek a więc jak wjeżdżamy w dołek to raczej zgodnie z zasadą kompensacji prostujemy sylwetkę - dążenie do tego aby środek ciężkości był na tej samej wysokości względem średniej terenu . nadmiar tułowia z przodu -i tu się zgadzamy, związane to jest z tym o czym pisaliśmy z Bartkiem Tyrpoosem czyli zbyt niskim zejściem oraz zbyt głębokim "wpadnięciem" w skręt. I...NIE CZYTAĆ - tylko jeździć bo z czytania takie teoretyzowanie właśnie się rodzi. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Damian jesteśmy z Tobą chłopie. Trzymaj się!!! Pozdro